Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

A za sto lat - futurystyczne wizje żeglarstwa.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=10134
Strona 1 z 1

Autor:  Maar [ 22 lis 2011, o 13:37 ]
Tytuł:  A za sto lat - futurystyczne wizje żeglarstwa.

W wątku o manewrówce @BMarek tak napisał:
BMarek napisał(a):
tu chodzi o trochę inne rozwiązanie, czyli patent Beneteau nazywający się Dock&Go, którego istotą jest komputerowa koordynacja pracy saildrive ze sterem strumieniowym po to, by ułatwić parkowanie. Saildrive to śruba jest obrotowa w zakresie 360 stopni.

Szczegóły opisujące to rozwiązanie są tutaj.

A Kuracent - w jakimś innym wątku - pytał się, co wspólnego ma reklama aut Volvo z regatami oceanicznymi?

No to spróbuję połączyć :-) To co ułatwia życie i pozwala nie myśleć w motoryzacji (i w żegludze profesjonalnej) jest sukcesywnie przenoszone do jachtingu. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby za 10 lat któraś ze stoczni oferowała jacht wyposażony w czujniki cofania i uruchamiany jednym guziczkiem system Park Assist http://www.youtube.com/watch?v=16Izr52l ... r_embedded , a za kolejne 20 lat też Park Assist tyle, że na żaglach :-)

W roku 2004, na prz ludzie popuścili wodze fantazji i pisali o rzeczach - jak im się wtedy wydawało śmiesznych, bo niemożliwych - w ten sposób: "2007 - W Mikołajkach kierownictwo mariny zmuszone było przesunąć boje cumownicze na odległość 15m od kei..." Kto by wtedy pomyślał, że to wcale nie będzie żart? (cały tekst)

Na jądrowe silniki pomocnicze będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale system stabilizacji kołysania (o nazwie handlowej Antyrzyg) zapewne pojawi się za dwa czy trzy sezony :-)

Autor:  Eryk [ 22 lis 2011, o 16:07 ]
Tytuł:  Re: A za sto lat - futurystyczne wizje żeglarstwa.

http://gadzetomania.pl/2011/11/22/auton ... beda-robic

Może nie żeglarsko. Ale jeśli ktoś będzie miał swoje amatorskie zdjęcie takowego płynącego, miłoby było moim oczom ujrzeć.

PS. NIE KRAŚĆ jak zobaczycie to to.

Autor:  leo828 [ 22 lis 2011, o 21:02 ]
Tytuł:  Re: A za sto lat - futurystyczne wizje żeglarstwa.

W sumie już teraz można zaprogramować pokładową elektronikę tak, żeby jacht motorowy sam dopłynął tam gdzie go wyślemy. Kiedy stoimy w naszej marinie to ploter pokazuje dokładnie nasz y-bom. W związku z tym nie ma chyba większego problemu, żeby wysłać jacht motorowy do USA i kazać mu zaparkować w konkretnej marinie, przy konkretnej kei. Potrzeba tylko jakiś serwo za pomocą których komputer sterowałby silnikiem. Choćby tych z tego VW. Sama elektronika da sobie radę z nawigacją.

A nie trzeba zbyt wielkiej wyobraźni, żeby zobaczyć elektryczny roler foka, elektryczny roler grota itd. Wszystko sprzężone z pokładową elektroniką (wiatrowskaz) i komputer ustawia ma żagle. Jeśli dodać czujniki nacisku na szotach to podejrzewam, że i z refowaniem dałby sobie radę. Myślę, że już teraz można coś takiego zrobić.

A do tego pokład pomalowany farbą będącą panelem solarnym...

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Eryk napisał(a):
http://gadzetomania.pl/2011/11/22/auton ... beda-robic

Może nie żeglarsko. Ale jeśli ktoś będzie miał swoje amatorskie zdjęcie takowego płynącego, miłoby było moim oczom ujrzeć.


Ciekawe czy ubezpieczyli się od szkody spowodowanej zderzeniem z jachtem?

Autor:  LukasJ [ 22 lis 2011, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: A za sto lat - futurystyczne wizje żeglarstwa.

leo828 napisał(a):
Jeśli dodać czujniki nacisku na szotach to podejrzewam

Nawet nie koniecznie, wystarczy dokładny wiatromierz pokazujący siłę i kierunek wiatru, gps, wykres VMG jachtu, pięć serwo-mechanizmów (fok-roler,wybieranie/luzowanie; grot-roler,wybieranie/luzowanie; ster-prawo/lewo), no i dobrze napisany program sterujący zintegrowany z http://sail.zezo.org/, i ten jachto-bot ma wygrane wszystkie regaty ;)

Autor:  Jaromir [ 22 lis 2011, o 23:01 ]
Tytuł:  Re: A za sto lat - futurystyczne wizje żeglarstwa.

Żeglować bezzałogowo sporym jachtem udało się już w zeszłym wieku. I to całkiem daleko (Wilhelmshaven - Lizbona - Kanary)!
Najśmieszniejsze, że nikt nie chciał za taki rejs brać odpowiedzialności a problemy formalne sprawiły, że rejs musiał się odbywać w bezpośredniej asyście jednostki załogowej ;)
Internet był w powijakach, ale trochę wiadomości zostało:
http://archiwum.wiz.pl/1999/99090200.asp

http://relationship.m-fink.de/wsm.szcze ... ewsen.html

Obrazek

Autor:  Macieq [ 24 lis 2011, o 17:44 ]
Tytuł:  Re: A za sto lat - futurystyczne wizje żeglarstwa.

leo828 napisał(a):
W sumie już teraz można zaprogramować pokładową elektronikę tak, żeby jacht motorowy sam dopłynął tam gdzie go wyślemy

I to mi się podoba. Robisz sobie rejs dookoła świata, siedząc wygodnie w fotelu w domu i oglądając, dzięki zamontowanym kamerom, co się dzieje aktualnie na twoim jachcie i wokół niego. Żadnego rzygania, marznięcia, moknięcia, bujania i tym podobnych nieprzyjemności. Sama radocha :)

A za tytułowe 100 lat, to ja będę miał 95 lat i raczej będzie mi już wszystko jedno, jake będzie wtedy żeglarstwo :lol:

Autor:  Viking [ 25 lis 2011, o 02:05 ]
Tytuł:  Re: A za sto lat - futurystyczne wizje żeglarstwa.

Na szczęście nie zamierzam dożyć tych czasów.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/