Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 00:14




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 lis 2014, o 15:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Po zdarzeniu z jachtem Hunter szukałem i znalazłem w necie info,
która pokazuje jak można żeglować bez steru...



http://www.sail-world.com/index.cfm?Nid ... id=0&rid=8

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowania - 5: GregTheGrey, Leszek, mariaciuncia, Michal, tadekK
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2014, o 18:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
Wszystko fajnie, tylko ja na tym filmie widzę gładki jak stół akwen, 5 kabli od brzegu, a nie środek Atlantyku :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2014, o 20:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Ejdzej napisał(a):
Wszystko fajnie, tylko ja na tym filmie widzę gładki jak stół akwen, 5 kabli od brzegu, a nie środek Atlantyku :)

No i...?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2014, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Ejdzej napisał(a):
Wszystko fajnie, tylko ja na tym filmie widzę gładki jak stół akwen, 5 kabli od brzegu, a nie środek Atlantyku :)

Ale to nie znaczy, że nie można przypłynąć bez steru ze środka Atlantyku:

http://www.sail-world.com/index.cfm?Nid ... id=0&rid=8

I ..... a sailor and his four crew who lost total steering in the middle of the Atlantic. They sailed 1400 nautical miles without steerage, first trying all the sailing school methods, none of which worked for them, then steering by the sails alone to reach their destination in less than two weeks.

czy na innym oceanie:
....another cruising couple who had keel and rudder damage in an incident in an anchorage in the Galapagos Islands. After jury-rigging a rudder of sorts, they sailed 1000 nautical miles back to Ecuador for repairs.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2014, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Nie wiemy czy przypadkiem ta utrata steru nie wiązała się z przeciekiem, Pamiętacie utratę steru na Bavarii koło Olandii?
Jeśli nie pamiętacie, to ku pamięci: http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/bezpie ... atwie.html


A druga rzecz, to może nie umieli sterować bez steru.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2014, o 22:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Maar napisał(a):
Nie wiemy czy przypadkiem ta utrata steru nie wiązała się z przeciekiem, Pamiętacie utratę steru na Bavarii koło Olandii?
Jeśli nie pamiętacie, to ku pamięci: http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/bezpie ... atwie.html
A druga rzecz, to może nie umieli sterować bez steru.

A trzecia rzecz; to może była dla nich zbyt wielka strata czasu? ;)

pozdroMJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lis 2014, o 23:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Maar napisał(a):
czy przypadkiem ta utrata steru nie wiązała się z przeciekiem,


Przepraszam Marek ale co - wg Ciebie - było skutkiem a co przyczyną ?
Czy sugerujesz, że utracili ster i skutkiem tego był przeciek do wnętrza ?
To byłoby logiczne ale CO BYŁO PRZYCZYNĄ TEJ UTRATY STERU ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2014, o 01:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
bury_kocur napisał(a):
To byłoby logiczne ale CO BYŁO PRZYCZYNĄ TEJ UTRATY STERU ?

Za słaba ośka? :-P ...Marchaj ostatnio poświęcił temu cały rozdział książki.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2014, o 11:00 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1445
Podziękował : 545
Otrzymał podziękowań: 655
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To proste. Wyciągasz z bakisty zapasowe urządzenie sterowe, montujesz do kosza rufowego, przy łączeniu pokładu z pawężą i żeglujesz. Podobnie jak egipcjanie 4000 lat temu.



Za ten post autor cors otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2014, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Maar napisał(a):
Nie wiemy czy przypadkiem ta utrata steru nie wiązała się z przeciekiem. Pamiętacie utratę steru na Bavarii koło Olandii?


Hmmm:
https://www.facebook.com/video.php?v=775097709194297
pełen spokój, nic nie wskazuje na cieknący jacht, nieprawdaż?

A utratę steru na Blue Dream (Bawaria 410) w 2007 pamiętamy. Usiłowali opanować przeciek, ale wyłamany trzon steru miał "trzy stopnie swobody" i zatkać dziury nie było sposobu. Wiało 5-6'B... Skipper opisał to tak:
Marecki napisał(a):
Do achterpiku dostęp był przez podniesienie ławeczki sternika,
Oś steru była napędzana przez pojedynczy popychacz od kolumny koła sterowego.
Nie wyglądało, aby jakieś nakrętki się odkręciły, raczej tak jakby puściło, wysunęło się, zostało wyrwane mocowanie w pokładzie i jedynym punktem podparcia trzonu steru było łożysko w pokładzie i popychacz, jak go nazwałem.../cut/...
....jak rufa na fali chodziła w lewo i w prawo, a ciśnienia działały na płetwę sterowa, to cały trzon na tyle ile mógł albo opierał się o lewa burtę albo o mechanizm autopilota. W prawo 60-70 stopni a w lewo 20 stopni. No i jeszcze pozostaje trochę do przodu 20-30 stopni i ciut do tylu.
Szczerze mówiąc to po 20 minutach dno było wymielone w okolicy dolnego łożyska.
Udało nam się ustawić trzon pionowo i nałożyć przez odkręcona zaślepkę i otwór w pokładzie rumpel awaryjny.
Po ustabilizowaniu osi steru i tak ster chodził góra - dół o 10cm.
Próbowałem go dociskać, ale to tylko siłowa zabawa. Gdyby można było pozbyć się całego trzonu ze sterem to można by pomyśleć o założeniu plastra.
Uszczelnić jachtu w tamtych warunkach nie było jak.


Tamta Bawarka zatonęła w ok 1.5 godziny od utraty steru. Załogę podjęto z tratwy ok 5 godzin później.
Porównując to z przygotowaniami do ewakuacji Huntera uwiecznionymi na facebooku - to jakby coś zdecydowanie innego...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2014, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pierdupierdu napisał(a):
Porównując to z przygotowaniami do ewakuacji Huntera uwiecznionymi na facebooku - to jakby coś zdecydowanie innego...
Nie widziałem wcześniej tego profilu na FB.

Masz rację - coś zupełnie innego niż przeciek, pisałem o tym wyżej BRAK WIEDZY a po obejrzeniu materiału na Facebooku dodam jeszcze PODMUCH NOWYCH CZASÓW :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2014, o 22:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Marian Strzelecki napisał(a):
Za słaba ośka?


Kolega u nas w porcie stracił ster jakoś chyba we wrześniu bo ... sprawdzał dokręcenie blokad trzonu na odcinku ponad górnym łożyskiem i po odkręceniu owych blokad ....ster poszedł Mu w wodę pod jacht :)
Na szczęście w porcie.
Natychmiast założyłem dodatkowe zabezpieczenie trzonu ... :-?
Ot tak - na wszelki wypadek.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lis 2014, o 23:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
Wojciech1968 napisał(a):
Po zdarzeniu z jachtem Hunter szukałem i znalazłem w necie info,
która pokazuje jak można żeglować bez steru...



http://www.sail-world.com/index.cfm?Nid ... id=0&rid=8



Dawniej uczono sterować na 2 wiaderka. Troszkę podobna technika.

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 10:05 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Sposobow jest wiele, problem w tym jak to wszystko dziala w ciezszej pogodzie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 11:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
M@rek napisał(a):
Sposobow jest wiele, problem w tym jak to wszystko dziala w ciezszej pogodzie :)

Zapewne skuteczność metod jest mniejsza niż przy sprawnym urządzeniu sterowym, ale ta zła pogoda nie trwa wiecznie.
Jeżeli jacht po utracie steru jest nadal bezpieczniejszy od tratwy ratunkowej, to ja bym zrobił wszystko by nie doprowadzić do jego zatopienia...

Nie miałem okazji (jeszcze) doświadczyć utraty steru na morzu, ani żaden tu (chyba) z wypowiadających się tego nie przeżył na własnej skórze, aby móc się podzielić praktyczną wiedzą zastosowanych metod, aczkolwiek wiedza nabyta/zasłyszana będzie przydatną na ewentualność żeglugi po utracie steru.

Może Marek Jeanneau sfilmuje równie cenny materiał jak w przypadku kotwiczenia w pigułce viewtopic.php?f=3&t=16449&hilit=filmik#p247437 z pokazaniem sposobów żeglugi bez steru :D

Zanim to jednak nastąpi zobaczmy jak to robią inni na już podanym przykładzie z wykorzystaniem dryfkotwy, jak i na tym, który widzimy w poniższym filmiku ...



W przekładzie na rosyjski z materiałów autora Chrisa Beesona YM http://www.amariner.net/article_103_jury_steering.htm

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 11:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Płynąłem, w drodze do portu, na żaglach może około godziny, bez płetwy sterowej. Nie miałem w głowie żadnej teorii. Nie potrafię tez powiedzieć, jak, ale na żaglach intuicyjnie - metoda prób i błędów, pracą żagli udawało nam się utrzymać kurs, ale już niewielka fala, mocno wywoziła nam rufę w baksztagu. Gorzej było na silniku. W samym porcie bez korygowaniu kursu trasterem - byłoby ciężko, choć dzięki trasterowi nie próbowałem, nie musiałem, ale pewnie łatwiej byłoby poruszać się tyłem. Było to na tyle dawno (dwa lata, ale skleroza robi swoje :) ) i na tyle krótko, że nie potrafiłbym wytłumaczyć teraz, jak 13-metrową morską łódką kilową pływać na żaglach bez płetwy sterowej. Nie potrafię tez zgadnąć, czy poradziłbym sobie przy jakiejś upierdliwej, krótkiej wysokiej fali itd. itd.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 12:34 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojciech1968 napisał(a):
Jeżeli jacht po utracie steru jest nadal bezpieczniejszy od tratwy ratunkowej, to ja bym zrobił wszystko by nie doprowadzić do jego zatopienia...

I byłaby to pewnie przygoda życia o której mozna by opowiadać wnukom :) Kosztem w najlepszym razie, poważnych kłopotów w pracy :) Hmmm, nie wiem ... może bym spróbował wrócić ze środka Bałtyku mając prognozę pogody.
Z drugiej strony, ubezpieczyciel zgodził się pokryć koszty utraty jachtu. Jesteś pewien, że dałbyś radę żeglować na nieznanym sobie jachcie, bez steru w cięższych warunkach czy wołałbyś potem MAYDAY przy 10B. Ryzykowałbyś życie załogi? Teraz przynajmniej przesiedli się w komfortowych warunkach. Jak napisał Maar, powiew nowych czasów :)

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 14:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
maciek.k napisał(a):
Z drugiej strony, ubezpieczyciel zgodził się pokryć koszty utraty jachtu. Jesteś pewien, że dałbyś radę żeglować na nieznanym sobie jachcie, bez steru w cięższych warunkach czy wołałbyś potem MAYDAY przy 10B. Ryzykowałbyś życie załogi? Teraz przynajmniej przesiedli się w komfortowych warunkach. Jak napisał Maar, powiew nowych czasów

Z "komfortowymi" warunkami, na które zgodził się ubezpieczyciel nie ma co dyskutować. W moim zamiarze nie było przywoływanie ostatniego zdarzenia z jachtem Hunter by o nim tu dyskutować ( wątek jest w tym celu dedykowany viewtopic.php?f=18&t=20563#p329033 ), poniekąd dlatego, że nie mamy wiedzy i być może jej nie uzyskamy czy na jachcie tym zrobiono wszystko by nie doprowadzić do jego zatopienia?!
Jeżeli zrobiono wszystko, to byłbym ciekaw co zrobiono i czy nie było innej możliwości jak ta, którą uskutecznili.
Ponad to, domniemam, że nie w każdym przypadku uszkodzeń steru w pełnym morzu zdarza się uzyskać pomoc z zewnątrz z innej jednostki i dla tego zamiarem było moim uzyskanie informacji, która może być alternatywą dla przypadków komfortowych.
Przydatne sposoby przedstawiają filmiki. Być może znajdą się takie osoby, które doświadczyły utraty sterowności jachtu i podzielą się ze swoimi metodami, na co w tym temacie liczę...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 15:56 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojciech1968 napisał(a):
W moim zamiarze nie było przywoływanie ostatniego zdarzenia z jachtem Hunter by o nim tu dyskutować

Może i nie było, ale wątek poszedł gdzie poszedł:)
Wojciech1968 napisał(a):
Ponad to, domniemam, że nie w każdym przypadku uszkodzeń steru w pełnym morzu zdarza się uzyskać pomoc z zewnątrz z innej jednostki

Przy braku możliwości uzyskania pomocy, lub gdy jej przyjęcie stwarzało by jeszcze większe zagrożenie, też bym z suchego jachtu do tratwy nie złaził, bo niby w jakim celu? (vide Rzeszowiak). Albo udaje ci się żeglować skutecznie którymś z wymienionych sposobów, albo zamykasz zejściówkę i liczysz na "kąt graniczny", albo obie techniki na raz :)

Przećwiczyłby człowiek takie pływanie w warunkach kontrolowanych, ale zawsze szkoda na urlopie narażać sprzęt bez potrzeby (próby na płaskiej wodzie mijają się z celem). Myślę, że nawet przy zablokowanym na wprost sterze trening miałby sens.

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 17:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
maciek.k napisał(a):
(...). Jesteś pewien, że dałbyś radę żeglować na nieznanym sobie jachcie, bez steru w cięższych warunkach czy wołałbyś potem MAYDAY przy 10B. Ryzykowałbyś życie załogi? Teraz przynajmniej przesiedli się w komfortowych warunkach. Jak napisał Maar, powiew nowych czasów :)

Pozdrawiam,
Maciek

Jestem pewna, że - po upewnieniu się, że utrata steru nie spowodowała groźby zatopienia jachtu - byłabym w stanie doprowadzić jacht do jakiegoś portu. Sam brak steru może utrudnia plynięcie tam, gdzie się chce, ale na pewno nie powoduje zagrożenia dla załogi. Podkreślam - sam brak steru. Różnymi metodami można sobie poradzić, zależy to od tego co jest na pokładzie. Ale samymi żaglami także daje się sterować i na wielu jachtach brak steru na pełnym morzu nie musi nawet powodować wielkiego opóźnienia w osiągnięciu portu. Oczywiście, niekoniecznie docelowego (zwykle nie), ale tego najbliższego. I to najbliższego w sensie czasowym, a nie zawsze odleglościowym. Może okazać się, że łatwiej i szybciej dopłynąć się da do portu dwakroć bardziej odległego i to w dodatku pod wiatr - bo po prostu na tym kursie udaje nam się ustawić jacht na ładny, samosterowny kurs, którym płynie on pełną swoją prędkością, a na innych tracimy mnóstwo czasu, energii i drogi na próby sprawienia, aby żagle jako tako dawały sobie radę ze sterowaniem jachtem.

Utrata steru nie pozbawia nas możliwości śledzenia pogody, regulacji prędkości i nawet stanięcia w dryf, więc pozostaje zadbać aby nasze podejście do portu nastąpiło we w miarę dobrej pogodzie (jeśli możliwe) tak, aby umożliwić wholowanie nas przez kogoś do portu. Ubezpieczyciel na pewno bedzie wolał płacić za 10-20 mil holowania niż za utratę jachtu czy próbę holowania ze środka oceanu.

Na pewno nie poświęciłabym jachtu dla wygody załogi - bo "mogą mieć problem w pracy". Trudno. Ryzyko żeglowania pod żaglami - nie zawsze da się być na czas. Jest coś takiego, jak "siła wyższa". Jak sie ktoś obawia, niech się ubezpieczy od utraty pracy. Da się.
Że kosztowne? Jasne, że kosztowne! Ale to już nie mój problem...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 6: Były user, Jaromir, Maar, Marian Strzelecki, Wojciech, Zbieraj
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 20:19 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
Jestem pewna, że - po upewnieniu się, że utrata steru nie spowodowała groźby zatopienia jachtu - byłabym w stanie doprowadzić jacht do jakiegoś portu.

To co piszesz o strategii i samosterowności, to oczywiście prawda, ale nie to poddawałem w wątpliwość w tekście przez ciebie zacytowanym. Słowo klucz w tym wypadku, to pewność.
Rejs Atlantyk 14 napisał(a):
Pozdrowien z Bermudy cd...
Awaria awarie pogania, miejmy nadzieje ze to juz koniec. Dzis plyniemy wiec kolejne relacje za 20 dni. Ahoy

Może Ty masz tyle doświadczenia, że umiesz przeprowadzić taką inspekcję na wodzie, żeby mieć pewność, że sypiący się od początku Hunter, który stracił przed chwilą na wodzie ster, da radę w cięższych warunkach ... oni widocznie nie mieli, a może mieli i wyszło im, że nie warto ryzykować? A może mieli aktualną prognozę pogody ...
Poza głównym wątkiem, nie wiem też, czy w przypadku tego Huntera, w silnym sztormie na Atlantyku stawanie w dryf, byłoby bezpiecznym podejściem :) (patrz wątek o kącie granicznym).

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
maciek.k napisał(a):
(...) ...
Poza głównym wątkiem, nie wiem też, czy w przypadku tego Huntera, w silnym sztormie na Atlantyku stawanie w dryf, byłoby bezpiecznym podejściem :) (patrz wątek o kącie granicznym).

Pozdrawiam,
Maciek

Próbowałeś stawać w dryf przy silnym wietrze?
Ja bym powiedziała - bardzo bezpieczne...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: Były user, Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 20:30 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wielokrotnie. Ale nie gwarantuje to uniknięcia wywrotki. A taki Hunter, wcale nie musi wstać ...

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Ja bym powiedziała - bardzo bezpieczne...
Ja też. Ba! Powiedziałbym, że w sytuacji gdy załoga jest już tak wyrzygana, że już prawie martwa, lub wywiewa mnie w kierunku całkiem przeciwpołożnym, to stanięcie w dryf może być jedynym rozwiązaniem.


maciek.k napisał(a):
Rejs Atlantyk 14 napisał(a):
Pozdrowien z Bermudy cd...
Awaria awarie pogania, miejmy nadzieje ze to juz koniec. Dzis plyniemy wiec kolejne relacje za 20 dni. Ahoy

Może Ty masz tyle doświadczenia, że umiesz przeprowadzić taką inspekcję na wodzie,
Być może jestem przewrażliwiony i mam alergię na "pozdro, no" ale z zamieszczonej na FB wypowiedzi wnoszę, że popsuło się zamknięcie szafki i jeden z czterech palników w kuchence prychał (a co kurwa miał robić, gdy słyszał takich pojebów?).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 21:07 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
Być może jestem przewrażliwiony i mam alergię na "pozdro, no" ale z zamieszczonej na FB wypowiedzi wnoszę, że popsuło się zamknięcie szafki i jeden z czterech palników w kuchence prychał (a co kurwa miał robić, gdy słyszał takich pojebów?).

:D Ja ze zdjęć obstawiam roler lub podartą genuę :)

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
maciek.k napisał(a):
:D Ja ze zdjęć obstawiam roler lub podartą genuę :)
Po czym wnosisz? To, że pacan wjechał na maszt i z niego zrobił zdjęcie, jak koledzy składają żagiel na trawniku?

Rozumiem emotikony, ale... są granice ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 23:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
A ja znalazłem przykład... upartych żeglarzy.
Próbowali kontynuować oceaniczne przejście jachtem, który utracił ster ok 200 mil od Bermudów, dopóki im się nie rozleciał awaryjny ster zrobiony ze spinakerbomu i desek podłogi. Dopiero wówczas zdecydowali się opuścić jednostkę...

Ale ciekawsze jest to, że sam jacht został znaleziony przez właściciela - po 13 dniach dryfowania bez załogi! Holownik zaciągnął go do portu (370 mil...).
http://www.eastbayri.com/news/avenir-lo ... nd-at-sea/
http://www.sail-world.com/Cruising/sh/i ... ickerCID=0

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 2: Maar, maciek.k
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2014, o 00:57 

Dołączył(a): 7 sie 2012, o 23:23
Posty: 47
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 63
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Przerobiłem utratę steru na swojej poprzedniej łódce-opisałem to chyba w 2008 roku na innym forum. Była to Slotta 30, wersja balastowo-mieczowa. W czasie ładnej słonecznej pogody, pół mili od Helu, wiało 5B, ster złamał się jak zapałka tuż pod kadłubem. Później okazało się, że była to wada materiałowa.
Nie jest to takie proste, może w warunkach, jak na filmiku. My mieliśmy może metrową falę i nawet jak udało nam się ustabilizować kierunek na minutę-dwie, to każda większa fala nas z niego wytrącała. Nie mieliśmy dryfkotwy, dwóch wiaderek, itd. Próbowaliśmy samymi żaglami, ale kończyło się za każdym razem wywózką. Obawiam się, że nawet przy takiej fali, jaką my mieliśmy, sposób z dryfkotwą nie byłby taki łatwy. Próbowaliśmy z kolegą ze dwie godziny i daliśmy spokój. Próba wejścia w główki Helu byłaby w tych warunkach loterią. Skończyło się na poproszeniu o asystę.
Natomiast ciekawy był powrót z Helu do Górek następnego dnia. Kupiliśmy na budowie solidną deskę, zamocowaliśmy ją na rufie blokując na relingu i się dało. Trochę nas woziło, ale się dało. Od tego czasu wożę na łódce solidną dechę. Mam nadzieję, że nigdy jej nie użyję jako płetwy sterowej, ale kilka razu już uratowała mi burtę od obicia o paskudne nabrzeże, a przede wszystkim uchroniła od upaprania oponami i innymi tego rodzaju wynalazkami.

Mirek



Za ten post autor Kaszuba56 otrzymał podziękowanie od: maciek.k
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2014, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Straciliśmy ster w październiku 1976 roku na Moskicie (Vega).

Jedyne, co się dało uzyskać, to +/- 40° od fordewindu.

Może za mało sprzętu wszelakiego mieliśmy na pokładzie... ;)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2014, o 16:47 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
J-140 (dokładniej: Jurand). Nie tyle bez płetwy sterowej, co z urwanymi sterociągami i piórem steru zablokowanym w max. położeniu na burtę. Bez żagli (bo jeden fok się porwał, a z drugiego wyrwało stalowe ucho). 10 godzin bujania się przy wietrze od 8 do 10 oB. Ustawiał się raczej burtą do fali niż dziobem. Patrząc na pozycje GPSa, to raczej zataczaliśmy elipsy niż płynęli w którąś stronę.
Po uspokojeniu się wiatru i morza udało się odblokować ster i założyć rumpel awaryjny, więc nie sprawdzaliśmy, czy dałoby się dalej płynąć sterując tylko żaglami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL