Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z naturą
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=10098
Strona 1 z 1

Autor:  Bociankle [ 18 lis 2011, o 12:25 ]
Tytuł:  Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z naturą

Witam wszystkich,
jest to mój pierwszy post więc jeżeli został on napisany w złym wątku to z góry przepraszam. Potrzebuję od Państwa trochę pomocy, został mi przydzielony temat na konwersatorium „Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z naturą.” i nie bardzo wiem jak go opracować. Nic a nic się nie znam na żeglarstwie, nie wiem jak jest postrzegane ono w Państwa środowisku, dlatego chciałbym aby się Państwo wypowiedzieli na powyższy temat. Jakkolwiek pozytywnie, negatywnie, pod względem ochrony środowiska, turystów, zanikania „klimatu” żeglarskiego, pozytywne i negatywne skutki, czy to drogie czy tanie hobby, czy każdy może je uprawiać, jakoś pod względem biznesowym, czy Polska to dobry kraj do uprawiania żeglarstwa. Czy jest więcej teraz „pozerów” którzy się popisują drogimi jachtami, czy warto mieć drogi jacht, czy na spokojną żeglugę i na spełnianie się wystarczy ze „średniej” półki. Chciałbym aby Państwo mi w tym jakkolwiek pomogli, przytaczając jakieś artykuły albo (i chyba najlepiej) z własnego doświadczenia.

Dziękuję z góry i pozdrawiam.

Autor:  Colonel [ 18 lis 2011, o 13:29 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Cytuj:
Potrzebuję od Państwa trochę pomocy, został mi przydzielony temat na konwersatorium „Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z naturą.” i nie bardzo wiem jak go opracować.


Kto wpadł na taki pomysł?
Moim zdaniem żadna z tych trzech rzeczy. Żeglarstwo to sposób na życie, ewentualnie hobby, odskocznia, ucieczka, poczucie wolności, możliwość wyżycia się, dla niektórych sprawdzenia.
Cytuj:
Nic a nic się nie znam na żeglarstwie, nie wiem jak jest postrzegane ono w Państwa środowisku, dlatego chciałbym aby się Państwo wypowiedzieli na powyższy temat. Jakkolwiek pozytywnie, negatywnie, pod względem ochrony środowiska, turystów, zanikania „klimatu” żeglarskiego, pozytywne i negatywne skutki, czy to drogie czy tanie hobby, czy każdy może je uprawiać, jakoś pod względem biznesowym, czy Polska to dobry kraj do uprawiania żeglarstwa. Czy jest więcej teraz „pozerów” którzy się popisują drogimi jachtami, czy warto mieć drogi jacht, czy na spokojną żeglugę i na spełnianie się wystarczy ze „średniej” półki.


Środowiska żeglarskie są tak różne jak zróżnicowane jest społeczeństwo. To nie te czasy, kiedy żeglarstwem interesowało się kilkadziesiąt tysięcy osób, z czego elita w całości znała się osobiście. Dziś mówimy prawdopodobnie o milionie ludzi i to żeglujących po całym świecie.

Dlatego też na pewno są wśród żeglarzy pozerzy, którzy chcą się popisać, także drogim, ekskluzywnym sprzętem albo choćby ciuchem, czy tez miejscem do którego dopłynęli.
Warto mieć drogi jacht, bo z reguły za ceną idzie jakość, ale można żeglować na jachcie ze średniej półki albo na zupełnie tanim. Można tez jachtu nie mieć i go wypożyczać, czarterować. Tak czyni większość.

Nie jest to bardzo tanie hobby ale nie przekracza dostępnością możliwości średniaków a nawet biedniejszych. Pod względem dostępności ekonomicznej żeglarstwa Polska nie jest jeszcze dobrym krajem ale jest coraz mniej złym. Złym jest natomiast pod względem absurdalności restrykcyjnych i niespójnych przepisów, płytkości rynku wszelkich usług żeglarskich, a przede wszystkim geograficznie – wybrzeże morskie krótkie i niebezpieczne, wody śródlądowe niewielkie i zatłoczone, a źle zagospodarowane. Ale nie o to pytasz.

Z natury rzeczy żeglarze są blisko środowiska naturalnego ale czy można powiedzieć, że to jest jakiś priorytet? Wątpię. Po prostu żyją w tym środowisku, część dba a część nie dba o ty by było to życie w harmonii. Myślę, że podobnie jak wędkarze albo grzybiarze.

Autor:  Maar [ 18 lis 2011, o 13:45 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Na podstawie tego, że temat został przydzielony osobie z mniej niż seledynowym pojęciem o temacie, i z Twojego pytania, wnioskuję, że bez względu na to co powiesz, nie wpłynie to na stan polskiej nauki :-) To konwersatorium jest na jakiejś filologii czy filozofii? :-)

Ustal jakąś tezę - jakąkolwiek i obuduj ją opowieścią o relacjach rodzinie mieszkającej w wielopokoleniowym domu. Trafisz idealnie w sedno.
Nawet jeśli założysz, że żeglarstwo jest snobistyczną modą zrodzoną w wyniku obcowania z naturą to też trafisz w 100% w cel.

Bo wiesz... żeglarstwo nie istnieje, nie ma czegoś takiego. Słowo "żeglarstwo" wymyślono w celu - nikomu związanemu z wiatrem i wodą nie potrzebnej - identyfikacji zachowań milionów ludzi, którzy kierując się milionami zmieniających się bezustannie powodów robią co robią. Serio. Gdybym napisał, że żeglarstwo ma milion twarzy, to bym zapewne skłamał, bo zapewne żeglarzy na świecie jest więcej i każdy z nich, tak jak pisałem wyżej, ma miliony powodów dla których żegluje, i te powody zmieniają się wciąż, i wciąż, i wciąż...

Autor:  skipbulba [ 18 lis 2011, o 13:52 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

dlaczego pływam? bo jest morze. Inny powód nie jest potrzebny (można jeszcze dodać, że pływam bo lubię, o ile ktoś lubi, bo ja nie lubię, nudne to, zimne, mokre i od domu dalekie fuj! :D )

Autor:  wojtek65 [ 18 lis 2011, o 14:38 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Myślę, że prawidłowych odpowiedzi jest niewiele mniej niż żeglarzy. Jedynej słusznej odpowiedzi
nie uzyskasz ani na tym forum ani na innym. Najlepiej sprawdzić samemu empirycznie ;)
Pozdrawiam

-------------------
Wojtek Szopa

Autor:  Cape [ 18 lis 2011, o 14:51 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Bociankle napisał(a):
„Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z naturą.”

Wyłącznie sposób spędzania wolnego czasu. Nic więcej.

Autor:  Moniia [ 18 lis 2011, o 14:56 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

zasadniczo Skipcio i Colonel Ci już wyjaśnili. Skipbulba w skrócie, Colonel rozwinął a Marek dodał wątek filozoficzny. Powinienieś dać radę.

BTW - podpisuję się pod wszystkimi przedmówcami :)

Autor:  pough [ 18 lis 2011, o 15:17 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Jest bardzo podobne do narciarstwa. Jedni to autentycznie lubią, inni chcą się tylko pokazać, jeszcze innym imponuje przynależność do środowiska, i w końcu są też tacy którym imponuje szpanowanie przed ludźmi spoza środowiska (często pozorną) przynależnością do środowiska żeglarskiego.
Może tez być połączenie kilku opcji. :-x

Autor:  Kurczak [ 18 lis 2011, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

pough napisał(a):
Jest bardzo podobne do narciarstwa. Jedni to autentycznie lubią, inni chcą się tylko pokazać, jeszcze innym imponuje przynależność do środowiska, i w końcu są też tacy którym imponuje szpanowanie przed ludźmi spoza środowiska (często pozorną) przynależnością do środowiska żeglarskiego.
Może tez być połączenie kilku opcji. :-x


Krótko i na temat :D

Autor:  Viking [ 18 lis 2011, o 20:35 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Jeżeli snob będzie się musiał mordować przy 5B na środku jeziora, to szybko przestanie być snobem. To nie jest fajne tak się lansować. I mokro i wieje i do szkła nie można spokojnie nalać. Do d...y z takim snobizmem.
Chyba, że wynajmie sobie skipera i będzie raczył się % podczas całego pływania.

Autor:  bartoszek [ 18 lis 2011, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Trzeba zabrać oszczędności z całego roku. Puścić zimny prysznic, otworzyć okno i drzwi, żeby wiało, następnie powoli przedzierać pieniążki. Po godzinie wychodząc spod prysznica i stwierdzając że to nam sie podoba, mamy wielką szansę że załapiem żeglarskiego bakcyla.
bartoszek
www.bartoszek.de

Autor:  robhosailor [ 18 lis 2011, o 21:36 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Cytuj:
Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z naturą

Dla jednych sposób na życie, a dla innych sposób na szpanowanie...

Wszystkie możliwe odpowiedzi są dobre i wszystkie mogą być złe!

:lol: :lol: :lol:

Autor:  WhiteWhale [ 19 lis 2011, o 08:09 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Nie wiem, dla czego ludzie żeglują. Ale wiem, dla czego ja to robię. Dla mnie żeglowanie jest trochę wymagającym sposobem na zwiedzanie świata (no - Europy) Wymagającym wiedzy, doświadczenia, umiejętności i zdolności do życia na ciasnej przestrzeni z ludźmi, często właśnie poznanymi. Generalnie, stało się to czymś pośrednim pomiędzy zawodem a sposobem na życie.

Autor:  Stara Zientara [ 19 lis 2011, o 16:46 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Ja żegluję, bo inne rzeczy robię gorzej. :lol: :lol: :lol:

Autor:  Eryk [ 19 lis 2011, o 16:56 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Masochizm w czystej postaci.
Mokro, zimno, niewsypany, żarcie z puszek, jeszcze Ci gotować każą w ciężkich warunkach.... A mimo to fajne.

Autor:  meping [ 21 lis 2011, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

skipbulba napisał(a):
(można jeszcze dodać, że pływam bo lubię, o ile ktoś lubi, bo ja nie lubię, nudne to, zimne, mokre i od domu dalekie fuj! )


Zapomniałeś dopisać, że rzygać się chce, a wysiąść za diabła się nie da... :-P


Viking napisał(a):
Jeżeli snob będzie się musiał mordować przy 5B na środku jeziora, to szybko przestanie być snobem. To nie jest fajne tak się lansować. I mokro i wieje i do szkła nie można spokojnie nalać. Do d...y z takim snobizmem.
Chyba, że wynajmie sobie skipera i będzie raczył się % podczas całego pływania.


Ale to i tak nie likwiduje bujania i szansa, że zawartość butelki trafi na podłogę bądź za burtę zwiedziwszy wcześniej szklankę, gardło, żołądek i na powrót gardło i jamę ustną jest niemal taka sama... ;-)

P.S. Dla mnie żeglarstwo to element osobistej wolności, gdy wypływam, to sam decyduję gdzie i jak dopłynę, nie ogranicza mnie droga ani ścieżka, na środku morza mogę się skierować tam gdzie dusza zapragnie, dotrzeć tam, gdzie inaczej trudno dotrzeć, spotkać ludzi którzy mają podobną pasję... Nie ma w tym snobizmu, jest zapewne obcowanie z naturą ale to przy okazji. Jest przeciwstawienie się potędze żywiołów, nawet nie walka, bo walczyć można z równoważnym przeciwnikiem zaś żywioły mają moc niemal nieogarniętą. Wobec ich potęgi można jedynie trwać i przetrwać, pokonać się ich nie da. Natomiast obserwacja ich potęgi daje niesamowite doznania, uzmysławia kruchość naszego bytu i nicość wobec sił natury.

Autor:  Micubiszi [ 22 lis 2011, o 11:35 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Ja to się boję tego ,że z żeglarstwem stanie się coś co stało się z motocyklizmem w Polsce. Chodzi mi o komercję. Przytoczę przykład . W 1996 roku biorąc kredyt na lichwiarski procent w pewnym banku stałem się posiadaczem na tamte czasy wymarzonego motocykla Honda Magna 750 cm3 w czterech cylindrach w układzie V90 Miał on co prawda dziesięć lat i był do remontu ....ale był mój i do tego wymarzony. Założyliśmy sobie nawet własny klub motocyklowy o Nazwie 77 wywodzacy się z numeru drogi przy której mieszkamy. Każdy z nas wywodził się z pokolenia , które swoją przygodę z motocyklami rozpoczynali często od Komarka tudzież Jawki,Junaka ,EMZ-tki czy WSK-ki. Przede wszystkim chciało się nam jeździć ,jeździć , jeździć. Zjechaliśmy całą Polskę ,Słowację ,Czechy . Na zachód nie było nas stać . Wszystkie pieniądze szły na paliwo .......i przygodę. Mieliśmy cel i dążyliśmy do niego pomagając sobie nawzajem. Teraz idzie się do banku i na drugi dzień wyjeżdża się pięknym nowym motocyklem. W

Po 15 latach trochę się to zmieniło co raz mniej jest już młodych ludzi którzy mają cel ,hobby , pasję i starają się je zrealizować . Wychowankowie zachodniego stylu życia i rodziców , którzy sami nie mając w dzieciństwie środków na swoje marzenia ,kupują swoim pociechom wszystko czego zapragną rosną i sami nie bardzo wiedzą czego chcą.

Przejawia się to dla przykładu : Tato chciałbym jakiś motorek (jakiś!!!!!!!!!!!!!.....najlepiej taki jak koledzy) Pokolenie czysto konsumpcyjne. Ten motorek mu się znudzi za rok dwa lub wcześniej.
Mam wrażenie ,że wśród żeglarskiej braci szybko to nie nastąpi. Kiedy czegoś pragniemy i walczymy o to, dłużej w nas to zostaje niekiedy przez całe życie.

Życząc wszystkim ,żeby nie popadli w komercję ,pozdrawiam

Autor:  Maar [ 22 lis 2011, o 11:45 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Micubiszi napisał(a):
Ten motorek mu się znudzi za rok dwa lub wcześniej.
Nie bardzo rozumiem. To, że coś się komuś nudzi to źle?

Micubiszi napisał(a):
Mam wrażenie ,że wśród żeglarskiej braci szybko to nie nastąpi. Kiedy czegoś pragniemy i walczymy o to, dłużej w nas to zostaje niekiedy przez całe życie.
A jeśli nastąpi (nie wiem co prawda "co nastąpi"), to będzie źle?

Niech każdy robi tak jak mu się podoba. Jedynym warunkiem jest, żeby nie przeszkadzał innym, a to, że coś (żeglarstwo, motocykle) się komuś nudzi to... chyba nie przeszkadza nikomu.

Autor:  ZygZag [ 22 lis 2011, o 12:10 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Kuba, normalnie "Motór" ... :)

Tak "motocyklarstwo" jak i żeglarstwo mają wiele odcieni - oba wyrażenia można wstawić do postu Colonela i oba będą IMO pasować do kontekstu. Przy okazji - to dobrze, że "obdarowanym" nudzą się takie gadżety jak motocykl - dzięki temu można kupić taniej używane sztuki :-P

Mnie tam najbliżej do opini skipbulby i (w pewnym stopniu) mepinga :)

Autor:  Micubiszi [ 22 lis 2011, o 12:12 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Źródłem snobizmu nie jest niskie pochodzenie społeczne, ale wrodzone chamstwo, mściwość i umysłowa gnuśność. Przy całej swojej pracowitości snob jest leniem: woli udawać, że jest kimś - na przykład człowiekiem wykształconym - niż zdobyć wykształcenie, woli być np żeglarzem niż umieć żeglować, mieć motocykl (najlepiej drogi i najpiękniejszy) niż nim jeżdzić.

Snob jest zawsze spięty, bo snob boi się, że mu nie wyjdzie, że zostanie rozszyfrowany.
Dlatego po pewnym czasie ,żyjąc w takim stresie rezygnuje bo mu się znudziło .

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Kto wie może ja też się okażę snobem zudzi mim się pływanie

Autor:  Maar [ 22 lis 2011, o 12:20 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

Micubiszi napisał(a):
Snob jest zawsze spięty, bo snob boi się, że mu nie wyjdzie, że zostanie rozszyfrowany.
Dlatego po pewnym czasie ,żyjąc w takim stresie rezygnuje bo mu się znudziło .

Kuba, OK, niech Ci będzie, że snob to kwintesencja zła wszelakiego, ale... morze jest przeogromne i jest własnością wszystkich.
Jest moje, Twoje i jest też snoba. I do chwili gdy ten snob nie zapragnie wjechać mi w burtę, to niech robi sobie co chce. Chce porzucić żeglarstwo - niech porzuci, chce żeglować - niech żegluje, chce się zbierać w grupę i z innymi snobami stać w porcie - niech stoi. CO MI DO TEGO???!!!

Mam wrażenie, ze się obrażasz na coś, co Ciebie nie dotyczy :-)

Autor:  Micubiszi [ 22 lis 2011, o 12:22 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

skipbulba napisał(a):
dlaczego pływam? bo jest morze. Inny powód nie jest potrzebny


Dla mnie wystarczjąca odpowiedź również.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Obrażać to ja się nie mam na co i na kogo . Nie ja zakładałem ten post ,tylko się wypowiedziałem i tyle.


Bociankle napisał(a):
„Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z naturą.”


Napisałem przykład snobizmu troszkę nagięty do dwóch środowisk. W tytule zawarta jest od razu ocena: Snobizm i moda razem oraz natura osobno co sugeruje ,że dwa pierwsze określenia są negatywne a jedno pozytywne .

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Micubiszi napisał(a):
Źródłem snobizmu nie jest niskie pochodzenie społeczne, ale wrodzone chamstwo, mściwość i umysłowa gnuśność


Nie są to moje wymysły. A wynika z nich , że taki snob będzie uprzykrzał innym życie.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

http://www.bankier.pl/lifestyle/wiadomo ... 18779.html

Autor:  gagaa_ [ 22 lis 2011, o 12:54 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

myślę Micubiszi że z lekka przedefiniowałeś "snobstwo". Snob po prostu udaje kogoś kim nie jest bo chce poczuć się lepszy od innych,

ale popieram Maara w podejściu: morze jest dla każdego- to ono zweryfikuje dla kogo to styl życia, dla kogo pasja a dla kogo sezonowa moda.

Autor:  Micubiszi [ 22 lis 2011, o 13:26 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

gagaa_ napisał(a):
myślę Micubiszi że z lekka przedefiniowałeś "snobstwo"


Oj tam oj tam . Może troszeczkę ,ale chyba warto było :lol:

Autor:  skipbulba [ 22 lis 2011, o 13:46 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

meping napisał(a):
Zapomniałeś dopisać, że rzygać się chce

nie dodałem, bo ja nie rzygam, więc akurat tego problemu nie mam :)

PS. Powiem Ci Kuba, że niestety muszę Cię rozczarować. Problem, który opisujesz parę postów wyżej dotarł już do żeglarstwa i ma się coraz lepiej :D jest całkiem spora grupa ludzi, którzy żeglują : "bo wypada", "bo dobrze wygląda w CV"'," bo koledzy żeglują","bo morskie opowieści". Coraz mniejsze jest grono: "bo można się fajnie nachlać" :D a powoli zanika grono "bo sprawia mi to przyjemność" :D także wpadasz z deszczu pod rynnę :D
Ale mnie się wydaje, że podobnie jak w żeglarstwie - morze jest duże i wszyscy się zmieszczą, tak w motocyklizmie - dróg jest dużo i każdy motong się zmiieści. Ja tylko na wszelki wypadek jak ognia unikam wszelkich form zorganizowanych typu kluby :D

Autor:  Janna [ 22 lis 2011, o 13:55 ]
Tytuł:  Re: Żeglarstwo – snobizm, moda czy potrzeba obcowania z natu

gagaa_ napisał(a):
popieram Maara w podejściu: morze jest dla każdego- to ono zweryfikuje dla kogo to styl życia, dla kogo pasja a dla kogo sezonowa moda.


Wszystko jest dla każdego. Można próbować wielu rzeczy i wieloma się interesować, rezygnować z niektórych, nudzić się nimi i powracać po latach. A czasem niespodziewanie dopadnie człowieka coś takiego na całe życie i wtedy tego racjonalnie uzasadnić się chyba nie da.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/