Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 19:05




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 09:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Tak jak w tytule. Kupujemy jacht za granicą ( najprawdopodobniej Dania, Szwecja)
Chodzi mi o sprawy czysto papierkowe. Czyli po pierwsze :
- właściciel jachtu posiada dokument potwierdzający jego własność ( jaki to dokument?)
- Dobiliśmy targu płacimy i sporządzamy umowę ( jaką?)
- Czy potrzebujemy jakiegoś ubezpieczenia gdy chcemy nim wrócić do Polski przez morze
- itp

Dzięki z góry za rady

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 09:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Micubiszi napisał(a):
- właściciel jachtu posiada dokument potwierdzający jego własność ( jaki to dokument?)

Żaden. Może to być ewentualnie dowód dobrowolnego zarejestrowania jachtu w småbåtregisteret. W praktyce większość jachtów jest jednak zarejestrowana albo w småbåtregisteret albo NOR skipsregisteret. Dokumentem poświadczającym własność może też być umowa kupna.
Micubiszi napisał(a):
- Dobiliśmy targu płacimy i sporządzamy umowę ( jaką?)

Cywilno-prawną wg wzoru: http://www.forbrukerradet.no/kontrakter ... okm%C3%A5l
Micubiszi napisał(a):
- Czy potrzebujemy jakiegoś ubezpieczenia gdy chcemy nim wrócić do Polski przez morze

Oczywiście nie, ale trzeba przygotować się na ewentualne tego konsekwencje.
Micubiszi napisał(a):
- itp

Sprawdzić czy nie jest zabezpieczeniem dla banku na przykład.
Trzeba też mieć miejsce na łódkę i kasę do wydania ;)

Powyższe oczywiście na przykładzie Norwegii.



Za ten post autor zosta otrzymał podziękowania - 2: Hipopotam, Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 14:03 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Pamiętaj o "dowodzie zapłacenia VAT" (VAT invoice) w Unii... oczywiście można kupić bez VAT, jak poza unią albo z firmy czarterowej etc - ale potem trzeba będzie bulić te 20-25%, jak gdzie... i to od "wartości celnej" a niekoniecznie sumy na umowie. Tak samo jeśli opłacona była, ale nie mamy papiera, uważać.
Dowód opłacenie VAT ważniejszy niż wszelkie inne kwestie. Przeważnie jest to oryginalny rachunek za zakup łodzi.
Łodzie starsze niż VAT (nie pomnę roku) muszą zaś mieć dowód że były wyprodukowane (bądź sprzedane) w Unii i tu używane. Papier producenta (nawet broszura ściągnieta z sieci starczy) i jakieś stare papierki typu rachunki, licencja radiowa, cokolwiek.

Tytuł własności - właściciel może żadnego nie mieć, jego prawo. To kupujący "winien się upewnić' że od właściciela kupuje... ;)
Rejestracja nie jest dowodem, chyba że organ rejestrujący takowy wydaje (jak u nas); np. brytyjska SSR nie jest dowodem, a "part 1 register" dla dużych shipów jest. Najlepiej jak właściciel ma swoją umowę kupna i jeszcze jakieś papiery na siebie, rachunki etc, z lat ubiegłych. Ludzie zwykle trzymają, jak nie ma to uważać.
Ale jak już się kupi i przedstawi umowę kupna do naszego rejestru - to nasza rejestracja potem stanowi dowód własności gdyby coś (dają Ship Certificate).

Ubezpieczenie OC dużo nie kosztuje. Lepiej wykupić.

Tak ogólniej:
Warto poszukać dalej - u Holendrów i Anglików wybór większy, ceny mniejsze, szczególnie na stare łódki. Podobno Hiszpania i południe Francji też obfituje w okazje. Warto i Niemców sprawdzić, ogólne ceny niby spore, ale okazje są.

Szukając łódki najlepiej zatrudnić miejscowych brokerów - nic to nie kosztuje, biorą prowizję od sprzedawcy - wystarczy podać czego się szuka; człowiek na miejscu zna oferty, sprawdzi papiery, rzuci okiem czy łodka warta rozważenia (szkoda wydawać na podróż by się rozczarować na miejscu). A potem załatwi papierkowość zgodnie z zasadami, pokieruje gdzie trzeba, zawsze coś doradzi. Łódki są często sprzedawane przez brokerów - lepiej mieć własnego niż tego co pracuje na rzecz sprzedawcy, bo utargować można sporo. Kryzys jest ceny ofertowe można zbić i o połowę.

Jeśli łodka nie za grosze, to i surveyora (inspektora) z okolicy zatrudnić - wstępny "rzut oka" na łódkę (czy w ogóle warta zainteresowania) kosztuje koło 100 euro, a oszczędzi niepotrzebnego wyjazdu; przy kupnie i tak porządny przegląd się przyda a zwyczajowo ten wstępny wchodzi w końcową cenę. Wady wykryte przez inspektora stanowią dobry argument do zbicia ceny - o cały koszt naprawy/wymiany, zwyczajowo.



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: Hipopotam, Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 16:04 

Dołączył(a): 14 sty 2013, o 20:44
Posty: 14
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: Kwity liczne, polskie i zagraniczne
Moi Drodzy, :D
z wdzięcznością przeczytałem odpowiedź zarówno Zosta - żagle z Norwegii...Jak również post Misia ( też nie wiem jak ma skurczybyk na imię... choć obserwuję jego sensowne wypowiedzi w wątku o budowie 16 metrowego mastodonta... ;) ).
Otóż myślę , że po pierwsze i najważniejsze jest sprawdzić z kim rozmawiam i zawieram transakcję!
Bo najważniejsze jest drogi Micubiszi ( z nowu bez imienia !!! ;) ) z kim gadam i czy jak kupię od niego łódkę to zostanę jej właścicielem, czy też- może- moje pieniądze pójdą na spłatę kredytów zaciągniętych pod zabezpieczenie samochodu lub budowę domu...a rzeczoznawca jej wartość wydmuchał do nie wiadomo do jakich wielkości...(!!!)
Ja tam się nie chcę wymądrzać, bo ani mądry nie jestem, ani ładny :lol: , ale dopóki w naszym biednym kraju istniał tzw Certyfikat Okrętowy to tak jak w Księgach Wieczystych zawsze wszystko można było sprawdzić,
ale jak przejął to UPRAWNIONY ZWIĄZEK to po prostu jestem pełen obaw.... bo wątpię czy właściwe Sądy ( gdzie rejestruje się różne zabezpieczenia i zastawy wysyłają informację do Uprawnionego Związku...do Urzędu Skarbowego na pewno, ale do Związku bardzo wątpię...może ktoś z mądrych na tym forum mnie łaskawie oświeci :cool: )
Pierwsza rzecz jaką należy sprawdzić to to czy kupujesz łódeczkę od właściciela czy od banku... Co nie znaczy , że musisz się tego bać. Od banku zazwyczaj i łatwiej i taniej...Co do ubezpieczenia to jak zwykle są różne szkoły, ale OC obowiązkowo!!! Bo Kochany nie znasz dnia ani godziny ...
Pozdrawiam Romek



Za ten post autor Hipopotam otrzymał podziękowanie od: Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 16:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Wiekszosc zaglowych jachtow w Norwegii na szczescie jest zarejestrowane, malo tego wiekszosc ma oplacone skladki roczne do RS.
Rozmawiajac z armatorami z mojego zwiazku, uzyskalem info, ze mimo iz nie jest to obowiazkowe to koszt 300 koron rocznie (chyba bo nie pamietam ile placilem) nie sa jakimis wielkimi pieniedzmi...a w razie W latwiej zlokalizowac info o jachcie i wlascicielu.
Na mojej umowie kupna byla ramka, gdzie trzeba bylo wpisac ze lodka jest wolna od obciazen.
Nie wiem jak w szwecji, ale ciagnac jacht z N mozliwe jest wykupienie polisy na kilka dni :)


Co do brokerow, czesto gesto wlasciciel nie chce z nim gadac, woli zalatwic z raczki do raczki.

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs



Za ten post autor Paco otrzymał podziękowania - 2: Hipopotam, Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 17:23 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Hipopotam napisał(a):
Moi Drodzy, :D
[...] post Misia ( też nie wiem jak ma skurczybyk na imię... ;) ).
Pozdrawiam Romek
Rysia - i takie też imię me...
:mrgreen:

Paco napisał(a):
Co do brokerow, czesto gesto wlasciciel nie chce z nim gadac, woli zalatwic z raczki do raczki.
Faktem jest - właściciel albowiem pilnuje swojego interesu, a w jego interesie jest m. in. dostać lepszą cenę. Co niekoniecznie w naszym interesie ;)
Oczywiście można wszystko załatwiać samemu, jak już znalazło się tę właściwą łódkę. Tylko najpierw trzeba znaleźć. Sam szukałem rzadkich okazów a starych, sporo czasu tracąc. Jak już trafiła się interesująca to wszystko załatwiłem przez net, łódki nie widząc :lol: Właściciela także nigdy nie spotkałem. Łódka nie miała rejestracji, nigdy.
A gdy już podpisałem wstępną umowę i pojechałem na miejsce, tom się dowiedział że lepsza stoi po drugiej stronie rzeki, tylko właściciel jeszcze się nie ogłaszał. Niemniej agent na miejscu, gdybym kazał mu szukać, znalazłby ją. Wybudowano takich 20; kto by się spodziewał? A jednak.
Ja mam cały osprzęt do wymiany, a tamta odnowiona elegancko, wyposażona. Nie narzekam, kupiłem korzystnie, dłubać lubię - natomiast gdyby ktoś reflektował na gotową do żeglugi (powolnej ;) ) to tu akurat właściciela znam i nawet mam upoważnienie, tak pół-żartem, ale... Podejrzewam że jeszcze stoi. Cena atrakcyjna :D
A jest tam i druga ciekawa w takimże stylu.

Co do rejestracji u nas, przy okazji: potrzebna jest umowa kupna, broszura czy coś z danymi, wymiarami, oraz dokumenty VAT - załatwia się w bowiem w skarbówce u nas decyzję o VAT (czy należny czy nie) analogicznie jak przy sprowadzeniu samochodu.
Jeśli łódka ma rejestrację zagraniczną to trzeba tam uzyskać dowód wyrejestrowania. Oczywiście można zostawić zagraniczną rejestrację - jeśli dają obcokrajowcowi takie prawo.


Ostatnio edytowano 24 kwi 2013, o 17:51 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 17:34 

Dołączył(a): 14 sty 2013, o 20:44
Posty: 14
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: Kwity liczne, polskie i zagraniczne
Kochani :D
powiedzmy sobie tak :wątek- założony przez naszego Kolegę Micubiszi ( nadal skubańcu nie powiedziałeś jak masz na imię ..) jest na prawdę bardzo istotny i myślę, że łódkę można kupić niefajną, cieknącą, niesprawną, brzydką itp. itd. , ale jak się ją kupi z obciążeniami albo nie od właściciela to jest prawdziwy klops!!!
Dlatego mogę powiedzieć co bym zrobił kupując ją dzisiaj w Polsce. Nie wiem natomiast jak prawnie zabezpieczyć się przed wtopą robiąc to gdzie indziej...
Dlatego proszę pomóżcie wszyscy, którzy coś wiecie nie tylko naszemu koledze, ale ku nauce wszystkich czytających.
Powiem tak: do nie dawna w Polsce wystarczył Certyfikat Okrętowy, który był odpowiednikiem odpisu z księgi wieczystej. Dzisiaj rejestr prowadzi PZŻ, czy informacje o zastawach i innych zabezpieczeniach do nich spływają i czy są rzeczywiście rejestrowane ? Tego przyznam nie wiem, ale jestem mocno wątpiący...
Gdybym dzisiaj kupował łódkę w Polsce na pewno wystąpił bym do Sądu z pytaniem o zastaw sądowy i do Min.Fin . z podobnym o zastaw skarbowy, ale zakupu to nie ułatwia, przyznacie. Może się mylę i nie potrzebnie sieję panikę jeśli któryś z Badaczy Pisma ;) na tym forum mnie uprzejmie oświeci będę dozgonnie wdzięczny!!!
Natomiast kupno za granicą jest dla mnie i myślę dla wielu z nas zupełną niewiadomą. Dlatego jeśli tylko coś na ten temat Wiecie to nas wszystkich proszę poinformujcie jak się ustrzec przed wtopą i jakie papiery dają tego- jeśli nie gwarancję ( w końcu samochód też można kupić kradziony..) to przynajminiej poczucie , że dokonaliśmy należytej staranności...
Pozdrawiam Romek

PS Rysiu, najmocniej przepraszam, wszystkiemu winna nauka szybkiego czytania w dzieciństwie, czasem bez zrozumienia , aby szybko .. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 17:36 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
tak spytam - a brokerzy w umowach nie gwarantują, że łódki są bez obciążeń finansowych?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 17:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Sprawdzają, a w każdym razie powinni, dlatego bezpieczniej z brokerem. Ale czy gwarantują - to już różnie może być. Angielscy powinni w razie W odpowiadać finansowo, co nie jest takim znów pocieszeniem dla nabywcy gdy przyjdzie mu się sądzić czy inne kłopoty przeżywać...

Jak sprawia się PZŻ - nie wiem, ale Certyfikat to tyle co dowód rejestracyjny dla samochodu. Właściciel jest w nim wpisany jednoznacznie, a dowód zakupu leży w PZŻ - i tyle.
Nigdzie nie ma 100% gwarancji, nawet w Księdze Wieczystej. Trzeba się upewniać samemu by ograniczyć ryzyko, a w umowie mieć klauzule o "braku obciążeń". Jakby coś można wówczas dochodzić swego, co nie znaczy że się swego dojdzie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 18:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Micubiszi napisał(a):
Chodzi mi o sprawy czysto papierkowe. Czyli po pierwsze :
- właściciel jachtu posiada dokument potwierdzający jego własność ( jaki to dokument?)
- Dobiliśmy targu płacimy i sporządzamy umowę ( jaką?)
- Czy potrzebujemy jakiegoś ubezpieczenia gdy chcemy nim wrócić do Polski przez morze
- itp


1. Właściciel jachtu dokument posiada albo i nie posiada, są kraje, gdzie nie jest on wymagany. Jeśli to jakiś maniak, to może mieć dokumenty nabycia sprzed lat. Rodzi się jeszcze pytanie ile zrozumiesz z dokumentu po szwedzku na przykład. Tego, że jacht jest "obciążony" raczej trudno się obawiać. Jeśli już, to w umowie należy zawrzeć jednozdaniowe oświadczenie sprzedającego.
2. Możesz mieć własny wzór umowy (ja swoją napisałem sam ale kupowałem "po polsku"), możesz skorzystać z gotowego wzorca zagranicznego (tłumaczenie!). Co powinna zawierać umowa?
3. To zależy, czy chcesz ryzykować własny majątek,ja ubezpieczyłem jacht od drugiego sezonu i nie żałuję,że ubezpieczyłem.
EDIT: w umowie może też znaleźć się klauzula o braku wad stanu technicznego jachtu, o ile sprzedający zgodzi się to podpisać (ja bym się nie zgodził).


Załączniki:
Umowa kupna.doc [42 KiB]
Pobrane 222 razy

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 18:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
RyśM napisał(a):
ale potem trzeba będzie bulić te 20-25%, jak gdzie... i to od "wartości celnej" a niekoniecznie sumy na umowie. Tak samo jeśli opłacona była, ale nie mamy papiera, uważać.


Do rejestracji w PL wymaga się albo poświadczenia opłacenia VAT, lub zaświadczenia o zwolnieniu z VAT (np. dla jachtów wprowadzonych do obrotu przed wprowadzeniem tego trzyliterowego cudu ekonomicznego w państwie zakupu). Źródło tu:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0043&min=1
Lub poniżej postu.
Dosłownie ujęto rzecz tak:
Załącznik:
vatrejestrjachtow.png
vatrejestrjachtow.png [ 33.72 KiB | Przeglądane 10024 razy ]


AFAIK jacht sprowadzany "wewnątrzwspólnotowo" może być w PL traktowany "VAT-owsko" jak... pojazd używany ("używany środek transportu" czy jakoś tak...). I jako taki może otrzymać zaświadczenie o zwolnieniu z VAT - z polskiego urz. skarbowego (koszt zaświadczenia sto kilkadziesiąt PLN). To czasem może być prostsze niż zdobywanie i weryfikacja faktur VAT sprzed dziesięcioleci...
Wobec jachtów sprowadzanych spoza wspólnoty - VAT może być większym problemem. Jachty o znacznej wartości, np. ze Stanów - od lat sprowadza się "przez" państwa o najniższej stawce VAT w Uniii, np. Cypr, Malta, Holandia, Niemcy... Wystarczy bowiem zapłacić VAT gdziekolwiek w Unii, w "kraju sprowadzenia" - ale niekoniecznie w kraju ostatecznej rejestracji/bandery... Czasem nawet nie trzeba do takiego kraju fizycznie dopłynąć ;)
Jest tajemnicą poliszynela, że niektóre jachty spoza Uniii deklarowane bywają jako sprowadzone z Unii, co jakby niekoniecznie jest zgodne z rzeczywistością. Trudno udowodnić, że jacht nie był pod jedną z unijnych bander, jeżeli w państwie zakupu nie obowiązuje rejestracja jachtów, prawda? Potem w Polsce papier o zwolnieniu dla "używanego środka transportu" ... Co ja będę więcej mówił ;)

BTW - mam wrażenie, że temat był już omawiany - jeżeli nie na tym to na sąsiednim, zaprzyjaźnionym forum...


Załączniki:
D20050043-2.pdf [236.94 KiB]
Pobrane 235 razy

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 24 kwi 2013, o 19:05 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2013, o 19:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Zazwyczaj w norweskich umowach kupna sprzedazy sa rubryczki gdzie zaznaczyc trzeba, z czym lodka ma problem, jaki jest stan techniczny, czy jest zarejestrowana itd.
A moze warto pomyslec jak zrobic by zostawic jacht pod bandera szwedzka, czy norweska, czy brytyjska?


Załączniki:
httpwww.forbrukerradet.no_attachment1133189binary16393 - Opera.jpg
httpwww.forbrukerradet.no_attachment1133189binary16393 - Opera.jpg [ 142.51 KiB | Przeglądane 10002 razy ]

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL