Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Zielony w Sztokholmie https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=20395 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | zielony [ 1 lis 2014, o 19:24 ] |
Tytuł: | Zielony w Sztokholmie |
Nigdy nie myślałem o żeglowaniu. Do teraz. Parę miesięcy temu przeprowadziłem się do Stockholmu. Raczej zostanę tu dłużej. Jestem pod wrażeniem ilości wody opływającej miasto. Grzechem byłoby nie żeglować. A przynajmniej nie spróbować. Mam plan: zrobię kurs 'Żeglarza jachtowego' w Gdyni. Przystąpię też do egzaminu. Choć z tego co wiem w Szwecji nie są wymagane żadne papiery. Czy po tym kursie, nabędę umiejętności, by wypożyczyć już łódź i popływać po jeziorze (Malaren) i archipelagu? A może macie inne pomysły jak zacząć w moim przypadku? Może jest tu ktoś ze Szwecji? Próbowałem zagadać w kilku klubach jachotowych o warunki członkostwa i wypożyczania łodzi. Ale nikt nie odpowiada. Może dlatego, że nie znam szwedzkiego, maile wysyłam po angielsku. Słyszałem też, że są duże kolejki oczekujących do klubów żeglarskich w pobliżu dużych miast, by dostać własne miejsce na łódź . Zastanawiam się czy nie warto zapisać się już teraz? Póki co kiedy myślę o pływaniu z obecnej, z suchej perspektywy to bardzo mi się podoba;-). Na razie nie wygląda to na słomiany zapał;-) |
Autor: | bury_kocur [ 1 lis 2014, o 22:05 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
zielony napisał(a): Czy po tym kursie, nabędę umiejętności, by wypożyczyć już łódź i popływać po jeziorze (Malaren) i archipelagu? Kursy w PL przez lata były "nastawione" nie na przyzwoite nauczenie żeglarstwa a na przygotowanie do zdania egzaminu - niestety ![]() Nie jestem pewien czy obecnie bardzo sie to zmieniło raczej mniemam, że niewiele ... Jak juz ewent. zdasz ten egzamin (do niczego w SE nikomu niepotrzebny) to dopiero wtedy zaczniesz się uczyć pływać - głównie na własnym sprzęcie bo taka jest specyfika żeglarstwa w SE. W każdym przyzwoitym Klubie w SE są informacje o osobach z danego Klubu, którzy uczą pływać. Poczytaj informacje na ogłoszeniach klubowych Uczą nie na stopnie czy patenty a dla Ciebie i Twoich umiejętności pływania. Pomyśl czy nie pójść tą drogą ... Archipelag tamtejszy jest tylko pozornie łatwy w żegludze. Jak popatrzysz na mapę to sam dojdziesz do tego, iż jest to jednak akwen morski tylko pozornie chroniony szkierami. Popatrz choćby na południowe wyjście z archipelagu na wody otwarte... zielony napisał(a): Słyszałem też, że są duże kolejki oczekujących do klubów żeglarskich w pobliżu dużych miast, by dostać własne miejsce na łódź . Są - i sięgają lat oczekiwania. Mam rodzinę na zachodnim wybrzeżu SE i oni to potwierdzają. Jak masz możliwość już teraz zapisania się w kolejce do takiego Klubu to zrób to nie zwlekając. Co do kontaktów w SE w Klubach... Bez szwedzkiego zawsze będziesz w Szwecji traktowany jak obcy - owszem - znając angielski dogadasz się ale obcym zostaniesz. Szwedzi na maile w lengłydżu ![]() Idż i pogadaj w takich klubach osobiście. W Sztokholmie mieszka nasz Kolega żeglarz Jurek Sychut. Po świętach spróbuję do Niego napisać - człowiek jest bardzo pomocny - jeżeli tylko Go zastanę to poproszę Jurka o pomoc Tobie. Napisz to mnie na PW swój adres mailowy i Swoje dane to napisze Jurkowi kto będzie się się z nim kontaktował.. Pzdr Kocur ps.jakbys mial jakieś pytania to smaruj na PW. |
Autor: | bury_kocur [ 1 lis 2014, o 22:21 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
zielony napisał(a): Choć z tego co wiem w Szwecji nie są wymagane żadne papiery. Jeszcze jedno. Napisałeś prawie dobrze. W SE nie są wymagane żadne obowiązkowe dokumenty dla prowadzenia żaglowych jednostek rekreacyjnych o Lc 12 m i Bc 4 m przy czym obie te wartości muszą być przekroczone równocześnie. Powyżej tego - a i owszem - wymagane są stosowne certyfikaty umiejętności... Nie wchodzimy w dokumenty wymagane dla prowadzenia jednostek motorowych szybkich. Pzdr Kocur |
Autor: | piotr6 [ 1 lis 2014, o 22:25 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
bury_kocur napisał(a): wokół Sztokholmu są rzeczywiście śliczne pociągające żeglarsko Tam jest pływania na ładnych parę lat, nie dziwię się Szwedom,że często się z tego akwenu nie ruszają |
Autor: | bury_kocur [ 1 lis 2014, o 22:30 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
piotr6 napisał(a): Tam jest pływania na ładnych parę lat, nie dziwię się Szwedom,że często się z tego akwenu nie ruszają Tak dokładnie jest. Osobiście jestem szkierami zauroczony i osobiście stokroć bardziej wolę ten akwen niż milometrówkowe oranie morza. Jest tylko jeden szkopuł - trzeba mieć czas tam dopłynąć i wrócić... Pzdr Kocur |
Autor: | piotr6 [ 1 lis 2014, o 22:37 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
bury_kocur napisał(a): trzeba mieć czas tam dopłynąć i wrócić... Pzdr mam nadzieję,że tam jeszcze wrócę ale czasu trzeba mieć sporo, bo parę dni pływać to stanowczo za mało |
Autor: | bury_kocur [ 1 lis 2014, o 22:41 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
piotr6 napisał(a): parę dni pływać to stanowczo za mało Miesiąc na pływanie po szkierach od Kalmarsundu do Zat. Botnickiej wraz z wyjściem z PL i powrotem do PL to takie absolutne minimum, żeby coś zobaczyć i porozkoszować się tym akwenem a nie lecieć w piętkę ... Pzdr Kocur |
Autor: | piotr6 [ 1 lis 2014, o 22:44 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
bury_kocur napisał(a): a nie lecieć w piętkę ... ten akwen zdecydowanie nie do tego służy ![]() |
Autor: | zielony [ 1 lis 2014, o 23:29 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
Nie wiem jak dziękować za tak obszerną i wartościową odpowiedź i chęć pomocy w kontakcie z Jurkiem. Przemyśle to wszystko jeszcze raz i zweryfikuję swoje plany o Twoje obserwacje. Szkoda, że ten kurs w Akademii Morskiej w Gdyni na 'Żeglarza jachtowego' niewiele uczy. Mimo wszystko jest to jakiś kontakt z 'żaglem'. Cena też do zaakceptowania (750 PLN za 10 dni). Oprócz niego, tak jak piszesz trzeba będzie dotrzeć do klubu i tam się podszkolić. Widziałem na stronie jednego z klubów w mojej okolicy, że są formularze wniosków o przystąpienie. Zbadam to bardziej, trzeba bedzie postudiować a wcześniej przetłumaczyć regulamin... Może uda się też pogadać choćby przez chwilę, przez tel. z Jurkiem. Skontaktuje się z tobą 'Bury_Kocur' na priv., coby podać więcej szczegółów. Wygląda, że nowy plan działania jest;-) No i jest mi teraz jakby raźniej!;-) Jeszcze raz wielkie dzięki. Fotka - bajka! To prawda miejsce jest nietuzinkowe, popływałem tutaj jako pasażer na większych turystycznych jednostkach i zapewne jak każdy potwierdzę tylko, że zarówno słodka jak słona cześć Sztokholmu budzi podziw. Jako ciekawostkę dodam, że Szwedzi mają często po 40 dni urlopu w roku, więc mogą się rozpłynąć pośród szkierów;-) |
Autor: | piotr6 [ 1 lis 2014, o 23:33 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
zielony napisał(a): Morskiej w Gdyni na 'Żeglarza jachtowego' niewiele uczy. Mimo wszystko jest to jakiś kontakt z 'żaglem'. Cena też do zaakceptowania (750 PLN za 10 dni). pewnie czegoś uczy, nie wiem, ale ja bym się pouczył na miejscu a przynajmniej popływał z kimś miejscowym |
Autor: | bury_kocur [ 1 lis 2014, o 23:57 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
zielony napisał(a): Szwedzi mają często po 40 dni urlopu w roku, więc mogą się rozpłynąć pośród szkierów;-) Wiesz - oni nie muszą tam dopłynąć i stamtąd wrócić do PL. Oni są już na miejscu i to jest ich przewaga nad nami ... Pzdr Kocur |
Autor: | bury_kocur [ 2 lis 2014, o 10:49 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
zielony napisał(a): w kontakcie z Jurkiem. Witaj Przesłałem Jurkowi całość naszej dyskusji na jego adres. Jak się odezwie do mnie dam Ci znać ale może skontaktuje się już bezpośrednio z Tobą bo przekazałem także Twoje dane. Jeśli bym Ci mógł coś jeszcze podpowiedzieć to poszukaj sobie na miejscu jachtu do kupna. Jachty z drugiej ręki w SE nie są drogie a jest ich sporo i jest w czym wybierać. Poszukaj sobie np. takiego Albina Vegę - popatrz tutaj: http://www.blocket.se To fajne i dzielne jachty - sporo znajomych na nich pływa. W SE możesz taki kupić w bardzo przyzwoitym stanie z dobrym wyposażeniem (żagle, silnik) w cenie ok. 50 tys. kr. Życzę sukcesów w szwedzkim żeglowaniu. Możesz od czasu do czasu napisać jak Ci tam ono idzie - a może znajdziesz też jakieś ciekawe miejsca to prześlij fotki i napisz coś o nich. Jak bym Ci mógł coś pomóc jeszcze to daj znać. Pzdr Kocur |
Autor: | piotr6 [ 2 lis 2014, o 14:53 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
Zielony, żeby się nauczyć pływac jest parę sposobów, jednym jest robienie żeglarza w Polsce.Ja na Twoim miejscu jak najszybciej popływałbym na swoim terenie z doświadczonym żeglarzem i już potem podejmij decyzję |
Autor: | Paco [ 2 lis 2014, o 17:51 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
@zielony: Porozmawiaj z kims miejscowym, kims kto plywa, zalap sie na plywanie z nim. A pozniej juz poleci. Znajomi znajomych a i miejsce w marinie sie znajdzie |
Autor: | bury_kocur [ 2 lis 2014, o 18:26 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
piotr6 napisał(a): Ja na Twoim miejscu jak najszybciej popływałbym na swoim terenie z doświadczonym żeglarzem i już potem podejmij decyzję Dokładnie TAK. W SE jakieś egzaminy i polskie patenty potrzebne Ci są jak świni siodło. Ty musisz umieć pływać, poznać akwen, przepisy, zwyczaje i Piotr dobrze Ci napisał. Daj sobie spokój z polskimi patentami a jak chcesz się czegoś nauczyć to popłyń z kimś w jakiś kilkudniowy rejs. Masz okres zimowy i poświęć go na znalezienie rozsądnego klubu, zapoznanie się z ludźmi w Klubie i wejście w środowisko. Mam rodzinę na zach. wybrzeżu SE. Agnieszka ma jacht (Albina Viggena kupionego zresztą za 23 tys. kr na blokecie) w porcie, w Klubie w Falkenbergu. Na ile zdążyłem poznać zwyczaje w tym klubie to jest to typowo armatorski klub jakich w SE tysiące. Ci ludzie nie są z kosmosu - co parę dni spotykają się, robią jakieś wieczorki, wypiją razem piwo, pogadają ... Są normalni jak i my - sam jestem w Gdańsku w takim klubie ... Wkręć się do takiego klubu, zaprzyjaźnij z ludźmi, poproś o pomoc, poczytaj ogłoszenia klubowe, umów się z ludźmi na popływanie, wciągnij się w życie klubowe, itd, itd. .... Przecież w tym nie ma nic niezwykłego. Jak sobie kupisz jakąś łódkę i będziesz już tzw. "swojak" to głowę dam, że podobnie jak Agnieszce - miejsce na jacht się znajdzie. Naprawdę nie wiem jaki masz problem... Rozejrzy się wokoło i głowę daję, że dasz sobie radę. Pzdr Kocur |
Autor: | Paco [ 2 lis 2014, o 18:35 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
No i Kocur potwierdza moje slowa jak i slowa Piotra. Tak samo dzieje sie w Norwegii, mimo, ze w marinie klubowej miejsca nie ma to i tak dla swojaka sie znajdzie ![]() U mnie bylo bardzo podobnie ![]() Plywaj plywaj plywaj, poznaj wode, ludzi a bedzie dobrze....no i warto by sie komunikowac po szwedzku...to baaardzo pomaga ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 2 lis 2014, o 19:27 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
zielony napisał(a): Może uda się też pogadać choćby przez chwilę, przez tel. z Jurkiem. Masz na PW wiadomość od Jurka Sychuta. Czeka na kontakt od Ciebie. Pzdr Kocur |
Autor: | piotr6 [ 2 lis 2014, o 20:34 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
Zielony bardzo się cieszę , , że mieszkasz w takim miejscu. Świat należy do Ciebie |
Autor: | Kurczak [ 5 lis 2014, o 07:57 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
Weź przykład np. ze mnie ![]() Do pływania nie trzeba patentu, bo te nie pływają co zostało udowodnione ![]() Na naszym Forum znajdziesz masę propozycji rejsów, gdzie nikt nie będzie od Ciebie wymagał umiejętnosci. Pływaj, pływaj i jeszcze raz pływaj. Jeśli masz otwartą głowę wiedza przyjdzie sama.... ![]() Może się okazać, że żeglarstwo morskie to jednak nie to co lubisz, szkoda czasu i wyrzuconej kasy na szkolenie.... Za jakiś czas dojrzejesz do decyzji o przystąpieniu do szkolenia/zdania egzaminu na patent. Ja podobnie, zacząłem od rejsów jako załogant kilka lat temu z jakąś tam minimalną wiedzą wyniesioną z śródlądowego okazjonalnego pływanka. Teraz mam własna łódkę, na która nie potrzebuję patentu. Więc nie tracę na to pieniędzy - wolę zainwestować je w jacht lub fajny rejs.... Nie twierdzę, że zjadłem wszystkie rozumy - bo jestem zwykły cienki Bolek, radzę sobie tyle o ile, i tyle ![]() Teraz myślę nad większą łódką więc będę musiał zdobyć patent i tylko dlatego ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 5 lis 2014, o 08:13 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
Kurczak napisał(a): Do pływania nie trzeba patentu, bo te nie pływają co zostało udowodnione Co udowodnione? Co udowodnione? Siem nie znasz! ![]() Wręcz przeciwpołożnie, udowodnione zostało, że patenty pływają! ![]() viewtopic.php?p=168016#p168016 |
Autor: | zielony [ 5 lis 2014, o 15:08 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
Nie minął tydzień od czasu postawienia przeze mnie pytania na forum a już zebrałem dużą ilość informacji do 'przetrawienia'. Dziękuję wszystkim za komentarze i pomoc. Podsumowując: 1. W pierwszym poście wspominałem o egzaminie. Zdawałem w życiu już ich tyle, że pomyślałem co za różnica jeden więcej:-) Wydawało mi się się patent to odpowiednik prawa jazdy. 2. Temat kursu, egzaminu, szkolenia w klubie czy prywatnie jest trudny. Świadczą o tym pelne emocji wypowiedzi na forum. Zdania są podzielone co świadczy ze nie ma jednej drogi dla wszystkich. 3. Przy pomocy osoby z forum udało mi się juz tu tj.w Sztokholmie spotkać z doswiadczonym żeglarzem, osoba nietuzinkowa, trochę tajemnicza:-), obrońca praw człowieka i działaczem pełna parą. 4. Żeglowanie w Szwecji jest popularne. Ludzie zrzeszają sie w klubach. Jest ich całkiem sporo. Często prowadzą je wspólnie, społecznie, po kosztach, pomagając sobie przy pracach, remontach, nocnych wachtach... Dzięki temu koszt przynalezenia do takiej organizacji nie jest wygórowany. Nie jest dla mnie do końca jasne jak się dostać do takiego klubu ale jakoś to ma się ułożyć ![]() 5. Pływa się tu raczej na własnym sprzęcie. Naukę pobiera się od znajomych, rodziny, członków klubu, czasami organizowane są bardziej zaawansowane kursy w kubie jeśli jest taka wola członków. 6. Dowiedziałem się, że kluczowa rolą jest nauka nawigacji. Egzamin w Polsce raczej sobie podaruje. 7. Dostałem super propozycję w uczestniczeniu w towarzyskim kursie Gdansk Malmo, za którą bardzo dziękuję! To chyba tyle. Dzięki olbrzymie wszystkim za to forum i pomoc. Gdyby nie Wy wiedzialbym dziś dużo mniej. |
Autor: | Stara Zientara [ 5 lis 2014, o 16:02 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
zielony napisał(a): uczestniczeniu w towarzyskim kursie Gdansk Malmo Jak już tam dotrzesz, to masz tam jeszcze polski klub:https://www.facebook.com/pages/Yacht-Kl ... 20?fref=ts |
Autor: | bury_kocur [ 5 lis 2014, o 17:10 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
zielony napisał(a): Nie jest dla mnie do końca jasne jak się dostać do takiego klubu A złożyłeś do któregoś pisemko o przyjęcie ? Pzdr Kocur |
Autor: | Paco [ 5 lis 2014, o 17:55 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
Zielony. Prosta sprawa. Zrób tak jak ja. Idź na keje i pogadaj z właścicielem jakiejś łódki. A jak zrobisz to po szwedzku to już w ogóle. Mnie udało się w ten sposób właśnie. Zaglądałem zacząłem z nimi pływać kupiłem jacht a i miejsce się znalazło mimo że już nic niby się nie dało wykombinować. |
Autor: | waliant [ 5 lis 2014, o 21:20 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
piotr6 napisał(a): Pewnie,że nic nie wnosi ![]() Zdziwisz się może moją odpowiedzią, ale nie wiem. Dobre kilka lat temu, gdy Gryf organizował tylko jeden kurs w roku, poziom był wysoki a kursy były chwalone. Teraz, gdy kursy się bardzo rozwinęły, jest ich dużo, mamy sprzęt (jachty, porządną motorówkę) też powinno być dobrze. Jest porządnie, ale czy naprawdę dobrze to nie wiem, bo szkolenia omijam szerokim łukiem. |
Autor: | Wojciech [ 5 lis 2014, o 21:32 ] |
Tytuł: | Re: Zielony w Sztokholmie |
Echa dyskusji "Zielony w Sztokholmie" posegregowałem tu viewtopic.php?f=78&t=20441&start=0#p323997 |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |