Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Ocean strachu 2 https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=12297 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | oliverwood [ 8 lip 2012, o 07:13 ] |
Tytuł: | Ocean strachu 2 |
za Filmwebem: Grupka znajomych z czasów szkolnych wypływa luksusowym jachtem w dalekie morze. Beztroski relaks upływa im na zabawie i kąpieli w promieniach słońca. Nie przypuszczają, że wkrótce rozpocznie się dramat. Skoczywszy do wody, orientują się, że nie wystawili za burtę drabinki, by wejść z powrotem na pokład. Na jachcie pozostaje tylko malutkie dziecko, niezdolne im w żaden sposób pomóc. Wyczerpanie próbujących się utrzymać na powierzchni niefortunnych imprezowiczów stopniowo daje znać o sobie, jeszcze bardzie ich desperacja i panika. Czy to jest realne? W sensie - naprawdę nic nie da się zrobić w takiej sytuacji? |
Autor: | artur_k [ 8 lip 2012, o 07:40 ] |
Tytuł: | Re: Ocean strachu 2 |
oliverwood napisał(a): Czy to jest realne? W sensie - naprawdę nic nie da się zrobić w takiej sytuacji? Na koniec filmu jest odpowiedz na to pytanie ![]() |
Autor: | Cape [ 8 lip 2012, o 07:56 ] |
Tytuł: | Re: Ocean strachu 2 |
oliverwood napisał(a): Czy to jest realne? W sensie - naprawdę nic nie da się zrobić w takiej sytuacji? Całkowicie realne. Spróbuj wejść bez drabinki. Oczywiście kogoś na pokładzie zostaw... I sprawa druga, drabinka wystawiona, ale jacht w wyniku nawet słabego wiatru dryfyje i wpław nie można go dogonić. Zawsze musi na pokładzie zostać ktoś kumaty. |
Autor: | Wasyl [ 8 lip 2012, o 22:52 ] |
Tytuł: | Re: Ocean strachu 2 |
Film filmem wiadomo fabuła dreszczyk emocji itd... itp... Ale sytuacja jest jak najbardziej realna. Może nie aż tak, ale kiedyś na Jeziorze Mikorzyńskim przy kąpieli w zatoczce odpłynęła nam omega, było to jeszcze parę kilo mniej temu ![]() ![]() A na jacht z wysoką wolną burtą może być to niemożliwe nawet bez wcześniejszego wysiłku... |
Autor: | piotr6 [ 8 lip 2012, o 23:02 ] |
Tytuł: | Re: Ocean strachu 2 |
Gdzieś na na śródziemnym był taki wypadek |
Autor: | Wasyl [ 9 lip 2012, o 16:53 ] |
Tytuł: | Re: Ocean strachu 2 |
sam film jest bodajże na faktach oparty. |
Autor: | Jaromir [ 9 lip 2012, o 17:57 ] |
Tytuł: | Re: Ocean strachu 2 |
OT Kiedyś, też jakieś 20 kilo temu, wybrałem się wędkować niewielką, smukłą wiosłówką, w towarzystwie swego ówczesnego psiaka - rasy "wilcze echo". Taki milusi futrzak, ca 30 kg żywej wagi... Odnalazłem podwodną górkę na środku sporego jeziorka, wywaliłem wędki, ale że nic się na haczyki łapać nie chciało (a skwar lał się z jasnego nieba) zachciało mi się kąpieli. Wyskoczyłem sobie tedy spokojnie do wody - a mój pieseczek, przerażony tym, że znikam pod jej powierzchnią, wyskoczył po chwili wahania za mną, swoim zwyczajem odbijając się mocno i dynamicznie - z rufy łódki... Fizyki nie pokonasz - zasada zachowania pędu i inne takie - łódka oczywiście odpłynęła żwawo w kierunku wyraźnie przeciwnym - niedużo, może ze 30 metrów, może ciut więcej... Powiadam wam, mimo że wówczas całkiem nieźle chyba pływałem, pokonanie tego drobnego dystansu było sporym wyczynem. Bowiem nie każdy pływak lubi pływanie ze sporym, mocno spanikowanym psem, drapiącym namiętnie gołe plecy i łapiącym zębami za ręce... Również dostanie się z powrotem do tej niewielkiej wiosłowej łódeczki stało się problemem - w każdym razie nigdy potem nie chciałem powtarzać wchodzenia z wody na łódkę z uwieszonym do majtek spanikowanym, drapiącym, trzydziestokilogramowym kłębem namokniętego futra... |
Autor: | Laguna2403 [ 9 lip 2012, o 18:24 ] |
Tytuł: | Re: Ocean strachu 2 |
Jak to w życiu, trzeba umieć przewidywać podobne sytuacje, choć nie zawsze sie to nam udaje, bowiem człowiek jest istotą omylną... Stanisław http://www.cezar-team.pl |
Autor: | Wasyl [ 10 lip 2012, o 10:50 ] |
Tytuł: | Re: Ocean strachu 2 |
pierdupierdu napisał(a): Powiadam wam, mimo że wówczas całkiem nieźle chyba pływałem, pokonanie tego drobnego dystansu było sporym wyczynem. Bowiem nie każdy pływak lubi pływanie ze sporym, mocno spanikowanym psem, drapiącym namiętnie gołe plecy i łapiącym zębami za ręce... Również dostanie się z powrotem do tej niewielkiej wiosłowej łódeczki stało się problemem - w każdym razie nigdy potem nie chciałem powtarzać wchodzenia z wody na łódkę z uwieszonym do majtek spanikowanym, drapiącym, trzydziestokilogramowym kłębem namokniętego futra... Nieźle, wyobrażam sobie tylko co mogłeś czuć..... Life is brutal and full of zasadzkas ![]() ![]() ![]() Pewnie Tobie do śmiechu wtedy nie było.... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |