Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=10839
Strona 1 z 1

Autor:  bryg [ 14 lut 2012, o 19:27 ]
Tytuł:  Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Abstrahując od tego czy jest potrzebna czy nie, proszę o waszą poradę lub opinię.
Czy powinna zawierać oprócz rejsów morskich dział :
rejsy śródlądowe?
Czy dział :udział w szkoleniach teoretycznych i ośrodkach żeglarskich ma dziś sens?
Dział : udział w regatach byłby przydatny?
Inne uwagi.
Z góry dziękuje za pozytywne załatwienie mojej prośby.

Autor:  Roman K [ 14 lut 2012, o 19:47 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Jacusiu.
Co Cię dzisiaj naszło?
Jak sam dobrze wiesz k.ż. nie jest żadnym obowiązującym dokumentem.
Ale czy to przeszkadza żeby w działach które wymieniłeś (śródlądowe, kursy, regaty) robić wpisy?.
Wiesz jak to jest fajnie jak w jednym miejscu masz cały swój żeglarski życiorys, kiedy najdzie Cię potrzeba do niego zajrzeć?.
PS.
U mnie w rodzinie żona, córka, 4-ch synów, itd. wszyscy pływają.
Nie zapomnę sytuacji w któreś święta, jak to nie mogli się dogadać gdzie to było.
Obaj polecieli po książeczki i pokazywali że mają rację.
Czyż to nie jest piękne :D

Autor:  bryg [ 14 lut 2012, o 19:52 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Roman K napisał(a):
Jacusiu.
Co Cię dzisiaj naszło?
Jak sam dobrze wiesz k.ż. nie jest żadnym obowiązującym dokumentem.
Ale czy to przeszkadza żeby w działach które wymieniłeś (śródlądowe, kursy, regaty) robić wpisy?.
Wiesz jak to jest fajnie jak w jednym miejscu masz cały swój żeglarski życiorys, kiedy najdzie Cię potrzeba do niego zajrzeć?.
PS.
U mnie w rodzinie żona, córka, 4-ch synów, itd. wszyscy pływają.
Nie zapomnę sytuacji w któreś święta, jak to nie mogli się dogadać gdzie to było.
Obaj polecieli po książeczki i pokazywali że mają rację.
Czyż to nie jest piękne :D


Zgadzam się całkowicie z Tobą.Pytanie zadałem ponieważ pracuje właśnie nad wydaniem takiej książeczki i chciałbym zebrać pomysły i opinie wnioski, postulaty.

Autor:  robhosailor [ 14 lut 2012, o 19:58 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

bryg napisał(a):
pracuje właśnie nad wydaniem takiej książeczki i chciałbym zebrać pomysły i opinie wnioski, postulaty.

Dla siebie nie potrzebuję, ale powiedzmy, że na prezent dla przyszłych wnuków, to mnie by się podobało, gdyby były właśnie takie działy, jak napisałeś, a oprócz tego np. też sporo miejsca na wpisy nieprzyporządkowane, bo przecież każdy może mieć zupełnie inne potrzeby.

Autor:  Były_User 934585 [ 14 lut 2012, o 20:06 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Kiedyś za "pamięć" robił album z podpisanymi o opisanymi fotografiami...

Autor:  Roman K [ 14 lut 2012, o 20:07 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

bryg napisał(a):
ponieważ pracuje właśnie nad wydaniem takiej książeczki i chciałbym zebrać pomysły i opinie wnioski, postulaty.

Jak dobrze że jest ktoś, kto chce przywrócić nasza starą "książeczkę" do swojej funkcji, bez zboczeń i sloganów w rodzaju: komuna, PZŻ, itp.

Autor:  Były_User 934585 [ 14 lut 2012, o 20:19 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

To nie może tego nazwać swojsko diariusz czy sztambuch? :D

Ps: kajet to brzmi dumnie :D

Autor:  Roman K [ 14 lut 2012, o 20:22 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Jacku.
A czy nazwa książeczka żeglarska w czymś Ci przeszkadza?

Autor:  Były_User 934585 [ 14 lut 2012, o 20:25 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Książeczkę żeglarską to mają chyba marynarze?

Autor:  Roman K [ 14 lut 2012, o 20:28 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Jacek Woźniak napisał(a):
Książeczkę żeglarską to mają chyba marynarze?

Też.

Autor:  bryg [ 14 lut 2012, o 20:31 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Jacek Woźniak napisał(a):
Książeczkę żeglarską to mają chyba marynarze?


Masz po części racje.
PZŻ Wystawiał Sportową Książeczkę Żeglarską.
Tylko czy musimy "czepiać" się szczegółów? roboczo nazwaliśmy to Książeczka Żeglarska - Log Book. Jak ktoś ma inny pomysł chętnie posłucham.

Autor:  Były_User 934585 [ 14 lut 2012, o 20:40 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

bryg napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Książeczkę żeglarską to mają chyba marynarze?


Masz po części racje.
PZŻ Wystawiał Sportową Książeczkę Żeglarską.
Tylko czy musimy "czepiać" się szczegółów? roboczo nazwaliśmy to Książeczka Żeglarska - Log Book. Jak ktoś ma inny pomysł chętnie posłucham.


A ktoś się czepia?
pamiętnik? co ja panienka...
dziennik? telewizyjny...
dzienniczek? ucznia...
log book? to jam do łączności...

:oops:

Autor:  Maar [ 14 lut 2012, o 20:42 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Roman K napisał(a):
chce przywrócić nasza starą "książeczkę" do swojej funkcji,
Roman po pierwsze funkcja starej książeczki to niekoniecznie pamiętnik, o którym pisałeś wyżej. Jej główną funkcją była "nośność" klauzuli na pływania morskie.

A po drugie, gdyby Jacek chciał zrobić "starą" książeczkę, to wzór ma - chodzi (mam nadzieję) o coś w rodzaju "Log book".
Gdyby było w ładnej skórzanej obwolucie, miało złocone, metalowe narożniki i co najważniejsze miało miejsce na to co ważne, to wróżę temu sukces wydawniczy ;-)

A odpowiadając Jackowi. Rejsu śródlądowe - jeśli ktoś tego potrzebuje - to przecież może wpisać w rubryki uniwersalne.

Z kolei te "uniwersalne" rubryki, to IMHO wcale nie powinny być "tycie tycie" w linii o długości kilkanaście centymetrów.

Jeżeli jackowa książeczka miałaby mieć format podobny do pezetżecianej, to wydaje mi się, że na stronie (kartce) powinny mieścić się ze dwa, trzy rejsy lub na rozkładówce (tak jak jest obecnie) cztery, maksymalnie pięć rejsów.

Rubryki to:
1. Nazwa i typ jachtu (trochę większa, żeby sobie coś dopisać - np. numer na żaglu)
2. Data i port rozpoczęcia rejsu
3. Odwiedzone porty (duże pole!)
4. Data i port zakończenia
5. Buchalteria rejsu (ilość mil, godzin takich i siakich)
6. Uwagi (jakieś takie pole gdzie można sobie wpisać, że była piździawa, albo numer do havenmastera, albo imię tej blondyny z dyskoteki, albo cokolwiek).

Oprócz tego na dole strony powinno być pole "suma mil/godzin".

Autor:  Cape [ 14 lut 2012, o 20:44 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Jak dla mnie, to książeczka wyłącznie z rejsami morskimi. I to taka, w której jest odpowiednio dużo miejsca. Np jeden rejs/jedna strona

Autor:  robhosailor [ 14 lut 2012, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Cape napisał(a):
Jak dla mnie, to książeczka wyłącznie z rejsami morskimi.

A dla innych? Są żeglarze, co pływają i tu i tam, chodzą na szkolenia, imprezy szantowe i w ogóle mogą sobie wpisać wszystko, co im się zamarzy.

Autor:  Były_User 934585 [ 14 lut 2012, o 20:53 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

No dać chwilę aż obudzi się muza...

rejsownik :D

Wszelkie książeczki żeglarskie, przynajmniej mnie, kojarzą się z pewnego rodzaju przymusem posiadania potrzebnym do koniecznego potwierdzenia czegoś tam.

A jak ja widzę taki rejsownik?
Trochę podobnie do Maara. Na dwóch kartkach, lewa: jacht, okres, skąd dokąd, mile. Kartka prawa to miejsce na "relację" czy opis rejsu lub jachtu.

Autor:  Roman K [ 14 lut 2012, o 20:55 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Cape napisał(a):
Jak dla mnie, to książeczka wyłącznie z rejsami morskimi.

Dlaczego :roll:
Czy rejs Świnoujście - Sassnitz na żaglowcu jest mniej warty niż "Omegą" na trasie Wrocław - Szczecin?.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Jacek Woźniak napisał(a):
Wszelkie książeczki żeglarskie, przynajmniej mnie, kojarzą się z pewnego rodzaju przymusem posiadania potrzebnym do koniecznego potwierdzenia czegoś tam.

A czy nie sądzisz że to mogą być zboczenia wynikające ze starych czasów i pora już się od nich odkleić?.

Autor:  bryg [ 14 lut 2012, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

robhosailor napisał(a):
Cape napisał(a):
Jak dla mnie, to książeczka wyłącznie z rejsami morskimi.

A dla innych? Są żeglarze, co pływają i tu i tam, chodzą na szkolenia, imprezy szantowe i w ogóle mogą sobie wpisać wszystko, co im się zamarzy.


Fajnie że taka burza mózgów powstaje.Zobaczcie mimo krótkiego czasu istnienia wpisu ile jest już rożnych zdań.Rozważając temat Log Booka już od wielu miesięcy stwierdziłem że powinny powstać 2 wersie "prawie standardowa książeczka" i to co napisał robhosailor jeden rejs - jedna strona. Zapewniam że pracujemy nad obiema wersjami polsko -angielskimi

Autor:  Roman K [ 14 lut 2012, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

bryg napisał(a):
jeden rejs - jedna strona.

Widziałem takie u włoskich załogantów na "Pogorii" (niestety nie miały tłumaczenia tekstu na angielski).

Autor:  bryg [ 14 lut 2012, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Jacek Woźniak napisał(a):
bryg napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Książeczkę żeglarską to mają chyba marynarze?


Masz po części racje.
PZŻ Wystawiał Sportową Książeczkę Żeglarską.
Tylko czy musimy "czepiać" się szczegółów? roboczo nazwaliśmy to Książeczka Żeglarska - Log Book. Jak ktoś ma inny pomysł chętnie posłucham.


A ktoś się czepia?
pamiętnik? co ja panienka...
dziennik? telewizyjny...
dzienniczek? ucznia...
log book? to jam do łączności...

:oops:



Ziomal spoko to było w "..." :)

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Maar napisał(a):
Roman K napisał(a):
chce przywrócić nasza starą "książeczkę" do swojej funkcji,
Roman po pierwsze funkcja starej książeczki to niekoniecznie pamiętnik, o którym pisałeś wyżej. Jej główną funkcją była "nośność" klauzuli na pływania morskie.

A po drugie, gdyby Jacek chciał zrobić "starą" książeczkę, to wzór ma - chodzi (mam nadzieję) o coś w rodzaju "Log book".
Gdyby było w ładnej skórzanej obwolucie, miało złocone, metalowe narożniki i co najważniejsze miało miejsce na to co ważne, to wróżę temu sukces wydawniczy ;-)

A odpowiadając Jackowi. Rejsu śródlądowe - jeśli ktoś tego potrzebuje - to przecież może wpisać w rubryki uniwersalne.

Z kolei te "uniwersalne" rubryki, to IMHO wcale nie powinny być "tycie tycie" w linii o długości kilkanaście centymetrów.

Jeżeli jackowa książeczka miałaby mieć format podobny do pezetżecianej, to wydaje mi się, że na stronie (kartce) powinny mieścić się ze dwa, trzy rejsy lub na rozkładówce (tak jak jest obecnie) cztery, maksymalnie pięć rejsów.

Rubryki to:
1. Nazwa i typ jachtu (trochę większa, żeby sobie coś dopisać - np. numer na żaglu)
2. Data i port rozpoczęcia rejsu
3. Odwiedzone porty (duże pole!)
4. Data i port zakończenia
5. Buchalteria rejsu (ilość mil, godzin takich i siakich)
6. Uwagi (jakieś takie pole gdzie można sobie wpisać, że była piździawa, albo numer do havenmastera, albo imię tej blondyny z dyskoteki, albo cokolwiek).

Oprócz tego na dole strony powinno być pole "suma mil/godzin".


Maar na wiele z tych punktów które wymieniłeś mam zdanie bardzo podobne.Wyszedłem z założenia że po pierwsze format wersji jest A-5 czyli " klasyczny" wpisy poziome.Na jednej rozkładówce 7 rejsów.

Autor:  Cape [ 14 lut 2012, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Roman K napisał(a):
Dlaczego

Bo słodka woda się tylko do picia nadaje :lol: Ale ta z Odry, nie :evil:
Roman K napisał(a):
Widziałem takie u włoskich załogantów

A ja u Czecha.

Autor:  Maar [ 14 lut 2012, o 21:39 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

bryg napisał(a):
Na jednej rozkładówce 7 rejsów.
Za dużo. Wyjdzie Ci taki sam knot jak pezetżeciana.

Z kolei te włoskie (co dzieciaki ze szkoły morskiej miewają na Pogorii) są zbyt puste. IMHO trzeba znaleźć złoty środek - nie za małe i nie za duże te rubryczki.
Jeśli dasz 1 strona jeden rejs, to strasznie szybko się taka książeczka zapełni.

Ja bym był za takim układem jak w załączniku na ten przykład - trzy rejsy na kartce A5

Załączniki:
Komentarz: Poprawiony plik - przykład logbooka
Logbook.pdf [24.78 KiB]
Pobrane 144 razy

Autor:  bryg [ 14 lut 2012, o 22:01 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Maar napisał(a):
bryg napisał(a):
Na jednej rozkładówce 7 rejsów.
Za dużo. Wyjdzie Ci taki sam knot jak pezetżeciana.

Z kolei te włoskie (co dzieciaki ze szkoły morskiej miewają na Pogorii) są zbyt puste. IMHO trzeba znaleźć złoty środek - nie za małe i nie za duże te rubryczki.
Jeśli dasz 1 strona jeden rejs, to strasznie szybko się taka książeczka zapełni.

Ja bym był za takim układem jak w załączniku na ten przykład - trzy rejsy na kartce A5


Też bardzo ciekawe nowe spojrzenie, wiesz trzeba jakby wyczyścić sobie mózg ze starych przyzwyczajeń.

Autor:  Były_User 934585 [ 14 lut 2012, o 22:21 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Roman K napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Wszelkie książeczki żeglarskie, przynajmniej mnie, kojarzą się z pewnego rodzaju przymusem posiadania potrzebnym do koniecznego potwierdzenia czegoś tam.

A czy nie sądzisz że to mogą być zboczenia wynikające ze starych czasów i pora już się od nich odkleić?.


Mądrzy mówią aby uczyć się historii i nie popełniać tych samych błędów ;)
Ale próbować wartro choć jesli przez tyle lat się zapraszało wysyłając wezwania... :-P ;)

Poważnie to dla mnie książeczka żeglarska to dokument związany ściśle z wykonywaniem zawodu marynarza. Przyjmowanie tego samego nazewnictwa to takie trochę infantylne dodawanie splendoru. No niestety tak mi się to łączy. Aby przybliżyć mój sposób rozumowania podam przykład. Czy chcąc stworzyć, tak dla siebie, zapiski z wycieczki samochodowej nazwał byś te zapiski kartą drogową?

Autor:  Stara Zientara [ 15 lut 2012, o 02:30 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Książeczka żeglarska miała pod tytułem tłumaczenie na "Seaman's book", sportowa książeczka żeglarska - "Yachtsman's book".

Co do wyglądu. Ten wzór, który jest podobno PZŻ-ciany, powstał jeszcze przed wojną. Zostawiłbym go dla poszanowania tradycji. Choć z jednym wyjątkiem - nie widzę sensu dzielenia rejsów na morskie i śródlądowe. Przecież widać wyraźnie, gdzie było pływanie. Liczbę wpisów na stronie "rejsowej" zmniejszyłbym do sześciu. W większości wypadków wystarcza, a zawsze można się rozprzestrzenić na dwie rubryki. Brakuje mi za to jednej rzeczy, która jest w książeczkach brytyjskich: "liczba nocy w morzu" (mają jeszcze rozróżnienie "rejs pływowy/niepływowy", ale to mniej konieczne).

Autor:  WhiteWhale [ 15 lut 2012, o 07:40 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Fajny pomysł (momysł, jak mawia moja najmłodsza wnuczka) O podsumowaniu narastającym na każdej stronie już było. Ile rejsów przewidywałbyś w jednym woluminie? Ja wprawdzie od jakiegoś czasu prowadzę sobie taki Yachtsman book w komputerku a ostatni PZŻciany egzemplarz gdzieś zgubiłem, ale chętnie powróciłbym do takiego zwartego pamiętniczka. Format A5 czyli 148×210 wydaje mi się sensowny. Dotychczasowy nie wystarczał na zapisanie wszystkiego interesującego o rejsie - na ogół nawet listy odwiedzonych portów. Piszę się.

Załączniki:
lajk.jpg
lajk.jpg [ 31.16 KiB | Przeglądane 4569 razy ]

Autor:  Colonel [ 15 lut 2012, o 08:09 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Odpowiadając na pytanie tytułowe: Książeczce żeglarskiej jest obojetna nasza opinia.
Odpowiadając na intencje Autora:
Książeczka żeglarska jako dobrowolny dokument o charakterze pamiętnika to dobry pomysł. Ponieważ jest wolnośc, to można sie spodziewać, że wzory takich pamiętników będą pojawiać się coraz różniejsze. Gdybym ja projektował taki "gokument" to zrobiłbym tak:
Format - taki jak obecnie, odporna na wilgoć okładka, pod okladka "kieszonki" na inne dokumenty (moja książeczka żeglarska była oprawiana w plasticzana okładke na legitymacje ZUS i w okładce jeżdziły patenty, a nawet czasem złożone opinie z rejsu albo karty rejsu.
Podział na rejsy morskie, zatokowe i śródlądowe nie ma sensu, Rubryka stopnie żeglarskie i starty w regatach moze dla kogoś mieć sens. "Udzial w ośrodkach żeglarskich" - wydaje sie bez sensu, ew. zostawic na końcu troche wolnych stron, gdzie sobie można wbić stempel żaglowca na TallShipie albo zanotować udzial w kursie firmy o polsko brzmiącej nazwie.
POdstawowa rubryka pamietnikowa:
jedna strona (albo jedna rozkładówka?) na rejs, nazwa, numer, bandera, dlugość, pow. żagli jachtu, informacja o skipperze (może byc z kontaktem)
pełniona funkcja, dane godzinowo-milowe
trasa, porty, daty,
mIejsce na uwagi.
ILość stron na wpisy - zalóżmy, ze zawodowiec odbywa rejsów 12 - 20 rocznie, a amator 1- 4, wydaje sie że 20 - 24 stron na wpisy wystarczy.

Autor:  bryg [ 15 lut 2012, o 10:16 ]
Tytuł:  Re: Książeczka żeglarska potrzebuje waszej pomocy-opinii

Stara Zientara napisał(a):
Choć z jednym wyjątkiem - nie widzę sensu dzielenia rejsów na morskie i śródlądowe. Przecież widać wyraźnie, gdzie było pływanie. Liczbę wpisów na stronie "rejsowej" zmniejszyłbym do sześciu. W większości wypadków wystarcza, a zawsze można się rozprzestrzenić na dwie rubryki. Brakuje mi za to jednej rzeczy, która jest w książeczkach brytyjskich: "liczba nocy w morzu" (mają jeszcze rozróżnienie "rejs pływowy/niepływowy", ale to mniej konieczne).


Godziny nocne są już zaprojektowane, wziąłem to pod uwagę już w opiniach Skipper Clubu które dawno zrobiłem.
Na końcu każdej strony zaplanowałem podsumowanie: mile, godziny pływania całość, godziny nocne.Nie rozróżnianie rejsów morskich od rejsów śródlądowych ma sens bo można je wpisywać chronologicznie.Jednak z drugiej strony jednostka miary po śródlądziu są kilometry więc podsumowanie musiałoby zawierać mile , godziny pływania, godziny nocne osobno a kilometry i godziny po śródlądziu osobno. Nie będzie to zbyt duży "misz-masz?"
Co do rejsów po wodach osłoniętych- kategorie uważam za bezcelową .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/