Witam! W sierpniu wraz z kolegą wybieramy się na nasz pierszy rejs morski. Płyniemy Kapitanem Borchardtem do Szwecji i mam pytanie dotyczące godzin wypływanych na morzu. Aby zdobyć uprawnienia sternika jachtowego trzeba mieć ich 200 w 2 rejsach, ale jak to musi być udokumentowane? Po rejsie kapitan wystawi mi opinie, czy mam mieć jakąś książeczkę w którą to będzie wpisane?
Pozdrawiam!

Kapitan wystawi.
Książeczki to już tylko pamiętnik ale też wpis możesz mieć. Do PZŻ wysyłasz opinię, najlepiej kopię a oryginał sobie trzymaj.

Dzięki wielkie za odpowiedź!

A nie całkiem.

Według projektu rozporządzenia o stopniach zawodowych poświadczeniem stażu będą też wpisy w książeczce żeglarskiej. Rozporządzenie nie precyzuje, czy chodzi o zawodową książeczkę marynarską, czy o sportową książeczkę żeglarską.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Jestem niemal pewien, że autorzy projektu rozporządzenia nawet nie wiedzą, że jest coś takiego jak książeczka żeglarska "made by PZŻ"

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Wojtek, nie rób chłopakom wody z mózgu. To są dwa różne dokumenty i mają dwie różne nazwy.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Wiem, ale oba są książeczkami żeglarskimi. Ciekawe, co na to ustawodawca.

1. Książeczka Żeglarska (Seaman's Book)
2. Sportowa Książeczka Żeglarska (Yachtsman's Book)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Spokojnie - nie żaden ustawodawca ale ministerialni legislatorzy - czyli urzędnicy, którzy w pocie czół zafrasowanych publicznym dobrostanem tworzą rozporządzenie "o kwitach zawodowych".
Oni to napisali w projekcie:
Rozdział 4
Dokumenty kwalifikacyjne, sposób zaliczania praktyki pływania na poszczególnych typach statków oraz warunki odnawiania dyplomów kwalifikacyjnych
§ 27. 1. Dowodem odbycia praktyki pływania jest, z zastrzeżeniem ust. 3, wpis w książeczce żeglarskiej wydanej przez następujące podmioty:
1) Dyrektora urzędu morskiego, lub
2) Związek sportowy o którym mowa w § 16 ust. 1, lub
3) Uznany ośrodek szkoleniowy, uprawniony do prowadzenia szkoleń z zakresu żeglarstwa.
2. Dowodem odbycia dodatkowej praktyki pływania, wymaganej na określony dyplom, jest zaświadczenie odbycia praktyki pływania.
1) Wzór zaświadczenia określa załącznik nr 2 do rozporządzenia.
2) Do zaświadczenia o którym mowa w ust. 2 należy dołączyć kserokopię stron dziennika pokładowego z okresu, którego dotyczy zaświadczenie, a także opinię z rejsu;
3. Dla osób nieposiadających książeczki żeglarskiej dowodem odbycia praktyki pływania jest zaświadczenie o którym mowa w ust. 2.
4. W uzasadnionych przypadkach dyrektor urzędu morskiego może żądać dodatkowego potwierdzenia wpisu dokonanego do książeczki żeglarskiej lub zaświadczenia, o którym mowa w ust. 2.

UWAGA - powyższe ilustruje jedynie zakres "troski" jaka frasuje głowy dzielnych legislatorów w przypadku dyplomów "zawodowych". Powyższe nie ma nic wspólnego ze zbieraniem godzin "na patent sternika".
Bo przy zbieraniu godzin na patenty "sportowe" obowiązuje inny zestaw przepisów, wg którego osoba ubiegająca się o patent powinna złożyć: dokumenty potwierdzające spełnienie wymagań stażowych, w szczególności pozytywne opinie z odbytych rejsów wystawione przez kapitana jachtu, karty rejsu lub – w przypadku rejsów prowadzonych samodzielnie – inne dokumenty potwierdzone przez armatora jachtu;
Źródło wymagań wobec formy poświadczenia stażu "na sternika" (BTW - nie "jachtowego" tylko "Morskiego") tu:
http://www.prawo.egospodarka.pl/akty-pr ... 13/000/460

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Toteż od niosłem się tylko do bezwartościowości książeczki żeglarskiej.

IMHO. Cytowany §27.1.2 sugeruje, że wpis w książeczce sportowej może być także poświadczeniem stażu na stopnie zawodowe, choć na amatorskie nie może.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Witam

A jak dokumentuje swoje godziny kapitan jachtu w czasie rejsu czarterowego z przyjaciółmi?

_________________
Pozdrawiam
WW

_________________
Jarek Madejski

Witam

Czy wystarczą papiery potwierdzające fakt czarteru, czy też potrzebne jest jakieś "Oświadczenie" czarterującego?

_________________
Pozdrawiam
WW

Karta rejsu potwierdzona przez firmę czarterową.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Oświadczenie prowadzącego potwierdzone przez firmę z której wynajął jacht jest stosowane zdecydowanie najczęściej.
Czym jest i jak ma wyglądać "karta rejsu" o której pisze Cape - nie za bardzo wiadomo, bowiem nigdzie tego w przepisach nie określono...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

W przepisach nie określono, ale karta rejsu funkcjonuje. Można sobie ją wydrukować również z strony PZŻ.
Druczek dobrze znany i nie kłopotliwy.
Dla tych, co lubią kopać się z koniem zawsze zostaje inna droga, tylko po co ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Hmmm a jak jestem sam sobie i kapitanem i armatorem to sam sobie wystawiam

Czyli wystarczy zaświadczenie kapitana i nie trzeba mieć tej książeczki (którejkolwiek)?

Nie trzeba, zaświadczenie wystarczy.
Nie wiem jak teraz ale jeszcze kilka lat temu niektóre OZŻty wciskały nieświadomym książeczki żeglarskie po 40 zł szt. Nie daj się w to wrobić. Te 40 zł można lepiej wykorzystać

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Nie zaświadczenie tylko pozytywna opinia. Zwłaszcza jeżeli ktoś nie chce kopać się z koniem...

Książeczki (którejkolwiek...) przy dokumentowaniu stażu na kwit sternika morskiego (bo jachtowego o którym pisałeś nikt Ci raczej nie wyda...) nie trzeba.

PS. Czy tylko ja mam wrażenie, że coś ci się stało w czytanie ze zrozumieniem...?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Książeczki zawodowej (Seaman's book) nie dostaniesz tak łatwo, bo musisz mieć co najmniej ukończone 4 kursy podstawowe STCW i badania lekarskie. Książeczki te wydaje urząd morski i sa one dla marynarzy floty handlowej i rybackiej. Jak wejdzie w życie rozporządzenie o "komercji" na jachtach - będą one również obowiązywały członków załóg jachtów komercyjnych.

Sportowa książeczka żeglarska (Yachtsman's book), wydawana przez PZŻ, formalnie od wielu lat już nie istnieje. PZŻ z przyzwyczajenia je drukuje i sprzedaje, bo skoro są klienci, którzy chcą zapłacić 4 dychy i mieć pamiątkę, to czemu nie? Nie ma ona natomiast żadnego znaczenia formalno-prawnego. Możesz tam sobie wpisywać, co chcesz.

Na zakończenie rejsu na Karolku dostaniesz zaświadczenie z opinią. To jest jeden papier, na którym masz statystykę rejsu i dopisane zdanie, że sprawowałeś się co najmniej poprawnie. Ten ostatni zapis obowiązuje od ok. 2 miesięcy i jest warunkiem do zaliczenia Ci tego rejsu jako stażu do robienia następnego patentu

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Tak jest - kpt. Barański powiedział, ze mi to chyba do niczego nie będzie potrzebne, ale z rozpędu wydrukował i teraz rozglądam się za gustowna ramką, żeby powiesić na honorowym miejscu.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

A zobacz Januszku, co grafomani z WOZŻ wypisują na ten temat, na swojej stronie
"Książeczka Żeglarska w kraju i zagranicą stwierdza wyszkolenie teoretyczne i praktyczne jej posiadacza. Każdemu żeglarzowi poleca się więc założenie Książeczki Żeglarskiej, ponieważ dokumentuje ona całą karierę żeglarską.

Jest to dokument ze zdjęciem, w którym zawarte są wszelkie informacje związane z uprawianiem żeglarstwa. Wpisuje się w nią: kolejno uzyskane stopnie żeglarskie, rejsy śródlądowe i morskie, starty w regatach, szkolenia żeglarskie, przynależność klubową. Zapisy w Książeczce Żeglarskiej potwierdzone podpisem osób kompetentnych i pieczątką OZŻ, pozwalają w łatwy sposób wyrobić duplikat dokumentu w przypadku jego zaginięcia."
http://www.wozz.org.pl/31

Dokument mać...

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

prawdę piszą

_________________
pozdrowienia piotr

Dla mnie to miłe pamiątki... szczególnie te z wstemplowanymi klauzulami.. o ile ktoś tu jeszcze je pamięta

Owszem, pamięta...

_________________
Pozdr.
Tomek Niedbała

Malkontenci jesteście. Ja jestem zachwycony i pełen podziwu. Napisać tyle bzdur w kilkunastu zdaniach to naprawdę sztuka.
A cytat z WOZŻ-tu przytoczony wyżej powalił mnie na kolana.

1. Firma powołuje się za przepis, który o książeczkach nic nie mówi.
2. Firma ustala cenę, o której w przepisie nic nie ma.
3. Firma powołuje się na obowiązkową obniżkę cen dla małolatów i studentów w wysokości 50%, po czym na tej podstawie daje obniżkę o 25%.

Trawestując klasyka:
Znaczy - pan nie wiedział, ale pan napisał

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A nie wiem czy wiesz że jacht i załoga mogła mieć wszystkie "papiery" w porządku a WOP mógł w krajówkę nie wypuscić.
WOP miał jaszcze własną listę kapitanów i listę jachtów jak na niej nie było jachtu lub nazwiska to był koniec rejsu morskiego

O tym jak to było w zamierzchłej przeszłości można przeczytać w wielu miejscach. Również na tym forum jest miejsce odpowiednie dla wspominek o zamierzchłej przeszłości.
Podobnie jak Wy pamiętam klauzule, listy kapitanów, listy wzorów podpisów osób upoważnionych do potwierdzania list załogi, etc, etc... Ale nie widzę potrzeby pisania o tych niegdysiejszych dziwolągach w wątku, w którym chodziło wyłącznie o informację jaki dokument potwierdzi skutecznie staż wymagany dla wydania kwitka zwanego patentem...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Reed, sorry, ale co chwila wyjeżdżasz z jakąś rewelacją, która na forum była wielokrotnie wałkowana. Zanim rąbniesz coś odkrywczego, o czym tylko Ty wiesz, skorzystaj najpierw z forumowej wyszukiwarki. Ona całkiem nieźle działa.

A to, o czym odkrywczo donosisz wyżej, przerabialiśmy na forum ponad 2 lata temu, i to prawie na poziomie doktoratu
viewtopic.php?p=74008#p74008
Poczytaj również to, co wyżej (znaczy - wcześniej), zwłaszcza Kuracenta. Dla niego wszystko jest odkrywcze. Zawsze i wszędzie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

sorry - fakt, rozpędziłem się trochę, obiecuję poprawę i wyznaczę sobie pokutę