Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Bulwersująca relacja na sail24.pl
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=24586
Strona 1 z 4

Autor:  Kitt [ 6 cze 2016, o 13:13 ]
Tytuł:  Bulwersująca relacja na sail24.pl

Właśnie przeczytałem bulwersującą relację z rejsu:
Nie pływajcie z kapitanami, o których nikt wam nie jest w stanie nic powiedzieć

Natomiast zainteresowała mnie jedna uwaga: "Nawigowanie jachtem i wyznaczanie kursu w oparciu o mapy i GPS w telefonie komórkowym, co skutkowało przepływaniem niebezpiecznie blisko skał, czy lądu."
Komórka jako podstawowe narzędzie nawigacyjne może być mało bezpieczna z różnych powodów (zacinanie się, bateria, wodoodporność, mały ekran), poza tym na takim jachcie "wypada" używać bardziej tradycyjnych metod ;)
Natomiast jeżeli ktoś już użyje tej komórki poprawnie - to efekt nie powinien odbiegać od użycia standardowej nawigacji jachtowej.
No chyba, że nawigował na Google Maps...

Autor:  markrzy [ 6 cze 2016, o 13:23 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

kpt. Michał Ickiewicz, kyc.mike@do.pl


faktycznie w necie nic nie można trafić o tym kapitanie


aaaaaaaa coś znalazłem :rotfl:
http://opinie-generacja.pl/

Autor:  cine [ 6 cze 2016, o 17:36 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

markrzy napisał(a):
aaaaaaaa coś znalazłem :rotfl:
http://opinie-generacja.pl/

W linku występuje dwóch Ickiewiczów (Michał i Andrzej) lub gdzieś jest błąd.
Poza tym to na razie opinia jednostronna.

Autor:  reed [ 6 cze 2016, o 17:41 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

to chyba ten rejs
https://www.facebook.com/events/944389835680664/

Autor:  Kitt [ 6 cze 2016, o 17:59 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

cine napisał(a):
Poza tym to na razie opinia jednostronna.

Pod artykułem pojawiła się odpowiedź kapitana.

Autor:  redgrist [ 6 cze 2016, o 18:24 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Kitt napisał(a):
Pod artykułem pojawiła się odpowiedź kapitana.


Wydaje się składna i sensowna, choć chyba szli jednak przeżaglowani.

Autor:  cine [ 6 cze 2016, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

W jakim stanie była jeszcze niedawno Jagiellonia pokazuje filmik na U2bie.
Kiedy niedawno ukazało się na tym forum ogłoszenie o rejsach aż mnie korciło żeby podpiąć link do tego filmu ale się powstrzymałem. Przyjąłem założenie, że może zrobili remont i wyszedłbym na idiotę.
Chyba jednak nie zrobili :-(

Autor:  reed [ 7 cze 2016, o 00:16 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Chyba relacja kapitana zniknęła.

Autor:  Seba [ 7 cze 2016, o 00:55 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

no właśnie - po zalogowaniu się na inne konto widzę , po logowaniu na konto użytkownika - dupa :-) o co chodzi ?

Autor:  arcchie [ 7 cze 2016, o 08:17 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Odpowiedź kapitana została usunięta na jego prośbę.

Pozdrawiam

Autor:  beret [ 7 cze 2016, o 08:21 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,2518405.html
W mojej branży też sobie kiepsko radził.
Szkoda że usunął, jestem ciekaw co napisał.

Autor:  kougar [ 7 cze 2016, o 08:56 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Co do stanu jachtu to bezpośrednio przed rejsem wymieniony został silnik. Jacht nie błyszczy nowością, ale jest bezpieczny. W cięzkich warunkach wolałbym o wiele bardziej być na Jagielloni niż na bawarce. Co do kapitana,to pełno jest negatywnych opinii o jego wrocławskiej firmie.

Autor:  redgrist [ 7 cze 2016, o 08:59 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

beret napisał(a):
W mojej branży też sobie kiepsko radził.
Szkoda że usunął, jestem ciekaw co napisał.


Ten post z linku jest z "Izabela Strączek 28.01.2005"

11 lat temu kwestia internetu wyglądała zupełnie inaczej, neostrada dopiero się rozpędzała. Pełno było takich małych kabelkowo-klatkowych dostawców.
Ogólnie łącza stałe i technologia była raczkująca.
Teraz mamy internet w telefonie a wtedy nikt nawet o tym nie marzył.
Chodzi mi o to, że pisanie że kiedyś gość źle dawał neta ma się nijak do skipperowania w 2015-16 roku.

Szkoda, że relacja została skasowana, że kazał usunąć bo wydaje mi się, że byłą składna i pokazywała sprawę zupełnie inaczej.
Z doświadczenia wiem, że ludzie lubią przesadzać, wiele kobiet przesadza w relacjonowaniu wydarzeń, może nie był on Kapitanem Doskonałym, ale może nie było tak źle?

Autor:  kougar [ 7 cze 2016, o 09:15 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

redgrist napisał(a):
Z doświadczenia wiem, że ludzie lubią przesadzać,

Nieuzasadnione wezwanie SAR, wciskanie distressa to wcale nie jest przesada. Nieumiejętność obsługi jachtu również.
Cytuj:
wiele kobiet przesadza w relacjonowaniu wydarzeń

Litościwie nie skomentuję.
Cytuj:
ale może nie było tak źle?

Było. Ogarnięci, pływający wiele razy ludzie piszą taką relację po raz pierwszy nie bez powodu.

Autor:  redgrist [ 7 cze 2016, o 09:30 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

kougar napisał(a):
Nieuzasadnione wezwanie SAR, wciskanie distressa to wcale nie jest przesada. Nieumiejętność obsługi jachtu również.


Babka relacjonująca feralny rejs pisała, że woda nie wychodziła nad gretingi.
Kapitan opisywał, że wychodziła, nabierali wody i mieli problem z prądem, oraz szli bez świateł. Mieli na pokładzie kobietę w ciąży (niska temp na pewno nie działa na korzyść), oraz podobno silnik był już częściowo zalany wodą, nie mieli ładowania i obawiał się o życie załogi.
Tyle telefonów i kamer i aparatów teraz a nikt nie nagrał jak było...
SAR obciążył amatora... tak bez powodu? Może jednak ten drewniak cieknie?
Zjawa była po remoncie i też ciekła...
No nie jestem pewien, czy armator jest święty w przypadku tej Jagielloni...

Autor:  cine [ 7 cze 2016, o 09:34 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

kougar napisał(a):
redgrist napisał(a):
Z doświadczenia wiem, że ludzie lubią przesadzać,

Nieuzasadnione wezwanie SAR, wciskanie distressa to wcale nie jest przesada.

Jakoś dziwnie odnoszę wrażenie że lepiej 10x wezwać SAR zbyt wcześnie niż raz za późno.

Autor:  redgrist [ 7 cze 2016, o 09:41 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

cine napisał(a):
W jakim stanie była jeszcze niedawno Jagiellonia pokazuje filmik na U2bie.


ten?:

Autor:  kougar [ 7 cze 2016, o 09:42 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

redgrist napisał(a):
Babka relacjonująca feralny rejs pisała, że woda nie wychodziła nad gretingi.

A co to, greting to jakaś magiczna linia, po zalaniu której wzywa się SAR? :D czy raczej uruchamiamy pompy i ew. wiaderko monitorując stan wody?
Cytuj:
Kapitan opisywał, że wychodziła, nabierali wody i mieli problem z prądem, oraz szli bez świateł. Mieli na pokładzie kobietę w ciąży (niska temp na pewno nie działa na korzyść), oraz podobno silnik był już częściowo zalany wodą, nie mieli ładowania i obawiał się o życie załogi.


Czy za każdym razem jak na morzu jest kobieta w ciąży wzywa się SAR? w czym miało jej to pomóc? na Jagielloni tak czy tak nie ma ogrzewania. Silnik nie mógł być zalany wodą przy takim jej poziomie - źródło - znam ten jacht.
Cytuj:
Tyle telefonów i kamer i aparatów teraz a nikt nie nagrał jak było...
SAR obciążył amatora... tak bez powodu?


Nie bez powodu, za nieuzasadnione wezwanie pomocy.
Cytuj:
Może jednak ten drewniak cieknie?
Zjawa była po remoncie i też ciekła...


Pływałeś kiedyś na opalu? wiesz, że drewniany jacht zawsze "cieknie"? zwłaszcza jak pracuje na fali?

Autor:  beret [ 7 cze 2016, o 09:44 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Pisałem że radził, celowo użyłem czasu przeszłego.
Dałem linka do artykułu z GW, co by o niej nie myśleć, w porównaniu z wpisami na forum bądź portalach, jest to wiarygodne źródło. Było to 10 lat temu ale co z tego artykułu wynika? Otóż problemy techniczne zawsze się wydarzają ale trzeba sobie umieć z nimi radzić. Ktoś kto dostarcza usługę musi się komunikować ze swoimi klientami, szczególnie w wypadku problemów technicznych. Wg. mojej opinii, dostawca internetu wykazał się arogancją wobec użytkowników. Nie miał zapasowego sprzętu i łącz. Oferował usługi których nie był w stanie technicznie zrealizować na odpowiednim poziomie. Nie widział problemy w odłączaniu internetu na wiele godzin. Nie widział powodu aby w związku z tym obniżyć cenę za usługę. Szwankowała całkowicie komunikacja z klientami.

Z relacji z rejsu wynika że w materii żeglarskiej radzi sobie podobnie, przy najmniej jeżeli chodzi o aspekt komunikacji.

Autor:  redgrist [ 7 cze 2016, o 09:52 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

kougar napisał(a):
A co to, greting to jakaś magiczna linia, po zalaniu której wzywa się SAR? czy raczej uruchamiamy pompy i ew. wiaderko monitorując stan wody?


No było napisane, że załoga była już zmęczona wiaderkowaniem, ręczne pompy nie dawały rady i też męczyły a elektryczne nie działały.

kougar napisał(a):
Czy za każdym razem jak na morzu jest kobieta w ciąży wzywa się SAR? w czym miało jej to pomóc? na Jagielloni tak czy tak nie ma ogrzewania. Silnik nie mógł być zalany wodą przy takim jej poziomie - źródło - znam ten jacht.


Nie zawsze da się na tratwę wejść suchą nogą, pewnie w tamtych warunkach by się nie dało. Obawiał się o życie dziecka, czyli życie kogoś na jachcie było zagrożone.
W takim wypadku dobrze, że zawezwał SAR, bo życie matki i dziecka było ważniejsze od kasy.

kougar napisał(a):
Nie bez powodu, za nieuzasadnione wezwanie pomocy.


Bo armator chyba dał jacht w nie najlepszej kondycji.

kougar napisał(a):
Pływałeś kiedyś na opalu? wiesz, że drewniany jacht zawsze "cieknie"? zwłaszcza jak pracuje na fali?


Na Opalu nie, ale na innym drewniaku który ciekł nawet na postoju. A tam jednak były trudniejsze warunki.

Moim zdaniem słusznie wezwał SAR, widziałem na YT film ze stanu jachtu w 2012 roku, pytanie czy był jakiś POWAŻNY remont?

Autor:  piotr6 [ 7 cze 2016, o 10:02 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

kougar napisał(a):
W cięzkich warunkach wolałbym o wiele bardziej być na Jagielloni niż na bawarce.


jasne i przy 5-6 B ta Jagielonia nabierała wody, i wzywany była pomoc :D

Autor:  kougar [ 7 cze 2016, o 10:05 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Cytuj:
Nie zawsze da się na tratwę wejść suchą nogą, pewnie w tamtych warunkach by się nie dało. Obawiał się o życie dziecka, czyli życie kogoś na jachcie było zagrożone.
W takim wypadku dobrze, że zawezwał SAR, bo życie matki i dziecka było ważniejsze od kasy.


Czo? Nie czaisz, że miał żagle i silnik i mógł sobie dalej płynąć? W jaki sposób wezwanie SAR-u i używanie go jako holownika miało pomóc życiu kogokolwiek? O ogarnięciu kapitana niech świadczy fakt, że w swojej odpowiedzi nawet pomylił załogantkę w ciąży z inną. Jak to mówią - LOL XD

Cytuj:
Moim zdaniem słusznie wezwał SAR, widziałem na YT film ze stanu jachtu w 2012 roku, pytanie czy był jakiś POWAŻNY remont?

Nie no, jak widziałeś filmik to faktycznie zmienia postać rzeczy. Wybacz. Co takiego jest na filmiku co zagraża bezpieczeństwu płynięcia? Brudne żagle, ogólny syf, czy śmierdząca zęza?

Autor:  redgrist [ 7 cze 2016, o 10:10 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

kougar napisał(a):
Czo? Nie czaisz, że miał żagle i silnik i mógł sobie dalej płynąć?


Silnik podobno musieli odstawić ze względu na wzrastający poziom wody (wydostawała się z układu chłodzenia?), co do żagli to z obu opisów wynika, że szli przeżaglowani, ostatnio podobno na to moda WINCEJ ŻAGLA!

kougar napisał(a):
Nie no, jak widziałeś filmik to faktycznie zmienia postać rzeczy. Wybacz. Co takiego jest na filmiku co zagraża bezpieczeństwu płynięcia? Brudne żagle, ogólny syf, czy śmierdząca zęza?


Na filmiku jest mierny stan jednostki.

Autor:  kougar [ 7 cze 2016, o 10:23 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Cytuj:
Silnik podobno musieli odstawić ze względu na wzrastający poziom wody (wydostawała się z układu chłodzenia?)

Jest to bzdura.
Cytuj:
, co do żagli to z obu opisów wynika, że szli przeżaglowani, ostatnio podobno na to moda WINCEJ ŻAGLA!


Do kogo należy na jachcie decyzja co do zmiany żagli?


Cytuj:
Na filmiku jest mierny stan jednostki.


No jest mierny i jest syf. Dlatego rejsy tanie. Ale nie takie było pytanie. Co na filmiku zagraża bezpieczeństwu płynięcia? (Podpowiem tylko, że od 2012 kabestany nowe, nowy grot, nowy silnik, tratwa nowa)

Autor:  redgrist [ 7 cze 2016, o 10:25 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

kougar napisał(a):
No jest mierny i jest syf. Dlatego rejsy tanie. Ale nie takie było pytanie. Co na filmiku zagraża bezpieczeństwu płynięcia? (Podpowiem tylko, że od 2012 kabestany nowe, nowy grot, nowy silnik, tratwa nowa)


Czyli jesteś osobą związaną z armatorem, lub osobą armatora, nie jesteś więc obawiam się kimś kto może wyciągnąć bezstronne wnioski.

kougar napisał(a):
Jest to bzdura.


Kapitan pisał inaczej, mnie tam nie było a ty?

Autor:  dudeusz75 [ 7 cze 2016, o 10:28 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

redgrist napisał(a):
Moim zdaniem słusznie wezwał SAR, widziałem na YT film ze stanu jachtu w 2012 roku, pytanie czy był jakiś POWAŻNY remont?

linkowany w tym wątku filmik z YT jest z 2012r, a przed sezonem 2013 było tak: viewtopic.php?f=22&t=15081

kougar napisał(a):
A co to, greting to jakaś magiczna linia, po zalaniu której wzywa się SAR?

Nie, ale w tym przpadku punkt odniesienia do ustalenia ile wody nabrała Jagiellonia.
Załoga twierdzi, że woda była poniżej gretingów, a kpt, że powyżej*, choć nie wiem czy obie strony odwołują się do tego samego momentu rejsu.

kougar napisał(a):
Nie czaisz, że miał żagle i silnik i mógł sobie dalej płynąć?

kpt twierdzi*, że nie mógł używać ani żagli ani silnika.



*) na podstawie wypowiedzi kpt która była umieszczona na sail24, a nastepnie usunięta.

Autor:  kougar [ 7 cze 2016, o 10:41 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Cytuj:
Czyli jesteś osobą związaną z armatorem, lub osobą armatora, nie jesteś więc obawiam się kimś kto może wyciągnąć bezstronne wnioski.


Gorzej trafić ze strzałem nie mogłeś, ale ciekawy argument ad personam. Wręcz przeciwnie, nawet członkiem Krakowskiego Yacht Klubu nie jestem i okropnie mnie irytuje sposób prowadzenia przez nich Jagielloni. Po prostu lubię pływać tym jachtem.

Układ chłodzenia Jagi to tak na oko 5-6 litrów wody bierze. Dlatego jest bzdurą napisanie, że woda z układu chłodzenia zalewała silnik i zęzę. Zwłaszcza, że silnik nowy wstawiony tydzień przed rejsem.



Cytuj:
kpt twierdzi*, że nie mógł używać ani żagli ani silnika.


Nie mógł używać silnika, bo go odstawił sam i nie włączył z powrotem. A to, że nie mógł używać żagli, pozostawię bez komentarza.

Autor:  Ryś [ 7 cze 2016, o 10:55 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Hi hi... :D
Wątek wspaniałą jest ilustracyją... a mianowicie czem siem różnią wczasowicze od żeglarzy :mrgreen:
Nie każden musi tak zaraz umić se w życiu radzić. Nosz po coś są te Beneta i Bavarki do wynajęcia. Z full service i assistance. Ino zadzwonić.

A że plażowiczów na urlopach co raz to więcej "w morze wychodzi", to i rozrywka jest.
"Tera trzeba zawołać fachowca"... :rotfl:

Autor:  piotr6 [ 7 cze 2016, o 11:08 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Ryś, nie zgadzam się z Tobą. Jacht ma być sprawny i juz.W dobrym stanie tecnicznym i juz.Mam nadzieję, że czasy kiedy tzw zeglarze robili w codrugim porcie kapitalny remont silnika zagli etc się skończyły.To taka uwaga ogólna nie związana bezpośrednio z art ykulem

Autor:  Ognisty Szkwał [ 7 cze 2016, o 11:10 ]
Tytuł:  Re: Bulwersująca relacja na sail24.pl

Ryś napisał(a):
"Tera trzeba zawołać fachowca"...

Jeszcze dodam: "teraz idziemy do pokoju", "to jest pokój, akurat bez okna"...

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/