olo321 napisał(a):
z tego co sie orientuje to do 7m moge bez rejestracji i uprawnien plywac
Do 7.5 można prowadzić polski jacht bez uprawnień. Pod innymi banderami - różnie, na ogół granica jest znacznie wyżej, jeśli w ogóle jest.
Bez rejestracji można użytkować jacht do 12m długości - na wodach śródlądowych.
Ty piszesz, ze chcesz żeglować po wodach zaliczanych do "morskich", zatem powinieneś mieć rejestrację niezależnie od wielkości. Najbardziej poprawna formalnie będzie rejestracja w Polskim Rejestrze Jachtów prowadzonym przez PZŻ w Wa-wie. Strasznie tam najprostsze czynności celebrują, ale mimo biurokratycznej upierdliwości - rzecz do przejścia.
To z resztą nie jest doprawdy najważniejsze (czytaj - poza ew ubezpieczycielem i tak nikomu nie chce się w Polsce jakiś tam rejetracji sprawdzać a za granicą nikogo one nie obchodzą).
olo321 napisał(a):
mysle o lodzi gabarytow Cariny, chcialbym zebyscie podpowiedzieli co mozna za taka kase??
co warto. widzialem Cariny, Jaguar 22, elBimbo,Bez4, Orion, co z tego jest OK??
mysle ze fajnie byloby zdobyc balastowke?? chyba ze sie myle??
co warto. widzialem Cariny, Jaguar 22, elBimbo,Bez4, Orion, co z tego jest OK??
mysle ze fajnie byloby zdobyc balastowke?? chyba ze sie myle??
Carina i Jaguar 22 są moim zdaniem jak najbardziej OK, zwłaszcza jeżeli trafisz na wersję ze stałą płetwą balastową.
Z wymienionych przez Ciebie łódek Orion, Bez i ElBimosz na pewno nie są OK dla planowanego akwenu.
Znaczy - żeglować można i na drzwiach od hangaru, niemniej dla kogoś z niewielkim doświadczeniem pod żaglami proponowałbym łódkę ciut bardziej dzielną niż wymienione przez Ciebie jeziorowe, wątpliwe statecznościowo, kiepsko reagujące na falę i... niekonieznie udane żeglarsko konstrukcje.
Może warto pooszczędzać ciut i poszukać za kilka tys więcej jakiegoś Nefryta, C24, Viggena, Mikropolo, etc - czyli coś z łódek budowanych z myślą o żeglowaniu po zalewach, zatokach i morzu.
Sądzę, że dla oceniy i oglądania każdej łódki jaką bedziesz zainteresowany warto zaprosić kogoś, kto ciut się na tym zna - jakiegoś doświadczonego żeglarza, najlepiej armatora własnej jednostki. Mimo wszytsko żaglowki są nieco bardziej skomplikowane od mototutek
I jeszcze jedno - IMHO to co kupisz za określoną sumę bardzo zależy od tego ile czasu i umiejętnosci jesteś w stanie włożyć w naprawy i ulepszenia własnej łódki - jachty ciut zaniedbane, wymagajace wkladu pracy są zdecydowanie tańsze.
)
swobodnie możesz opłynąć Bałtyk. Swój pierwszy morski rejs ze Szczecina z opłynięciem Bornholmu właśnie taką łódką zrobiłem 
