Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Sztormowanie https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=18232 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Szaman3 [ 5 mar 2014, o 11:30 ] |
Tytuł: | Sztormowanie |
Wczoraj miałem małą dyskusję z synem na temat sztormowania. Dziś Tomek przesłał mi link do tekstu Waldemara Waszczyka opublikowanego w Jachtingu w 2011 roku. http://www.pogoria.pl/artyku%C5%82/kied ... na-huragan Ponieważ nie mam (na szczęście) dużego doświadczenia w sztormowaniu, ciekaw jestem komentarzy tych z Was którzy doświadczyli pływania w warunkach gdy kończy się skala Beauforta. Zwłaszcza interesujące są opinie, co lepiej, sztormować w bajdewindzie jak twierdzi autor artykułu, czy jednak kursem pełnym (mnie tak kiedyś uczono). PS. Mimo wielu cennych informacji zawartych w artykule, jakoś osłabło moje zaufanie do tego co W. Waszczyk napisał, gdy przeczytałem w jego tekście o cyklonach na Pacyfiku i tajfunach na Atlantyku ![]() |
Autor: | Colonel [ 5 mar 2014, o 11:35 ] |
Tytuł: | Re: Odp: Sztormowanie |
Artykułu teraz nie przevzytam ale tak na ślepo: Kazda jedynie sluszna matoda sztormowania jest bzdurą... to zalezy od wielu czynników - warunków, jachtu, zalogi, miejsca, prognozowania dalszego rozwoju pogody... |
Autor: | Colonel [ 5 mar 2014, o 11:40 ] |
Tytuł: | Re: Odp: Sztormowanie |
Jeszcze jedno: z tytułu linku wynika, ze tu chodzo o huragany, najlepsza droga ucieczki nie musi być najlepszą metodą sztrmowania z punktu widzenia komfortu, odporności jachtu i załogi oraz miejsca pozostającego do dyspozycji. |
Autor: | Szaman3 [ 5 mar 2014, o 11:41 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Andrzej, może najpierw przeczytaj artykuł ... ![]() |
Autor: | Bodo [ 5 mar 2014, o 12:46 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Szaman3 napisał(a): Andrzej, może najpierw przeczytaj artykuł ... ![]() ![]() Ale daj Jemu możliwość .... nie chce się otwierać ..... ![]() |
Autor: | Janna [ 5 mar 2014, o 12:53 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
U mnie działa. ![]() |
Autor: | Colonel [ 5 mar 2014, o 13:03 ] |
Tytuł: | Re: Odp: Sztormowanie |
Zadałem sobie trud odtworzenia tekstu. Przedostatni akapit, to sama prawda. Trzy poprzednie-od słów "sztormowanie w bajdewindzie..." trafnie skomentowalem w mojej pierwszej wypowiedzi. |
Autor: | essi001 [ 5 mar 2014, o 16:54 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Szaman3 napisał(a): PS. Mimo wielu cennych informacji zawartych w artykule, jakoś osłabło moje zaufanie do tego co W. Waszczyk napisał, gdy przeczytałem w jego tekście o cyklonach na Pacyfiku i tajfunach na Atlantyku ![]() A tornada to tam w ogóle pasują jak pięść do nosa. |
Autor: | Seba [ 5 mar 2014, o 17:51 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
a czy przypadkiem te wszystkie wiatry nie są nazywane cyklonami tropikalnymi , tylko w zależności od akwenów na których występują jest nazywanie ich : cyklonami, huraganami, tajfunami ![]() Dlatego pewnie autor użył "skrótu myślowego" i nazwał je po prostu cyklon? |
Autor: | Moniia [ 5 mar 2014, o 17:51 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
tiaa. Ja przeczytałam. I mam pytanie z innej beczki - od kiedy pływanie w okolicach 56 stopnia jest pływaniem polarnym i to jeszcze z Antarktydą w tle? Mapę nieco znam i wiem ile tam do Antarktydy jest... pomijam już, że autor narzeka na brak doświadczenia w warunkach polarnych, a potem pisze: Cytuj: Uzupełnij wiedzę żeglarską o warunkach pływania w danym akwenie. Niezbędna jest znajomość nawigacji z uwzględnieniem prądów i pływów, znajomość warunków meteorologicznych, sposobów łączności i powiadamiania, możliwości ratownictwa medycznego i mienia, lokalnego prawa i warunków żeglugi na wodach wewnętrznych. Nie wygląda mi to na jakiś zestaw polarny, raczej całkiem normalne umiejętności... no, czepianie mi się włączyło... |
Autor: | Seba [ 5 mar 2014, o 17:56 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Moniia napisał(a): no, czepianie mi się włączyło... no ![]() |
Autor: | Maar [ 5 mar 2014, o 18:18 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Moniia napisał(a): od kiedy pływanie w okolicach 56 stopnia jest pływaniem polarnym i to jeszcze z Antarktydą w tle? Od momentu odkrycia Antarktydy?Wiesz na jakiej szerokości leży Południowa Georgia albo Bouveta, albo Południowe Sandwicze? Wszędzie tam polarny klimat. A na Arctowskiego to ze 300 mil jest od 56 równoleżnika. |
Autor: | Moniia [ 5 mar 2014, o 18:25 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Maar napisał(a): Moniia napisał(a): od kiedy pływanie w okolicach 56 stopnia jest pływaniem polarnym i to jeszcze z Antarktydą w tle? Od momentu odkrycia Antarktydy?Wiesz na jakiej szerokości leży Południowa Georgia albo Bouveta, albo Południowe Sandwicze? Wszędzie tam polarny klimat. A na Arctowskiego to ze 300 mil jest od 56 równoleżnika. Cytuj: załóg często nie posiadających wystarczających kwalifikacji do żeglugi na wodach polarnych. (....) czy wiedzą, że tam spotykają się wszystkie południki, kompasy wariują, słońce nie zachodzi i nie wschodzi w sposób, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, (...) podczas sztormu przy Hornie zatonął (...)na tym samym akwenie rozpoczęła się tragedia (...) Tak, Południowa Georgia. Sandwich. Znaczy, wg Ciebie nie ma różnicy pomiędzy pływaniem polarnym a na północy Szkocji czy południu Norwegii? Ja mówię o takich różnicach - wg mnie istnieją. To mniej więcej takie wody jak Ziemia Ognista, bo takie przykłady (a nie z drugiej strony Cieśniny Drake'a - 300 mil to jest jednak kawałek) podano w tekście. |
Autor: | Maar [ 5 mar 2014, o 18:30 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Moniia napisał(a): pływaniem polarnym a na północy Szkocji czy południu Norwegii Nie bardzo rozumiem Twój post, a zacytowane zdanie to sam nie wiem co znaczy.W sensie, że uważasz okolice północnej Szkocji za wody polarne?! |
Autor: | Moniia [ 5 mar 2014, o 18:33 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
No właśnie nie uważam. Tak jak nie uważam zacytowanego Hornu za wody polarne. Mniej więcej ta sama różnica... |
Autor: | Zbieraj [ 5 mar 2014, o 18:50 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Moniia napisał(a): mam pytanie z innej beczki - od kiedy pływanie w okolicach 56 stopnia jest pływaniem polarnym i to jeszcze z Antarktydą w tle? Mapę nieco znam i wiem ile tam do Antarktydy jest... Moniia napisał(a): no, czepianie mi się włączyło... Oj, włączyło, włączyło ![]() Monisiu, nie porównuj półkul. Te na d... i te z przodu powinny być jednakowe, bo tego wymaga męskie (no, przynajmniej moje ![]() Szerokość Hornu przeniesiona na półkulę północną - to Ryga, Olandia, Kattegat, Edynburg. Ciepło, prawda?. Ale my tu mamy masę lądów i tego starego Żyda Golfsztroma, któren nas ogrzewa. Oni tam, na dole, nie mają nic poza Ziemią Ognistą, więc im hula dookoła. Oto stosowny cytacik: Na O. Indyjskim granica przebiega wzdłuż równoleżnika 45, koło Nowej Zelandii odgina się do 50. Na Oceanie Spokojnym biegnie między 40 a 50 szer. pd.; największe z napotkanych gór lodowych miały dł. ok. 70 km, pow. ok. 250 km2, wysokość nad wodą ok. 40 m Oto autentyczne góry lodowe ze stycznia tego roku (Uwaga, lato!), zaznaczane na potrzeby Thomasa Coville'a na trimaranie Sodebo: Załącznik:
|
Autor: | Szaman3 [ 5 mar 2014, o 19:05 ] | ||
Tytuł: | Re: Sztormowanie | ||
Zbieraj napisał(a): Monisiu, nie porównuj półkul. Te na d... i te z przodu powinny być jednakowe, bo tego wymaga męskie (no, przynajmniej moje ![]() Nie tylko w geografii półkule na górze są inne niż te na dole, chociaż i tu i tam są fajne ![]() ![]() A wracając do geografii, wg Pilot Charts południowego Atlantyku granica występowania gór lodowych w np. lutym (lato) sięga aż 30 równoleżnika w pobliżu Ameryki Południowej, a poniżej Przylądka Dobrej Nadziej, jest na 40 stopniu. To jest oczywiście maksymalna granica występowania, co nie oznacza, że tak jest co roku.
|
Autor: | robertrze [ 5 mar 2014, o 21:04 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Witam, Osobiście nie miałem "przyjemności" pływać przy wietrze silniejszym niż 8B, ale jestem świeżo po lekturze "Żegluga w trudnych warunkach" Adlard Coles i Peter Bruce. Po przeczytaniu artykułu mogę jedynie stwierdzić, że trudno znaleźć w nim informacje jak przetrwać w warunkach sztormowych. Jeżeli kogoś to interesuje, to odsyłam do przytoczonej przeze mnie książki, w której podanych jest wiele technik sztormowania z ich zaletami i wadami oraz przedstawionych jest wiele relacji z przetrwania sztormu. Myślę, że artykuł Pana Waszczykowskiego można traktować tylko i wyłącznie jako wstęp do dalszych naszych zainteresowań tematem przetrwania w trudnych warunkach. Pozdrawiam Robert Rzepecki |
Autor: | Szaman3 [ 5 mar 2014, o 21:26 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Czytałem tą książkę i podzielam Twoją opinię co do jej treści. Zapewne rację ma też Colonel mówiąc, że nie ma jednej, jedynej, najlepszej metody, mimo tego co pisze autor artykułu. Jak wspomniałem, nie mam (na szczęście) duzego doświadczenia w sztormowaniu, chyba nie chciałbym go nabywać, ale cóż, czasami jak mus to mus. I właśnie z tego powodu zastanawiam się nad tym co należy robić, a czego, unikać. Może nawet to drugie jest ważniejsze. |
Autor: | Seba [ 5 mar 2014, o 21:51 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Szaman3 napisał(a): Czytałem tą książkę i podzielam Twoją opinię co do jej treści. ..................................................mus to mus. I właśnie z tego powodu zastanawiam się nad tym co należy robić, a czego, unikać. Może nawet to drugie jest ważniejsze. właśnie chyba chodzi o to byś nie musiał tego analizować, jak masz wiedzę i instynkt natura sama Ci podpowie ........... To schemat wg którego działasz by uniknąć ... |
Autor: | Zbieraj [ 5 mar 2014, o 21:56 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
robertrze napisał(a): artykuł Pana Waszczykowskiego Robercie, pan Waszczykowski pisze artykuły na zupełnie inne tematy. Nie Witold tylko Waldek i nie Waszczykowski tylko Waszczyk. robertrze napisał(a): jestem świeżo po lekturze "Żegluga w trudnych warunkach" Adlard Coles i Peter Bruce. Po przeczytaniu artykułu mogę jedynie stwierdzić, że trudno znaleźć w nim informacje jak przetrwać w warunkach sztormowych. Madga Górecka, wydając książkę Dietricha v. Haeftena Sztorm. Co robić?" prosiła mnie o tzw. parę słów na tylną stronę okładki.Napisałem: Autor wybrał tytuł „Sztorm – co robić?”. I nie dał na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Jest to – moim zdaniem – największą zaletą tej książki. |
Autor: | Paco [ 5 mar 2014, o 22:24 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
mam ksiazke i te pare slow na tylnej okladce ![]() |
Autor: | Ryś [ 5 mar 2014, o 22:44 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Zbieraj napisał(a): Autor wybrał tytuł „Sztorm – co robić?”. I nie dał na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. "Technik" wiele, tylko pytanie która na danej łódce i w konkretnych warunkach, fali zwłaszcza. Jest to – moim zdaniem – największą zaletą tej książki. Trzeba znać ograniczenia jachtu, to jest pierwsze. Co jest w stanie zrobić, a czego nie. I załogi - czy jest kogo dać na ster. Sprawnego i przytomnego. A kto będzie sterował, stale i sprawnie, w artykułowym huraganie? Może wyprawowy jacht z liczną załogą. Mało sztormów widziałem, a "technik sztormowania" - nigdy. Łódki jechały, normalnie; ale też były w stanie. Z czym bywa różnie, nie każda wszystko zrobi. Czasem nawet nie ma żagli na sztorm... |
Autor: | Marian Strzelecki [ 5 mar 2014, o 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
RyśM napisał(a): Co robi fala z rufy z nowoczesnym jachtem jest na wideo w innym wątku. Jak też dywagacje czy sternik coś mógł w ogóle... Gdzie? |
Autor: | Ryś [ 5 mar 2014, o 23:08 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Masz... a już to skasowałem, bo obszerniejsze dyskusje są na Forum... ![]() Do tego piłem, oczywiście viewtopic.php?f=18&t=18153&start=0 Jak się przyjrzeć to załamany grzbiet wbija się pod rufę i ją zabiera. Bo płaska i może wejść pod nią; bo szersza i jest za co złapać; bo pod spodem żadnej rozsądnej płetwy która przytrzymałaby. A na otwartym, gdzie fala bardziej pionowo się łamie, to wcale nie lepiej... A tymczasem w artykule przywołanem jest duży akapit o sztomowaniu z wiatrem, który mnie nieco zdziwił: "Wymaga specjalnej budowy i zabezpieczeń, jakie spełniają tylko nowoczesne jachty sportowe z długim kilem" ![]() Ogólnie racja - nowoczesnym bezpieczniej czułbym się na wiatr. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 6 mar 2014, o 01:02 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Ja w IMOCA bardziej z wiatrem jednak bym chciał dawać... Tyle, że to na otwartej wodzie. Tych portowych fal bym nie zaliczał do objawów huraganu jednak. ps Długość (kila) dla niektórych mierzona jest w zwisie ...zawsze mnie to zastanawiało. ![]() |
Autor: | Ryś [ 6 mar 2014, o 01:16 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Marian Strzelecki napisał(a): Ja w IMOCA bardziej z wiatrem jednak bym chciał dawać... Wyrazy uznania. Ja tam wolę wygodnie usiąść, szklaneczka, papierosek ... Tyle, że to na otwartej wodzie. ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 6 mar 2014, o 01:28 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Widzisz.... ....Ja nie palę. ![]() |
Autor: | Pan Bodzio [ 6 mar 2014, o 07:58 ] |
Tytuł: | Re: Sztormowanie |
Zwróćcie uwagę na dwa tylko fragmenty: 1. Niebezpieczna jest ucieczka z wiatrem, gdy płyniesz szybciej od fali. Można wówczas wbić się w tył poprzedzającej fali i zrobić zwrot przez dziób 2. Pomimo prędkości na grzbiecie fali do 18 węzłów, w dolinie traciłem prędkość i białe grzywy fal załamywały mi się dwa metry nad głową spadając za moimi plecami na pokład Jakim cudem skoro poruszał się szybciej od fali ? Generalnie chodzi o to, że te nieszczęsne fale poruszają się szybciej niż jest w stanie płynąć jacht wypornościowo (Liczba Froude'a). Po prostu jacht nie jest się w stanie szybciej ruszyć niż 1,45*sqrt(długość w linii wodnej w stopach). Inaczej ze Szwecji do Polski można by przyjechać na tej samej fali. Zdaje się, że to zjawisko wykorzystuję surferzy ale na miły Bóg nie jachty wypornościowe. Następny absurd: "gdzie kończy się skala Beauforta a fala wypiętrza się na kilkadziesiąt metrów". Otóż jeśli dojdzie do takiej sytuacji kiedy wysokość fali przekroczy długość jachtu w linii wodnej to nie istnieje taka metoda która wcześniej czy później pozwoli uniknąć wywrotki. Wide słynne regaty jachtów 60 fit gdzie fale osiągnęły 18 metrów. Prawie wszystko co pływało zaliczyło wywrotkę, przy kilkudziesięciu metrowych falach to ja sobie tego nawet nie wyobrażam. Jak dla mnie artykuł wywraca całkiem sporo zjawisk fizycznych i mam wrażenie graniczące z pewnością, że napisany jest na zasadzie bo tak ja to widzę, co nie ma związku z tym jak jest naprawdę Pozdrawiam ! Bogdan |
Autor: | Colonel [ 6 mar 2014, o 08:46 ] |
Tytuł: | Re: Odp: Sztormowanie |
Cytuj: właśnie chyba chodzi o to byś nie musiał tego analizować, jak masz wiedzę i instynkt natura sama Ci podpowie ........... To schemat wg którego działasz by uniknąć ... Właśnie o to chodzi, ze tu schematu być nie moze. Analiza stanu przygotowania, zabezpieczenie jachtu i załogi - owszem, ale nie wybor taktyki i techniki sztormowania. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |