Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 16:23




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 lip 2014, o 13:26 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Sajmon napisał(a):
Doktor napisał(a):
Dokładam, pocieszam się, ze z roku na rok coraz mniej, coraz mnie rat mam do spłaty, gdy już leasing przestanie na mnie zarabiać sprawdzę ile jacht jest wart. W założeniu miało być tak, ze czartery pokryją koszty, a zyskiem bedą spłacone jachty, na chwilę obecną koszty z czarterami jeszcze się nie zrównały

Ale przyznaj, że Wasza działalność w Grecji nie była w żadnym stopniu modelowa, ani reprezentatywna, czy choćby godna naśladowania. Jeśli chodzi o nowe łódki, ja nie potrafiłbym zarabiać na nowokupionym w stoczni jachcie. Do tego trzeba być dużą czarterownią, pewną, z tradycjami, w której niemcy i austriacy chetnie zostawia 3-4 tys euro za tygodniowy czarter na nowej łódce. Potrafiłem natomiast przez siedem lat zarabiać na kupionym w dobrej cenie jachcie używanym. Nie potrafiłbym jak sadzę znaleźć obłożenia na pięc jachtów w "czarterowych" cenach, ale potrafię znaleźć w kręgu dalszych i bliższych znajomków ekipy wypełniające obsadę jednego na pewno, dwóch łódek być może. Wynika to stąd, że przy niskiej cenie zakupu, można dać wynajmującym atrakcyjną cenę - ot i cała tajemnica. W tym roku odbędziemy "naszą mafią" 28 rejsów. Wiekszość na Fishbed, ale również na dwóch prywatnych, zaprzyjaźnionych jachtach. Na przyszły rok mam na razie tylko siedem zarezerwowanych tygodni :mrgreen: I tylko jedna ważna sprawa - wiekszość moich załóg to zwarte fajne ekipy, które powiadają: nie ważne gdzie i na czym, ważne z kim ;)


No ale czy zarabiasz jako armator jachtu, który kupił jednostkę i przekazał komuś w pośrednictwo? Bo o to pytał Kuracent.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 13:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Doktor napisał(a):
Wszystko można popsuć, choć najcześciej okazuje się, ze wystarczy np oczyścić filtr, aby popsute pompa zezowa zaczęła działać, z takimi problemami przyjdzie ci się mierzyć i dobrze abyś o tym wiedział

Nie - jeśli postawisz w Chorwacji jacht w zarząd dobrej firmie z własnym zapleczem technicznym, wtedy płacąc haracz proporcjonalny do przychodów, masz zapewnione naprawę, wymiane uszkodzonego badziewia, booking renomowanej firmy i jej markę, check in i out plus serwis sprzatający. Jeśli jacht jest tani w zakupie, ale technicznie zadbany - moze to byc dla prywatnego posiadacza łódki - samofinansująca sie zabaweczka.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

plitkin napisał(a):
No ale czy zarabiasz jako armator jachtu, który kupił jednostkę i przekazał komuś w pośrednictwo? Bo o to pytał Kuracent.

Jesli kupiłes jacht tanio, nie zepsuje Ci sie na dzień dobry silnik, dasz w zarzadzanie dobrej firmie - najczęściej zarabiasz. Jeśli masz swoje kontakty i booking firmy poprzesz kilkoma własnymi "komercyjnymi" rejsami - zarabiasz na pewno.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 13:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Ostatnio jest istna plaga :D polskich prywatnych jachtów oddawanych w taki właśnie zarzad. Za rok bedzie pierwsza weryfikacja opłacalnosci takiego procederu. Jak dobrze pójdzie kumpel kupi bawarkę 49 i będzie stał dwa stanowiska od Fishbedta. Zobaczymy jak mu pójdzie biznes. Ma wydać ciut ponad 100 000 euro. Przed sezonem (teraz sie nie interesowałem) było na ta łódke kilka rezerwacji za 20 000 euro (kwiecień 2014).

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Zbieraj napisał(a):
Taki jacht (powiedzmy - 43-stopowy, Jeanneau czy inna Delphia) to lekko licząc 200 tys. Euro czyli 600 000 zł.
Załóżmy, że sezon trwa maj-wrzesień włącznie, czyli 5 miesięcy. Przez jeden miesiąc używasz Ty, czyli do czarteru zostają 4 miesiące, czyli 16 tygodni. Jacht jest czarterowany (optymistycznie biorąc - bez przerwy) po - średnio - 2000 Euro. Zysk (powiedzmy) 1000 Euro. (Pamiętaj, że postój kosztuje przez cały rok, a nie 4 miesiące). Firma czarterująca nie nazywa się Caritas, więc dzieli się z Tobą fifty-fifty. Masz więc 500 Euro tygodniowo. Razy 16 tygodni = 8000 Euro rocznie.


:rotfl: Janusz - dużo bardziej wolę, gdy piszesz na tematy, na których się znasz :rotfl:

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 14:01 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Sajmon napisał(a):
:rotfl: Janusz - dużo bardziej wolę, gdy piszesz na tematy, na których się znasz :rotfl:


Znowuż zwracam Twoją uwagę na fakt, iż dużo lepiej by było gdybyś pisał NA TEMAT tego wątku :) Wówczas by się okazało, że Zbieraj jednak pisze z sensem, a Ty - na zupełnie inny temat. To taka obserwacja z boku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 14:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2013, o 06:35
Posty: 339
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 213
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
plitkin napisał(a):
Żadna wolność nie może być związana ze sprzętem. Wolny człowiek nie potrzebuje dwóch cum by się z wolności cieszyć. Jakże łatwo napisać ile realnych ograniczeń niesie ze sobą posiadanie własnego jachtu - nie ma to nic wspólnego z realną wolnością.
Znam mnóstwo armatorów ograniczających swoją wolność poprzez posiadanie jachtu. Znam też innych - którzy mają wolność w krwi i jacht stanowi tylko jedno z narzędzi do korzystania z niej. Przykładem jest nasz serdeczny kolega Marek "Jeanneau": zarejestrował jacht pod polską banderą, bo tak chce i dlatego jest wolnym człowiekiem. Inni w tym czasie mówią o ograniczaniu wolności ze względu na trudności w rejestracji. W moim odczuciu obrazuje to kwintesencję wolności jako takiej i podejścia do niej: można być niewolnikiem ciągle gadając o wolności i można być wolnym człowiekiem po prostu z niej korzystając.

Wolność jest w głowach

A jeżeli szukasz wolności w sprzęcie/czynności - to nie ma większej wolności od własnych nóg: wstajesz rano i możesz iść w prawo lub lewo, możesz skakać lub stać... Jednak nie widzę jakoś korzystających z tej wolności kolejnych Korzeniowskich.


Victor, z taką retoryką można zanegować wszystko. Co ma piernik do wiatraka? "Wolność jest w głowach" - oczywiście, jedni mają tylko w głowach a inni jeszcze potrafią z tej wolności korzystać. Jedni pójdą w prawo inni w lewo, jeszcze inni pójdą odwiązać swoje dwa sznurki i będą cieszyć się wolnością na morzu. Dla jednych posiadanie jachtu jest ograniczeniem wolności jak napisałeś, dla innych jednak świetnym sposobem na wykorzystanie swojej wewnętrznej wolności (tej w głowie ;)). Dla jeszcze innych wolnością jest nieposiadanie czegokolwiek i mieszkanie w namiocie... Ludzie różnie pojmują wolność. Żeglowanie na swoim, gdzie chce i jak chce. O tej wolności mówiłem. I nie mów mi, że tak się nie da bo system, bo kasa, bo ograniczenia, bo to się skończyło 100 lat temu. Jak ktoś chce i ciężko na to pracuje to może sobie tę wolność realizować. Co do kolejnych Korzeniowskich to ja ich dostrzegam wielu, także na tym forum :)

_________________
Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 14:35 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
I o to chodzi: ani jacht, ani żaden inny sprzęt sam z siebie wolności nie daje. No chyba że pilnik przemycony do więzienia :-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Sajmon napisał(a):
Jeśli chodzi o nowe łódki, ja nie potrafiłbym zarabiać na nowokupionym w stoczni jachcie. Do tego trzeba być dużą czarterownią, pewną, z tradycjami, w której niemcy i austriacy chetnie zostawia 3-4 tys euro za tygodniowy czarter na nowej łódce. Potrafiłem natomiast przez siedem lat zarabiać na kupionym w dobrej cenie jachcie używanym.


No dobrze, skoro temat nowego jachtu mamy omówiony, to przejdźmy do Twojego wariantu. Jak rozumiem w grę wchodził jakiś jacht ok. 10-letni, w dobrym stanie, w dobrej cenie. Dla przykładu weźmy 43-44ft.

Coraz mniej osób będzie chciało czarterować takie jachty. Klienci stają się coraz bardziej wymagający. W Twoim przypadku szczęśliwie się stało, że miałeś dużą bazę klientów. Podejrzewam jednak, że jakiś Kiriacoulis czy inny Adriatic Charter nie chcieliby ze mną rozmawiać, gdybym przyszedł z takim jachtem.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 15:07 

Dołączył(a): 7 lut 2013, o 18:08
Posty: 507
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: Funka 1965
Sajmon, Zbieraj zna siem znakomicie na duzych. Chwala mu za to. Inaczej jest z takim do 13 m i inaczej do 18-22 m.
Jeszcze musisz umiec naprawiac silniczki i rozne inne drobiazgi.

Kuracent.Bez stworzenia swojej spolecznosci, przy Twoim jachcie, tak jak Sajmon, to nie bardzo, wychodzi.

Np. firma zawsze dzwoni do wlasciciela, " czy mozemy kupic, to co akurat nam sie rozwalilo". Jesli nie, to jacht stoi. Firma nie moze nic zarobic, zaloganci sa wsciekli,ze stoja, w porciku i czekaja na dostawe czesci.

Pzdr

Andrzej JKC


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 15:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Maar napisał(a):
takich przestawiaczy (w szczególności w Polsce) jest bardzo mało.


No nie wiem jaki jacht ma taki w/w "przestawiacz" ale jazda z jednostką mającą kil 160 cm może być kłopotliwe.
Weź Łaskawco pod uwage gabaryt sprzętu omawianego.

Maar napisał(a):
To samo może wygłosić miłośnik Zegrza (...), i co kilka lat obwozi swoją sześciometrową łódeczkę (...) po polskich jeziorach, kanałach i innych zalewach.


Rozumiem, że powyższy Miłośnik Zegrza ma jacht ze stałym kilem i tak ot sobie wrzuca go sobie na plecy kiedy chce i jak chce i bez żadnych kłopotow z policją, Inspekcją Transportu Drogowego i czym tam jeszcze chcesz jeździ sobie gdzie chce i kiedy chce nie musząc załatwiać choćby pozwolenia na przewóz ponadgabarytu ?

Maar napisał(a):
100 metrów z prawej strony boi, później 200 metrów, później 300 z jak zniknie z oczu to to samo z drugiej strony?


Nie wiem jakie Ty masz wyobrażenie o Zatoce ale jak dla mnie to Zatoka ma wymiary większe niż przedstawione przez Ciebie 100, 200 czy tez 300 metrów...
Jak dla mnie to np. z Gorek do Jastarni jest 20 mil., na Hel 12 mil a do Pucka 28 mil... :rotfl:
To po co mam plywać - jak mi sugerujesz - jakoś fragmentami po te 100, 200 czy tez 300 metrów ?
Wyplywam na taka Zatokę i ta woda to jest dla mnie największa frajda.
A portów nad Zatoką jest 6 i co z tego ?
Czy ja płynę z powodu portów czy aby poplywać ?
Chcę sobie poplywac a dokąd doplynę i gdzie stanę na noc to sprawa drugorzędna.

Maar napisał(a):
tylko "stać" w znaczeniu - móc się na długo oderwać od lądowego życia.


Właśnie co tydzień się odrywam calkiem nawet skutecznie - jeszcze nie jestem takim luzakiem jak Ty i niestety musze sobie na życie zapracować ... :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Także jak na moje możliwości to uważam, że pływam dużo ...
Pzdr
Kocur
ps. Pytanie pomocnicze - jak uważasz, że plywam malo i bez sensu to powiedz ilu masz Kolegów, którzy spędzili w ub. roku 118 dni na wodzie - znaczy na jachcie ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 23 lip 2014, o 15:52 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Trzy kwestie:
Brawo Plitkin za slowa o wolnosci.
Na Zatoce portów 6. Policzcie porty w ujsciu Odry.
Jerzy Don Jorge Kulinski mawia, że pływanie na czarterowanym to tak jak chodzenie do burdelu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 15:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Acha .: czwarta kwestia - rzeczywiscie na Szeszele ani nawet do Chorwacji się nie wybiorę mając mały jacht na Bałtyku...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Colonel napisał(a):
na Szeszele ani nawet do Chorwacji się nie wybiorę mając mały jacht na Bałtyku...


Ja bym dodał jeszcze pytanie - PO CO TAM PŁYNĄĆ ?
Mało to wody bliżej ? :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 16:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2011, o 20:33
Posty: 2037
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 953
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie, plastikowe, ze zdjęciem
Colonel napisał(a):
pływanie na czarterowanym to tak jak chodzenie do burdelu.

W sensie, że niby przyjemność większa? :rotfl:

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże



Za ten post autor damit otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Sajmon napisał(a):
Doktor napisał(a):
Dokładam, pocieszam się, ze z roku na rok coraz mniej, coraz mnie rat mam do spłaty, gdy już leasing przestanie na mnie zarabiać sprawdzę ile jacht jest wart. W założeniu miało być tak, ze czartery pokryją koszty, a zyskiem bedą spłacone jachty, na chwilę obecną koszty z czarterami jeszcze się nie zrównały

Ale przyznaj, że Wasza działalność w Grecji nie była w żadnym stopniu modelowa, ani reprezentatywna, czy choćby godna naśladowania. Jeśli chodzi o nowe łódki, ja nie potrafiłbym zarabiać na nowokupionym w stoczni jachcie. Do tego trzeba być dużą czarterownią, pewną, z tradycjami, w której niemcy i austriacy chetnie zostawia 3-4 tys euro za tygodniowy czarter na nowej łódce. Potrafiłem natomiast przez siedem lat zarabiać na kupionym w dobrej cenie jachcie używanym. Nie potrafiłbym jak sadzę znaleźć obłożenia na pięc jachtów w "czarterowych" cenach, ale potrafię znaleźć w kręgu dalszych i bliższych znajomków ekipy wypełniające obsadę jednego na pewno, dwóch łódek być może. Wynika to stąd, że przy niskiej cenie zakupu, można dać wynajmującym atrakcyjną cenę - ot i cała tajemnica. W tym roku odbędziemy "naszą mafią" 28 rejsów. Wiekszość na Fishbed, ale również na dwóch prywatnych, zaprzyjaźnionych jachtach. Na przyszły rok mam na razie tylko siedem zarezerwowanych tygodni :mrgreen: I tylko jedna ważna sprawa - wiekszość moich załóg to zwarte fajne ekipy, które powiadają: nie ważne gdzie i na czym, ważne z kim ;)


Tomek, nigdy nie byłeś armatorem i nim nie jesteś, mimo pełnego obłożenia, Andrzej zastanawia się nad kolejnym sezonem i całkiem serio rozważa powrót do Grecji, ty masz swoje priorytety, tani jacht za niewielkie pieniądze, bo takich masz klientów, ale czy armatora chcącego utrzymać jacht, takie coś interesuje, sam gdy ze mną negocjowałeś, argumentowałeś, że moje ceny nie są do przyjęcia, bo swoje będziesz musiał podnieść i twoi klienci ich nie zaakceptują, na Elenie ceny takie były, bo właściciele traktowali go jak zabawkę i nie rozliczali tego interesu biznesowo, to twoje słowa.
Ale w taki sposób funkcjonować się nie da, więc proszę cię, nie występuj tutaj w roli tego, co potrafi zarobić na siebie i utrzymanie jachtu, jeżeli Andrzej zabierze zabawkę, to na czym zorganizujesz przyszły sezon, nawet przy płatności 100% przed sezonem nikt takich warunków jak poprzednio armatorzy Elana, a teraz Andrzej ci nie zaproponuje, a bez tego przy normalnych cenach rynkowych już nie będzie tylu relacji z rejsów.

_________________
Pozdrawiam
Darek



Za ten post autor Doktor otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 17:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
bury_kocur napisał(a):
No nie wiem jaki jacht ma taki w/w "przestawiacz" ale jazda z jednostką mającą kil 160 cm może być kłopotliwe.
Samo bycie armatorem jest kłopotliwe. Życie też przynosi masę kłopotów a jednak populacja rośnie.

BTW słyszałeś o flocie Servant'ów? http://www.yacht-transport.com/ Dzwonisz, płacisz i wszystko masz w nosie - jacht dostarczą na Tahiti, do Genui czy inną Martynikę.
Warunkiem jest jedynie to, żeby armatora było STAĆ. No, ale jak to powiadają - kto ma statki, ten ma wydatki. :rotfl: :rotfl: :rotfl:

bury_kocur napisał(a):
Czy ja płynę z powodu portów czy aby poplywać ?
To co ci przeszkadzały Mazury? Też mogłeś sobie pływać do upadłego.

O tych 100, 200 czy 300 metrach od boi to w kontekście tego, co pisałeś o Mazurach, które ci się znudziły, bo pływałeś wciąż po tych samych miejscach - dziwiłem się, że Zatoka ci się nie nudzi (i dziwię się w dalszym ciągu).

Colonel napisał(a):
Jerzy Don Jorge Kulinski mawia, że pływanie na czarterowanym to tak jak chodzenie do burdelu.
Słyszałem jeszcze głupsze stwierdzenia Don Jorga, ale to też jest niezłe.

bury_kocur napisał(a):
Ja bym dodał jeszcze pytanie - PO CO TAM PŁYNĄĆ ?
Mało to wody bliżej ?
To samo można powiedzieć o teatrach, muzeach i innych bezsensownych przybytkach.
PO CO TAM CHODZIĆ, mało to rzeczy pokazują w telewizji?

Domyślam się, że masz na łódce telewizor.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 18:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
dziwiłem się, że Zatoka ci się nie nudzi (i dziwię się w dalszym ciągu).


Wszystko się może znudzić, z wyjątkiem samego żeglowania (czyli pobytu na wodzie) i z wyjątkiem adrenaliny i rywalizacji podczas regat.
Acz i w tym drugim człek szuka albo innych akwenów, albo innych konkurentów (może u nas problem jest drastyczny, bo jachtów jest wyjątkowo mało).
Ale to wszystko zależy od charakteru. Ludzie są różni i różnych rzeczy szukają na jachcie.
Dlatego, zaprawdę powiadam Ci: nie dziw się! :)

P.S. Ja nie mam TV na jachcie, ale co to ma do rzeczy?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 18:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
bury_kocur napisał(a):
Colonel napisał(a):
na Szeszele ani nawet do Chorwacji się nie wybiorę mając mały jacht na Bałtyku...


Ja bym dodał jeszcze pytanie - PO CO TAM PŁYNĄĆ ?
Mało to wody bliżej ? :rotfl:
Pzdr
Kocur


Mało. Popatrz na mapę. Bałtyk to kałuża :-P

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 18:56 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
Doktor napisał(a):
Tomek, nigdy nie byłeś armatorem i nim nie jesteś, mimo pełnego obłożenia, Andrzej zastanawia się nad kolejnym sezonem i całkiem serio rozważa powrót do Grecji, ty masz swoje priorytety, tani jacht za niewielkie pieniądze, bo takich masz klientów, ale czy armatora chcącego utrzymać jacht, takie coś interesuje, sam gdy ze mną negocjowałeś, argumentowałeś, że moje ceny nie są do przyjęcia, bo swoje będziesz musiał podnieść i twoi klienci ich nie zaakceptują, na Elenie ceny takie były, bo właściciele traktowali go jak zabawkę i nie rozliczali tego interesu biznesowo, to twoje słowa.


Ale pamiętasz Darku naszą niedawną rozmowę na PW ??

Niestety Słowa Tomka potwierdzają moje wieloletnie spostrzeżenia i nie gniewaj się ale chyba lepiej było zacząć od dwóch jachtów 5-6 letnich za cenę jednego nowego i sprzedawać je za połowę twojej ceny katalogowej.
Tani jacht i budować dużą bazę klientów jak Tomek a potem można kupować nówki.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 19:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Ja jestem w połowie 4 sezonu, ten wariant niskich cen ćwiczyliśmy w ubiegłym sezonie, to zarzynanie siebie i sprzętu i do niczego nie prowadzi, ceny czarterów nie są takie jak maja Grecy ze względu na ich chciwość, ale z uwagi na to, ze jachty muszą zarobić na kredyty utrzymanie firm i sprzętu.
Mam nadzieję, że Tomek się nie obrazi, ale ja twierdze, (zresztą powtarzając za nim, że imprezy na Elanie właśnie bardziej zasługiwały na miano imprez niż rejsów, bo nikt nie przeliczał, czy to się kalkuluje on i armatorzy dobrze się bawili )że on bawi się w organizowanie rejsów, bo do tej chwili miał zabawki od armatorów, skończą się zabawki, skończy się zabawa, bez tych zabawek tak dużo imprez już nie będzie w stanie zorganizować, oczywiście spośród ogólnej liczby jego klientów znajdzie się grupa takich co za normalne rynkowe ceny z nim popłyną, ale wielu zrezygnuje.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 19:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Maar napisał(a):
które ci się znudziły, bo pływałeś wciąż po tych samych miejscach


Pływam od 1974 r
Najpierw dużo tak jak każdy - znaczy jako student po 2 miesiące w roku - potem jako spekulant w PRL-u tez dużo a potem 7 lat zawodowo - tu praktycznie 8 miesięcy non stop.
Plywalem tam WSZĘDZIE.
Bylem w KAŻDEJ dziurze wiele razy.
A tak naprawde to do bólu znudziło mi sie CODZIENNE skladanie i stawianie masztu
Składanie, stawianie, składanie, stawianie, składanie , stawienie ...
i tak do usranej śmierci ...
No ileż można ...?

Maar napisał(a):
Domyślam się, że masz na łódce telewizor.


Pewnie się zdziwisz ale nie mam...
Ale można spytac skąd to pytanie i skąd ta pewność ?

Szaman3 napisał(a):
Popatrz na mapę. Bałtyk to kałuża


Przecież ja nie mówię, że to OCEAN...
Ale ja nie mam możliwości czasowej - jak MAAR - żeglować po całym świecie na nie swoim jachcie ...
Ja na swoje żeglowanie - w przeciwieństwie do innych - muszę niestety zarobić SAM...
Także nawet żeglowanie po takiej KALUŻY bardzo sobie cenie - to moje żeglowanie, za moje pieniadze, na moim sprzęcie a nie na jakimś czarterze (jak w BURDELU :rotfl: ) ...

Ale wiem, że moge pożeglować ZAWSZE i nie muszę się nikogo pytać "czy mogę".
I to jest dla mnie naistotniejsze... :)
Ty tez poplynąłeś na SWOIM do Kopenhagi i nie musialeś sie nikogo o nic prosić...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 19:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
bury_kocur napisał(a):
Ty tez poplynąłeś na SWOIM do Kopenhagi i nie musialeś sie nikogo o nic prosić...


Bo chciałem sprawdzić czy się da.
Ale nie zamierzam ograniczać się do jakiegoś tam akwenu tylko dlatego, bo chcę pływać na swoim. Jak będzie fajnie to mogę iść też do burdelu :-D :lol:

Znaczy wyczarterować jacht na Seszelach, na Polinezji czy jeszcze gdzieś tam. Dlaczego? Bo mnie nie stać na to, żeby byc tam swoim jachtem. Nie stać pod względem finansowym i nie stac pod względem czasowym, bo ja tez muszę zarabiać na żeglowanie. Nie stać mnie w tej chwili tez na burdel, czyli czarter jachtu na tamtych akwenach, ale prędzej będzie mnie stać na czarter niż na to, żebym pojawił się tam swoim jachtem.
Reasumując, nie chcę zamykać się gdzieś tam, tylko dlatego, bo chcę pływać swoim jachtem. Świat jest piękny, chciałbym go zobaczyć, najchętniej od strony wody, więc wolę wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję żeby to zrobić.
Czyli co? Czarter i d...e mam czy ktoś wcześniej spał albo nie spał i bawił się w nocy na tej koi. To tylko rzecz jak każda inna. Dla mnie ważniejsi są ludzie, przeżycia, wrażenia niż rzeczy, niż sterylna poduszka na nieskalanej przez nikogo koi.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.



Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowania - 2: mdados, sailornine
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 20:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Szaman3 napisał(a):
Jak będzie fajnie to mogę iść też do burdelu
Dziwak! Normalny facet idzie do burdelu, jak ma w domu niefajnie. :rotfl:

PS. Mariuszku, czy Wielce Szanowna Pani Szamanowa czyta forum???? :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Czasami :-D
Ale ona zna moje skłonności.
Żeglarskie ;)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 20:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Szaman3 napisał(a):
Bo chciałem sprawdzić czy się da.


Oj Mariusz ...
To bylo wiadomo...
Przecież s/y "EWA 3" pływała i dalej i dlużej...
Chciałeś popłynąc na swoim to popłynąłeś...

Szaman3 napisał(a):
sterylna poduszka na nieskalanej przez nikogo koi.

A widzisz - ja nie lubię po kimś :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2014, o 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
bury_kocur napisał(a):
Szaman3 napisał(a):
Bo chciałem sprawdzić czy się da.


Oj Mariusz ...
To bylo wiadomo...
Przecież s/y "EWA 3" pływała i dalej i dlużej...
Chciałeś popłynąc na swoim to popłynąłeś...


Pewnie że było wiadomo, ale pierwsze większe fale na Zalewie Szczciniastym i uważnie wsłuchiwałem się w każdy dźwięk jaki wydawał Szaman :-D
A później już wiedziałem że da radę :-)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Dobra, przyznam się.



Jak zaczęło duć i od razu wybudowały się fale, to zawróciłem do Trzebieży. Po pół mili znów zawróciłem :-D :-D

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 13:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Colonel napisał(a):
Na Zatoce portów 6. Policzcie porty w ujsciu Odry.
Jest jeszcze Zalew Wiślany. :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 13:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Doktor napisał(a):
Mam nadzieję, że Tomek się nie obrazi, ale ja twierdze, (zresztą powtarzając za nim, że imprezy na Elanie właśnie bardziej zasługiwały na miano imprez niż rejsów, bo nikt nie przeliczał, czy to się kalkuluje on i armatorzy dobrze się bawili )

Jeśli sie o cos obrażę - to o powoływanie sie na rozmowy w cztery oczy. Moim zdaniem zapamietałeś z tych rozmów niewiele a ich obraz jest wypaczony :D
Napisałem Ci na priv co o tym mysle - wyciagnij wnioski. Nie wiem czy Andrzej wie ze powołujesz się na jego opinie. Ponieważ jestem znowu zdziwiony - zadzwoniłem. No cóż. Bez komentarza - zapraszam za to w przyszłym roku na rejsy w Chorwacji - trzeba sie śpieszyć bo siedem najbardziej atrakcyjnych termninów juz jest zarezerwowanych :mrgreen:

No i co do Elana - tam była jedna wielka zabawa
Kilka liczb bardzo orientacyjnych
Jacht kupoiony za 60 000 euro (okazyjnie)
5 lat pływania
przychód około 100 000 euro
koszty około 60 000 euro (marina serwis ubezpieczenia licencje)
jacht sprzedany w tym roku za 70 000 euro
własciciel spedzał na jachcie 1 do 1,5 miesiaca w roku
Znacie jesacze jakas fajna zabawe na której mozna zarobic kilkadziesiąt tysiecy euro i jeszcze popływac sobie szesc tygodni w roku w ciepełku

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 13:39 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
A podatki?
16,5% rocznie to przyzwoicie w warunkach malego zaangazowania. Ale czy na pewno wykazales wszystkie koszty? Sadze, ze nie. Wowczas z tych 16 zrobi sie pewnie z 10, a raczej 3-5. Przy takim poziomie ryzyka jest to wowczas nonsensem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
plitkin napisał(a):
Przy takim poziomie ryzyka jest to wowczas nonsensem.

Jak szybko można wyciągać wnioski. I do tego fałszywe... Sajmon dał modelowy przykład odpowiedzi na zadane przez Andrzeja w pierwszym poście pytanie, jak można zarobić na posiadaniu jachtu. Oczywiście daleko tu do obrazu biznesmena siedzącego w fotelu i palącego cygara ale daje dowód, że zdarza się, że do jachtu nie trzeba dokładać i podaje receptę jak to zrobić. A czy ktoś inny będzie to umiał powtórzyć i czy te uwarunkowania się nie zmienią, to już zupełnie inna sprawa. Zresztą jest wiele jachtów rodzinnych, na których są organizowane rejsy i zarabiają na tym, więc przykład Sajmona nie jest wcale wyjątkowy.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 14:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
plitkin napisał(a):
A podatki?


Doskonałe pytanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL