Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 15:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 kwi 2014, o 22:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 cze 2013, o 10:51
Posty: 32
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Hej

Czy moglibyście mi przedstawić ,,instrukcję'' jak to zrobić bezpiecznie? Na szkoleniu niestety takich rzeczy się nie robi (przynajmniej na tych w których ja uczestniczyłem) a wujek google nic nie podpowiada mi w tym temacie poza http://youtu.be/y4loB_UGxw8 :-D

Dzięki!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2014, o 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Zadanie pytania - trudność nie do opanowania - jak powiedział mało znany poeta. :D
Może najpierw sprecyzuj, o co Ci naprawdę chodzi: chcesz wejść na top masztu czy na maszt?
Na jaki maszt? Omegi, sasanki, bawarii 40-stopowej, Chopina? Maszt gładki czy ze "strzemionami"?
Najprościej jest na finnie: wyjąć maszt, położyć i stanąć na topie. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 4: Kurczak, mlodyn, niebieski, tadekK
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2014, o 23:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
1. Mieć dwie rozumne i sprawne sztuki w kokpicie, każda przy jednym kabestanie.
2. Na jeden kabestan prowadzimy jeden fał (zapas, spinaker) na drugi - drugi (jw, moze być od przedniego żagla jak mamy możliwość).
Jeden z falow bedzie liną, ktora nas podnosi, drugi - asekuracją. Należy pamietać, aby sprawdzić, gdzie faly się kończą na gorze - jak wysoko jest blok. Głupio byłoby podczepic sie do fału przedniego żagla w takielunku ulamkowym jak chcemy sie na top dostać... Zwykle fał spinakera bedzie na najwyżej położonym bloku, na samym topie.
3. Zakładamy na siebie pasy (lub kamizelkę z pasami, jak tylko takie mamy). Wpasowujemy sie w laweczkę bosmanska. Przywiązujemy porządnie fał ktory ma nas podnieść do pasów ławeczki, a asekurację do pasa asekuracyjnego (kamizelki). Sprawdzamy pasy ławeczki, czy są ciasno dopasowane, ściągamy pasy naramienne (jeśli są) krawatem - docenimy to wyżej jak bedzie nas utrzymywać prosto w drodze na górę. Jeśli nie ma naramiennych to koniecznie, a zawsze warto- związać krawatem środek ławeczki z przodu z jej pasami nosnymi. W obu miejscach są zwykle uszy.
4. Mocujemy juzingiem wszystkie narzędzia, których mamy zamiar użyć - najlepiej do ręki, ale do mocnego ucha na ławeczce moze być - pamiętając o sprawdzeniu czy możemy nadal swobodnie pracować. Ławeczki maja zwykle kieszenie na to, ale wyjmowanie narzędzia czy zmienianie ręki na narzędziu/czesci to czynności podwyższonego ryzyka, a nawet przetyczka do szekli spadająca z 15 metrów moze być powodem bardzo nieprzyjemnej kontuzji. Nie mówiąc o półkilowym kluczu czy jeszcze cięższym młotku...
5. Smycz, której używamy do wpinania się przy złej pogodzie, wpinamy w założone pasy. Przyda sie nam w drodze na górę i na gorze.
Ok. Stoimy przy maszcie gotowi. Sprawdzone wszystko, możemy jechać. Osoba obsługująca kabestan z falem wciagającym nas zaczyna, druga osoba wybiera luz asekuracji na kabestanie (koniecznie! co najmniej trzy, lepiej cztery obłożenia - aby mieć pewność że nawet niespodziewane szarpnięcie nie wyrwie liny z ręki). Obie osoby muszą utrzymywać kontakt wzrokowy z osobą wciaganą na górę, aby dostosować tempo do siebie nawzajem oraz do przeszkód po drodze (olinowanie, salingi, światła etc). Osoba wciagana powinna używać smyczy asekuracyjnej do oplecenia masztu (oba końce smyczy wpiete w ucho pasa) w ten sposob utrzymujemy sie blisko masztu, w wyższej jego czesci uzyskujemy dodatkową asekurację (nie spadniemy dalej niz saling pod nami - na pewno poobijamy się zdrowo, ale pewnie jednak przeżyjemy).

Po skończonej pracy osoby przy kabestanach musza pamietać o delikatnym wydawaniu liny, PRZEZ KABESTAN (cały czas te trzy, lepiej cztery obłożenia) aby cały czas mieć pełną kontrolę nad szybkością naszego zjazdu.

Miłej pracy!

(W ostatnim miesiącu - przez tydzień - byłam na maszcie 5 razy. Po odrobinie praktyki - tak od drugiego razu - szło szybko, 15 minut z przygotowaniem wszystkiego... :D )

Załącznik:
Komentarz: na wysokim stanowisku - widać smycz asekuracyjną, niestety nie mam pasa, potem sie nauczyłam jak mało nie fiknęłam raz kozła do tylu...
image.jpg
image.jpg [ 72.33 KiB | Przeglądane 13705 razy ]

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: niebieski
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 00:05 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moniia napisał(a):
Przywiązujemy porządnie fał ktory ma nas podnieść do pasów ławeczki, a asekurację do pasa asekuracyjnego (kamizelki).


Tytułem podkreślenia. Jest wręcz odradzane stosowanie szekli i karabińczyków. Zalecany jest węzeł ratowniczy.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 07:25 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Bo ????


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 07:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
niebieski napisał(a):
Czy moglibyście mi przedstawić ,,instrukcję'' jak to zrobić bezpiecznie?
Tak całkiem-całkiem bezpiecznie a do tego wygodnie, to podnośnik lub popularny po drugiej stronie Bałtyku i w wielu innych krajach dźwig masztowy (dostępny w wielu marinach).

Czyli w pierwszej kolejności, gdy zaistnieje potrzeba wejścia na maszt, należy dowiedzieć się czy port w którym stoimy (o ile stoimy) nie dysponuje podnośnikiem.

Natomiast do opisu Monii dodałbym. Te rozumne i sprawne dwie sztuki w kokpicie trzeba uprzedzić, żeby siedziały na tyłkach, klęczały lub cokolwiek innego ale nie wstawały!

Widziałem jak kiedyś w Gdyni koleś wjeżdżał na maszt, na jednym fale. Miał dwóch pomocników. Kabestan nie był samoblokujący - jeden silny korbował a drugi silny ciągnął luźny odcinek fału. Trzymał linę stojąc i gapiąc się na tego, który wjeżdzał do góry. No i się zagapił, zrobił kroczek w kierunku korbującego, kąt pomiędzy liną a osią kabestanu stał się zbyt mały i lina spadła z kabestanu. Koleś na maszcie nie był zbyt wysoko, ale i tak nieźle pacnął :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 08:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Bo jak czegoś nie ma to się nie popsuje, nie pomylisz się przy wpinaniu, zakręcaniu, nie odepnie się przypadkiem bo zaczepiłeś karabińczykiem. We wspinaczce też linę do uprzęży wiążemy a nie wpinamy. Tyle, że ósemką. To dobrze robi bezpieczeństwu.



PS. Tak wiem, że w regatach na dużych jednostkach chłopaki jadą na maszt czy do noku spinakerbomu w czasie liczonym w sekundach i nie ma czasu wiązać a działa - ale oni nie zadają pytań na forach jak wjechać na maszt /a ci powyżej jednak wiążą ;)/. Nie bez powodu Monia podała wersję z pomocnikami - podejrzewam, że jako horolezka z samodzielnym a bezpiecznym wydarciem na top też nie miewa większych problemów.


Ostatnio edytowano 22 kwi 2014, o 08:09 przez Były user, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 08:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...

Podejrzane u Zbieraja :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 08:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Maar napisał(a):
Widziałem jak kiedyś w Gdyni koleś wjeżdżał na maszt, na jednym fale. Miał dwóch pomocników. Kabestan nie był samoblokujący - jeden silny korbował a drugi silny ciągnął luźny odcinek fału. Trzymał linę stojąc i gapiąc się na tego, który wjeżdzał do góry. No i się zagapił, zrobił kroczek w kierunku korbującego, kąt pomiędzy liną a osią kabestanu stał się zbyt mały i lina spadła z kabestanu. Koleś na maszcie nie był zbyt wysoko, ale i tak nieźle pacnął


Na tę okoliczność Monia pisze o dwóch kolesiach - jeden pracuje korbą, sam sobie odbiera linę i wyciąga do góry delikwenta - drugi samodzielnie wybiera luz liny asekuracyjnej. Pracują całkiem niezależnie - prawdopodobieństwo, że obaj równocześnie się zagapią albo coś spierniczą jest dalece mniejsze. W tym wypadku "topowy" obsunął by się centymetry i usiadł w uprzęży zamiast na desce podając na dół paszczą stosowne komendy wzmacniające uwagę ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 08:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 maja 2009, o 13:15
Posty: 249
Podziękował : 78
Otrzymał podziękowań: 37
Uprawnienia żeglarskie: szyper łodzi rekreacyjnych
Moniia napisał(a):
2. Na jeden kabestan prowadzimy jeden fał (zapas, spinaker) na drugi - drugi (jw, moze być od przedniego żagla jak mamy możliwość).
Jeden z falow bedzie liną, ktora nas podnosi, drugi - asekuracją. Należy pamietać, aby sprawdzić, gdzie faly się kończą na gorze - jak wysoko jest blok.

Tu bym dodał uwagę, aby możliwie korzystać z fałów przechodzących przez maszt. Bloczek fałowy np. spinakera może się urwać.
Moniia napisał(a):
3. Zakładamy na siebie pasy (lub kamizelkę z pasami, jak tylko takie mamy). Wpasowujemy sie w laweczkę bosmanska. Przywiązujemy porządnie fał ktory ma nas podnieść do pasów ławeczki, a asekurację do pasa asekuracyjnego (kamizelki).

Nie używamy szekli, karabińczyków itd., nie widać na nich gołym okiem uszkodzeń mechanicznych, pęknięć, potrafią się wypiąć. Wiążemy fał węzłem ratowniczym.

_________________
Pozdrawiam,
rudekolek

"Ty mnie chroń od lądu, a ja Ciebie ochronię przed morzem" - rzekła łódź do swego kapitana.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 cze 2013, o 10:51
Posty: 32
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Zbieraj napisał(a):
Zadanie pytania - trudność nie do opanowania - jak powiedział mało znany poeta. :D
Może najpierw sprecyzuj, o co Ci naprawdę chodzi: chcesz wejść na top masztu czy na maszt?
Na jaki maszt? Omegi, sasanki, bawarii 40-stopowej, Chopina? Maszt gładki czy ze "strzemionami"?
Najprościej jest na finnie: wyjąć maszt, położyć i stanąć na topie. :D


Nie zamierzone :-) Wchodzić nie chcę dopóki nie będę musiał ale chciałbym wiedzieć gdzie dzwony biją gdybym kiedyś musiał się tam udać. Chodziło mi dokładnie o takie wejście jak na zdjęciu załączonym przez Monię. Jacht typu bawaria będzie jak najbardziej na miejscu.

Na jednym z rejsów widziałem jak załogant był wciągany przy pomocy windy kotwicznej i asekurowany chyba przy pomocy topenanty ale pewny nie jestem...

Moniia dzięki za instrukcję już sobie zapisałem gdybym musiał kiedyś zastosować ;-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12593
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Takie akcje sie dzieją i widać je dość często. W zeszłym sezonie na maszt Czarodziejki trzeba było wchodzić chyba ze 4 razy, w tym raz na wodzie, tuż przed startem do regat. Niestety, nie ma się czym chwalić tak naprawdę.
Warto na tę okoliczność mieć na jachcie szelki alpinistyczne, bo choć zakłada się je dłużej, to jednak mają też i zalety ;) Widziałem też już coś co można określić jako szelkoławeczkę bosmańską. Dwa w jednym, chyba dobra rzecz i ma kieszenie na narzędzia z boku, co jest super sprawą.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 22:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zapewne takie coś od plastimo... Bardzo dobra laweczka, na zdjęciu nie widać, ale ma zarówno pasy naramienne jak i opasujące uda, każdy indywidualnie regulowany. Dodatkowo ma naprawdę wygodną kieszeń na narzędzia. Wlasnie takiej uzywalam w tym roku. Ma jedna wadę - kosztuje 250 dolarów w promocji, cena sugerowana jest dwukrotnie (!) wyższa... Nieco podobne robi Crewsaver, ale nie tak dobre... (Niemniej jednak, liczy sobie za nie znacznie mniej ;) )

http://www.force4.co.uk/9685/Crewsaver-Crewlift-40-Bosun-s-Chair.html

Jak znajdę, w którym numerze PBO był test ławeczek w zeszłym roku (a był) to podrzucę..


Załączniki:
ImageUploadedByTapatalkHD1398200464.534112.jpg
ImageUploadedByTapatalkHD1398200464.534112.jpg [ 26.56 KiB | Przeglądane 13102 razy ]

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2014, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
No, nie PBO tylko YM.
Kwiecień zeszłego roku jakby co.
Best all-rounder:
https://vault2.secured-url.com/bws/catalog/product_info.php/products_id/298#!tab1


Recommended:
http://shop.banks.co.uk/ProductDetails.asp?ProductCode=a%2DBosun

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2014, o 09:04 

Dołączył(a): 7 lut 2013, o 18:08
Posty: 507
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: Funka 1965
zosta napisał(a):

Podejrzane u Zbieraja :)


Dobra reklama, firmy kochajacego inaczej. Nie mam osobiscie nic do kochajacych inaczej.

Przy tej ilosci ratownikow, to biegajcym po zagielku, na 99,99 % nie powinno nie stac sie nic zlego.


Pzdr


Andrzej JKC


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 19:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lut 2012, o 12:53
Posty: 69
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
Tak całkiem-całkiem bezpiecznie a do tego wygodnie, to podnośnik lub popularny po drugiej stronie Bałtyku i w wielu innych krajach dźwig masztowy (dostępny w wielu marinach).

Czyli w pierwszej kolejności, gdy zaistnieje potrzeba wejścia na maszt, należy dowiedzieć się czy port w którym stoimy (o ile stoimy) nie dysponuje podnośnikiem.


Załączniki:
Zdjęcie0036 — kopia.jpg
Zdjęcie0036 — kopia.jpg [ 394.7 KiB | Przeglądane 12784 razy ]


Ostatnio edytowano 24 kwi 2014, o 19:52 przez Stara Zientara, łącznie edytowano 1 raz
poprawiłem cytat
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Rany , nie wiedziałam , że wchodzenie na maszt to cała sztuka . Mnie tam wystarczyło podtykanie pod nos żywej krewetki i samodzielnie , bez linek itp dolazłam do 1 salingu :D
Nie pamiętam jak zlazłam .

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Moniia napisał(a):
W ostatnim miesiącu - przez tydzień - byłam na maszcie 5 razy


Robisz to Monia jakoś tak ... hobbistycznie ? :rotfl:
A kto Cię wciąga ?
Czy wciągasz się sama ?
Buziol
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 21:07 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
zonti napisał(a):
Maar napisał(a):
Tak całkiem-całkiem bezpiecznie a do tego wygodnie, to podnośnik lub popularny po drugiej stronie Bałtyku i w wielu innych krajach dźwig masztowy (dostępny w wielu marinach).

Czyli w pierwszej kolejności, gdy zaistnieje potrzeba wejścia na maszt, należy dowiedzieć się czy port w którym stoimy (o ile stoimy) nie dysponuje podnośnikiem.

O to nie tylko po cywilizowanej stronie Bałtyku mają takie zabawki??? :rotfl:

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 21:14 

Dołączył(a): 7 lut 2013, o 18:08
Posty: 507
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: Funka 1965
Inka napisał(a):
Rany , nie wiedziałam , że wchodzenie na maszt to cała sztuka . Mnie tam wystarczyło podtykanie pod nos żywej krewetki i samodzielnie , bez linek itp dolazłam do 1 salingu :D
Nie pamiętam jak zlazłam .


Zeszlas bezpiecznie, bo zyjesz. :rotfl: To jest najwazniejsze.

Pzdr

Andrzej JKC


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 21:22 

Dołączył(a): 7 lut 2013, o 18:08
Posty: 507
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: Funka 1965
bury_kocur napisał(a):
Moniia napisał(a):
W ostatnim miesiącu - przez tydzień - byłam na maszcie 5 razy


Robisz to Monia jakoś tak ... hobbistycznie ? :rotfl:
A kto Cię wciąga ?
Czy wciągasz się sama ?
Buziol
Kocur


Tyle lat plywasz, a nie wiesz, ze do 80 kg zywej wagi, dziewczyny nie potrzebuja wciagajacego. Takie cieniutko- zgrabniutkie, jak Monia i matka moich dzieci, to jak sie wciagna, to nie chca zejsc, bo sa ladne widoczki i nic im sie zaraz nie odcisnie, na tej laweczce bosmanskiej.

Pzdr

Andrzej JKC


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
AJKC napisał(a):
jak Monia i matka moich dzieci,


I jak to rozumiec ?
Monia - nie chwaliłas się :lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2014, o 21:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
:rotfl:

nie hobbystycznie. Przedni żagiel trzeba było zdjąć coby żaglomistrz się nim zajął. Na rolerze, więc ok, w dół. A nic z tego, zaciął się. No to na górę zobaczyć co jest. O, profil na górze wystaje milimetr i blokuje.
Żagiel na dół, do żaglomistrza. O, mamy drugi, powinien być krótszy. O, nie jest. na górę coby się upewnić że bezpiecznie przejdzie z powrotem w dół.
Po południu - o, mamy nasz żagiel, czas zmienić, ile można na foku sztormowym pływać. Oops, nie chce iść na górę, coś się zablokowało znów. Nie, nie roler, jest jeszcze za nisko. Na górę nasmarować blok fału.

Dwa dni później, lazy jack nagle się posypał. Wieczorem w marinie wycieczka na górę (o, tylko do salingów?) założyć naprawiony lazy jack (linka poszła nad jednym z bloczków, wystarczy poprzeplatać przez wyższe bloczki po jej założeniu.
Jeszcze jeden raz, co nie pamiętam po co. Chyba sprawdzić, czy na górze mamy jeszcze bloczek od lazy jacka, bo nie dało się powiedzieć z dołu...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

aha, ekipę miałam sporą. Na Teneryfie się kursowałam w szkole RYA...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2014, o 21:19 

Dołączył(a): 28 maja 2013, o 13:07
Posty: 76
Podziękował : 13
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: stara sterniczka
Przedstawię jeszcze jeden sposób. Jednoosobowy tzn. nie potrzebujesz załoganta (załogantów) do ciągnięcia liny, kręcenia korbą itd.
Ta metoda niestety wymaga inwestycji w sprzęt. Potrzebujemy uprzęży do pracy na wysokościach (czyli "pełnej" biodrowo-piersiowej - dla wygody siedzenia na topie i pracy) i kilku mniejszych wspinaczkowych ustrojstw (locker, małpka, przyrząd zaciskowy, karabińczyki - to chyba wszystko) oraz dwóch kawałków liny (pętla na nogę i asekuracja).
Do wchodzenia potrzebujemy dwóch niewybranych (luz ok. 1,5m), aczkolwiek dobrze zaknagowanych, fałów (na jednym się wspinamy a drugi jest asekuracyjny) no i co oczywista masztu. I krzepy w rękach i nogach.

Na maszt wchadza zwykle mój Mąż ... to znaczy do pory zakupu uprzęży ja kręciłam korbą... dlatego ten sposób baaardzo mi się podoba! Poniżej dokumentacja z pierwszego samodzielnego wejścia.


Załączniki:
top.jpg
top.jpg [ 88.82 KiB | Przeglądane 11942 razy ]
połowa drogi.jpg
połowa drogi.jpg [ 141.19 KiB | Przeglądane 11942 razy ]
start.jpg
start.jpg [ 195.16 KiB | Przeglądane 11942 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2015, o 15:39 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
no to odgrzewamy kotleta. Ponieważ parokrotnie zdarzyło mi się w te i we wte jak ..... :rotfl: ,więc rozmyślałem jak samemu w razie konieczności wchodzić na górę. Czy ktoś z Was ma doświadczenie, lub używał tego ?

Obrazek

aha - nie handluję tym :mrgreen:

http://www.mastep.it/

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2015, o 17:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Eh.. Trzeba mieć jeszcze likszparę ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2015, o 17:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
http://allegro.pl/slupolazy-typu-b10-do ... 98048.html

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2015, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ja tam nie mam doświadczenia. Nigdy na topie nie byłem :D
Zawsze się ktoś wepchał przede mnie :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2015, o 21:35 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
Moniia napisał(a):
Eh.. Trzeba mieć jeszcze likszparę ;)

wiem, ale pytałem czy ktoś ma by namacalnie zobaczyć co da się z tym zrobić

taka_jedna napisał(a):
http://allegro.pl/slupolazy-typu-b10-do-slupow-zelbetonowych-i5046698048.html


i co??

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lut 2015, o 00:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Warto spojrzeć, jak z włażeniem po linach dają sobie radę grotołazi i skorzystać z ich wiedzy. Trzeba jednak zainwestować w sprzęt, by wspinanie było efektywne. Dawniej wchodziło się po linach wykorzystując pętle i wiązane na nich węzły zaciskowe. Dało się, ale zdecydowanie szybciej wchodzi się korzystając z przyrządów (np tych opisanych w połowie linkowanej strony):
http://www.akg.krakow.pl/materialy/sprzet.html

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL