Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Czarter jachtu na mazurach
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=11990
Strona 1 z 2

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 17:41 ]
Tytuł:  Czarter jachtu na mazurach

Mam pytanie: Dlaczego w umowie czarteru takiego jachtu jak Cobra33 zastosowano ograniczenia w postaci cyt: " Żegluga na jachcie może odbywać się przy sile wiatru do 5 stopni wg. skali Beauforta, co oznacza zakaz wyjscia z portu podczas silniejszego wiatru lub w miarę możliwości bezpieczne przerwanie żeglugi. Nakaz refowania żagli przy sile wiatru 4B." Czyżby z tym jachtem było coś nie tak?

Autor:  Cape [ 6 cze 2012, o 17:45 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
Czyżby z tym jachtem było coś nie tak?

Nie z jachtem, a z firmą czarterową. Asekurują się, bo nie chcą uszkodzeń.

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 17:55 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Ja jednak mam zastrzeżenia do tego jachtu. Wydaje mi się, że jest niedobalastowany.

Autor:  Kuracent [ 6 cze 2012, o 18:01 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Cape napisał(a):
leszek1954 napisał(a):
Czyżby z tym jachtem było coś nie tak?

Nie z jachtem, a z firmą czarterową. Asekurują się, bo nie chcą uszkodzeń.


Na morzu najczęściej podpisuję klauzule o tym, że nie będę pływał powyżej 6ºB i w nocy. Nic z tego nie wynika, poza tym, że gdybym wyszedł przy silniejszym wietrze, to nie działa ubezpieczenie. Ale w innym przypadku? Wiatr niespodziewanie zawiał i co mogłem zrobić? Musiałem płynąć. W nocy? No nie zdążyłem, bo słabo wiało i co miałem zrobić?

Nie dziwi mnie więc, że na śródlądziu pojawiają się takie klauzule i to na niższym poziomie. Czarterodawcy starają się chronić.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Maar [ 6 cze 2012, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
Ja jednak mam zastrzeżenia do tego jachtu
No to go nie bierz w czarter! Przecież to jest prywatna własność kogoś-tam, i ten ktoś może w umowie zastrzec sobie, że czarterował będzie tylko posiadaczom patentu RYA Yachtmaster Ocean with Commersial Endorsement i takie jego zbójeckie prawo.
A Twoim prawem jest olać takiego czarterodawcę - splajtuje to się nauczy robić biznes.

Autor:  Cape [ 6 cze 2012, o 18:28 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Kuracent napisał(a):
Na morzu najczęściej podpisuję klauzule o tym, że nie będę pływał powyżej 6ºB i w nocy

Jeszcze mi się to nie zdarzyło. Jakieś dziwne firmy masz :evil:
Kuracent napisał(a):
że gdybym wyszedł przy silniejszym wietrze, to nie działa ubezpieczenie.

Jesteś pewny ? Widziałeś warunki tego ubezpieczenia ?

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 18:38 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

No właśnie warunki ubezpieczenia. Pytanie: Czy czarterujący jach nie powinien mieć wgląd do tych warunków?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Ja rozumię, że stara krypa i o uszkodzenia nie trudno ale takie nie powinny być dopuszczone.

Autor:  Maar [ 6 cze 2012, o 19:08 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
ale takie nie powinny być dopuszczone.
W sensie, że kto powinien nie dopuszczać według Ciebie?

Autor:  Cape [ 6 cze 2012, o 19:13 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
No właśnie warunki ubezpieczenia

Jachty przeznaczone do czarteru powinny mieć certyfikat CE z literką, A, B, C itp. Nie wyobrażam sobie, aby ubezpieczyciel narzucił ograniczenia większe, niż certyfikat CE, który poszczególną literką ma gwarantować żeglugę do określonych warunków.
A armator ? On może wprowadzić do umowy dużo większe ograniczenia. Greccy armatorzy kochają flautę, a nie cierpią meltemi. Jak jest tydzień flauty, to jachty wracają bez uszkodzeń, jak wieje, to jest różnie. Czasami 1/3 jachtów gdzieś tam utknie na Cykladach i wraca z opóźnieniem.

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 19:59 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Czcigodni starzy i wiarygodni wytrawni żeglarze proszę Was o opinię, coś Wam opowiem.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Proszę o ostrą i Waszym zdaniem obiektywną ocenę.

Autor:  robhosailor [ 6 cze 2012, o 20:10 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
Czcigodni starzy i wiarygodni wytrawni żeglarze proszę Was o opinię, coś Wam opowiem.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Proszę o ostrą i Waszym zdaniem obiektywną ocenę.


Aleś się nagadał... ;) :lol: :lol: :lol:

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 20:37 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Wyczarterowałem taki jacht (Cobra 33) za pomocą internetu z Wrocławia. Przyjechałem wieczorem do Giżycka w czwartek ubiegłego tygodnia. Wiedziałem, że będzie deszcz. Stare powiedzonko jak pada to nie wieje to iluzja - wiem to. Dałem 750 zl zaliczki przelewem dokladnie tydzień przed przyjazdem. W piątek od rana deszcz temperatura 9-12 stopni. O 11 wychodzę z portu na silniku do Sztynortu (wiatr do 3). Caly dzien pada. Wieczorem deszcz i wzrost siły wiatru do 6-7. Sobota do 11 deszcz i siła wiatru na Kisajnie 6-7 w porywach wg ICM do 8. Na j. sztynordzkim (znacie to zalewisko malutkie jeziorko gdzie port) grzywacze. Stoje tą wielką krypą (Cobra 33) w porcie i nie mogę wypłynąć bo warunki umowy nie dopuszczają gdzie wg opisu ma (klase A). Załoga chce mnie zjeść ( koszt czarteru 2500 zl). Dzwonię do właściciela z prośbą aby przysłal sternika który by wypłynąl w tych warunkach bo ja nie mogę. Niestety odmowa. Chociaż póżniej stwierdził, że sam by w takich warunkach wypłynął -pierdzielenie. Ale ja wyszedłem na sternika ktyóry boi się żeglowania w takich warunkach. O godzinie 17 zdecydowałem się wyjść aby dać upust Złości mojej załogi tym bardziej, że oni ponosili koszty czarteru. W niedzielę pomimo podobnych warunków zdecydowałem się wyjść (wiatr 4-5) w porywach jak znacie pomiędzy
kisajnem a darwinem (powyżej 5). Moim zdaniem ten jacht jest nie dobalastowany wiem, że proporcja ( 30% balastu w stosunku do masy jachtu) w tym wypadku 1500 kg balastu nie daje odpowiedniego momentu prostującego i masz wrażenie jakby się kładł jak by go nie było tylko luz na grocie ratował .Proszę o opinię.

Autor:  Jaromir [ 6 cze 2012, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Nie pretenduję do miana "czcigodnego", starym wyjadaczem mazurskim też chyba nie jestem - w każdym razie nie bywam tam od kilku lat... Ale zobowiazanie, że nie będę żeglował powyżej 5°B wydaje mi się bardzo, bardzo dziwne. Powoduje brak zaufania - i do łódki i do firmy. Myślę, że zrezygnowałbym z takiej firmy i to niezależnie od przyczyn takiego zapisu w umowie.
BTW - pamiętam jak pierwszy raz rodzinnie wypożyczyliśmy łódkę na WJM. Znaczy...hmmm...Oriona. :D Gdybym nim wówczas nie żeglował powyżej 5°B to przestałbym jakieś 10-11 dni z dwu tygodni tamtego "czarteru". :)
A refuję i tak kiedy trzeba - tamtego lata np. rozrefowałem grota dopiero w przeddzień zdania łódki. Tak się złożyło (dozbrze dla nas..), że był to pierwszy sezon po spaleniu się węgorzewskiego LOK - dzięki temu łódka miała nowiutkie żagle.

Na morzu nie zdarzylo mi się nawet widzieć umowy z "klauzulą o tym, że nie będę pływał powyżej 6ºB i w nocy" .
Może dlatego, że nie czarterowałem jachtu w Chorwacji...
Jak sądzę, na Bałtyku czy Północniku takie zapisy wykluczyłyby firmę z rynku...
*********
Edit: Cobra 33 w wersji balastowo-mieczowej - a zakładam że zasadźca watku innej na Mazurach nie znalazł - posiada klasę B a nie "A".
Co oczywiście oznacza tylko tyle, że konstrukcja posiada klasę "B" i nie ma absolutnie nic wspólnego z tym czy dobrze żegluje, zwłaszcza przy ciut silniejszym wietrze...
Ćwiczenie z klasami RCD już dawno temu stało się oderwaną od życia biurokratyczną ściemą i trzeba mieć swiadomosć, że dziś "klasa RCD" nie mówi potencjalnemu użytkownikowi praktycznie nic...

Autor:  Cape [ 6 cze 2012, o 20:50 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
Ale ja wyszedłem na sternika ktyóry boi się żeglowania w takich warunkach

Miłośnicy trudnych warunków, to miłośnicy kwaśnych jabłek, którzy się literatury Conrada naczytali.
leszek1954 napisał(a):
tylko luz na grocie ratował .Proszę o opin

Za dużo żagla. Drugi, trzeci ref na grocie, albo nawet zero grota, czyli tylko przedni żagiel.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

pierdupierdu napisał(a):
Jak sądzę, na Bałtyku czy Północniku takie zapisy wykluczyłyby firmę z rynku.....

Wszędzie poza Chorwacją. Ale ja nawet w Chorwacji takich zapisów nie widziałem.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

leszek1954 napisał(a):
wg opisu ma (klase A

Mieczowy A ???

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 20:55 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Proszę o szczerą odpowiedż moich czcigodnych kapitanów bo Wszyscy tacy jesteśmy czy:
1. Wypłyneli byście tą krypą?
2. Czy Waszym zdaniem poczycie bezpieczeństwa w tym (stabilności jachtu) jest dla Was (poza sztuką żeglowania) istotne tym bardziej, że masz niedoświadczoną załogę?

Autor:  robhosailor [ 6 cze 2012, o 20:57 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

A bo to, qrde, trzeba brać jaką omegę, albo coś takiego i płynąć, jak wieje 5, 6, a czasami i więcej... z wielką frajdą, czasami adrenaliną, a refując kiedy trzeba...
:DD

Autor:  Cape [ 6 cze 2012, o 21:07 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
Wypłyneli byście

Tak
leszek1954 napisał(a):
krypą?

Nie
leszek1954 napisał(a):
(stabilności jachtu

Tego nie rozumiem. Przy odpowiednio małym żaglu i braku fali (jeziora ), można takim jachtem pływać spokojnie w praktycznie w każdych warunkach na Mazurach.

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 21:14 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Fala była i to zdaniem ratowników WOPR 1.5 m

Autor:  Maar [ 6 cze 2012, o 21:17 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

O Cobrze było już kiedys na forum: http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... 182#p74166

leszek1954 napisał(a):
Dzwonię do właściciela z prośbą aby przysłal sternika który by wypłynąl w tych warunkach bo ja nie mogę.
Może łatwiej było zamiast przysyłać sternika spytać się co w takiej sytuacji robić?

leszek1954 napisał(a):
Chociaż póżniej stwierdził, że sam by w takich warunkach wypłynął -pierdzielenie.
Co to znaczy? W sensie, że wydaje Ci się, że by nie wypłynął?
Czy ten jacht miał grota z możliwością refowania?
leszek1954 napisał(a):
Moim zdaniem ten jacht jest nie dobalastowany wiem, że proporcja ( 30% balastu w stosunku do masy jachtu) w tym wypadku 1500 kg balastu nie daje odpowiedniego momentu prostującego i masz wrażenie jakby się kładł jak by go nie było tylko luz na grocie ratował .Proszę o opinię.
Byłeś zarefowany?

Autor:  robhosailor [ 6 cze 2012, o 21:21 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
Fala była i to zdaniem ratowników WOPR 1.5 m

Zmierzona calówką...

No wiało, no i co? Orionem i Alfą (taka wyższa Omega z kabinką) lataliśmy po Śniardwach przy szóstce. No, na Orionie ster się urwał był, ale dlatego, że on (ten ster konkretnie) był do d***, a Orionek, zarefowany, ale z fokiem, na fali w silnym wietrze chodził świetnie, a Alfa spektakularne skoki robiła, ale też dzielnie się spisywała... bez awarii.

A koromysła... jakie są, każdy widzi.

Autor:  Cape [ 6 cze 2012, o 21:22 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
Fala była i to zdaniem ratowników WOPR 1.5 m

A ile piw wypili woprowcy ? :lol:

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Byłem zarefowany ale przy ostrych szkwałach ostro kładł się na burtę i to nie o to chodzi że się kładl tylko przy tym balascie wewnetrznym nie dawal poczucia stabilności

Autor:  robhosailor [ 6 cze 2012, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
to nie o to chodzi że się kładl tylko przy tym balascie wewnetrznym nie dawal poczucia stabilności

robhosailor napisał(a):
A koromysła... jakie są, każdy widzi.

I tyle...

Autor:  Leszek [ 6 cze 2012, o 21:31 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Czcigodni Panowie Kapitanowie nie oszołomi rozważania są teoretyczne wiadomo, że znani nam napiszą cykor ale to nie o to chodzi.

Autor:  Cape [ 6 cze 2012, o 21:33 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
tym balascie wewnetrznym

Bo żaden balast wewnęczny Ci tego nie da. Balast, a właściwie kil jest potrzebny przy fali. Ale fali, która na Mazurach nigdy nie występuje. Natomiast WJM są "szkwaliste".
Zrezygnuj z grota, tylko przedni żagiel. Jak się skutecznie halsować nie da, to płyń z wiatrem.
Pamiętej, dżentelmieni pływają z wiatrem.

Autor:  Maar [ 6 cze 2012, o 21:36 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
ale to nie o to chodzi.
Podobnie jak i nie o to, że ktoś pisze "nie dawała poczucia stabilności".
Nie wiem co to jest to poczucie, ale chyba trudno jest je opisać. Może napisz, że przechylała się o określoną ilość stopni, albo jakoś opisowo "półpokłady nurzały się w mętnej wodzie jeziora", albo jakoś inaczej określ o co chodzi z tym poczuciem, bo przypuszczam, że nie tylko ja nie wiem o sssso chodzi.

Autor:  Helmsman [ 6 cze 2012, o 22:20 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

2 strony dyskusji na temat tego, kiedy wypływać na jezioro, a kiedy nie, bo się jacht przewróci:lol:
Po pierwsze polecam poszukać jakiegoś wykresu momentów prostujących, to rozwieje wątpliwości co do tego, czy może się to na Mazurach przewrócić. Co do wrażenia, to po wejściu na pokład Omega może Ci się wydać bardziej stabilna od Gigi. Bo odczucia to w dużej mierze kwestia stabilności początkowej, a jak wiadomo ta nie jest podstawowym wyznacznikiem bezpieczeństwa jachtu w ciężkich warunkach. Jak wsiądziesz na jakiś starszy i mniejszy jacht morski czy zatokowy, czyli dość wąski i niski, to przy silnym wietrze jak odpadasz po postawieniu żagli, to już jesteś pewien, że leżysz. Jacht kładzie się na burtę, woda praktycznie wlewa się do kokpitu i... nic się dalej nie dzieje. Bo moment prostujący gwałtownie narasta przy większym kącie przechyłu. Natomiast na Omedze wydaje się, że jest względnie stabilna do takiego kąta, a potem bardzo szybko się kładzie. W wypadku takich większych mazurskich konstrukcji, które są hybrydą jachtu balastowego i mieczowego, nie określisz tak łatwo na wyczucie, jaki masz zapas stabilności i odczucia mogą się mieć nijak do rzeczywistości.
Druga sprawa, to czy ma zabudowany silnik, czy nie, bo i jedne i drugie widziałem, że na tych jachtach montują. Z zaburtowym 4 konie to nie masz zapasu na pływanie w ciężkich warunkach, ale jeśli masz dobry stacjonarny, to i bez żagli pod wiatr możesz jechać, jeśli już na wodzie uznasz, że warunki Cię przerastają i boisz się o wywrotkę pod żaglami.

Pozdrawiam, Konrad

Autor:  Leszek [ 7 cze 2012, o 08:53 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Dzięki za wypowiedzi. Wiem jedno nigdy nie wyczarteruje Cobry 33. Tes 32 to jest jednostka godna uwagi i zaluje ze jej nie wyczarterowałem trudno człowiek uczy się do końca.
Pozdrawiam Leszek.

Autor:  Cape [ 7 cze 2012, o 09:07 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

leszek1954 napisał(a):
Wiem jedno nigdy nie wyczarteruje Cobry 33. Tes 32

Znasz przysłowie o baletnicy i sukience ? :roll:

Autor:  Leszek [ 7 cze 2012, o 09:15 ]
Tytuł:  Re: Czarter jachtu na mazurach

Dzięki :)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/