Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 02:08




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 15 wrz 2016, o 23:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Nikt o nim nie wie, bo nie szuka rozgłosu. Chce spełnić jedynie swoje marzenie, choć pewnie i marzenie niejednego człowieka. Kapitan Grzegorz Węgrzyn, człowiek o wielkim sercu, pasji do żagli, morza i przygody.

http://www.zagle.com.pl/morze/samotny-r ... 15909.html

Nazywam się Grzegorz Węgrzyn i z żeglarstwem jestem związany od 1976r.Pierwszym moim klubem żeglarskim był klub przy El.Dolna Odra, a jachtem to Carina o nazwie „Aretuza“. Potem byłem członkiem szczecińskich klubów żeglarskich takich jak: L.O.K. , H.O.M.,Stal Stocznia,gdzie pływałem w stałej załodze s/y Karfi w latach 1980-1985.W latach 1983 i 1984 zdobyłem Mistrzostwo Polski,pod kapitanem Zbigniewem Rogowskim.Do dnia dzisiejszego uprawiam czynnie żeglarstwo uczestnicząc w rejsach morskich, pełniąc funkcje oficerskie i kapitana. Wykaz rejsów,które odbyłem w tym czasie przedstawiam w załączniku do pisma.

Oprócz czynnego pływania,udzielam się społecznie będąc jako jury w konkursach wiedzy o morzu,a także w konkursach szantowych.Jestem również członkiem zarządu Ligi Morskiej i Rzecznej Okręgu Zachodniopomorskiego. Moja praca społeczna znalazła uznanie w Zarządzie Głównym LMiR,co zostało wyrażone poprzez przyjęcie patronatu honorowego mojego rejsu.

Nad moim rejsem przyjęła również patronat honorowy Akademia Marynarki Wojennej z Gdyni,a Rektor- Komendant, Kontradmirał Czesław Dyrcz objął osobisty patronat rejsu.

Osobiście rozpocząłem organizację samotnego rejsu od kupna jachtu, który obecnie przygotowuję poprzez prace remontowo-monterski.Jest to jacht konstrukcji niemieckiej, Skorpio II, zbudowany w stoczni w Hamburgu.Parametry jego to: 11. m slup stalowy,o powierzchni żagla 50m2 i zanurzeniu 180/330. Posiada także silnik stacjonarny BUKH 20.

Jacht wpisany jest do Polskiego Rejestru Jachtów pod nr.POL 13569 o nazwie „Regina R“. Portem macierzyńskim jachtu jest Szczecin. Wybierając się w taki rejs,którego nie dokonał wcześniej żaden Szczecinianin pomyslałem, że może to być dobra promocja zachodniopomorskiego żeglarstwa.

Rejs planuję rozpocząć i zakończyć w Szczecinie,w okresie od czerwca 2015 do czerwca 2016r.Trasę rejsu zaplanowałem z zachodu na wschód.Moim celem jest opłynąć ziemię w jak najkrótrzym czasie,ale nie non stop.Wiem też, że nie uchronię się od niespodzianek i to one wymuszą na mnie wejście do portu. Ale póki co jestem dobrej myśli i nie myślę destrukcyjnie.

W swoich dotychczasowych rejsach opłynąłem cały Bałtyk z zatoką fińską, ryską, kanał Gota i Trolla, szkiery szwedzkie na wschodnim i zachodnim brzegu. Wypływając na szersze wody, to mogę wymienić fiordy norweskie z archipelagiem Lofotów i Spitsbergen. Opłynąłem Islandię dookoła,odwiedziłem Wyspy Owcze, Szetlandy, Orkady, Hebrydy, jezioro Loch Ness z jego monstrum, Irlandię, Walię, Francję, Holandię, Niemcy. Pływałem również po ciepłych wodach Adriatyku. Teraz przyszedł czas na rejs,o którym myślałem od bardzo, bardzo dawna.

Z żeglarskim pozdrowieniem
Grzegorz Węgrzyn


https://www.facebook.com/samotnyrejs/

Obrazek

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2016, o 03:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Wojtek, to jest news sprzed ponad roku. Węgrzyn wypłynął ze Szczecina w czerwcu 2015. Miał to być rejs non-stop solo, czyli powtórzenie rejsu Jaskuły.

Non-stop nie wyszło, bo kilka awarii zmusiło Węgrzyna do zawinięcia do portów, m.in. na Wyspy Zielonego Przylądka i do Kapsztadu (Jestem w Kapsztadzie,w Simons Town. Remontuję jacht po sztormach przy Przylądkach Dobrej Nadziei i Igielnym. Na jedenaście lin olinowania stałego, zerwanych mam pięć.)

Na początku maja (tego roku) wypłynął z Kapsztadu w stronę Australii/Nowej Zelandii i do tej pory nie ma o nim żadnej wieści.

To o nim (zapewne nie wiedząc, że to o nim) pisał FIGA1 zmagając się, bez powodzenia, z gramatyką (idąc przez most spadła mi czapka), w wątku o telefonach satelitarnych:
FIGA1 napisał(a):
Odwiedzając przy okazji kursu STCW gdyńskie MRCK pracujący tam panowie opowiedzieli następującą sytuację:
- Polak wypłynął sobie w okolicach czerwca z RPA w stronę wschodnią. Chciał dopłynąć do Australii lub Nowej Zelandii(zależnie jak trafi ostatecznie). Jest koniec sierpnia i gdyńskie MRCK dostaje info z rpa*, że coś jest nie tak. Żeglarz nie zgłosił się do tej pory ani w Australii ani w Nowej Zelandii ani nigdzie indziej. Kontaktu z nim nie ma, gdyż radiostacji czy telefonu satelitarnego na jednostce brak a żadnej innej metody kontaktu rodzinie nie zostawił.
Trzeba wszcząć akcję poszukiwawczą.
*Gdynia dostała info, gdyż chodzi o obywatela polskiego.

FIGA1 (który wprawdzie jeszcze nie był na morzu, ale wie lepiej) już także ocenił rejs Węgrzyna:
FIGA1 napisał(a):
Właśnie takie działanie (wypłynięcie bez możliwości nawiązania kontaktu) jest głupie i powinno być zwalczane.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2016, o 12:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Zbieraj napisał(a):
Na początku maja (tego roku) wypłynął z Kapsztadu w stronę Australii/Nowej Zelandii i do tej pory nie ma o nim żadnej wieści.

To o nim (zapewne nie wiedząc, że to o nim) pisał FIGA1 zmagając się, bez powodzenia, z gramatyką (idąc przez most spadła mi czapka), w wątku o telefonach satelitarnych:
FIGA1 napisał(a):
Odwiedzając przy okazji kursu STCW gdyńskie MRCK pracujący tam panowie opowiedzieli następującą sytuację:
- Polak wypłynął sobie w okolicach czerwca z RPA w stronę wschodnią. Chciał dopłynąć do Australii lub Nowej Zelandii(zależnie jak trafi ostatecznie). Jest koniec sierpnia i gdyńskie MRCK dostaje info z rpa*, że coś jest nie tak. Żeglarz nie zgłosił się do tej pory ani w Australii ani w Nowej Zelandii ani nigdzie indziej. Kontaktu z nim nie ma, gdyż radiostacji czy telefonu satelitarnego na jednostce brak a żadnej innej metody kontaktu rodzinie nie zostawił.
Trzeba wszcząć akcję poszukiwawczą.
*Gdynia dostała info, gdyż chodzi o obywatela polskiego.

FIGA1 (który wprawdzie jeszcze nie był na morzu, ale wie lepiej) już także ocenił rejs Węgrzyna:
FIGA1 napisał(a):
Właśnie takie działanie (wypłynięcie bez możliwości nawiązania kontaktu) jest głupie i powinno być zwalczane.


Dobre wiadomości!!!!
Za:
http://zeglarski.info/artykuly/grzegorz ... naleziony/
Odbywający samotny rejs dookoła świata Grzegorz Węgrzyn, który 17 maja wypłynął z Kapsztadu na Ocean Indyjski, w niedzielę 18 września bezpiecznie dopłynął do Fremantle.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2016, o 13:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
To musiało być skrajnie trudne. Zima na południowym Oceanie Indyjskim. No średnie przebiegi dobowe poniżej 40 Mm. Nie zazdroszczę.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 paź 2016, o 11:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Spotkałem Grzegorza stojącego na kotwicy swoją Reginą R w Praia na Santiago. Cofnął się tam już zza równika, bo nawaliła mu pompa wody w silniku, a zapasu nie miał (!). Czekał już ponad miesiąc na dostawę części z Polski i z tego, co wiem, to czekał jeszcze co najmniej drugie tyle. Jacht robił wrażenie, że jest w marnym stanie, Grzegorz raczej bez kasy. Nie wyglądało to dobrze, przed dalszą częścią dłuuugiego rejsu. Zaopatrzyliśmy go w trochę żarcia i wody...
Wiem, że w RPA zbierał siły do dalszego rejsu. Dobrze, że udało mu się szczęśliwie dotrzeć do Australii :)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL