Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 lip 2025, o 02:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 maja 2013, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
plitkin napisał(a):
Oczywiscie totalna bzdura jest czyjs cytat powyzej, ze firma sobie odlicza koszty, a szara strefa nie, wiec firma moze z nia spokojnie konkurowac. Podstawy ekonomii sie klaniaja.

Czyj? :D
Znasz Francje lepiej?
Jakos, tam i owdzie, "szara strefa" konkurencja dla legalnych firm nie jest i byc nie moze.
Byc moze "podstawy ekonomii" inne, albo to im trzeba sie "klaniac"?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2013, o 22:43 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Kliknąłem Plitkinowi, ponieważ przedstawionymi przezniego meandrami podąża
myślenie o podatkach, nie tylko w Polsce.
W Szwecji próbowano opodatkować nawet sąsiedzką pomoc.
Ale nie jestem zwolennikiem opodatkowania wszystkiego.

plitkin napisał(a):
Oczywiscie totalna bzdura jest czyjs cytat powyzej, ze firma sobie odlicza koszty, a szara strefa nie, wiec firma moze z nia spokojnie konkurowac. Podstawy ekonomii sie klaniaja.

To już narodowy sport. Wiele lat temu nie udało mi się wyjaśnić dobremu znajomemu,
że "wrzucony w koszty" to nadal mój koszt, tyle, że zmniejsza podstawę opodatkowania.
Nawet nie próbowałem wprowadzać pojęcia kosztów podatkowych. (Bo przecież są i takie, które nie zmniejszają podstawy opodatkowania).
Niewielkie tradycje mieszczańskie, 45 lat komuny i powszechna awersja do matematyki...

Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2013, o 22:54 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Gienek napisał(a):
To już narodowy sport. Wiele lat temu nie udało mi się wyjaśnić dobremu znajomemu,
że "wrzucony w koszty" to nadal mój koszt, tyle, że zmniejsza podstawę opodatkowania.
Nawet nie próbowałem wprowadzać pojęcia kosztów podatkowych. (Bo przecież są i takie, które nie zmniejszają podstawy opodatkowania).
Niewielkie tradycje mieszczańskie, 45 lat komuny i powszechna awersja do matematyki...

Pozdrawiam.


To dosc typowe myslenie o jakim mowisz. Z reguly, ze strony osob malo rozumiejacych rzeczywiste funkcjonowanie gospodarki. Jak mozna opowiadac nieprzemyslane teorie o konkurencyjnosci wrzucania w koszty (a wiec pomniejszania jedynie podstawy opodatkowania) z szara strefa NIE PLACACA zadnych podatkow i nie ponoszacej zadnych kosztow zwiazanych z dzialalnoscia. Nie wiem czemu takie myslenie istnieje, ale spotykam go regularnie.
Dosc powszechnym zjawiskiem tez jest unikanie (nielegalne) placenia podatkow, majac swiete przekonanie, ze "zabieramy swoje". Nie mowie oczywiscie o legalnych sposobach optymalizacji podatkowej, lecz o zwyczajnym oszustwie podatkowym. Nigdy legalny podmiot nie bedzie mogl konkurowac z taka jednostka. Sadze, ze autora watku to najbardziej boli.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2013, o 22:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Gienek napisał(a):
To już narodowy sport. Wiele lat temu nie udało mi się wyjaśnić dobremu znajomemu, że "wrzucony w koszty" to nadal mój koszt, tyle, że zmniejsza podstawę opodatkowania.

To juz i tak niezle! Dorzuc do tego preferencyjne ceny, VAT, koszty serwisu i reklamy...
Szarostrefowicz wymieka!
Przynajmniej w zorganizowanych krajach z podstawami ekonomii stosowanej i stosowalnej.
No chyba, ze Andy przesadza. :roll:
Catz Z Uklonami

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2013, o 23:12 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Andy nie przesadza.
plitkin napisał(a):
Nigdy legalny podmiot nie bedzie mogl konkurowac z taka jednostka. Sadze, ze autora watku to najbardziej boli.

Tylko, że nie można ograniczać się do samego podatku dochodowego.
Koszt spełnienia wymogów formalnych, koszt przeróżnych kontroli
(ZUS, US, PIP, czy tak jak u Ciebie jakaś forma Sanepidu na kontrole
do szarej strefy nie chadzają) i inne, których nie będę wymieniał :)
to jest ten młotek, który wali w palec, a szara strefa to tylko opuchlizna.
Warto zastanowić się, dlaczego boli...
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2013, o 23:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Gienek napisał(a):
Tylko, że nie można ograniczać się do samego podatku dochodowego.

???
Gdzies ktos sie ograniczal?
Staralem sie zrozumiec, dlaczego i skad problem i watek Andy'ego.
Napisalem, dlaczego, moim zdaniem, te problemy nie wystepuja wszedzie i dlaczego w niektorych krajach nie maja szans wystapic.
Temat szeroki, bo oprocz "podstaw ekonomii" jest jeszcze "glebokosc rynku", prawa, lub ich brak ( to lepsze! ) i kilka innych komponentow samoregulujacych zycie codzienne.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2013, o 23:44 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Catz napisał(a):
Gienek napisał(a):
Tylko, że nie można ograniczać się do samego podatku dochodowego.

???
Gdzies ktos sie ograniczal?
Staralem sie zrozumiec, dlaczego i skad problem i watek Andy'ego.
Napisalem, dlaczego, moim zdaniem, te problemy nie wystepuja wszedzie i dlaczego nie maja szans wystapic.
Temat szeroki, bo oprocz "podstaw ekonomii" jest jeszcze "glebokosc rynku", prawa, lub ich brak ( to lepsze! ) i kilka innych komponentow samoregulujacych zycie codzienne.
Catz

Odniosłem wrażenie, że przynajmniej w postach,
w których używano terminów przychód, koszt, zysk,
wrzucanie w koszty etc. Ale kruszyć kopii nie zamierzam.

"Te" problemy występują w systemach przeregulowanych
(w tym prawa, lub ich brak, lub dowolne ich stosowanie itd. itp.)
Ale "tradycja" też ma znaczenie i kilka innych komponentów...

Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 02:25 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Catz napisał(a):
Staralem sie zrozumiec, dlaczego i skad problem i watek Andy'ego.

Ja się też starałem i doszedłem do karkołomnego stwierdzenia, że komuś przeszkadza istnienie na rynku produktu gorzej reklamowanego, w dodatku nie popartego tz dobrym pochodzeniem.

Terry Gilliam nie wpadłby na ten pomysł - publiczne narzekanie, że ktoś śmie przedstawiać ofertę droższą o ileś tam złotych w dodatku nazywając ją niekomercyjną.


Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 05:52 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
plitkin napisał(a):

Formalnie by byc czystym powinno sie moim zdaniem unikac w takiej sytuacji pobierania oplaty i pozniejszego jej podzialu na koszty, tylko kazdy powinien sam oplacac "za siebie" wszedzie (na stacji, w porcie i td).
Tego chyba by nawet w skarbówce nie wymyślili... :) ;) Bo jeśli by iść tym tropem to gdyby w marinie jedna osoba zapłaciła za postój inni musieli by na ten czas, wyjścia od hafenmajstra, zaciągnąć u niego pożyczkę. :-P ;)

Powróciwszy na Ziemię to w moim przekonaniu jest zasadnicza różnica między "niekomercyjnym" rejsem zorganizowanym przez iksińskiego po to aby inni za niego zapłacili a czym inny rejs zorganizowany przez firmę Kajtek&Majtek. Czy taka "konkurencja" jest uczciwa czy nie trudno jednoznacznie powiedzieć bo wiele zależy od tego jak się uczestnicy umówią i co za zebrane pieniądze oferują.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 07:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jacek Woźniak napisał(a):
Powróciwszy na Ziemię to w moim przekonaniu jest zasadnicza różnica między "niekomercyjnym" rejsem zorganizowanym przez iksińskiego po to aby inni za niego zapłacili a czym inny rejs zorganizowany przez firmę Kajtek&Majtek.


No to mamy trzeci typ rejsów.
Do tej pory omawialiśmy rejsy:
1. stricte komercyjne, gdzie wynajmujący jednostkę płacą jej właścicielowi opłate wg jego stawek najmu i tutaj działalność taka jest opodatkowana

2. rejsy niekomercyjne tzw "po kosztach", kiedy to rzeczywisty koszt rejsu dzieli się na wszystkich jego uczestników, którzy solidarnie ponoszą wszelkie koszty portowe, paliwowe, jedzenia itp ale BEZ żadnych zysków dla właściciela jednostki - tutaj chyba trudno mówić o jakimkolwiek opodatkowaniu takiego rejsu bo niby na jakiej podstawie.

A teraz doszedł trzeci typ rejsu - rejsu "zorganizowanym przez iksińskiego po to aby inni za niego zapłacili".

Tylko nie wiem Jacku czy ten iksiński ma być w tym przypadku właścicielem jednostki, który lubi sobie popływać ale koszty tych rejsów chce przerzucić na załogę i taki rejs trudno zakwalifikować jako bez-zyskowy czy też ów iksiński jest jedynie skipperem na wynajmowanym jachcie a załoga tradycyjnie zrzuca się na jego utrzymanie.

Jacek Woźniak napisał(a):
gdy Twoi goście nie zrzucą się na koszty rejsu

Jakoś tego sobie nie moge wyobrazić - w końcu po to sie pływa ze znajomymi aby wszyscy solidarnie ponosili koszty takiego rejsu "po kosztach".

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 11:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
bury_kocur napisał(a):
A teraz doszedł trzeci typ rejsu - rejsu "zorganizowanym przez iksińskiego po to aby inni za niego zapłacili".

Tylko nie wiem Jacku czy ten iksiński ma być w tym przypadku właścicielem jednostki, który lubi sobie popływać ale koszty tych rejsów chce przerzucić na załogę i taki rejs trudno zakwalifikować jako bez-zyskowy czy też ów iksiński jest jedynie skipperem na wynajmowanym jachcie a załoga tradycyjnie zrzuca się na jego utrzymanie.
Mam wrażenie, że większość rejsów reklamowanych jako "niekomercyjne" to jest właśnie ten przypadek na jachcie wynajmowanym.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 11:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Offtopując lekko, bo nie odnosząc się do dylematów Andiego...

bury_kocur napisał(a):
działalność taka jest opodatkowana

Ja nie bardzo rozumiem co podatki mają do komercyjności rejsów.

A jeszcze większym napawa mnie zdziwieniem dlaczego uważasz, że poziom zysków ma mieć znaczenie w ustalaniu komercyjności. Z zyskiem jest tak jak z ciążą - albo się ma zysk, albo się go nie ma.

Napisałeś Włodziu wcześniej:
bury_kocur napisał(a):
W koszty takie wchodzi żarcie, picie, (ale żadne wykwintne alkohole), koszty portowe, koszty paliwa, koszty OC i NNW, gaz i inne pierdoły zużywane jako media na jachcie.
Co miałeś na myśli pisząc o OC i NNW? Czy to chodzi o indywidualne ubezpieczenie OC i NNW załogantów, których zabierasz w ten rejs, czy piszesz o ubezpieczeniu jachtu (ubezpieczeniu na cały sezon).

Pytam, bo często w kwestiach żeglarsko-prawnych odwołujesz się do rozwiązań z innych krajów. Angole w trzech punktach określili co nie jest komercją pod żaglami (wszystko inne jest) i zwrot kosztów ubezpieczenia jachtu to średnio podpada pod niekomercyjność.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 11:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4283
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Maar napisał(a):
A jeszcze większym napawa mnie zdziwieniem dlaczego uważasz, że poziom zysków ma mieć znaczenie w ustalaniu komercyjności. Z zyskiem jest tak jak z ciążą - albo się ma zysk, albo się go nie ma.
No właśnie ...
Nie poziom zysków raczej... bo jak firma, oficjalnie zarejestrowana, przynosi straty (co zdarza się nader często) to jej działalność przestaje być nagle działalnością komercyjną???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 11:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
bury_kocur napisał(a):

Jacek Woźniak napisał(a):
gdy Twoi goście nie zrzucą się na koszty rejsu

Jakoś tego sobie nie moge wyobrazić - w końcu po to sie pływa ze znajomymi aby wszyscy solidarnie ponosili koszty takiego rejsu "po kosztach".

Pzdr
Kocur


To ja przypomnę dyskutantom, że zdanie Kocura nie jest jakby odosobnione...
To poniżej to z obowiązującej tu gdzie mieszkam definicji jachtu przyjemnościowego:
Cytuj:
(...)
(b)on a voyage or excursion which is one for which the owner does not receive money for or in connection with operating the vessel or carrying any person, other than as a contribution to the direct expenses of the operation of the vessel incurred during the voyage or excursion; or
(...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 11:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jeżeli Kocur miał na myśli ubezpieczenie "całosezonowe" to trudno jest je zakwalifikować do wydatków incurred during the voyage.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 13:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
Jeżeli Kocur miał na myśli ubezpieczenie "całosezonowe" to trudno jest je zakwalifikować do wydatków incurred during the voyage.

a tu sie z tobą zgadzam

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 14:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Maar napisał(a):
Czy to chodzi o indywidualne ubezpieczenie OC i NNW załogantów, których zabierasz w ten rejs, czy piszesz o ubezpieczeniu jachtu (ubezpieczeniu na cały sezon).


Maar napisał(a):
Jeżeli Kocur miał na myśli ubezpieczenie "całosezonowe" to trudno jest je zakwalifikować do wydatków incurred during the voyage.


Marku
Mam - jako właściciel jachtu - wykupione na jacht całoroczne ubezpieczenie OC, NNW oraz Casco.
Jednak ubezpieczenie to obejmuje szkody wykonane przeze mnie jako prowadzącego jednostkę będącego jednocześnie jego właścicielem.
Jak pływam sam to mi to wystarczy.
Natomiast ubezpieczenie to nie obejmuje wszystkich szkód wykonanych przez załoge jachtu więc na wszelki wypadek dokonuję na czas takiego rejsu dodatkowego ubezpieczenia także od takich szkód.
Podobnie wykupuję dodatkowo także NNW dla załogi na lądzie (czego już na pewno nie obejmuje typowe ubezpieczenie jachtowe).
Ot tak ... na wszelki wypadek (podobnie jak ksiądz)... :lol:
Czy to źle, że nie chcę mieć kłopotów ? (odpukać ...)
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 14:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
bury_kocur napisał(a):
dokonuję na czas takiego rejsu dodatkowego ubezpieczenia
I chwała Ci za to, bo wypadki chadzają po wodzie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 15:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Maar napisał(a):
bo wypadki chadzają po wodzie.


I nie tylko po wodzie dlatego zawsze sugeruję moim załogantom aby:
1. koniecznie zabrali ze soba karte EKUZ
2. wykupili sobie dodatkowe ubezpieczenie na okoliczność np. zwiedzania jakis ruin czy też innego osobniczego łażenia po obcych lądach - a tego nie obejmuje zawierane przeze mnie ubezpieczenie od czynności związanych z prowadzeniem jednostki pływajacej.
Koszt takiego tygodniowego ubezpieczenia jest niewielki ale "zysk" z jego posiadania może być "ODPUKAĆ" ogromny.
I proszę nie mylić tego "zysku" z "przychodem" a także nie zaliczać go do opodatkowania :lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 15:28 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Dziwna jest rozmowa praktyków z ludźmi, którym się wydaje...
Poniżej cytuję fragment dzisiejszej informacji:

"Sprawa rozpatrywana przez NSA dotyczyła kobiety, która w 1993 r. zaciągnęła w banku kredyt mieszkaniowy. Kobieta nie spłacała jednak odsetek i gdy ich wartość przekroczyła wartość mieszkania doszło do ugody, w wyniku której bank umorzył jej ponad 67 tys. zł odsetek.

Kobieta była przekonana, że od umorzonych odsetek nie zapłaci podatku, bo - jak twierdziła - ugoda z bankiem to tylko zmiana umowy kredytu, a umorzone odsetki zmniejszyły jedynie jej zobowiązania wobec banku.

Innego zdania była Izba Skarbowa w Warszawie. Stwierdziła, że skoro bank umorzył niespłacane odsetki, to kobieta uzyskała korzyść majątkową, czyli przychód, od którego powinna zapłacić podatek.

Kobieta zaskarżyła decyzję izby do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Nie zgadzała się z izbą, że inne są skutki zmiany wysokości odsetek w umowie między bankiem a kredytobiorcą, a inne - umorzenia niespłaconych odsetek. Twierdziła, że z obu umów wynika taki sam skutek - zmniejszenie zobowiązania wobec banku i dlatego obie umowy powinny być traktowane jednakowo.

WSA nie zgodził się z tymi argumentami i oddalił skargę. Sąd zgodził się z izbą, że umorzenie odsetek od kredytu mieszkaniowego jest nieodpłatnym świadczeniem, od którego trzeba zapłacić podatek.

Gdyby bank nie umorzył 67 tys. zł, to klientka musiałaby je zapłacić, a więc zmniejszyłby się jej majątek - zwrócił uwagę WSA. Dodał, że kobieta uzyskała korzyść od banku, nie dając nic w zamian, mogła więc bezpłatnie korzystać z udzielonych jej przez bank pieniędzy.

Sąd, podobnie jak izba, nie zgodził się z klientką, że była to tylko zmiana umowy między nią a bankiem. Bank nie zmienił sposobu naliczania odsetek, ale w wyniku własnej decyzji umorzył je - zwrócił uwagę sąd.

Klientka banku złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale w piątek NSA również oddalił jej skargę (sygn. II FSK 1923/11).

"Istnieje utrwalona linia orzecznicza, zgodnie z którą nieodpłatnym świadczeniem dla podatnika jest nie tylko wzrost jego aktywów, ale też zmniejszenie pasywów, co miało miejsce w tej sprawie" - powiedziała sędzia Teresa Randak."

Zdaję sobie sprawę, że cytat jest przydługi.
Dla tych, którzy są w stanie zapamiętać trzy wiersze wstecz wytłuściłem clue :)
Tym, którzy pamiętają mniej niż trzy wiersze wstecz tekst w niczym nie pomoże,
ale i nie zaszkodzi.

Pamiętam opowieść dyrektora finansowego o wielkości oczu francuzów
po zetknięciu z naszym systemem.
(Im się zdawało, że tak są przećwiczeni, że wszędzie dadzą sobie radę).
Z tego względu podejrzewam, że powyższy cytat wyjaśni różnicę
między Francją i Polską nawet osobie, która zna się na francuskim systemie gospodarczym tak, jak ja na kolorach.

Konsekwencją myślenia "moja chata z kraja" jest m. in. to, że
Bury Kocur i in. niekomercyjni żeglarze czekają w kolejce
po sprzedawcach oscypków i nałogowo
pozbywających się rzeczy na Alledrogo.

Z żeglarskim pozdrowieniem
Eugeniusz Panek.

PS.
Przepraszam za przydługi wywód, ale żyłka mi pękła...
Historię podobna do przedstawionej w "Układzie zamkniętym"
znam w mniej drastycznej formie z autopsji.
Historie znajomych i znajomych znajomych, równie drastyczne
też znam. Wtedy prawie nikogo to nie interesowało...
Jeżeli ktoś twierdzi, że w 2006 roku zastanawiał się, czy rano
aby na pewno dzwoni mleczarz, w większości wypadków po prostu zmyśla.
Akurat wtedy była chwila oddechu...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 16:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Gienek napisał(a):
Bury Kocur i in. niekomercyjni żeglarze czekają w kolejce
po sprzedawcach oscypków i nałogowo
pozbywających się rzeczy na Alledrogo.


Gieniu
Tutaj maja abstrakcja wysiada ;-)))
Translator Googli też :lol:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 16:25 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Mam szczerą nadzieję, że Twoja abstrakcja nie zostanie wystawiona na próbę
przez urzędnika, bo wtedy Google też nie pomoże... :)
Pozdrawiam.

Edytowałem:
Pobierasz środki od osób niespokrewnionych i nie pozostających z Tobą we wspólnym gospodarstwie domowym. Tym samym osiągasz przychód zmniejszający Twoje koszty
paliwa, pobytu w portach...Na dodatek nie rejestrujesz umów i nie wykazujesz w PIT.
Oj, oj, nie takie numery US potrafi wykręcić, szczególnie, że cusik ostatnio ma zielone światło...



Za ten post autor Gienek otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 16:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Gienek napisał(a):
Na dodatek nie rejestrujesz umów i nie wykazujesz w PIT.


I tutaj Gieniu jesteś w WIELKIM błędzie...
Otóż wyobraź sobie, że w wpisuję do PIT-U każdy przychód - także osiągnięty z uslug żeglarskich.
Mało tego - na uslugi żeglarskie, z których osiagam przychód wystawiam FV jako, że mam od lat w ewidencji wpisane takie działalności jak "przewóz osob jednostką morską" "śródlądową" oraz "przybrzeżną".
Pewnie jestem bardzo odosobnionym obywatelem ale tak robię.
A robię tak bo wygrałem przed WSA paroletni spór sądowy z US a wiem, że jest to mściwa firma ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 16:46 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
bury_kocur napisał(a):
A robię tak bo wygrałem przed WSA paroletni spór sądowy z US a wiem, że jest to mściwa firma ...
Pzdr
Kocur

To było i chwilowo se ne wrati...
Jest młode wiekiem, ale bogate treścią orzeczenie SN, że sędziowie w wyrokach powinni kierować się dobrem budżetu :rotfl:
Pozdrawiam.


Ostatnio edytowano 10 maja 2013, o 17:29 przez Stara Zientara, łącznie edytowano 1 raz
poprawiłem cytowanie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 18:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
I może właśnie dlatego, jak się ostatnio dowiedziałem, Polacy coraz częściej rejestrują firmy w Niemczech. Taniej pewnie nie jest, ale, że tak delikatnie napiszę: inna kultura prawna.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 19:02 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Bywa taniej, i to nie od dziś.
Trend wychodzenia z Polski ostatnimi czasy się nasila, bo i śruba mocniej ciśnie.
Nie tylko Polaków to dotyczy. Wstrętni kapitaliści tez się zwijają...
Wersja o jakoby niskich podatkach (oraz opłatach, kosztach najmu, energii etc.)
u nas w porównaniu z Niemcami i in. na zachód od Odry to bajki ludowe.
Tylko płace netto mamy niskie...

Pozdrawiam.

PS.
W poprzednim poście trochę po...chrzaniłem z tym orzeczeniem SN.
Zanim leniwie podrapałem się po główce, czas na edycję minął.
Ale ten plan też jest dobry (za Forbes) :)
"W uzasadnieniu do orzeczenia sędzia sprawozdawca Andrzej Rzepliński podkreślił m.in., że "ustawodawca ma swobodę w kształtowaniu mechanizmu waloryzacji". Dodał, że "zakres zabezpieczenia społecznego jest uzależniony od sytuacji ekonomicznej państwa", a "zapewnienie równowagi budżetowej jest zasadą konstytucyjną"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
No to żeby dolać oliwy... W interpretacji polskiego fiskusa, jeśli skipper przez zorganizowanie rejsu niekomercyjnego jedynie zmniejsza swój koszt udziału w rejsie, to jednoznacznie zmniejsza swoje rozchody, w więc w logice fiskalnej powiększa swoje przychody - i musi to zgłosić fiskusowi i odprowadzić należny podatek. Mało tego, już od trzeciego razu naraża się na zarzut "ciągłości czynu", a tu Izba skarbowa wkracza z całą skutecznością swojego aparatu. To, że komuś się jeszcze nie dobrano do skóry, to o niczym nie świadczy - przyjdzie czas... Nie wiem dlaczego, ale dość mocno jestem przekonany o dość dużej wiedzy pań i panów urzędników, oraz o ich niezwykłych zdolnościach wyciągania akt z szafy... Znam sporo smutnych przykładów.

A dlaczego tak jest w PL, a w innych (niektórych) krajach nie? Bo te "niektóre" mają jasne, jednoznaczne przepisy, zaś nakładane kontrybucje (podatki, ZUSy itd) są skalkulowane w rozsądny sposób - to po pierwsze, a po drugie prawo nie działa wstecz.

W tym ostatnim mam na myśli, że nikt nie wpada na pomysł jak np ostatni polskiego MF o wprowadzeniu zasady, że wiążące interpretacje MF (czyli odpowiedzi na zapytania podatnika o wykładnię prawa podatkowego, wydawane w sposób wiążący, czyli wywołujący skutek prawny) mogą być przez MF cofnięte, jeśli zachodzi uzasadnione domniemanie, iż w skutek zastosowania się do takiej wiążącej interpretacji mogło dojść do uszczuplenia należności podatkowej w stosunku do stanu niewydania tejże interpretacji.

Myślicie, że to z Mrożka? Nie, to AUTENTYCZNIE wszczęte w ostatnich dniach postępowanie MF w procesie stanowienia prawa...

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com



Za ten post autor el Szaman otrzymał podziękowania - 3: Gienek, Moniia, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2013, o 22:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4283
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
A ludziska myślą, że to patenty są najgorszą zmorą żeglarzy ;) :-P :mrgreen: :rotfl:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 07:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
bury_kocur napisał(a):
(...)
1. koniecznie zabrali ze soba karte EKUZ
(...)


Trochę OT ale pewnie przydatne. Chcąc nie chcąc (No, zdecydowanie NIE CHCĄC!) byłam zmuszona wypróbować działanie wspomnianej karteczki w Hiszpanii. Muszę przyznać, że doświadczenie ze strony papierkowej było bardzo miłe. Oprócz wizyty typu 'emergency' w szpitalu objęło rownież dodatkową, szybką (w sensie czekania - gdyby nie święto byłoby 2 dni pózniej) wizytę u specjalisty.
Hiszpańsko-wyspiarska (Majorka) służba zdrowia spodobała mi się. Co nie oznacza, że zamierzam korzystać ponownie wkrótce...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 07:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
el szaman napisał(a):
(...)
W tym ostatnim mam na myśli, że nikt nie wpada na pomysł jak np ostatni polskiego MF o wprowadzeniu zasady, że wiążące interpretacje MF (czyli odpowiedzi na zapytania podatnika o wykładnię prawa podatkowego, wydawane w sposób wiążący, czyli wywołujący skutek prawny) mogą być przez MF cofnięte, jeśli zachodzi uzasadnione domniemanie, iż w skutek zastosowania się do takiej wiążącej interpretacji mogło dojść do uszczuplenia należności podatkowej w stosunku do stanu niewydania tejże interpretacji.

Myślicie, że to z Mrożka? Nie, to AUTENTYCZNIE wszczęte w ostatnich dniach postępowanie MF w procesie stanowienia prawa...

Hm... A wydawało mi się, że normalnieje.. Dziękuje bardzo za zwrócenie uwagi, że przyzwyczajona do normalności 'niektórego' kraju - przestaję pułapki zauważać...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL