Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=26278
Strona 1 z 3

Autor:  zosta [ 14 kwi 2017, o 14:15 ]
Tytuł:  Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Nagabywany byłem tu po wielokroć, by się pochwalić, więc przyszedł czas przedstawić wam mój okręt.
Tak, tak, to nie pomyłka. Fiskars znacie pewnie z napisów na nożach, siekierach czy taczkach, ale bez mała czterdzieści lat temu firma ta miała też epizod z łódkami. Niedługi epizod, bo linia produkcji została wykupiona przez Nauticat, która to nazwa zapewne więcej się kojarzy z wodą. Egzemplarz, z którego pokładu to klepie, pochodzi z roku 1980 lub 1979, bo dziś trudno się już dokładnej daty narodzin doszukać. Powstało ich niewiele, ale dokładnej liczby nie potrafię się doszukać. Po przejęciu przez Nauticat i drobnych zmianach, budowano je jako Nauticat 300.
Jacht ten ma 30 stóp po pokładzie, nie licząc bukszprytu, centralny kokpit i kabinę rufową z zejściówką z kokpitu. Na upartego dało by się tu upakować 6 sztuk, ale forpik jest krótki, a u mnie nawet nie ma tam materacy. Wygodnie się pływa w dwie-trzy osoby, a osobiście preferuję solo. Łódka ta została przygotowana do samodzielnego żeglowania przez poprzedniego właściciela, który nią dopłynął samotnie na Karaiby i do Stanów. Z powrotem przyjechała na pokładzie statku.
Mam zatem tutaj dużo elektroniki: dwa plotery, radar, ais, autopilot, ukf. Prąd generują wiatrak, hydrogenerator i solar. Jest samohalsujący fok (niestety coś się wózek zacina), genua, genaker i sztormowy kliwer, czy coś takiego, bo jeszcze nie rozwinąłem.
Ostatnio spędzam tutaj więcej czasu, więc bałagan jest okrutny. Nie domagajcie się więc zdjęc ze środka.
A jeśli mielibyście jakieś informacje na temat tego modelu, to dajcie znać, bo w sieci niewiele.

Załączniki:
arete4.jpeg
arete4.jpeg [ 225.65 KiB | Przeglądane 14583 razy ]
arete3.jpeg
arete3.jpeg [ 247.08 KiB | Przeglądane 14587 razy ]
arete2.jpeg
arete2.jpeg [ 292.97 KiB | Przeglądane 14587 razy ]
arete.jpg
arete.jpg [ 119.8 KiB | Przeglądane 14587 razy ]

Autor:  Senator [ 14 kwi 2017, o 14:26 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

No ładne cacko ! ;)

Autor:  Alterus [ 14 kwi 2017, o 16:15 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Przyzwoity sprzęt, wielkość też w dziesiątkę, no i dziób jak Neptun przykazał.
Gratki, Zosta! :-D

Autor:  Kurczak [ 14 kwi 2017, o 18:20 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

No, rukwa jak on tak będzie pływał jak moja automatyczna superłopata Fiskars sama kopała ogródek, to ulalala... :rotfl:

Na poważnie gratuluję zakupu :D

Autor:  cine [ 15 kwi 2017, o 01:42 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Nnnoo, congratulations.
Hydrogenerator to masz jaki?
Ja się ostatnio nie popisałem refleksem i kompletny Ampair w pełnej wersji pooooszedł.

Autor:  zosta [ 15 kwi 2017, o 12:47 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Watt&Sea cruising. Fantastyczna rzecz. Kiedy niespiesznie się płynie, generuje dość prądu, by zaspokoić wszystkie prądożerne urządzenia. Znacznie bardziej wydajny od wiatraka i solara (przynajmniej w moim klimacie).

Załączniki:
generator.jpeg
generator.jpeg [ 148.82 KiB | Przeglądane 14386 razy ]

Autor:  Moniia [ 15 kwi 2017, o 16:39 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Tu się podczepię. Jakby kto pozbywał się Ampaira, dzwońcie do mnie :)

Autor:  Alterus [ 15 kwi 2017, o 18:33 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

zosta napisał(a):
Watt&Sea cruising. Fantastyczna rzecz. Kiedy niespiesznie się płynie, generuje dość prądu, by zaspokoić wszystkie prądożerne urządzenia. Znacznie bardziej wydajny od wiatraka i solara.
Pewnie, ale w odróżnieniu od nich ma tę wadę, że trzeba się poruszać no i jest po prostu hamulcem, tym większym, im więcej prądu musi generować. Nic za darmo, albowiem. :-)

Autor:  Ryś [ 15 kwi 2017, o 19:37 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Wadę bym raczej widział w cenie. Ale dla Zosty nie gra roli :D

Autor:  bratanek65 [ 15 kwi 2017, o 19:44 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Moniia napisał(a):
Tu się podczepię. Jakby kto pozbywał się Ampaira, dzwońcie do mnie :)

Za 310 poszedł :-( Twoich

Autor:  Alterus [ 15 kwi 2017, o 20:12 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Ryś napisał(a):
Wadę bym raczej widział w cenie. Ale dla Zosty nie gra roli :D

To druga wada. :-D A jak dla Zosty nie gra, to tym lepiej i życzyć, aby nam wszystkim nie grała.
Z tym hamowaniem nie ma co przesadzać, ale warto wiedzieć, że przy takiej trójce aby skompensować utratę szybkości dla produkcji stu wacików, trzeba by dołożyć ze dwa metry kwadratowe żagla.

Autor:  Micubiszi [ 15 kwi 2017, o 20:27 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Jaki piekny statek ZAZDRASZCZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

zosta napisał(a):
Watt&Sea cruising



Ile taki cuś kosztuje?

Autor:  Kurczak [ 15 kwi 2017, o 20:46 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Kilka kilobagsów :-o

Może dałoby się przerobić zaburtowy silnik elektryczny ? :)

Autor:  zosta [ 15 kwi 2017, o 21:15 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Micubiszi napisał(a):
Ile taki cuś kosztuje?

Dużo. Chyba, że przykręcone do statku, który nabywasz i sprzedającemu nie bardzo chce się odkręcać. Wtedy ciut mniej, ale wciąż dużo.
Alterus napisał(a):
Z tym hamowaniem nie ma co przesadzać

Nie ma co. Dla mnie nie robi różnicy, choć pewnie koledzy ściganci by płakali... Z drugiej strony takie samo ustrojstwo montują sobie właśnie ci dookolni ściganci, tyle że w wersji karbonfiber. Micemu od razu powiem, że taki czarny kosztuje kilka razy moje dużo.

Autor:  Moniia [ 15 kwi 2017, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

bratanek65 napisał(a):
Moniia napisał(a):
Tu się podczepię. Jakby kto pozbywał się Ampaira, dzwońcie do mnie :)

Za 310 poszedł :-( Twoich


Nie wk...iaj mnie, dobrze? ;)

Autor:  Moniia [ 15 kwi 2017, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Alterus napisał(a):
Ryś napisał(a):
Wadę bym raczej widział w cenie. Ale dla Zosty nie gra roli :D

To druga wada. :-D A jak dla Zosty nie gra, to tym lepiej i życzyć, aby nam wszystkim nie grała.
Z tym hamowaniem nie ma co przesadzać, ale warto wiedzieć, że przy takiej trójce aby skompensować utratę szybkości dla produkcji stu wacików, trzeba by dołożyć ze dwa metry kwadratowe żagla.


A masz jakieś dane na poparcie tej śmiałej tezy? Bo wiesz, przy testach na stałej prędkości nie byli w stanie zmierzyć oporów generowanych przez opuszczenie tegoż do wody...

Moja trójłopatową śruba generuje zapewne dużo większy opór niż to.... Odmawiam usunięcia (chyba, że ktoś zafunduje mi taki trójłopatowy Kiwiprop czy inne tegoż typu, nie odmówię takiego prezentu!)

Autor:  Moniia [ 15 kwi 2017, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Kurczak napisał(a):
Kilka kilobagsów :-o

Może dałoby się przerobić zaburtowy silnik elektryczny ? :)


Biorąc pod uwagę, że dobry silnik elektryczny kosztuje połowę ceny tego generatora (nowego) to chyba bym raczej postarała się oszczędzić.

I może to się wydawać drogo, ale z drugiej strony za roczny postój małego jachtu w marinie na Śródziemnym się tyle płaci.

Autor:  Kurczak [ 16 kwi 2017, o 06:28 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Piszę o zwykłym silniku, który u nas kupisz za kilkaset złotych :)

Czyli po Twojemu mniej niż 200 funciaków.

Taki nawet bardzo mniej :)

http://www.mc-sklep.pl/silnik-elektrycz ... p-741.html

Uciąg na śrubie w przybliżeniu 150 W, co nie jest tożsame z mocą silnika.

Autor:  zosta [ 16 kwi 2017, o 07:42 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

A wracając do mojego okrętu, mam tutaj też takie ustrojstwo:
Załącznik:
arete5.jpeg
arete5.jpeg [ 204.52 KiB | Przeglądane 14144 razy ]

i trochę się go boję.
Po pierwsze, nie bardzo wiem jak do niego podejść, ale to mały kłopot, większy kłopot, to zbiorniczek przelewowy zrobiony z butelki, a umiejscowiony w szafie. Jak odbierałem łódkę to dieslem z szafy zalatywało, dlatego właśnie dotąd pieca nie testowałem, bo po co niepotrzebnie sobie smrodzić..? Przyjdzie pewnie i na niego kolej.

Autor:  Moniia [ 16 kwi 2017, o 07:56 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

To tutaj masz:
https://www.kuranda.co.uk/dickinson-heating-cooking/dickinson-diesel-heaters/newport-diesel-heater-kit-kmd00-new-kit-dickinson

Info o piecyku a w downloads instrukcję do niego.
Firma jest dystrybutorem Dickinsona więc jak potrzebujesz części to też tutaj zacznij szukać.

Autor:  zosta [ 16 kwi 2017, o 08:27 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Właśnie się dowiedziałem z tej instrukcji, że toto może też wodę podgrzewać. Ciekawe, ale czy praktyczne?
Oglądałem ostatnio przeceniony boiler i się nawet zastanowiłem chwilę, ale wyszło mi, że po pierwsze, przecenione też kosztuje, a po drugie, to ciepłą wodę szybciej się zużywa chyba. Dotąd zimna mi wystarczała, to i dalej będzie.

Autor:  Moniia [ 16 kwi 2017, o 08:30 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Może, jak każdy piecyk ze spiralą grzejną. Ale ta jest wyposażeniem dodatkowym :)

Autor:  cine [ 16 kwi 2017, o 16:41 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Moniia napisał(a):
Moja trójłopatową śruba generuje zapewne dużo większy opór niż to.... Odmawiam usunięcia (chyba, że ktoś zafunduje mi taki trójłopatowy Kiwiprop czy inne tegoż typu, nie odmówię takiego prezentu!)

Jaką masz śrubę? Znaczy średnica przede wszystkim.

Autor:  Moniia [ 16 kwi 2017, o 18:08 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

A myślisz, że pamiętam? 16 cali chyba

Autor:  ULTIMA T. [ 16 kwi 2017, o 18:52 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

cine napisał(a):
Jaką masz śrubę? Znaczy średnica przede wszystkim.

Czesc,
w/g tutejszych budowniczych (FR) jachtow sruba zmniejsza predkosc jachtu o 20%
Ja na stalowym mialem 6 anod. Zlikwidowalem je i przebieg dobowy z 100 mil poszedl na 132!!! Srube tez bym chcial zmienic na KIWIPROP bo z "plastiku" i dla stalowej mojej lodki lepiej niz z bronz/aluminium. Kiedys mialem aluminiowa ale pekla i juz takiej nie znalazlem.
A anody zrobilem jak na aluminiowych jachtach. Znaczy jak jestem w porcie to wywiaszam anody. A i predkosc wdedy jest 0,00 :-)
ZOSTA ! gratulacje i witam w gronie armatorow.
Nie zapomnij ze "najwazniejsze jest byc na morzu!" (napisal Bernard M.)
R.

Autor:  zosta [ 16 kwi 2017, o 18:56 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

ULTIMA T. napisał(a):
Nie zapomnij ze "najwazniejsze jest byc na morzu!" (napisal Bernard M.)
R.

Jestem nieustannie. Przywiązany, ale zawsze. ;)

Autor:  cine [ 16 kwi 2017, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Moniia napisał(a):
A myślisz, że pamiętam? 16 cali chyba

To niedużo jak na taki pancernik.
Widziałem nastawną w przyzwoitej cenie ale 18.

Autor:  zosta [ 17 kwi 2017, o 12:51 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Wiosna w pełni! Kamizelki rozkwitają...

Załączniki:
wybychlo.jpeg
wybychlo.jpeg [ 308.85 KiB | Przeglądane 13917 razy ]

Autor:  zosta [ 17 kwi 2017, o 14:30 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

Wyssałem olej, mniej niż się spodziewałam i się przy okazji dowiedziałem, że przyniosłem sobie nie ten filter co trzeba. :evil:

A przy okazji zauważyłem jakąś rurkę i za cholerę nie wiem do czego ona.
Załącznik:
Zrzut ekranu 2017-04-17 o 15.27.35.png
Zrzut ekranu 2017-04-17 o 15.27.35.png [ 202.21 KiB | Przeglądane 13890 razy ]

Numer 20.
Co to jest?
Silnik to MD2030B

Czy to może do spuszczania oleju właśnie?

Autor:  Zbieraj [ 17 kwi 2017, o 14:43 ]
Tytuł:  Re: Arete - czyli Finnsailer 30 by Fiskars

To jest tiub. :D Nie wiem, po jaką cholerę, ale chyba pozłacana, bo kosztuje prawie 60 Ojro. :lol:
Załącznik:
Tiub.jpg
Tiub.jpg [ 227.58 KiB | Przeglądane 13886 razy ]

Nie chcem siem wymandrzać, ale - sądząc po gumowym kapturku - to może być odpowietrznik, żeby olej mógł wyciec.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/