Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 00:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 277 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 lis 2014, o 03:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Kotwiczenie trochę przypomina mi łopot żagla (flagi) itp. jacht wtedy "wisi" gdzieś na końcu tejże flagi.
Załącznik:
_a_flaga_pl.gif
_a_flaga_pl.gif [ 8.93 KiB | Przeglądane 4827 razy ]

podejrzewam , że w dużej mierze to myszkowanie ( łopotanie ) zależy od masy, kształtu podwodzia, punktu zaczepienia cumy.Co innego długokilowce typu Zawias , a co innego mydelniczki.
Sam dopiero co praktykowałem "stawianie cumy" z bukszprytu (na Bomblu) i dawało to efekt odwrotny od zamierzonego. Ale podniesienie zmarlowanego grota* po skosie do góry dało wyraźne uspokojenie myszkowania.
* z suszącymi się gaciami. :lol:
Stara Zientara napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
staną i zarzucą kotwicę...
Marian, bój się boga!!!
Ty takie herezje???
Pokażesz mi, jak się to ZArzuca?

Dla Nas, matrosów, nic nie jest niemożliwe :rotfl:
Mam w domu takiego samego Halla i nie raz zarzucałem go na gałąź :lol: - trudno zaczepia, ale ... żeby nie było, że nie da się, no kurde NO. ;)
Nie mówiąc już po przerzucaniu za waterbaksztagiem.

Zbieraj napisał(a):
To samo jest z podawaniem w podręcznikach żeglarskich zasady dobierania długości liny holowniczej. Piękna i logiczna (pozornie) teoria, która się nie sprawdza. Pięknie wygląda przy rozważaniach przy kominku i piwku/koniaczku/drynku z palemkom. Poholuj jednak drugi jacht w ciężkich warunkach na morzu, a przekonasz się, że teoria jest do bani.
Żaden holownik zawodowy tej teorii podręczników żeglarskich nie stosuje, więc chyba coś jest na rzeczy. :D

Rozwiń Zbieraju i tą część dyskusji (ale może potem) jak żagiel nam już opadnie. ;)

MJS

ps
Z tamtą sprawą genuy: to jak sobie rozrysowałem środki ożaglowań (i genuy topowej a długiej)
to się przestałem dziwić.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 08:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Micubiszi napisał(a):
Bo żagle kotwiczne trzeba stawiać dwa obok siebie

To wydaje się obiecujące. Może lepiej byłoby gdyby patrzały "od siebie" czyli np od bezanmasztu na boki ku rufie, ale warto byłoby spróbować.
download/file.php?id=31070&mode=view

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 08:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Marian Strzelecki napisał(a):
to się przestałem dziwić.
No, takim sformułowaniem wszystkoś wyjaśnił :D

I czemu się teraz nie dziwisz, Marianku Drogi? Rysunkowi w podręczniku? Mojej próbie wyjaśnienia zjawiska? Temu, że na samej genui łódka idzie do wiatru? :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 08:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
WhiteWhale napisał(a):
Może lepiej byłoby gdyby patrzały "od siebie"


Ja myślałem żeby stworzyć efekt dyszy. Drugi sposób powinien też się w jakiś sposób sprawdzić jednak żagielki musiałyby być mocno wybrane :roll:


Załączniki:
żk.JPG
żk.JPG [ 26.57 KiB | Przeglądane 4780 razy ]

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 09:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Zbieraju potwierdzasz moją instynktowną niechęć do uczenia się teoretycznie z książek. Łopatologia stosowana poparta praktyką to jest to.
A co powiesz o odpadaniu na genui które opisalam wcześniej? Wpadanie na inne jachty albo znoszenie na brzeg?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 11:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Zielony Tygrys napisał(a):
A co powiesz o odpadaniu na genui które opisalam wcześniej? Wpadanie na inne jachty albo znoszenie na brzeg?
Bo przy prędkości zbliżonej do zera to wszystko działa inaczej. Jeśli masz sytuację, że stoisz przy kei alongside, a wiatr wieje od lądu, po postawieniu genuy i oddaniu cum najpierw zaczyna się dryf dziobu w bok. Dopiero kiedy jacht nabierze pewnej prędkości zaczyna działać "pozytywna" (w sensie kierunku) siła aerodynamiczna na żaglu i "pozytywny" opór hydrodynamiczny w części podwodnej (miecz, kil, finkil, czy co tam jest) i możesz płynąć do przodu a nie w stronę krzaczorów po burcie zawietrznej.

To zjawisko dryfu często wykorzystuję na Zawiasie przy wychodzeniu z ciasnego miejsca w Gdyni, kiedy przez dziobem mam 1 m do poprzecznego pirsu Marynarki Wojennej, a za rufą mam 2 m do "Tucany" stojącej przy pirsie kapitanatu.
Wiatr wieje od lądu, czyli z prawej burty. Stawiam (jak zwykle jednym palcem :lol: ) sztafoka na bajdewind lewego halsu i nie zwalniam cumy rufowej. Dzięki temu wiatr odpycha mi dziób, nie posuwając Zawiasa do przodu. W ten sposób unikam bliskiego spotkania trzeciego stopnia z pirsem MW. Dopiero kiedy kadłub odchyli się o ok. 50 stopni od nabrzeża i widzę, że już minę koniec pirsu, przekładam sztafoka na prawy hals i oddaję cumę rufową.

Ale też mój cel jest inny, niż Twój. Tobie chodziło o jak najszybsze nabranie prędkości, a mnie wręcz przeciwnie. Chodzi o to żeby przypadkiem nie nabrać prędkości. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Zbieraj napisał(a):
Stawiam (jak zwykle jednym palcem ) sztafoka


Znaczy się masz na jachcie wszystkie fały doprowadzone do kokpitu :rotfl:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 11:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Micubiszi napisał(a):
masz na jachcie wszystkie fały doprowadzone do kokpitu
Jasne, przecież nie będę z byle powodu chodził na dziób. To męczy. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 11:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Zbieraj napisał(a):
Zielony Tygrys napisał(a):
Wiatr wieje od lądu, czyli z prawej burty. Stawiam (jak zwykle jednym palcem :lol: ) sztafoka na bajdewind lewego halsu i nie zwalniam cumy rufowej. Dzięki temu wiatr odpycha mi dziób, nie posuwając Zawiasa do przodu.


Postepujemy dokładnie tak samo, co do zasady. Tylko skąd Ty masz takie duże odbijacze? Bo ja zwykle w tej sytuacji obracam sie na odbijaczu (czyli mam punktowy, kontrolowany kontakt z keją, pirsem, nabrzeżem, czy tym przy czym akurat stoję).

Ty, jak rozumiem luzujesz (oczywiście "tym palcem") cumę rufową w trakcie obrotu?

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 12:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sty 2013, o 15:09
Posty: 1172
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 110
Uprawnienia żeglarskie: jsm
sailhorse napisał(a):
Zbieraj napisał(a):
Zielony Tygrys napisał(a):
Wiatr wieje od lądu, czyli z prawej burty. Stawiam (jak zwykle jednym palcem :lol: ) sztafoka na bajdewind lewego halsu i nie zwalniam cumy rufowej. Dzięki temu wiatr odpycha mi dziób, nie posuwając Zawiasa do przodu.


Postepujemy dokładnie tak samo, co do zasady. Tylko skąd Ty masz takie duże odbijacze? Bo ja zwykle w tej sytuacji obracam sie na odbijaczu (czyli mam punktowy, kontrolowany kontakt z keją, pirsem, nabrzeżem, czy tym przy czym akurat stoję).

Ty, jak rozumiem luzujesz (oczywiście "tym palcem") cumę rufową w trakcie obrotu?


Jak znam Zbieraja, też podkłada stosowny obijacz we właściwym miejscu ;) Jednym palcem! A w zasadzie drugim, bo pierwszy jest zajęty czymś innym.

_________________
Wojtek Musiał


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
sailhorse napisał(a):
Ty, jak rozumiem luzujesz (oczywiście "tym palcem") cumę rufową w trakcie obrotu?
To nie jest całkiem tak. Nie mogę luzować cumy, bo rufa też mi odejdzie od nabrzeża po skosie i walnę w "Tucanę".
Najpierw zakładam szpring rufowy przez kluzę na rufie Zawiasa. Nie "w części rufowej" tylko dosłownie na rufie. On mi trzyma rufę, żeby nie odeszła w stronę "Tucany". "Normalną" cumę rufową oddaję. Rufa ma ok. 4 m szerokości, więc trzeba pilnować, żeby przy obracaniu sie, lewym narożnikiem nie przydzwoniła w "Tucanę". Przy pewnym odchyleniu dziobu od nabrzeża szpring jest tą samą liną tylko zmienia nazwę na "cuma".
A swoją drogą, na rufie stoi mój kolejny "palec" z dużym odbijaczem. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 12:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Jak poprowadziłeś fały obijaczy z rufy do kokpitu ??? :roll: ;)

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 12:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
cantos napisał(a):
Gdzie gdzie?
Link poproszę!
Tu:
viewtopic.php?p=99307#p99307


Otóż ja się nie zgadzam :)
Cały Twój proces myślowy można rozbić w taki sposób: wyobraź sobie, że żagiel jest sztywny, np. z cienkiej blachy. Taki płat wielki, może być jak genua. I ta blacha jest zaczepiona w trzech punktach. W trzech rogach przyspawana do pokładu i topu masztu. A teraz odcinany mocowanie na rogu szotowym i wspawujemy mocowanie do pokładu w środku liku dolnego. Coś to zmieni w zachowaniu jachtu? Otóż nic.
Ba, możemy odciąć mocowanie na topie masztu, więc "nic nie będzie ciągnęło jacht za top", a jacht się dalej będzie przechylał, prawda?

Jeżeli chodzi o jachty, które na samym małym sztakslu odpadają: Pallas, Czarodziejka. Sprawdzone "organoleptycznie". Ba, Czarodziejka i na pełnym zestawie (z grotem) lekko odpada, gdy wiatr jest słaby. Gdy wiatr ciut wzrośnie - już nie.

Genua jest złym przykładem w ogóle, dlatego że (dla naprawdę dużych żagli) jej środek jest mocno z tyłu. I tu jest właśnie pies pogrzebany! A nie w tym, że szot "ciągnie jacht za rufę".

Zróbmy eksperyment myślowy z blachą dla spinakera. Nie mamy żagla z materiału ale z blachy. Możemy go przyspawać w dowolnym miejscu pokładu (ale tak, że w stosunku do jachtu będzie w tym samy miejscu. Raz puścimy pręty z rogów szotowych na rufę, a raz na sam dziób. Czy w zachowaniu jachtu będą zmiany? Też nie.
Cały problem z łączeniem miejsca mocowania szotu z zachowaniem się jachtu wynika z tego, że przesuwając wózki zmieniamy kształt żagla i jego pracę. Ale wypadkowa siła od żagla działa na kadłub cały czas tak samo. Tyle że ta siła się zmienia.

P.S. W domu podczas czytania będę miał dużo dobrej herbaty z dobrym sokiem :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 12:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
waliant napisał(a):
Zróbmy eksperyment myślowy


waliant napisał(a):
Nie mamy żagla z materiału ale z blachy



Jak dla mnie za duże wyzwanie :oops:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 12:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
waliant napisał(a):
"nic nie będzie ciągnęło jacht za top", a jacht się dalej będzie przechylał, prawda?
Momenty skręcające w mocowaniu dolnym. :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Ro
Zbieraj napisał(a):
Najpierw zakładam szpring rufowy przez kluzę na rufie Zawiasa. Nie "w części rufowej" tylko dosłownie na rufie. On mi trzyma rufę, żeby nie odeszła w stronę "Tucany". "Normalną" cumę rufową oddaję.


To teraz wszystko jasne. Robię dokładnie tak samo. I tak samo działa na silniku mała wstecz, a po odchyleniu dziobu mała w przód.

Nie muszę zakładać specjalnie szpringu rufowego, bo alongside stoję zwykle na dwóch cumach i dwóch szpringach (jedyne, co muszę zrobić to przekładam szpring rufowy nabiegowo).

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 13:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Zbieraj napisał(a):
na Zawiasie przy wychodzeniu z ciasnego miejsca w Gdyni, kiedy przez dziobem mam 1 m do poprzecznego pirsu Marynarki Wojennej, a za rufą mam 2 m do "Tucany" stojącej przy pirsie kapitanatu.
Ilustracje dla niezorientowanych:


Załączniki:
Komentarz: Tucana z bliska
003.JPG
003.JPG [ 202.29 KiB | Przeglądane 4566 razy ]
Komentarz: Zawisza z Tucaną za rufą
002.jpg
002.jpg [ 271.59 KiB | Przeglądane 4566 razy ]
Komentarz: Miejsce Zawiszy w Gdyni (tu bez Tucany)
001.JPG
001.JPG [ 207.66 KiB | Przeglądane 4566 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 13:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
To bardzo podobnie stoi (oczywiście toutes proportions gardees) do miejsca gdzie kilka dni temu staliśmy bavarią 47 w Kołobrzegu. Przed dziobem mieliśmy wprawdzie więcej miejsca, za to z lewej burty, dość ciasno dezetę z imponujacym bukszprytem.

Metodę wyjścia omówiliśmy. Pozostaje wejście. Ja na tę pozycję bavarią wchodziłem tyłem (bo tak wygodniej), a jak parkuje Zawias?

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 13:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Stara Zientara napisał(a):
waliant napisał(a):
"nic nie będzie ciągnęło jacht za top", a jacht się dalej będzie przechylał, prawda?
Momenty skręcające w mocowaniu dolnym. :)


Oczywiście, ale jak mocowanie dolne wytrzyma, to będzie jak napisałem.
A chodzi o eksperyment myślowy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
sailhorse napisał(a):
obię dokładnie tak samo. I tak samo działa na silniku mała wstecz, a po odchyleniu dziobu mała w przód.

Nie muszę zakładać specjalnie szpringu rufowego, bo alongside stoję zwykle na dwóch cumach i dwóch szpringach (jedyne, co muszę zrobić to przekładam szpring rufowy nabiegowo).
Na małej łódce możesz to zrobić. Na Zawiasie niedasie (w tym miejscu, gdzie stoi).

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

sailhorse napisał(a):
Pozostaje wejście. Ja na tę pozycję bavarią wchodziłem tyłem (bo tak wygodniej), a jak parkuje Zawias?
Przeciwpołożnie, tzn. przodem. Gdybym był złośliwy, zamieściłbym link do parkowania na jajeczko ujemne wraz z analizą tego parkowania, ale nie jestem, więc nie podam. :D

PS. Na bardzo upartego, też by można zaparkować tyłem, ale załoga by się urobiła za wszystkie czasy.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Zbieraj napisał(a):
Cytuj:
Na małej łódce możesz to zrobić. Na Zawiasie niedasie (w tym miejscu, gdzie stoi).



Zdefiniujmy mała łódkę. Do 50 stóp to działa. Dalej nie sprawdzałem z braku pomocy naukowej.

Zbieraj napisał(a):
Cytuj:
Gdybym był złośliwy, zamieściłbym link do parkowania na jajeczko ujemne wraz z analizą tego parkowania, ale nie jestem, więc nie podam. :D



A bądź i podaj. Mam chipsy.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 15:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
waliant napisał(a):
Otóż ja się nie zgadzam
Nie musisz. Miałem do czynienie kiedyś z takim facetem, który mówił: a ja się nie zgadzam z ustawodawcą. I myślał, że to go upoważnia do łamania prawa. :D
waliant napisał(a):
W trzech rogach przyspawana do pokładu i topu masztu. A teraz odcinany mocowanie na rogu szotowym i wspawujemy mocowanie do pokładu w środku liku dolnego. Coś to zmieni w zachowaniu jachtu? Otóż nic.
To sobie to narysuj. Oczywiście, że teraz jacht poleci z wiatrem. Przecież (zakładając lewy hals) teraz jest ciągniony w prawo za dziób, "przedmaszcie" i top masztu w prawo, to gdzie ma płynąć?
waliant napisał(a):
Ba, możemy odciąć mocowanie na topie masztu, więc "nic nie będzie ciągnęło jacht za top", a jacht się dalej będzie przechylał, prawda?
Top nie ma tu większego znaczenia. Kadłub będzie dalej ciągnięty w prawo (patrz wyżej). A poza tym zmieniasz (nie Ty pierwszy) temat rozważań i warunki brzegowe. My nie mówimy, jak jacht się przechyla i dlaczego, tylko dlaczego ostrzy, kiedy podręczniki mówią, że powinien odpadać.
waliant napisał(a):
Jeżeli chodzi o jachty, które na samym małym sztakslu odpadają: Pallas, Czarodziejka. Sprawdzone "organoleptycznie".
Dziękuję Ci bardzo, że potwierdzasz moje rozważania. Przecież pisałem od początku, że jacht odpada na małym foku a na genui ostrzy. To jest clou moich obserwacji.
waliant napisał(a):
Genua jest złym przykładem w ogóle, dlatego że (dla naprawdę dużych żagli) jej środek jest mocno z tyłu. I tu jest właśnie pies pogrzebany! A nie w tym, że szot "ciągnie jacht za rufę".
To załóż małą genuę, średnią genuę, dużą genuę i bardzo malutką genuę. Skutek będzie taki sam. Łódka polezie do wiatru bo
waliant napisał(a):
szot "ciągnie jacht za rufę".
:lol:
waliant napisał(a):
W domu podczas czytania będę miał dużo dobrej herbaty z dobrym sokiem
Smacznego! :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 17:56 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Zbieraj napisał(a):
Przecież pisałem od początku, że jacht odpada na małym foku a na genui ostrzy. To jest clou moich obserwacji.
A jak na genui odpada a na małym ostrzy - znaczy że nie jacht lecz prawidłowo zrównoważona, uczciwa łajba :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 18:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
To sobie to narysuj. Oczywiście, że teraz jacht poleci z wiatrem. Przecież (zakładając lewy hals) teraz jest ciągniony w prawo za dziób, "przedmaszcie" i top masztu w prawo, to gdzie ma płynąć?


Narysowalem sobie nie raz. A co ciekawe, kiedyś myślałem tak jak Ty.
Otóż nie poleci z wiatrem. Sztywny żagiel może być przyspawany tylko na dziobie i nic to nie zmieni.

Zbieraj napisał(a):
Top nie ma tu większego znaczenia. Kadłub będzie dalej ciągnięty w prawo (patrz wyżej). A poza tym zmieniasz (nie Ty pierwszy) temat rozważań i warunki brzegowe.


To było tylko dla zobrazowania problemu.
Wg tego co twierdzisz, jacht się nie będzie przechylał, a to nieprawda.

Zbieraj napisał(a):
Dziękuję Ci bardzo, że potwierdzasz moje rozważania. Przecież pisałem od początku, że jacht odpada na małym foku a na genui ostrzy. To jest clou moich obserwacji.


Obserwacji nikt nie neguje. Tylko przyczyna jest inna.
Jeżeli wezmę genuę, która z natury rzeczy jest duża i musi być mocowana na rufie (blisko rufy) to jacht będzie ostrzył. Bo środek genuy jest z tyłu.
Jeżeli wezmę na tym samym jachcie foka i ustawię go tak, że szot będzie mocowany też na rufie, to jacht już wcale nie będzie ostrzył, a wg Ciebie powinien.
To jest ten przykład z kilkoma genuami, który podałeś - nawet jeżeli szot dla wszystkich tych żagli będzie zaczepiony cały czas na rufie, to pod różnymi żaglami jacht będzie sie zachowywał różnie. Bo o tym decyduje nie punkt zaczepienia szota, ale środek żagla.

A poza tym, ja napisałem, że Czarodziejka, pod genuą i grotem, odpada na słabym wietrze. Dopiero jak ciut przywieje, zaczyna ostrzyć.

Pallas ma tak, że im mniejszy żagiel, tym szot bliżej dziobu (a szyna jest długa). Ale tak jest tylko do czasu. Czwarty co do wielkości sztaksel, czyli mały fok, jest tak skrojony, że żeby dobrze pracował, wózek musi być z tyłu, tak jak dla małej genuy. Czyli i dla małej genuy i dla małego foka szot jest mniej więcej w tym samym miejscu. Z tym że jeden żagiel ma 18 m kw, a drugi około 8, o ile pamiętam.
Jacht pod tymi żaglami zachowuje się różnie. Mimo że szot jest mniej więcej w tym samym miejscu. Czyli to co zalecałeś w swoim poście ja przetestowałem osobiście.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 18:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
waliant napisał(a):
wyobraź sobie, że żagiel jest sztywny, np. z cienkiej blachy


sailhorse napisał(a):
Jak się nazywa taki żagiel?


Blafok. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
sailhorse napisał(a):
Zbieraj napisał(a):
Cytuj:
Na małej łódce możesz to zrobić. Na Zawiasie niedasie (w tym miejscu, gdzie stoi).



Zdefiniujmy mała łódkę. Do 50 stóp to działa. Dalej nie sprawdzałem z braku pomocy naukowej.



Kiedyś obracałem na cumach(overholum, czy jak się to pisze) Oystera 72, więc to też mały jacht. Było wąsko nie działał wsteczny, a trzeba było przejść przez ~200 metrów kanału. Było nas 3 i daliśmy radę :) Zawiasa byśmy pewnie na cumach nie przeciągnęli. Porównywanie manewrów wydmuszką do powiedzmy 80-100 stóp nawet, do manewrów krową pokroju Zawiasa jest bez sensu. Tamto to inny świat :) Chociaż z grubsza chodzi o to samo


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 19:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 gru 2012, o 11:42
Posty: 416
Podziękował : 107
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A pływał z Was ktoś na windsurfingu?
Tam chyba też jest żagiel.
To może powie, jak tam się ostrzy i odpada? ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 20:51 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Maszt do przodu odpadasz, do tyłu ostrzysz.Tak ogólnie bo pływając w ślyzgu przy zwrotach wspomagasz się nogami

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Yigael napisał(a):
waliant napisał(a):
wyobraź sobie, że żagiel jest sztywny, np. z cienkiej blachy


sailhorse napisał(a):
Jak się nazywa taki żagiel?


Blafok. :mrgreen:


Analizując proces słowotwórczy to raczej byłby bachfok

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
sailhorse napisał(a):
to raczej byłby bachfok


A nie lisztsztaksel?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 277 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL