W maju 2016 w Gdyni wręczony zostanie kolejny żeglarski Super Kolos dla kpt. Wojciecha Jacobsona. Internet huczy już o tym wydarzeniu i Kapitanie.
Znalazłem taką wypowiedź o Wojtku, którą niżej cytuję:

Kpt. Wojciech Jacobson to kawał historii żeglarstwa szczecińskiego, a słowa cytatu opisujące Jego osobę mogę potwierdzić, bo miałem okazję z Kapitanem odbyć rejs na s/y Pegaz PZ-45 w turystycznych regatach kołobrzeskich w dniach 1-7.09.1968 "szlakiem praojców" Świnkowo - Christiansø - Kołobrzeg. Zajęliśmy wówczas 4 miejsce na 13 startujących.
W załodze byli jeszcze niezapomniani, przedwcześnie na wiecznej wachcie kj. Jurek Janiszewski i Jurek Madeja wtedy kanaka jak ja, ale wkrótce potem kapitan jachtowy i uznany regatowiec. O losach jachtu Pegaz słuch zaginął, ale o wielu żeglarzach związanych z JK AZS w Szczecinie pamięć nie zaginęła m. in. dzięki Wojtkowi Jacobsonowi. Ogromnie cieszy mnie dedykacja książki "mam na imię Ludomir", którą otrzymałem od jej Autorów: Wojtka Jacobsona i Maćka Krzeptowskiego w 2008 r.
Ta nagroda stała się dla mnie okazją do przypomnienia wielu wspaniałych Ludzi i Kapitanów których napotkałem na mojej drodze życiowej.

_________________
Zbig A. Gintowt

Kompletnie się zgadzam z założycielem wątku . Jest dokładnie jak w cytacie. Na mnie też Pan Wojciech zrobił piorunujące wrażenie. Pozwolę sobie jeszcze dodać, że w zeszłym roku minęło 30 lat od pokonania NWP. Pierwsi Polacy co tam się plątali. Trwało to trzy lata, ale sytuacje lodowe wtedy były zgoła inne. Bardzo mnie cieszy ta nagroda.
J
P.s. Niestety pomimo prób nie udało mi się wkleić dwóch bardzo fajnych zdjęć P. Wojciecha.
Świadczy to o moim imbecyliźmie co prawda, ale będę wdzięczny za radę jak to zrobić

Zobaczymy jak pójdzie z filmem

Dzięki Zbieraju

Nareszcie Wojtek doceniony. To człowiek bardzo mądry, o ogromnej kulturze osobistej. Dla mnie Ikona. Ogromnie się cieszę z docenienia Wojtka i szczerze gratuluję.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Pamiętam Zbyszku jak siedząc w Szczecinie opowiadałeś mi o Nim - nawet mieliśmy zorganizować spotkanie przed moją wyprawą - dzięki za film

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Dzięki pomocnej smoczej dłoni przeprowadzę teraz operację dodania w.w. zdjęć.



Wojciech Jacobson
Rocznik 1929, mgr inż. chemik, żeglarz z zamiłowania. Od 1965 r. kapitan jachtowy. Ścigał się w regatach, szkolił innych, żeglował po oceanach. Polska bandera towarzyszyła mu w żegludze przez Atlantyk na jachcie „Maria” z Ludomirem Mączką(1973-1974, 1983-84), na jachcie „Polonez” z Krzysztofem Baranowskim (1976), na „Darze Pomorza” w rejsie z U.S.A. do Polski (1976). Nosił ją na jachcie „Dal” w jego ostatnim rejsie do Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Polską banderę stawiał pod salingiem na francuskim jachcie „Vagabond II”, który prowadził z Europy na Ocean Spokojny i potem w ostatnim etapie żeglugi przez Przejście Pólnocno-Zachodnie i z powrotem do Europy.

Biało-czerwona na rufie czy pod salingiem towarzyszyła mu w rejsach z kanadyjską Szkołą pod Żaglami na żaglowcach „Pogoria” i „Concordia”. Uczył tam kanadyjską i amerykańską młodzież co znaczą dla Polaków święta 3 maja i 11 listopada i dlaczego w te święta biało-czerwoną honoruje się szczególnie.

Wojciech Jacobson przepłynął na jachtach i żaglowcach ponad 260 tys. mil morskich docierając do wszystkich kontynentów (poza Antarktydą). Odwiedzał miejsca rzadko penetrowane przez żeglarzy i podróżników, jak wyspy Saint Paul oraz Chagos na Oceanie Indyjskim, Pitcairn, Palmyra, archipelag Galapagos i wiele innych na Pacyfiku w tym wielokrotnie wyspę Wielkanocną. Przepłynął pod żaglami Cieśninę Magellana oraz przylądek Horn, co pozwoliło mu zamknąć pętlę wokół obu Ameryk.

Otrzymał szereg nagród i wyróżnień żeglarskich. Srebrny Sekstant przyznano mu dwukrotnie (1985 i 1988), uhonorowano go także nagrodą Grotmaszta Bractwa Kaphornowców (1989) oraz medalem Derek Zavitz Memorial Award (1998) przyznawanym przez kanadyjskich studentów osobom, których postawa uznana została za godną naśladowania. Otrzymał też nagrodę „Conrady –indywidualności morskie” (2010r.) i nagrodę „Chwały mórz” Bractwa Wybrzeża (2010r.).
Jest członkiem Bractwa Wybrzeża oraz członkiem honorowym Polskiego Związku Żeglarstwa i Akademickiego Związku Sportowego..

W 2016 r. otrzymał nagrodę Super Kolosa.

Nawet chyba już w marcu.
Cytuję:

Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów Gdynia 11-13 marca 2016 roku.

Niebywała gratka szykuje się w tym roku dla żeglarzy. O swoich rekordowych na skalę światową osiągnięciach opowiedzą uczestnicy rejsów w najzimniejsze rejony Ziemi jachtami „Selma" i „Katharsis II". Ich załogi dotarły na oblewające Antarktydę Morza Rossa, osiągając „żeglarski Mount Everest" - Zatokę Wielorybią. Będzie też coś o wydarzeniach z drugiej strony globusa - rejsie jachtem „Barlovento II" tak daleko na północ jak jeszcze nikt wcześniej (wszystkie trzy prezentacje w sobotę przed południem). Mało tego - Super Kolosa za całokształt osiągnięć i wybitny wkład w rozwój polskiego żeglarstwa otrzyma człowiek-instytucja, w latach 2000-2010 członek Kapituły Kolosów, wychowawca kilku pokoleń pasjonatów morza, kpt. Wojciech Jacobson.

Zwieńczeniem imprezy tradycyjnie będzie wręczenie Kolosów - statuetek za dokonania roku, które Kapituła nagrody przyzna w pięciu kategoriach: Alpinizm, Eksploracja jaskiń, Podróże, Żeglarstwo i Wyczyn roku. W niedzielne popołudnie poznamy także nazwiska laureatów Nagrody im. Andrzeja Zawady i nagród publiczności.

Wert 23, jeśli to dokładny cytat ze strony Kolosów to trochę dali ciała bo zatoka się nazywa "Zatoka Wielorybów" . Jak tam był Shackleton, który ją tak nazwał to było ich tam sporo.
J

Cytata dałem metodą kopiuj/wklej. Źródło to trójmiasto.pl. Sorki, że nie podałem wcześniej.