Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Dlaczego żeglujesz? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=13875 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Maar [ 19 gru 2012, o 23:47 ] |
Tytuł: | Dlaczego żeglujesz? |
Ostatnio było na forumie trochę o promocji żeglarstwa i zachęcaniu ludzi do żeglowania (chodzi o watek o rejsie Kuby Strzyczkowskiego). Napisałem w tamtym wątku kilka zdań, ale... tak naprawdę, to sam nie wiem, co jest najczęściej bezpośrednim powodem rozpoczęcia przygody z żaglami. Wiem co jest później i dlatego nie piszcie, że się ktoś zakochał, uwielbia ciszę, obcowanie z naturą, przestrzeń, etc. Tego wszystkiego można zaznać dopiero po tym, gdy już się weszło na jacht. Ja pytam, dlaczego zdecydowaliście się na PIERWSZY RAZ? Co było powodem, że pojechaliście/poszliście na przystań i będąc całkiem niezorientowanymi usiedliście w kokpicie i... tak już zostało :-) Jeśli chodzi o mnie, to pływać zacząłem późno. Co było powodem? Wakacje i chęć wyjazdu. Trafił się akurat wyjazd z kolegą co miał maleńką łódkę. Spodobało mi się to i... przez kolejnych kilka lat nie pływałem w ogóle - nie było okazji. Gdy mój brat (cioteczny) w rodzinie postrzegany jako lekkoduch i pijak, wieczny student i źródło zmartwień wujostwa, którego uwielbiałem, bo zawsze przychodził z piwem i fajnie opowiadał o swoim mazurskim pływaniu spytał co robię w weekend i czy nie wyskoczyłbym na Mazury pożeglować, odpowiedziałem TAK, pojechałem i... wsiąkłem :-) Po roku kupiłem łódkę :-) |
Autor: | Prosiek [ 20 gru 2012, o 00:21 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
A ze mną było jeszcze weselej. W szpargałach ojca znalazłem książkę "Żegluj!" Stefana Wysockiego (do dziś trzymam pod kluczem jak relikwię, co poniektórzy mogliby zaświadczyć..). Skąd on ją wziął to nie wiem, bo pływać nie umie ani żaglówką, ani wpław. W rodzinie zresztą nikt nigdy niczym poza pychówką po Bugu nie pływał. Ale poczytałem... i zaskoczyłem. Z rozpaczy musiałem zdobyć pewien dokument, wówczas uprawniający do pływania jachtami do 7 m2 żagla - mianowicie Kartę Pływacką. Jak można się było domyślać, pływać niestety nie umiałem. Boże, co ja się namordowałem i mało nie utopiłem we własnej wannie... Z maską do nurkowania, i bez, i w ogóle.. ![]() W końcu jednak na obozie letnim w lipcu zacząłem próbować i jakoś te 200m żabką wyciągnąłem. A potem akurat rodzice wyciągnęli mnie na tzw. wczasy, gdzie w ośrodku odkryłem wśród niezliczonych wiosłówek, kajaków i rowerów wodnych okaleczonego, z dorobionymi dulkami, "Figielka". Nikt go nawet nie wypożyczał, bo się nie mieściła do niego gruba żona ![]() No to pognałem w te pędy do bosmana i pytam, czy tamta łódka to naprawdę żaglówka. Usłyszałem, że tak. No to pytam, czy takie rzeczy jak masz, żagiel, miecz i ster gdzieś znajdę. "A poszukaj se pan tam w kącie...". ZNALAZŁEM. Cena wypożyczenia łódki wynosiła (w przeliczeniu-pamiętam do dzisiaj) 1 pln za godzinę. Od tamtej pory nie można mnie było z tego "Figielka" wyciągnąć. Rodzina się żegnała i pomstowała, ze się utopię, raz nawet mój ojciec stał na pomoście z bosmanem i czekali, aż się wywalę, jak już trochę powiało. A jak się nie wywaliłem, to dali spokój i od tamtej pory już się nigdy nie czepiali ![]() A potem już było z górki.. BTW "Figielek" nie dożył kolejnego sezonu, albowiem miał małą "wadę" - rozklejone skorupy.. Kolejny bosman, który usłyszał, że jest żaglówka na składzie, chciał się popisać przed panienką - przechylił ją ciut mocniej niż ja zazwyczaj, a wtedy nabrał wody między skorupy i moja pierwsza łódka zatonęła jak kamień.. |
Autor: | Sąsiad [ 20 gru 2012, o 01:42 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
U mnie było tak prosto, że aż się wstydzę. Rozwaliłem kolano i nie mogłem chodzić po górach, co wcześniej wypełniało mi każdą wolną chwilę. Ponieważ wcześniej okazyjnie bywałem na łódkach wiedziałem, że to wystarczająca dla mnie forma odpoczynku. A wciągnęło mnie na dobre dopiero morze, do śródlądzia nigdy jakoś wielką miłością nie zapałałem, traktując je raczej imprezowo. |
Autor: | Cypis [ 20 gru 2012, o 02:40 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Maar napisał(a): pytam, dlaczego zdecydowaliście się na PIERWSZY RAZ? Nie mogę Ci Marku odpowiedzieć. Możliwości widzę dwie. Jedna, że mnie zdecydowano, przyniesiono na przystań,położono w kokpicie omegi i wypłynięto. O zgrozo, na Zalew Zegrzyński. Miałem wtedy trzy miesiące....Co było powodem, że pojechaliście/poszliście na przystań i będąc całkiem niezorientowanymi usiedliście w kokpicie i... tak już zostało ![]() To co ja mogę o swojej decyzji? Bo za jedno ręczyć mogę: byłem wtedy bardzo niezorientowany ![]() Druga możliwość, nie wykluczająca pierwszej: tak już zostało z poprzednich wcieleń ![]() |
Autor: | Szpiszpak [ 20 gru 2012, o 07:31 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
"Dzika Mrówka pod żaglami" (1981, Gdańsk, Wydawnictwo Morskie,autor Andrzej Perepeczko.) Takie dzieło wpadło mi w ręce w podstawówce w ramach obowiązkowego czytania (wypożyczania) 5 książek z biblioteki szkolnej.No i się zaczęło ![]() |
Autor: | zosta [ 20 gru 2012, o 07:58 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Brzdącem będąc w międzyczasie zabawy w doktora z sąsiadką i czterech pancernych z kolegami, chodziłem podglądać budowę czegoś wielce dziwnego. Szpiegowskie moje talenty okazały się marne i szybko zostałem zdekonspirowany, a podglądactwo odpokutować musiałem pracując jako chłopiec na posyłki. Ta ciężka praca pozwoliła mi się z bliska przyglądać wznoszeniu stalowego jachtu typu Venturo. Najwyraźniej z obowiązków podawania narzędzi wywiązywałem się dobrze, bo w ramach bonusu, zaproszono mnie na wiosenne wodowanie innych jachtów (Venturo dopiero nabierał wtedy kształtów). Wtedy pierwszy raz wsiadłem na żaglówkę i tak już zostało. |
Autor: | Colonel [ 20 gru 2012, o 08:39 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Zostałem posłany przez rodziców do przystani na Wiśle (Nowa Huta) - nie zapaliło, do tej pory nie lubię mieczówek. Potem ze dwa razy zabrany na Zatokę. To było to. A potem, jako 10-latek, byłem w trzydniowym wielkim rejsie na "czerwoniaku" Gdynia- Jastarnia - Puck- Gdynia. W trakcie, gdy starsi wychodzili w portach "gdzieśtam", przeczytałem Slocuma "Samotny żeglarz" i ... |
Autor: | waliant [ 20 gru 2012, o 08:52 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Ja czytałem od małego rzeczy różne, więc i książki o morzu (Dzika Mrówka też!) ![]() ![]() ![]() To były czasy przedtelefonowe, i np. jechałem do klubu podczas wakacji na niby jeden dzień, a trafił się rejsik np. do Pucka i wracałem do domu po 3 dniach. Rodzice mieli przekichane, ale już wcześniej byli przyzwyczajeni do takich numerów (np. nagły wyjazd gdzieś na biwak na kilka dni, że o wyprawach rowerowych nie wspomnę), i jakoś przestali się martwić i czepiać PO powrocie. |
Autor: | Viking [ 20 gru 2012, o 10:38 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Za Gomułki jako kilkuletni chłopak jeździłem z ojcem na Wał Miedzeszyński do WKW PTTK. Tam uczyłem się jak szlifować drewniane Omegi przed sezonem. A po otwarciu sezonu Wał Miedzeszyński-śluza Żerań-kanał-baza w Zegrzynku i co weekend pływanie. Bywałem w załodze na regatach o Srebrną Kielnię Budowlanych w Ryni. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że pływałem na oldtimerkach ![]() ![]() Niestety jak miałem 15 lat ojciec wyjechał z Polski. Rozgrzebał mi żeglarstwo i tak zostawił. Po wielu latach wziąłem udział w firmowych regatach i wróciło. Nie wyobrażam sobie, żeby teraz nie pływać. Żałuję tylko, że miałem taką długą przerwę. Z lektur pamiętam "Znaczy Kapitan" i "Wilk Morski". Były jeszcze w kioskach takie miniatury morskie. Fajne ale krótkie, zanim doszedłem z kiosku do domu to były przeczytane. |
Autor: | Kefas [ 20 gru 2012, o 11:47 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Po pierwszej klasie liceum szkoła wywiozła mnie na Pojezierze Drawskie na obóz żeglarski. Tam zrobiłem kartę pływacką, patent żeglarza jachtowego (oczywiście Omegi). Poszło mi na tyle dobrze, że w kolejnym roku na tym samym obozie byłem już "instruktorem" dla o rok młodszych kolegów (do tej pory nie jestem "uprawnionym" jakimkolwiek instruktorem żeglarstwa PZŻ). W międzyczasie pływałem po jeziorze Krzywym w Olsztynie i tak do końca liceum. Woda śródlądowa jakoś mnie nie wciągnęła. Na studiach po drugim roku dogadałem się z kumplami, że też trochę żeglują i do końca studiów byłem chyba 3 razy na Mazurach. Nie wciągnęło. Po studiach zacząłem wozić po mazurach znajomych i rodzinę. Nie wciągnęło za bardzo - choć było przyjemnie. Zacząłem pracować z kolegą który pływał dużo. Po urlopie na którym był skiperem w Chorwacji dostał propozycję pomocy w przestawieniu Chopina. nie mógł już dostać urlopu, ale zaproponował mnie w zastępstwie. Pojechałem. Szczecin - Bornholm - Gdynia. Bieganie po rejach, praca pod pokładem, drobiazgi w maszynowni. Nawet się spodobało. A potem pojechałem z nim dwa razy do Chorwacji. Następnie sam jako załoga na Kanary. Od tamtej pory już sam organizuję rejsy, ewentualnie dołączam do ciekawych propozycji ![]() ...i wciąga coraz bardziej! ![]() Od jakiegoś czasu nawet 'małżonka' twierdzi, że żyje już z świadomością i akceptacją faktu, że na dniach popłynę gdzieś na dłużej... dużo dłużej! ![]() |
Autor: | ZyciePoZyciu [ 20 gru 2012, o 12:15 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Kefas napisał(a): 'małżonka' twierdzi, że żyje już z świadomością i akceptacją faktu, że na dniach popłynę gdzieś na dłużej... dużo dłużej! Sorry, już mi zwracano uwagę, że to nie ta bajka, ale nie mogłem się powstrzymać. http://www.iopan.gda.pl/oceania/PLAN_REJSOW_2013.pdf Po pierwszych stu dwudziestu dniach w sezonie spędzonych w morzu na Zaruskim jeszcze, małżonka przestała ze mną rozmawiać i do dzisiaj wypomina, że nie byłem na pierwszej komunii najmłodszego. To, ze teraz, razem z młodocianym, chcemy jechać wiosną na pięć miesięcy też przyjmuje z trudem ![]() Pozdrowienia - Jarek |
Autor: | Colonel [ 20 gru 2012, o 12:56 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
ZyciePoZyciu napisał(a): małżonka przestała ze mną rozmawiać A sama żeglarka! I to "z dobrymi recenzjami". |
Autor: | Micubiszi [ 20 gru 2012, o 13:13 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
W latach osiemdziesiątych jak znajomi koledzy jechali na obóz żeglarski to pukałem się w czoło ,bo co może być ciekawego w bujaniu się po jeziorkach. Z takim przekonaniem trwałem do zeszłego roku ,kiedy to znajomą z wybrzeża przywieść musiałem . Jej brat marynarz zabrał nas do portu bo akurat w Gdyni był zlot żaglowców. Stały tam największe: Kruzenshtern, Sedov, Mir ,Dar Pomorza , Chopin, Zawisza. Wlazłem na tego w środku (Mira) doszedłem do koła sterowego i już miałem złapać za nie gdy nasz marynarz powiedział: " ....jak dotkniesz koła sterowego a potem wybijesz szklankę to zostaniesz żeglarzem" Powiedziałem:.."no to patrz " i złapałem za ster a potem (oczywiście wtedy zapytałem gdzie mam tą szklankę stłuc) uderzyłem w dzwon . Po powrocie do domu , nie myślałem już o niczym innym. Po roku jestem już po kursie ż.j opłynąłem całą Solinę , trochę Zegrza, cały zalew Szczeciński i zahaczyłem nawet o kawałek Bałtyku między Świnoujściem a Rugią ![]() I cały czas chcę więcej .......... |
Autor: | damit [ 20 gru 2012, o 13:30 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
"Dar Pomorza" znikąd nie zleciał na ten zlot, bo już tam był ![]() Upewniłem się, stoi jak stał: http://www.worldcam.pl/3327,7,11,podglad.html |
Autor: | Kefas [ 20 gru 2012, o 14:04 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Micubiszi napisał(a): Wlazłem na tego w środku (Mira) doszedłem do koła sterowego i już miałem złapać za nie gdy nasz marynarz powiedział: " ....jak dotkniesz koła sterowego a potem wybijesz szklankę to zostaniesz żeglarzem" A propos Mira: http://rtd.rt.com/on-air/ (teraz - za chwilę będzie za późno ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 20 gru 2012, o 14:32 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Kefas napisał(a): A propos Mira: http://rtd.rt.com/on-air/ (teraz - za chwilę będzie za późno Nie jest tak źle. Jak klikniesz tytuł tego filmu, mimo że minął, pojawi Ci się możliwośc "zdaunlodowania". Właśnie to zrobiłem. 305 MB.
![]() |
Autor: | Baker [ 20 gru 2012, o 16:52 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Mnie wciągnęły... szanty ![]() Za młodziaka, zawsze gdy odwiedzałem wujka, w tle leciały takie dziwne piosenki o morzach, wielorybach itp. Z początku wkurzało mnie że nie hiphop czy inne Britnejki, z czasem przyzwyczaiłem się i nawet zacząłem je lubić ![]() Po jakimś czasie, gdy uczelnia organizowała rejs po Mazurach na koniec semestru, pomyślałem sobie że fajnie by było wreszcie zobaczyć o co w tym wszystkim w ogóle chodzi... Spodobało mi się tam i już mi tak zostało ![]() |
Autor: | greenhorn [ 20 gru 2012, o 20:41 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
U mnie najpierw były książki. M.in. Dzika Mrówka, ale bez żagli. Za to coś o okręcie podwodnym ![]() I potem długo nic. Aż po szkole średniej pojawiło się ciekawe środowisko w moim życiu, i nagle okazało się, że patent żeglarski robi się ot tak (<pstryk palcami>) a w ogóle to da się pływac i sterować i prowadzić w regatach i samemu i... No i dalej wiecie... ![]() |
Autor: | Paco [ 20 gru 2012, o 21:24 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Dzika Mrowka pod Zaglami, Znaczy Kapitan, szanty, pozniej oboz zeglarski na jeziorze Dabie. Pozniej kilka razy na WJM. Jednak wszystko zaczelo sie przez siostre moja starsza, co zarazila sie od znajomych z MKM Szkwal. Wyciagnela mlodego na szanty i tak jakos zostalo. Szkoda tylko ze nie bylo mozliwosci plywac wiecej. Szkoda przerwy w plywaniu. Ale teraz nadrabiam, kazda wolna chwile pod zaglem staram sie spedzac. Szczescie ze slone widze z okna a i do jachtu mozna isc spacerkiem. A wogole, to trzeba zeglowac zeby zyc ![]() |
Autor: | skipbulba [ 21 gru 2012, o 09:37 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Dlaczego zegluję? Bo jest morze ... Odkąd sięgam pamięcią żeglowało się w mojej rodzinie. I tak jakoś przelazło na mnie ![]() |
Autor: | M@rek [ 21 gru 2012, o 09:52 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Umnie podobnie, Ojciec plywal na Grzywaczu "Mistral" w Pogoni.Kiedys mnie zabral jak jeszcze do szkoly nie chodzilem i przyznam ze nudzilo mi sie siedzenie na malej przestrzeni ze starymi zgredami ![]() do sekcji zeglarskiej. Rodzice sie nie sprzeciwiali, plywac umialem i przez zime chodzilem na kurs, skrobalem szklem olejnice z Cadeta i od wiosny zaczalem plywac sam. |
Autor: | tuptipl [ 21 gru 2012, o 11:00 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Zaczęło się od wizyty pięknej harcerki z drużyny wodnej, na jednej z pierwszych lekcji gdy trafiłem do elektryka w Krakowie. Oczywiście natychmiast zapisała się cała klasa, a była to klasa absolutnie męska - technikum raczej nie znajdowało sie na liście marzeń naszych rówieśniczek, one wybierały wówczas licea. „Wabik“ zadziałał doskonale, aczkolwiek chętni li tylko na „wabika“ wykruszyli się dość szybko z grona aspirantów sztuki żeglarskiej. Pozostali, w tym moja skromna osoba, zaczynali od remontów omeg, zakupionych po cenie drewna opałowego od Akademii Ekonomicznej, najpierw w szkutni na oś. 1000-lecia w Nowej Hucie, a potem na przystani „Wandy“ nad Wisłą (może miałem okazję spotkać tam nieświadomie Colonel’a ? ![]() ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 21 gru 2012, o 12:21 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
tuptipl napisał(a): wszyscy którzy wówczas pozostali w drużynie wodnej, pływają do dzisiaj, ba niektórym udało sie nawet opłynąć świat na Zawiszy i stali się tam „etatowymi“ kapitanami. Jak mówili starożytni Francuzi - das ist unmoeglich. Jest tylko jeden facet, co opłynął świat na Zawiszy, Romek Streubel, ale on nie jest z Krakowa. On jest Kaszub z Oleśnicy. ![]() Myśmy się wszyscy wymieniali, a Romek trwał na posterunku (no, na różnych posterunkach, już to jako bosman, już to jako oficer, już to jako chief) i odwalił półtoraroczny rejs Gdynia-Gdynia. Powód był bardzo prozaiczny: Roman panicznie boi się latać i nie ma takiej siły w piekle, która wsadziłaby go do samolotu. ![]() |
Autor: | ZyciePoZyciu [ 21 gru 2012, o 12:30 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Zbieraj napisał(a): Roman panicznie Romek nie boi się niczego. A ja mu zawdzięczam, może nawet, życie. W każdym razie, bez Romka, miałbyś Czyszka z głowy. Jarek |
Autor: | tuptipl [ 21 gru 2012, o 12:50 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Zbieraj napisał(a): Jak mówili starożytni Francuzi - das ist unmoeglich. MEA CULPA!!! Poniosla mnie licentia poetica i uogolnilem to troche, mialem na mysli min. Grzesia Studzizbe, ale o ile dobrze pamietam to i Artek Kubacki bral udzial w tym przedsiewzieciu... |
Autor: | Kriss [ 21 gru 2012, o 18:40 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Zbieraj napisał(a): Jak mówili starożytni Francuzi Januszu, Ty tu nie cytuj Francuzów, tylko sam spowiadaj się ze swego pierwszego razu! U mnie było o tyle śmiesznie, że jak ojciec chciał mnie w Zegrzynku zabrać na omegę - a miałem - tak ze 2-3 lata - to pamiętam tylko jak w panice zwiewam z wrzaskiem po pomostach. Ale wzięli mnie gwałtem, i - jak to czasem bywa - całkiem mi się spodobało. Potem, jak uprawiając pływanie dostałem uczulenia na chlor, nie było problemu na jaki sport zmienić moją aktywność pozaszkolną: 4 lata optymista, 2 lata cadeta, rok 420, potem Mazury i w końcu morze, nasze morze... |
Autor: | Carlo [ 21 gru 2012, o 19:14 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Kriss napisał(a): wzięli mnie gwałtem, i - jak to czasem bywa - całkiem mi się spodobało ![]() Teraz gwałt będzie ścigany z urzędu ![]() |
Autor: | Maar [ 21 gru 2012, o 21:44 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Kriss napisał(a): Januszu, Ty tu nie cytuj Francuzów, tylko sam spowiadaj się ze swego pierwszego razu! A to nie znasz Zbierajowej opowieści? On pływa tylko i wyłącznie dlatego, że mu się nie podobało :-) (serio). |
Autor: | Janna [ 21 gru 2012, o 22:58 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Maar napisał(a): Kriss napisał(a): Januszu, Ty tu nie cytuj Francuzów, tylko sam spowiadaj się ze swego pierwszego razu! A to nie znasz Zbierajowej opowieści? On pływa tylko i wyłącznie dlatego, że mu się nie podobało ![]() Ja nie znam i chcę poznać. Może więcej szczegółów? Prooooooszę! ![]() |
Autor: | Kefas [ 21 gru 2012, o 23:00 ] |
Tytuł: | Re: Dlaczego żeglujesz? |
Janna napisał(a): Maar napisał(a): Kriss napisał(a): Januszu, Ty tu nie cytuj Francuzów, tylko sam spowiadaj się ze swego pierwszego razu! A to nie znasz Zbierajowej opowieści? On pływa tylko i wyłącznie dlatego, że mu się nie podobało ![]() Ja nie znam i chcę poznać. Może więcej szczegółów? Prooooooszę! ![]() Proszę bardzo: - Zbieraj, dlaczego żeglujesz? - [ Zbieraj odpowiada (trzeba włożyć słuchawki, lub włączyć nagłośnienie - nie trzeba czytać ![]() |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |