Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Dzieci na jachcie. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=23610 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | 666 [ 11 sty 2016, o 07:34 ] |
Tytuł: | Dzieci na jachcie. |
Z jak małymi dziećmi żeglujecie? Mam na myśli naprawdę małe dzieci, których wiek liczy się jeszcze w miesiącach czy latach i miesiącach. |
Autor: | plitkin [ 11 sty 2016, o 07:36 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
Tak samo. Akurat ten wiek jest najlatwiejszy. |
Autor: | zsakul [ 11 sty 2016, o 10:02 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
Chyba nie ma takiej granicy. Moja córka przygodę z żaglami zaczęła 3 miesiące przed swoimi narodzinami... Z małym dzieckiem łatwiej (jak napisał już Wiktor) - można wykąpać w jachtowej umywalce, fotelik samochodowy można dowiązać w kokpicie, dzieciak nie biega po pokładzie itd. Jak jest troszkę starsze to konieczne są już jakieś szelki i smycz. Do tego odpowiednia kamizelka, która może kosztować... Od wagi 25kg i wieku około 6 lat są już pneumatyki. Jak dzieciak ma już 6 lat i zaczyna kumać cyferki to przy dobrych warunkach jest fajnym autopilotem... U mnie działa. Pozdrawiam Łukasz |
Autor: | jachu [ 11 sty 2016, o 10:44 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
dopóki dziecko nie chodzi masz spokój. Gdzie położysz tam leży ![]() ![]() |
Autor: | Zielony Tygrys [ 11 sty 2016, o 17:01 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
Najgorsze są raczkujące bo nie można dogonić. |
Autor: | bury_kocur [ 11 sty 2016, o 18:03 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
zsakul napisał(a): Jak jest troszkę starsze to konieczne są już jakieś szelki i smycz. Moje dziecko żeglowało od samego zapłodnienia ![]() Potem było większe i pływało w koszyku. Potem siedziało w smyczy... Załącznik: A potem zrobiło się większe ale nadal z ojcem żegluje... ![]() I oby jak najdłużej chciała... Załącznik: Pzdr Kocur |
Autor: | Gregs [ 12 sty 2016, o 00:26 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
Moje zaczęło w wieku 4 lat, najmłodsze z którym pływałem miało niecałe 3 lata. Najgorzej wspominam 7/9 latków - nie do upilnowania (ale byli pierwszy raz na jachcie). Najmłodsze które spotkałem miało 2 miesiące, a wg relacji rodziców wypłynęło pierwszy raz w wieku 2 tygodni. Wszystko o czym piszę dotyczy pływań morskich. |
Autor: | radams [ 12 sty 2016, o 14:57 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
Moje bąble, aktualnie 6 i 7 lat żeglują co roku od urodzenia, a nawet jeszcze wcześniej ![]() ![]() Może to wydać się dziwne, ale znacznie łatwiej pływa się z dzieciakami niż z dorosłymi "świerzakami", dzieciom znacznie łatwiej jest wytłumaczyć co wolno, czego nie wolno, i że mają zawsze nosić kamizelki, być może mam większy autorytet jako ojciec, niż jako skipper? W portach moje maluchy biegając po kei i w pobliżu niej mają na sobie non stop kamizelki, spróbujcie do tego przekonać mocno zmęczonych imprezowaniem dorosłych, którzy też zachowują się jak dzieci ![]() Podstawowa sprawa, to dać maluchom zajęcie, na jachcie mamy zapas gier, malowanek, kredek itd., może niektórym sie to nie spodoba, ale jest też telewizor. Od kiedy mamy w Polsce DVB-T, do odbierania TV nie potrzeba szczególnie wymyślnych anten. Zwykła antena typu korona podniesiona na fale pod salingiem, zapewnia odbiór na całej Zatoce Gdańskiej, Zalewie Wiślanym i okolicach. Łapię nawet szwedzkie stacje, potrzebny jest tylko zasilacz antenowy. Mając małe dzieci na pokładzie, trzeba sobie tak zorganizować pływanie, aby jedna z osób dorosłych lub starsze dziecko, mogło w każdej chwili poświecić uwagę maluchowi, w szczególności dotyczy odpowiedniego planowania manewrów w portach, stawiania/zrzucania żagli itd. Wiem co mówię, bo pływam tylko z żoną i maluchami. |
Autor: | michalz [ 12 sty 2016, o 21:58 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
Moje dzieciaki żeglują od kiedy skończyły 3 miesiące. Głównie na ciepłych wodach. Starszy ma już za sobą prawie 10 rejsów i pewnie godzin na na 3 sterników ![]() Dzisiaj mają 4,5 i 6,5 roku i nie wyobrażają sobie innych wakacji niż na jachcie. Nawet jak byliśmy parę dni w jakimś domku, to z przyzwyczajenia mówiły, że wracają "na jacht". Przede wszystkim tak jak napisał radamas trzeba im znaleźć zajęcie, też wozimy: gry, kolorowanki, książki i w razie ostateczności dłuższego przelotu i ataku wielkiej i niepohamowanej nudy - tablety. Póki nie chodziły to w zasadzie nie rzygały. Później zaczęły ale w razie czego traktują to jako drobną niedogodność związaną żeglarstwem. Oczywiście są przyzwyczajone do stałego noszenia kamizelki i w zasadzie bez sprzętu nie wyjdą same na pokład. Od 2-3 roku życia mają już pneumatyki także przyzwyczaiły się na tyle, że nie marudzą za bardzo. Pływaliśmy zarówno w większym gronie (kilkoro dzieci) jak i tylko rodzinnie w czwórkę. Wszystkie modele w miarę się sprawdziły, chociaż paradoksalnie znacznie łatwiej pływa się w większym gronie. Wtedy dzieciaki w zasadzie się samo organizują do podania obiadu wystarczy jeden rodzic, a na lądzie można o nich zupełnie zapomnieć. Zwykle tak planujemy akweny i trasy, żeby pływać maks 6h dziennie a przy dłuższych trasach zrobić jakiś postój np. na z przerwą na kąpiel. Na ostatnim rejsie spróbowaliśmy dłuższych przelotów nocą i w zasadzie był to bardzo dobry pomysł, my mogliśmy pożeglować, dzieciaki się wyspać, a rano w porcie były już nowe atrakcje. A bardziej w temacie: kilkumiesięczne spało 90% czasu w górze wózka. Jak tylko wypływaliśmy to szło spać, żona twierdziła, że się tak nie wyspała od czasu narodzin ![]() 8 miesięczny też głównie jadł i spał 11 jadł, spał, pełzał (wiec daleko nie uciekał) i nauczył się chodzić za rękę ![]() 14 miesięczny chyba dobrze się bawił Później to w zasadzie już z górki... więcej chodzą mniej śpią i częściej gadają, że się nudzą. ![]() Pozdrawiam Michał |
Autor: | JarekM [ 19 sty 2016, o 11:54 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
Wszystko zależy jakie dziecko. Moje dzieci mające 25 miesięcy nie potrafią wysiedzieć w miejscu więcej niż 30 sekund. Bez znaczenia jakie atrakcje zapewnisz. Minuta patrzenia na TV w ich wykonaniu to naprawdę sporo czasu. Jedyne co potrafi je zająć na dłużej to bieganie po podwórku. W tym roku mam w planie pierwszy raz zabrać je na łódkę. Na początek barka na jakieś 3 minuty i sprawdzenie reakcji. Jak się spodoba to będą testy pod żaglami. Jak miały miej niż rok to nie nadawały się do pływania z przyczyn zdrowotnych. W zeszłym roku nie potrafiły się na niczym skupić więc pływanie by było bardzo trudne. Prawdę mówiąc czasem zazdroszczę jak ktoś może pozwolić sobie na posadzenie dziecka na jednym miejscu i dziecku to odpowiada. Mam nadzieję na to, że moje bieganie zaprocentuje kiedyś ![]() |
Autor: | 666 [ 19 sty 2016, o 12:04 ] |
Tytuł: | Re: Dzieci na jachcie. |
JarekM napisał(a): Jak miały miej niż rok to nie nadawały się do pływania z przyczyn zdrowotnych Dzieciom na wodzie trudno jest zapewnić opiekę zdrowotną "jakby co". Z młodzieżowego (gimnazjum/liceum) obozu na chorwackiej wyspie już parę razy odstawialiśmy jakąś chorą młodą/chorego młodego motorówą policyjną do szpitala na lądzie. Dobrze mieć lekarza w załodze ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |