Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Nowy jacht dla NYYC https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=26549 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | M@rek [ 23 maja 2017, o 07:22 ] |
Tytuł: | Nowy jacht dla NYYC |
http://www.matteopolliyd.com/mpyd/new-y ... ne-design/ Ciekaw jestem co na to nasi forumowi eksperci od konstrukcji ? ![]() |
Autor: | M@rek [ 23 maja 2017, o 14:28 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Czy to znaczy ze na podstawie planu pokladu mozesz powiedziec ze to zwykle "zelazko" Podziwiam ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 23 maja 2017, o 16:24 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
M@rek napisał(a): Czy to znaczy ze na podstawie planu pokladu mozesz powiedziec ze to zwykle "zelazko" Podziwiam ![]() Dziękuję ![]() Na następnej stronie jest kilka (prawie) nic nie mówiących renderingów. Załącznik: Mils wygrał, a nam nic do tego jakie dokładniej kształty ma to jego żelazko: Bo i po co mamy coś konkretnie wiedzieć: Zrobią serię, opływają... i ileś tam tysięcy żeglarzy będzie miało kolejny żelazkowaty monotyp. Dobrze chociaż, że nie ma tych ostrych redanów na burtach tak jak: One Design - Skrzata. Nudne to już się robi. MJS PS przeczytaj jedyny komentarz pod artykułem: Gregory Scott This is a great looking new boat - How many "One Design" fleets does it take to kill racing? If we endorse and encourage this as we are, there will be a big change in sailing. Regatta sailing is in free fall decline for many reasons - 37 foot dinghies is part of that decline ... Like · Reply · 1 · May 14, 2017 8:57am |
Autor: | Colonel [ 23 maja 2017, o 16:30 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
A czy projekt Pollego nie jest żelazkiem? Bo to żółte coś wygląda mi na skrajne żelazko, o ile można coś wypatrzeć... I albo się buduje maszynę szybką albo bawi się w longkilera Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Colonel [ 23 maja 2017, o 16:31 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
szpicgata czy też teponosa. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Marian Strzelecki [ 23 maja 2017, o 16:40 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
To żółte może i jest żelazkiem , a możę nie jest : ja widzę tam próby kształtowania kadłuba , trochę mi bliskie: poszerzanie dziobu, pod wodą jakieś wybrzuszenia, rufa (mimo szerokiego pokładu) na dole wąska , co by się zanurzała itp itd. Dzieje się tam ... trzeba chcieć a się zobaczy. MJS ps Trójkątny pokład to i PIP miał. ![]() |
Autor: | M@rek [ 23 maja 2017, o 16:45 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Marian Strzelecki napisał(a): M@rek napisał(a): Czy to znaczy ze na podstawie planu pokladu mozesz powiedziec ze to zwykle "zelazko" Podziwiam ![]() Dziękuję ![]() Na następnej stronie jest kilka (prawie) nic nie mówiących renderingów. Załącznik: NYYC37-F02.jpg Mils wygrał, a nam nic do tego jakie dokładniej kształty ma to jego żelazko: Bo i po co mamy coś konkretnie wiedzieć: Zrobią serię, opływają... i ileś tam tysięcy żeglarzy będzie miało kolejny żelazkowaty monotyp. Dobrze chociaż, że nie ma tych ostrych redanów na burtach tak jak: One Design - Skrzata. Nudne to już się robi. MJS PS przeczytaj jedyny komentarz pod artykułem: Gregory Scott This is a great looking new boat - How many "One Design" fleets does it take to kill racing? If we endorse and encourage this as we are, there will be a big change in sailing. Regatta sailing is in free fall decline for many reasons - 37 foot dinghies is part of that decline ... Like · Reply · 1 · May 14, 2017 8:57am Nowojorski YC ma dluga tradycje w posiadaniu swojej klasy ODS. W 2008 bylem blisko kupienia jachtu Shock NY 36 za ktorego zaplacilem zaliczke ![]() Gdyby sluchac jedynie zawodnikow to dalej bylyby bodowane Figaro 1 bo to bardzo fajna lodka. Ale niestety lobby producentow , konstruktorow i sponsorow wprowadza kolejne generacje. Sa oczywiscie szybsze ale wyraznie coraz drozsze . |
Autor: | Marian Strzelecki [ 23 maja 2017, o 17:02 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
SŁUCHAJ UWAŻNIE: Nie chodzi o to za ile, ale jak ambitnie. Dopóki żelazka będą żelazkami, dopóty nie wyzwolimy się ze stereotypów. Dziś nikt nie widzi nawet możliwości poszukiwań bo po co skoro wiadomo, że żelazko i żelazko. Figaro powinno występować obok wielu innych, i nie o forsę tu chodzi , a o chęć i możliwość rozwoju koncepcji. Jeśli narzucimy błędne ograniczenia, to wyniki będą ograniczone i błędne. Patrz IMOCA - a pustaki. Każdy podobnie jak Colonel: Patrzy i widzi tylko to co wszędzie dominuje, nie wgryza się w detale, bo nie wie na co patrzeć i nie wie, że może... bo i po co. Dlaczego: nawet Ty możesz marzyć o nowym profilu kila, steru, żagla, a nie umiesz tego samego o nowym kształcie kadłuba? Przecież kadłub żelazka i nie żelazka kosztuje tyle samo + wyobraźnia. MJS ps Dlaczego w Mistrzostwach Świata modeli Załącznik: każdy prawie jacht może mieć inne kształty? (nie wspomnę, że nie żelazkowe) |
Autor: | myszek [ 23 maja 2017, o 19:56 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Racja, że każdy widzi to co chce widzieć, bo ja tu niespecjalnie widzę żelazko. Oczywiście, mało można powiedzieć na podstawie byle jakich obrazków. Szkoda swoją drogą, że przestano publikować szkicowe choćby linie teoretyczne... Jednakowoż żelazko, tak jak zrozumiałem to co Marian tłumaczył, to płaski kadłub ślizgowy z szeroką, wypłaszczoną rufą, którego część podwodna w przechyle robi się obrócona względem kierunku ruchu. W obu porównywanych jachtach rufa w okolicy KLW jest jednak stosunkowo wąska i trzeba by ze 20-30 stopni przechyłu, żeby zanurzyć w wodzie skośnie wznoszące się burty w części rufowej. Taki kształt kojarzy mi się z niektórymi jachtami klasy Micro, o stosunkowo wąskich w części podwodnej kadłubach,na których "nadbudowano" szeroką platformę do balastowania. Szczególnie wyraźnie to widać w konstrukcji Matteo Polli, konkurent wydaje się szerszy w linii wodnej na śródokręciu i dzięki temu bez fikuśnych wygięć ponad linią wodną, ale żelazkiem żadnego z nich bym nie nazwał. Kształty sugerują raczej, że liczna i aktywnie balastująca załoga będzie utrzymywała jacht w możliwie małym przechyle, więc "żelazkowatość" jest tu zupełnie zbędna. pozdrowienia krzys |
Autor: | Alterus [ 23 maja 2017, o 21:08 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
myszek napisał(a): Kształty sugerują raczej, że liczna i aktywnie balastująca załoga będzie utrzymywała jacht w możliwie małym przechyle, |
Autor: | Marian Strzelecki [ 23 maja 2017, o 21:26 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Alterus napisał(a): myszek napisał(a): Kształty sugerują raczej, że liczna i aktywnie balastująca załoga będzie utrzymywała jacht w możliwie małym przechyle, Znaczy, będzie utrzymywała w celowym przechyle, czy chodzi o dążenie do pozbycia się przechyłu?Znaczy, że taka łódka pływa dobrze bez przechyłu, a w przechyle zaczyna być żelazkiem ze wszystkimi tego gatunku konsekwencjami: kil patrzy w jedną, a kadłub płynie w drugą. ![]() MJS |
Autor: | Ryś [ 23 maja 2017, o 23:47 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Ale przecie o to idzie: zapewnić jak najwięcej mordęgi i kłopotu jak największej kupie luda. Niech siem wykażą jakie to une supernadludzie. Na balast! A nie w tym sens regat klubowych? Każdemu podług potrzeb! Skoro takiego im potrza... ![]() Kiedyś tam w Njujorku używali worków, ale to było niesportowo... ![]() |
Autor: | M@rek [ 24 maja 2017, o 07:29 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Alterus napisał(a): myszek napisał(a): Kształty sugerują raczej, że liczna i aktywnie balastująca załoga będzie utrzymywała jacht w możliwie małym przechyle, Zastanawiam sie czy kiedykolwiek startowales w regatach ? |
Autor: | Alterus [ 24 maja 2017, o 07:46 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
M@rek napisał(a): Alterus napisał(a): myszek napisał(a): Kształty sugerują raczej, że liczna i aktywnie balastująca załoga będzie utrzymywała jacht w możliwie małym przechyle, Zastanawiam sie czy kiedykolwiek startowales w regatach ? Nie, ale patrzyłem kiedyś przez chwilę z brzegu, puszczając przy okazji papierowy okręcik i bacznie obserwując jak się zachowuje. Co, zgodnie z klasyczną już definicją pewnej komisji, czyni mnie ekspertem. ![]() A poważniej, to usiłowałem zrozumieć, co Myszek miał na myśli. Lepiej mądrego spytać niż liczyć na swoje głupie domysły. |
Autor: | M@rek [ 24 maja 2017, o 08:11 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
No to poogladaj sobie scigajace sie Optymisty i zapytaj ktoregos dzieciaka czemu raz plyna tak a porem inaczej ![]() |
Autor: | myszek [ 24 maja 2017, o 08:16 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Marian Strzelecki napisał(a): Znaczy, że taka łódka pływa dobrze bez przechyłu, a w przechyle zaczyna być żelazkiem ze wszystkimi tego gatunku konsekwencjami: kil patrzy w jedną, a kadłub płynie w drugą. ![]() Łódka pływa dobrze w umiarkowanym przechyle, w dostatecznie szerokim zakresie, żeby załoga ją wybalastowała. Gdyby była żelazkiem, miałaby większą stateczność początkową, za to już w niedużym przechyle kadłub patrzyłby w inną stronę niż kil. Marian, do @&#%, sam zwracałeś w Poznaniu moją uwagę na kształty Micro, które było właśnie tak skonstruowane: dość wąski kadłub, dość wąska rufa i nad tym wzniesiona szeroka platforma do balastowania. Wtedy dla Ciebie nie było to żelazko. Przynajmniej tak to wtedy zrozumiałem. pozdrowienia krzys |
Autor: | M@rek [ 24 maja 2017, o 10:20 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Krzysiu, jeszcze jedna uwaga jachd dla NYYC jest zaprojektowany do zeglugi ze spora zaloga ktora poza trymem poprzecznym pracuje rowniez nad trymem wzdluznym w zaleznosci od kursy do wiatru i sily wiatru. Mini jest do zeglugi jednoosobowej i tam te role spelniaja zbiorniki balastowe. Jaki to ma wplyw na osiagi typowej lodki 'mazurskiej" wiedza ci, ktorzy zdaja sobie z tego sprawe. |
Autor: | myszek [ 24 maja 2017, o 11:42 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
M@rek napisał(a): Krzysiu, jeszcze jedna uwaga jachd dla NYYC jest zaprojektowany do zeglugi ze spora zaloga ktora poza trymem poprzecznym pracuje rowniez nad trymem wzdluznym w zaleznosci od kursy do wiatru i sily wiatru. Mini jest do zeglugi jednoosobowej i tam te role spelniaja zbiorniki balastowe. Ale ja pisałem nie o Mini tylko o Micro. 5.5m długości, 2.5m szerokości, 450kg masy własnej jachtu, 3 osoby załogi, więc może być i 300kg żywego balastu. 40% wyporności. Nie znalazłem co prawda, ile osób załogi przewiduje się na tym jachcie, ale ze 12 może zmieszczą... co dawałoby, okrągło licząc, 1/3 wyporności. Mimo pewnych różnic w proporcjach (Micro jest szersze w stosunku do długości i ma mniej żagla, za to na ogół balast lżejszy i nie skupiony w bulbie), koncepcja wydaje się zbliżona. pozdrowienia krzys |
Autor: | M@rek [ 24 maja 2017, o 16:30 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Marian Strzelecki napisał(a): SŁUCHAJ UWAŻNIE: Nie chodzi o to za ile, ale jak ambitnie. Dopóki żelazka będą żelazkami, dopóty nie wyzwolimy się ze stereotypów. Dziś nikt nie widzi nawet możliwości poszukiwań bo po co skoro wiadomo, że żelazko i żelazko. Figaro powinno występować obok wielu innych, i nie o forsę tu chodzi , a o chęć i możliwość rozwoju koncepcji. Jeśli narzucimy błędne ograniczenia, to wyniki będą ograniczone i błędne. Patrz IMOCA - a pustaki. Każdy podobnie jak Colonel: Patrzy i widzi tylko to co wszędzie dominuje, nie wgryza się w detale, bo nie wie na co patrzeć i nie wie, że może... bo i po co. Dlaczego: nawet Ty możesz marzyć o nowym profilu kila, steru, żagla, a nie umiesz tego samego o nowym kształcie kadłuba? Przecież kadłub żelazka i nie żelazka kosztuje tyle samo + wyobraźnia. MJS ps Dlaczego w Mistrzostwach Świata modeli Załącznik: M.Świata modele07_734679.jpg każdy prawie jacht może mieć inne kształty? (nie wspomnę, że nie żelazkowe) Jesli dla Ciebie nie wazne za ile to zacznij projektowac i bydowac ambitnie ![]() Modele sa inne bo i ograniczenia w klasach sa male (podobne do jachtow budowanych wg tzw box rule) i koszt wybudowania modelu niewielki.Mam 2 kolegow , ktorzy w regaty takich modeli sie bawia. Sam dales cytat w ktorym autor poddaje pod watpliwosc ses mnozenia klas ![]() |
Autor: | Colonel [ 24 maja 2017, o 19:04 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Fajny facet ale ma obsesję. Może wreszcie przyjmiesz zaproszenie na moją lodkę. Nic z żelazka niestety. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Alterus [ 24 maja 2017, o 19:31 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Colonel napisał(a): Fajny facet ale ma obsesję. Obsesję, wizję, intuicję, skłonności do niepoddawania się sztampowemu myśleniu, wynajdywania dziury w całym, odwagi brnięcia pod prąd, różnie to można nazywać. Ciekawy i inspirujący jest nasz MJS. ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 25 maja 2017, o 07:51 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Colonelu w jakim sensie?: Termin "obsesja" używany w języku potocznym - w którym odnosi się do silnej koncentracji na pewnych zainteresowaniach (np. w sformułowaniu: "on ma obsesję na punkcie komputerów") - ma znaczenie całkowicie odmienne, od znaczenia pojęcia "obsesji" jako powyżej opisanego objawu psychopatologicznego i nie należy ich ze sobą utożsamiać. ...za wikipedią.* Pewnie gdyby nie uparty M@rek (wciąż, wszędzie i z uporem godnym wielkiej sprawy) deprecjonujący moje opływanie, przemyślenia, wiedzę, możliwości percepcji, itp.** dawno bym już zapomniał o głoszonych tezach. ![]() Ale na poważnie: Jeśli się widzi cyrk: znaczy głupotę perfekcyjnie wbijaną do głów, przy pomocy metod znanych ze sprzedaży smartfonów, skarpetek, czy prezerwatyw, a jest się tego świadom, jako fachowiec od tegoż*** to jest to na szczęście tylko obsesja zawodowa. Wchodząc na fora ,(jeszcze na "preclach") zadałem sobie pytanie co chcę tu robić? Odpowiedziałem sobie wtedy: Jeśli mam być kimś wyrazistym to najlepiej przy pomocy tez, nad którymi przemyśliwałem prawie całe życie i wg. mnie do czegoś ciekawego doszedłem. Bez tego był bym tylko współprojektantem Kaczorka... którego dziś uważam, za perfekcyjną chałturę. *** znaczy od Industrial Design (nie od prezerwatyw). I.D. jest to sztuka kreowania potrzeb... tak brzmi jedna z definicji mojego zawodu (nie ta którą ja preferuję). **Nigdy nie będę deprecjonował wiedzy M@rka w temacie połowu ryb: bo jest lepszym ode mnie fachowcem w tej dziedzinie ( ja technik , a on inżynier.) Ale w dziedzinie twórczego projektowania ja jestem fachowiec. * a może byście koledzy zapisali się na darczyńców Wiki.? (choćby po dychu) ...skoro już tam co i raz zaglądamy. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 25 maja 2017, o 08:04 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Colonel napisał(a): Fajny facet ale ma obsesję. Może wreszcie przyjmiesz zaproszenie na moją lodkę. Nic z żelazka niestety. A może właśnie stety. Jak byś mnie zapraszał na żelazko, to jedyną motywacją był by psikus zrobiony Markowi ![]() MJS ps Chyba kroi mi się możliwość dłuższej delegacji do Gdańska w wakacje. |
Autor: | M@rek [ 25 maja 2017, o 08:37 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Czemu psikus, moze bys sie sam przekonal jak takie zelazka plywaja w realu. Jakas firma czaqrteruje Elany a nastepca 350 wlasnie takim zelazkiem jest (plaska, szeroka rufa na wodnicy) LG 899 juz taki nie jest. Jachty dla NYC tez takie nie sa bo sa to jachty do plywania skutecznego wszystkimi kursami. Typowe "zelazka" sie w praktyce nie przyjely. taka jest prawda, oczywista dla kazdego kto plywa, startuje w regatach i oglada to co stoi w marinach. I jeszcze jedno, mamy inne pragnienia, ty bys chcial zeby ktos zaczal budowac cos Twojego pomyslu a ja chcialbym sie scigac stosunkowo tanio (bo tanio nigdy nie bedzie) w wyrownanych warunkach. Obaj na to szans wielkich nie mamy ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 25 maja 2017, o 09:02 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
M@rek napisał(a): Typowe "zelazka" sie w praktyce nie przyjely. taka jest prawda, oczywista dla kazdego kto plywa, startuje w regatach i oglada to co stoi w marinach. Wiem, dlatego z tymi nietypowymi nie walczę. Walczę z bezmyślnym naśladownictwem: Załącznik: (ostatnio z kantami na tyłach burt.) |
Autor: | myszek [ 25 maja 2017, o 10:17 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
Ryś napisał(a): Ale przecie o to idzie: zapewnić jak najwięcej mordęgi i kłopotu jak największej kupie luda. Niech siem wykażą jakie to une supernadludzie. Na balast! Skrajnym przykładem takiego podejścia było to: https://www.youtube.com/watch?v=pOUTbvoTkfs https://www.youtube.com/watch?v=2lOWPNYZ29Y Chyba zbyt skrajnym, bo niezbyt się przyjęło... pozdrowienia krzys |
Autor: | Marian Strzelecki [ 25 maja 2017, o 12:09 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
myszek napisał(a): Marian, do @&#%, sam zwracałeś w Poznaniu moją uwagę na kształty Micro, które było właśnie tak skonstruowane: dość wąski kadłub, dość wąska rufa i nad tym wzniesiona szeroka platforma do balastowania. Wtedy dla Ciebie nie było to żelazko. Przynajmniej tak to wtedy zrozumiałem. I dobrze zrozumiałeś wtedy tak. Ale dziś porównujemy łódkę niebieską i żółtą: Jeśli niebieska nie jest żelazkiem, to żółta jest colinem ci najmniej. ![]() Zważ, że nie oponowałem, gdy Ty pisałeś, ale Marek jakby nie przyjął do wiadomości tego czego Colonel nawet nie zauważył. Napisałem, że żółta (FreeShip? ![]() Natomiast niebieska, jest tylko szlifowaniem kolejnego mniej lub bardziej ale jednak żelazka trochę dodam tu trochę ujmę tam i się zobaczy... zwykła powtarzalna chałtura. O MICRO mówiłem w kontekście takich łódek: Załącznik: w aspekcie takich:Załącznik: a w odróżnieniu od takich: Załącznik: Gdzie się zaczyna a gdzie kończy żelazko, można powiedzieć tylko w porównaniu do innej łódki, która tych cech ma znacząco mniej. Załącznik: MJS |
Autor: | M@rek [ 25 maja 2017, o 12:40 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
myszek napisał(a): Ryś napisał(a): Ale przecie o to idzie: zapewnić jak najwięcej mordęgi i kłopotu jak największej kupie luda. Niech siem wykażą jakie to une supernadludzie. Na balast! Skrajnym przykładem takiego podejścia było to: https://www.youtube.com/watch?v=pOUTbvoTkfs https://www.youtube.com/watch?v=2lOWPNYZ29Y Chyba zbyt skrajnym, bo niezbyt się przyjęło... pozdrowienia krzys Krzysiu, przyjelo sie i ma sie dobrze ale do okreslonego celu dla okreslonego klijenta. W Polsce zegluje "Tomahowk" ex "Santana" konstrukcji Gintera. Na Gardzie czy Balatonie takich wynalazkow jest sporo. Brytyjczycy maja nawet klase jesli dobrze pamietam. |
Autor: | myszek [ 25 maja 2017, o 14:05 ] |
Tytuł: | Re: Nowy jacht dla NYYC |
M@rek napisał(a): Krzysiu, przyjelo sie i ma sie dobrze ale do okreslonego celu dla okreslonego klijenta. W Polsce zegluje "Tomahowk" ex "Santana" konstrukcji Gintera. No nie aż tak... "Tomahowk" ex "Santana" jest nieco tylko bardziej przerasowany od projektu Matteo Polli, od którego zaczął się wątek: ma jeszcze resztki stateczności początkowej kadłuba ![]() Na Gardę czy Balaton nadaje się pewnie znakomicie. pozdrowienia krzys |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |