Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 19:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 314 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 11  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 sie 2014, o 15:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Mój jacht jest chyba jednym z najbardziej znanych jachtów w Polsce :lol:

Właśnie poprzez Forum.....

Ale jest i pomierzony, wprawdzie nie ten egzemplarz ale tego samego typu:

Załącznik:
46093.pdf [250.84 KiB]
Pobrane 203 razy

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2014, o 15:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Na Enerdze byłem. Chcesz mi wyjaśnić ile ma zwijaczy i fałów a ile sztaksli zabiera na VG? Napisałeś, że się ich nie wymienia. Wymienia się. Nie tylko genakery, jeśli o to Ci chodzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2014, o 16:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10550
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Kurczak napisał(a):
Mój jacht jest chyba jednym z najbardziej znanych jachtów w Polsce :lol:

:lol: :lol: :lol: ;)
myślałem, że mój PIP :rotfl:

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2014, o 17:09 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Yigael napisał(a):
Na Enerdze byłem. Chcesz mi wyjaśnić ile ma zwijaczy i fałów a ile sztaksli zabiera na VG? Napisałeś, że się ich nie wymienia. Wymienia się. Nie tylko genakery, jeśli o to Ci chodzi.
Yigael napisał(a):
Na Enerdze byłem. Chcesz mi wyjaśnić ile ma zwijaczy i fałów a ile sztaksli zabiera na VG? Napisałeś, że się ich nie wymienia. Wymienia się. Nie tylko genakery, jeśli o to Ci chodzi.


Nie, chcialem Ci zwrocic uwage ile ma sztagow . Jakie zagle sa stawiane na zwijakach ktore zmienia sie razem z zaglami a jakie stoja na sztagach ( ktore tez mozna zmienic ale to juz nie takie proste ).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2014, o 17:13 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Kurczak napisał(a):
Mój jacht jest chyba jednym z najbardziej znanych jachtów w Polsce :lol:

Właśnie poprzez Forum.....

Ale jest i pomierzony, wprawdzie nie ten egzemplarz ale tego samego typu:

Załącznik:
46093.pdf


Wiesz, znam bardzo wielu zeglarzy ktorzy nie wiedza ze takie forum istnieje :) a to ze inny jacht tego typu jest pomierzony nie oznacza ze Twoj tez musi miec najwiekszy sztaksel tej samej wielkosci. Zreszta i tak jest niewielki :).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2014, o 22:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
M@rek napisał(a):
Nie, chcialem Ci zwrocic uwage ile ma sztagow . Jakie zagle sa stawiane na zwijakach ktore zmienia sie razem z zaglami a jakie stoja na sztagach ( ktore tez mozna zmienic ale to juz nie takie proste ).


To wiem - ja odebrałem twój post, że są trzy rolery i tylko się żongluje tym co na nich.

Skądinąd wypinany sztag z miękkim rolerem zaraz za stałym sztagiem ze stalówki przed nim mógłby być niegłupim pogodzeniem obu światów dla ambitnego turysty - genua i fok do zwijania wymiennie przy turystycznym pływaniu w małej obsadzie plus możliwość stawiania czego dusza zapragnie na raksach po wypięciu rolera przy gonitwie wokół bojek?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2014, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
M@rek napisał(a):

Wiesz, znam bardzo wielu zeglarzy ktorzy nie wiedza ze takie forum istnieje :)


Każdego szkoda :rotfl:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 11:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 784
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 302
Otrzymał podziękowań: 800
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Bastard napisał(a):
waliant napisał(a):
To ja wolę mieć komplet sztaksli, które z natury rzeczy są zapasem tak czy owak, a zalet mnóstwo. Wychodzi na to samo, a bezpieczniej i żagle lepsze.
Ano to jeszcze ustalmy ile sztaksli + fok sztormowy powinno być, waszym zdaniem, na takich małych łódkach jak Albin Vega czy Puma? :D


Ja na malych jachtach mam odpowiednio:
"Mała Mi" 5m dł.-5 zagli przednich plus genaker. Fok marszowy, fok silnowiatrowy, fok sztormowy duży(2m2) i mały (1m2). DO tego stary fok od Everta który robi jako bliźniak przy słabych wiatrach. Dostawała w dupe nawet 50kn i robiła wysokośc oraz zwroty przez sztag przy wietrze 40-45kn. Żagle z dakronu (bo to nie regatówka) świetnie zaprojektowane, świetnie uszyte, z bardzo dobrej żaglowni. Prawie 14000 mil bez silnika, bo nie był potrzebny.

"Atlantic Puffin" 6,36m - 5 żagli przednich plus spin i genaker. Podobne założenia w podziale powierzchni jak na Małej. Efekt? Jazda w pełnym bajdewindzie na samym foku sztormowym bez utraty wysokości w wietrze 50-58kn pod Islandia. Około 5000 mil bez silnika. Dzieki "regatowym" :) regulacjom te mazurską łódke:) dało sie prowadzić pod pełnym ożaglowaniem przy wietrze 29kn w bajdewindzie.
Dzięki dobrym żaglom można naprawdę uprawiać żeglarstwo a nie motosailing (przepraszam jeśli ktoś poczuł się dotknięty)

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/


Ostatnio edytowano 3 sie 2014, o 11:39 przez baoo, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor baoo otrzymał podziękowania - 6: Bastard, Były user, M@rek, plitkin, Ryś, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 11:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
I takie praktyczne podpowiedzi to lubię. Dzięki Szymonie. :D

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 14:25 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Yigael napisał(a):
M@rek napisał(a):
Nie, chcialem Ci zwrocic uwage ile ma sztagow . Jakie zagle sa stawiane na zwijakach ktore zmienia sie razem z zaglami a jakie stoja na sztagach ( ktore tez mozna zmienic ale to juz nie takie proste ).


To wiem - ja odebrałem twój post, że są trzy rolery i tylko się żongluje tym co na nich.

Skądinąd wypinany sztag z miękkim rolerem zaraz za stałym sztagiem ze stalówki przed nim mógłby być niegłupim pogodzeniem obu światów dla ambitnego turysty - genua i fok do zwijania wymiennie przy turystycznym pływaniu w małej obsadzie plus możliwość stawiania czego dusza zapragnie na raksach po wypięciu rolera przy gonitwie wokół bojek?


Nie wydaje mi sie zeby na jachcie sredniej wielkosci fok i genua na miekkinm sztagu mogla poprawnie dzialac. Raksy sa moim wyborem bo czesto plywam sam. Gdybym mial sprawna zaloge to wybralbym na pewno owiewke ( moglaby byc z rolerem pod pokladowym do zwijania zagla przy zegludze na spinakerze, gennakerze czy Code roznych numerow :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 15:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
Tymczasem powszechność stosowania rolerów nie wynika przecież tylko z niewolniczego naśladownictwa modnych trendów, a z rzeczywistych zalet takiego rozwiązania.


Wynika tylko z lenistwa i wygody.

Alterus napisał(a):
Ale drugi sztag jest dobrym rozwiązaniem, praktycznym i niewątpliwie zwiększającym bezpieczeństwo.


Taaa, bardzo zwiększa bezpieczeństo, np zwroty się wtedy tak łatwo robi... Ech.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10550
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
waliant napisał(a):
Alterus napisał(a):
Tymczasem powszechność stosowania rolerów...
Wynika tylko z lenistwa i wygody.
Alterus napisał(a):
Ale drugi sztag jest dobrym rozwiązaniem, praktycznym i niewątpliwie zwiększającym bezpieczeństwo.

Taaa, bardzo zwiększa bezpieczeństo, np zwroty się wtedy tak łatwo robi... Ech.

Znaczy dwa sztagi nie są bezpieczniejsze od jednego?
Znaczy mając dwa i foka na tym tylnym; zwroty są inne?
Znaczy genuy ( z przedniego sztagu) nie można rolować przy zwrotach?

...Ty to chyba jakiś regatowiec jesteś... znaczy margines :-P

MJS
ps
Ciekawe czy "Waldek 3 sztagi" zapytał by:
"Jak żyć Panie Waliancie" :rotfl:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 15:53 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
"Waldek 3 sztagi" to margines marginesu :)
Nawet ne bede sie domyslal jaki ma dryf w zegludze na wiatr przxy troche silniejszym wietrze :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Micubiszi napisał(a):
Kurczak nie trzeba mieć drugiego sztagu żeby postawić innego foka mając zrolowany żagiel na rolerze. Są już patenty na tę okoliczność.
Rolera sobie założę bo pływając samemu jest potrzebny i nie bardzo mnie interesuje 10stopni kąta martwego oraz 1 kn więcej na logu. Wolę nie wylecieć z łódki szarpiąc się samemu z dwoma żaglami na dziobie jak fala i wiatr robią z łódką bez sternika co tylko chcą.


Coś wam wszystkim logika szwankuje.
Nie chcesz się szarpać z dwoma zaglami na dziobie, tak? Po pierwsze, robi się to po kolei. Idziesz na dziób, zrzucasz genuę, ściagasz ją do kabiny (albo wiążesz do relingu, choć to średni pomysł), wracasz po foka, stawiasz foka. Żeby nie wylecieć i żeby się nie przepinać, masz na pokładzie lifelinę i wpinasz się do niej. Masz liflinę i masz szelki, prawda? :-P
Jacht pod samym grotem, wyluzowanym, stoi grzecznie w półdryfie, bokiem do wiatru. A Jeżeli jest druga osoba na sterze, to w ogóle nie ma problemu.
Czytając opisy waszych pływań, jakoś nie zauważyłem, że ktoś pływał samotnie. Mylę się? :-P

Twoja wersja: Zwijasz genuę na rolerze (co przy silnym wietrze często wymaga pójścia z wiatrem, żeby w ogóle dało się to zrobić). Potem sięgasz po foka, idziesz z nim na dziób, stawiasz go na raksach. Zupełnie jak w wersji pierwszej. Duża różnica?
Do tego, jeżeli sztag jest przed rolerem, to masz, że tak delikatnie napiszę - mały problem ze zwrotami. Co w silnym wietrze może naprawdę zaboleć...
Inne wady rolerów i podwójnych sztagów już były.

Zupełnie inna rzecz jest taka, że wszyscy mi tu piszą o tym, jak to trzeba szybko zwijać, zrzucać sztaksle, zwłaszcza pływając jednosobowo.
Wciskacie kity i tyle. Przecież praktyka jest taka, że wchodzi się na silniku, zwłaszcza jednosobowo. A to oznacza, że dużo wcześniej, przed portem, odpala się silnik. Potem spokojnie zrzuca się genuę, zazwyczaj też i grota, i się wchodzi do portu.
Kto teraz nagle musi zwijać genuę w 2 sekundy, i to nie pływając w regatach?

A poza tym - szybciej zrzucę genuę na raksach, zwłaszcza w silnym wietrze, niż wy zwiniecie swoje na rolerach. Co na regatach nie raz dało się zobaczyć.
A że trzeba iść na dziób? Cóż, żeglowanie w ogóle jest takie cholernie męczące i niewygodne...

Przypominam - mówimy o jachcie kilowym, Albim Vega, pływającym w warunkach morskich.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 4: Były user, M@rek, plitkin, rawonsails
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 16:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marian Strzelecki napisał(a):
Znaczy mając dwa i foka na tym tylnym; zwroty są inne?


Taa, tylko że mowa była o sztagu przed rolerem, czyż nie?
Jeżeli sztag jest za rolerem, to owszem, z fokiem zwroty robi się normalnie. Ale z genuą jakby nie bardzo... A ponoć częściej się pływa na geni, prawda? W koncu po to jest roler, żeby było wygodniej. Wygodnie nie rzadko, ale często, prawda?
:rotfl:

Wiecie co - ja mam propozyczję - może jednak przemyślcie sobie, z detalami, to co proponujecie. Pamiętając cały czas o jakim jachcie mówimy i o jakim pływaniu mówimy.
Ja już swoje napisałem, powtarzał się nie będę, każdy zrobi jak uważa.

P.S. Marianie, roler, zwinięty na nim wcale nielekki żagiel (często mokry), do tego drugi sztag, zwiększają opory, pogarszają stateczność i osiągi jachtu. Tobie mam o tym mówić???

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 16:11 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Ja na "Kiwi" robilem to troche inaczej. Plynac na halsie wyciagalem na dziob drugi sztaksel, wpinalem jego raksy miedzy rog halsowy a pierwsza rakse pracujacego. Wowczas zrzucalem ten co stal, przepinalem fal i rog halsowy. Wczesniej rozwiazywalem wolny szot z rogu halsowego zagla pracujacego i zawiazywalem na przygotowanym do stawienia. Po zrzuceniu robilem zwrot, wypinalem raksy ze zrzuconego, stawialem zagiel nowy, wybieralem szot i dopiero wowczas sprzatalem ten , ktory wczesniej pracowal i wiazalem drugi szot do rogu szotowego pracujacego zagla.
Zajmowalo mi to chyba mniej czasu niz napisanie tego posta :)
Oczywiscie plynac jednoosobowo na autopilocie.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 3: plitkin, rawonsails, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 17:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
waliant napisał(a):
Alterus napisał(a):
Tymczasem powszechność stosowania rolerów nie wynika przecież tylko z niewolniczego naśladownictwa modnych trendów, a z rzeczywistych zalet takiego rozwiązania.

Wynika tylko z lenistwa i wygody.

Przepraszam - a to zły powód, jeśli nie ma się regatowych klapek na oczach? :-P
Wszystko zależy od preferencji pływającego i śmiem twierdzić, że dla niektórych wygoda jest na pierwszym miejscu i taki sam to dobry powód jak pozbywanie się rolera przez ulegających demonowi szybkości... :-D
waliant napisał(a):
Alterus napisał(a):
Ale drugi sztag jest dobrym rozwiązaniem, praktycznym i niewątpliwie zwiększającym bezpieczeństwo.

Taaa, bardzo zwiększa bezpieczeństo, np zwroty się wtedy tak łatwo robi... Ech.
Bezpieczeństwo zwiększa choćby przez to, że utrata jednego sztagu nie skutkuje pacnięciem masztu o pokład. Zwroty to taki problem? Chcesz przekonać, że ci, co żeglują w ten sposób to niedościgłe geniusze żeglarstwa, bo jakoś sobie radzą..? No nie rozśmieszaj.
Powiem tak - i Ty i M@rek czy Ins macie dużo racji i niewątpliwie każdemu, kto będzie chciał uprawiać żeglarstwo na Wasz sposób, Wasze rady można polecić.
Innym już niekoniecznie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 17:46 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Akurat pekniecie sztagu to zazwyczaj najmniejszy problem bo u mnie stoi porzadny zagiel na porzadnym fale a jak naprawde wieje to ma stalowke w liku przednim. na 50 lat plywania trafilo mnie to 2x ( raz na "Dal II drugi raz jak sprowadzalem "Kiwi" ) i jakos maszt ocalal :)

Moze dla Ciebia zwroty przy 2 sztagach nie sa problemem , ja taki dobry nie jestem i nic mnie tak nie wk...... jak zaczepione szoty o babysztag na "Kiwi" zazwyczaj w najgorszym momencie. Dlatego m.inn. mam na aktualnej zupelnie inny takielunek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 18:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
M@rek napisał(a):
bo u mnie stoi porzadny zagiel na porzadnym fale a jak naprawde wieje to ma stalowke w liku przednim.
Od czasu, kiedy na swoim Bezie stawiam foka swobodnie, bez zapinania raks, chodziło mi coś takiego po głowie ale nie chciałem się wygłupić dając taką propozycję. :-P W warunkach turystycznych chodzi mi o to, żeby nie narobić się za dużo, więc standardowo mamy u Kurczaka foka marszowego na rolerze. Ale przy słabszych, lub pełnych wiatrach można by postawić gienię. Czy więc można by postawić ją swobodnie, bez sztagu? Miejsce do zamocowania rogu halsowego w sztagowniku jest i fał również jest. A zamawiając fok silnowiatrowy można by go z założenia zamówić ze stalówką. Wtedy nie potrzeba dodatkowego sztagu i odpadają problemy przy zwrotach, bo żagle postawimy przed rolerem (od strony masztu).

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."



Za ten post autor Bastard otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 18:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
M@rek napisał(a):
jakos maszt ocalal :)

M@rku, mając jakieś pojęcie o Twoim doświadczeniu chętnie uwierzę, że utrzymałbyś maszt na jednej wancie... Ale wolę brać pod uwagę przeciętnego żeglarza o takimże doświadczeniu.
Cytuj:
zaczepione szoty o babysztag

Bez różnicy co z przodu, co z tyłu?

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 18:12 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Przykład turystycznego takielunku z dwoma sztagami - a wygodnego do zwrocenia. Sprzed 40 lat... ;)
Obrazek



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
M@rek napisał(a):
wybralbym na pewno owiewke ( moglaby byc z rolerem pod pokladowym do zwijania zagla przy zegludze na spinakerze, gennakerze czy Code roznych numerow :)


Też można. Zawsze jakieś wyjście.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 18:42 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Alterus napisał(a):
M@rek napisał(a):
jakos maszt ocalal :)

M@rku, mając jakieś pojęcie o Twoim doświadczeniu chętnie uwierzę, że utrzymałbyś maszt na jednej wancie... Ale wolę brać pod uwagę przeciętnego żeglarza o takimże doświadczeniu.
Cytuj:
zaczepione szoty o babysztag

Bez różnicy co z przodu, co z tyłu?


Widzisz jak w silnym wietrze leci wanta lub achter to zazwyczak leci tez maszt. W ub.roku na pierwszych regatach sezonu poszly dwa :)
Mnie pekl sciagacz renomowanej firmy Hasselforst , dokupilem nowy w Kalmarze a po doplynieciu wymiana takielunku stalego byla pierwsza inwestycja.

Nie wiem o co chodzi ale odleglosc miedzy sztageim a babysztagiem jest spora, znacznie wieksza niz przy sugerowanych podwojnych sztagach jeden za drugim. Kiedys byla taka praktyka ze np na Vegach ze stoczni w Szczecinie byly dwa rownolegle.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 18:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10550
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Może umówmy się, że przed ... oznacz przed a nie jakoś tam od którejś strony patrząc.
Jachtem się pływa a nie patrzy nań z pomostu.
Auto ma kierownicę przed kierowca, a jacht rumpel za sternikiem.
Tak więc przedni żagiel i sztag to ten najbardziej z przodu = od dzioba jachtu. :roll:

Dla przykładu TU
Załącznik:
_F1000017m.jpg
_F1000017m.jpg [ 394.34 KiB | Przeglądane 5250 razy ]

raksy miał tylko ten najprzedniejszy żagielek (kliwer?) i był jeden sztag.
Reszta miała własne wolne liki stalowe i do tego mocne fały.
(bo żadnych "dynem" nie było jeszcze na świecie).
I nikomu taki układ nie przeszkadzał w samotnych nawet zwrotach.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 19:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
waliant napisał(a):
Wynika tylko z lenistwa i wygody.

Przepraszam - a to zły powód, jeśli nie ma się regatowych klapek na oczach? :-P


Rany boskie, ręce opadają. Czy ja tak niezrozumiale piszę?
Przecież nie mówimy o pływaniu regatowym! Cały czas pokazuję, że roler, poza wygodą, ma zasadnicze wady. Oraz że może być niebezpieczny.
Rasumując: w pływaniu, nawet turystycznym, wymiana żagla w rolerze jest, hmmm, trudna, czasochłonna, wymaga dłuuugiego pobytu na dziobie. Żeby tego uniknąć można iść dwiema drogami.
Albo stosować różne dodatkowe protezy typu drugie sztagi i dodatkowe sztaklse na raksach, albo stosować genuę przystosowaną do rolowania częściowego, czyli refowania.
Wady pierwszego rozwiazązania już omawialiśmy.
To drugie rozwiązanie ma takie wady, że żagiel pracuje źle (dobra, olewamy), że nie ma się zapasu w razie uszkodzenia tejże genuy (a jak zapas mamy, to pojawia się problem wymiany żagla w silnym wietrze) oraz że rolowanie w silnym wietrze też nie zawsze jest takie bezproblemowe...
Musi być dobry roler (kosztuje tyle co nowe żagle), a i tak cały układ może szlag trafić, i wtedy zaczynamy mieć problem.
Co kto woli. To że rolery są powszechnei stosowane, wcale nie oznacza, że jest to takie super rozwiązanie. Ot, taka moda, wynikająca właśnie z lenistwa i wygody.
A jak to się kończy zazwyczaj gdy mocniej powieje? Zwijamy genuę do zera i odpalamy silnik...
Zauważ, że nie ma tu nic o regatach :-P

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Alterus napisał(a):
to dobry powód jak pozbywanie się rolera przez ulegających demonowi szybkości... :-D


Ja wywaliłem roler TAKŻE z powodu bezpieczeństwa. Bardzo polecam książkę Tomasza Cichockiego i opis wymiany genuy w rolerze, gdy ta poszła w cholerę. Wyjątkowo pouczający opis.
I nie ma tam nic o regatach :-P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
M@rek napisał(a):
Nie wiem o co chodzi ale odleglosc miedzy sztagiem a babysztagiem jest spora

Też bym nie wiedział - wkleiłem na szybko bo coś mi przeszkodziło... :-D
Cytuj:
nic mnie tak nie wk...... jak zaczepione szoty o babysztag na "Kiwi" zazwyczaj w najgorszym momencie.

W rozwinięciu miało być pytanie, czy tak samo byłoby w przypadku zastosowania rolera i sztagu w kolejności licząc od dziobu: sztag - roler, czy roler - sztag i o to pytałem, a dokładnie miałem zapytać, nie o babysztag. Za zamieszanie przepraszam.


waliant napisał(a):
Rany boskie, ręce opadają. Czy ja tak niezrozumiale piszę?
Cały czas pokazuję, że roler, poza wygodą, ma zasadnicze wady.
Piszesz zrozumiale. Dlatego rozumiem, że roler ma wady. Nawiasem - każde rozwiązanie jakieś ma, także to zachwalane przez Ciebie. Że nautycznie lepsze? Ależ zgoda, ale jak sam przyznajesz, wygoda przy rolerze większa i to może być dla wielu decydujące.
Nie widzę aż "zasadniczych" wad w rolerze z genuą i umieszczonym za nim (lub obok) sztagiem na którym w gorszych warunkach mocujemy coś odpowiedniego. Przy czym roler nie do refowania, a szybkiego zwinięcia. Dodatkowa zaleta to fakt, że gienię mamy już "schowaną" i nie musimy z nią biegać i gdzieś utykać. I w ogóle założenie jest takie, że nie czekamy ze zwinięciem genuy do ostatniego momentu, tylko stosujemy rozsądne wyprzedzenie, unikając niepotrzebnych komplikacji - nic nas nie goni, bo to nie wyścigi... :mrgreen:
Cytuj:
I nie ma tam nic o regatach :-P
Tego mi Waliancie nie opowiadaj. Cokolwiek mówisz o żeglowaniu, będziesz mówił z tego punktu widzenia, boś tym przesiąkł i Twój duch regatowca zawsze będzie unosił się nad wodami, jak ten biblijny... :-P

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 22:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10550
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Alterus napisał(a):
Cokolwiek mówisz o żeglowaniu, będziesz mówił z tego punktu widzenia, boś tym przesiąkł i Twój duch regatowca zawsze będzie unosił się nad wodami, jak ten biblijny... :-P

Jako i duch M@rka ;)

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 22:27 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Tomku, jesteś regatowcem, a więc marginesem, żeglarzem drugiej kategorii; Twoje słowa są nic nie warte, Twoje doświadczenia są przydatne wyłącznie takim samym antyżeglarzom jak Ty sam, a i to wyłącznie w pływaniu od boi do boi. Nic nie wiesz o pływaniu, zwłaszcza "prawdziwym" - turystycznym. W ogóle regatowcy nie czują wiatru, nie potrafią porządnie pływać i nie wiedzą co to jest "prawdziwe żeglarstwo". Prawdopodobnie nawet nie potrafią wyznaczyć kursu na mapie, o ile nie ma na tymże kursie żadnej boi.
Dlatego nie powinieneś wypowiadać się w wątkach technicznych, zwłaszcza w wątku o żaglach, gdyż się zwyczajnie nie znasz, a Twoje doświadczenia są marginalne i nie przydatne prawdziwym żeglarzom.

:kiss:

Zważając na powyższe, w wątku o momencie wymiany żagli na jachcie żaglowym powinieneś napisać, że wydmuchane żagle nie trzymające kształtu są całkiem ok., a wręcz czymś pożądanym, a świadome zamawianie żagla i, broń Boże, robienie pomiarów takielunku w tym celu, jest passe. :rotfl:

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że "regatowiec" jest obelgą. Stój w kącie i wstydź się, regatowcu Ty jeden! :lol:

Dla rozumiejących inaczej: tekst powyżej jest żartem.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 3: Alterus, M@rek, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 23:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Wam to coś jest czy co ? :roll:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"



Za ten post autor Micubiszi otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2014, o 23:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Upał? :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 314 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL