Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Przełącznik na windzie kotwicznej.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=26562
Strona 1 z 1

Autor:  bury_kocur [ 24 maja 2017, o 16:49 ]
Tytuł:  Przełącznik na windzie kotwicznej.

Witam
Mam pytanie do znawców Bavarek - mam na jachcie taka windę kotwiczną:
Załącznik:
Winda.JPG
Winda.JPG [ 34.48 KiB | Przeglądane 6387 razy ]


Generalnie działa ona bardzo dobrze.
Nie mam problemu ze zrzuceniem kotwicy i łańcucha zarówno elektrycznie jak i korbą.
Podobnie wybieranie łańcucha oraz samej kotwicy idzie także bez kłopotów tak elektrycznie jak i ręcznie.
Nie mam się do tej windy do czego doczepić, ale od dłuższego czasu usiłuję osiągnąć jakiś skutek z przełączania takiego przełącznika po spodem po prawej stronie windy:
Załącznik:
Przełącznik.JPG
Przełącznik.JPG [ 37.73 KiB | Przeglądane 6387 razy ]

I mimo, iź wyczuwam wyraźnie kliknięcie podczas owego przełączania to efektu tego działania nie widzę.
Czy może ktoś zna działanie tej windy i umie podpowiedzieć do jakiej czynność LOCK służy ów przełącznik...?
Z góry dzięki za pomoc.

Autor:  Były user [ 24 maja 2017, o 17:54 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

Blokada koła łańcuchowego niezależna od zasadniczego napędu windy i hamulca. Używasz przy ręcznym podnoszeniu, a w modelach z kabestanem linowym kiedy nie chcesz podnosić/rzucać kotwicy wiszącej na windzie, a potrzebujesz pracować liną. W teorii po załączeniu blokady i rozkręceniu hamulca możesz tylko podnosić łańcuch ręcznie i dowolnie pracować silnikiem w obie strony.

Autor:  bury_kocur [ 24 maja 2017, o 18:13 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

Yigael napisał(a):
W teorii


Widzisz - to jest bardzo dobra odpowiedź - "w teorii" :)
To co Marcin napisałeś to już wszystko przećwiczyłem i kicha.
Niezależnie od położenia tego przełącznika cała winda działa identycznie.
Rozumiałbym sens tego przełącznika w sytuacji, kiedy do samej windy miałbym dołączony osobny kabestan i wtedy faktycznie działanie tego przełącznika załączałoby (lub nie) dodatkowo ów kabestan i jego istnienie miałoby jakiś sens.
A tak niezależnie od położenia owego przełącznika - mimo jego "klikania" wskazującego jakieś zadziałanie - cała winda - niezależnie - ręcznie czy elektrycznie - działa identycznie i stąd moje pytanie.
Tyle, że konstrukcyjnie nie ma gdzie do obudowy tej windy dołączyć czegokolwiek - żadnego dodatkowego kabestanu - nic ...
Takie dziwne trochę - przełącznik, który nic nie robi ?

Autor:  Cape [ 24 maja 2017, o 18:25 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

bury_kocur napisał(a):
Takie dziwne trochę - przełącznik, który nic nie robi ?

Może pozostał od innej windy kotwicznej ? To znaczy ta na zdjęciu nie jest "połączona" z przełącznikiem.
Sporo pływałem na Bawariach i nigdy nic takiego nie było.

Autor:  Były user [ 24 maja 2017, o 18:41 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

Rozkręciłbym na maksa hamulec, załączył lock i sprawdził czy jesteś w stanie wyciągnąć łańcuch z windy. Jeśli nie to działa - jak tak to zepsuty. W windach bez kabestanu też jest gypsy lock - żebyś mógł kręcić windą ręcznie kiedy napęd się zablokuje i żeby coś hamowało koło łańcuchowe jak rozkręcisz hamulec. Może jest uszkodzony? Tak na odległość to wiesz ;)

Jaki to model windy?

Autor:  666 [ 24 maja 2017, o 18:58 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

RTFM :-P


-----
bury_kocur napisał(a):
Z góry dzięki za pomoc.

Autor:  Były user [ 24 maja 2017, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

http://www.safety-marine.co.uk/downloads/Quick-Hector-Windlass-Instruction-Manual.pdf?did=321

Na moje oko to jest twoja winda i z tego co piszą w instrukcji locka należy używać tylko przy ręcznym podnoszeniu kotwicy w wersji z kabestanem linowym, ale sam lock jest na rysunkach obu wersji...

Autor:  bury_kocur [ 24 maja 2017, o 21:32 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

Yigael napisał(a):
Na moje oko to jest twoja winda i z tego co piszą w instrukcji locka należy używać tylko przy ręcznym podnoszeniu kotwicy w wersji z kabestanem linowym, ale sam lock jest na rysunkach obu wersji...


Marcin - to jest dokładnie ta winda tyle, że ja mam wersję bez kabestanu.
Teraz jest już trochę ciemno więc zobaczę rano.
Być może obudowa tych wind jest taka sama a jedynie opcjonalnie dokładają do niektórych kabestan linowy, ale przełącznik jest zawsze tyle, że w wersji bez kabestanu nie jest do niczego niepodłączony.
Rano za jasnego zobaczę.
Niemniej dzięki za Manual - na pewno się przyda :)

Autor:  666 [ 24 maja 2017, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

Dźwigienka zapadki koła orzechowego (zapadkę włączamy tylko przy ręcznym wybieraniu kotwicy, żeby łańcuch się nie cofał, a zawsze wyłączamy przy silniku, bo wtedy sprawę załatwia przekładnia ślimakowa)?

Autor:  bury_kocur [ 25 maja 2017, o 12:52 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

666 napisał(a):
Dźwigienka zapadki koła orzechowego (zapadkę włączamy tylko przy ręcznym wybieraniu kotwicy, żeby łańcuch się nie cofał, a zawsze wyłączamy przy silniku, bo wtedy sprawę załatwia przekładnia ślimakowa)?



Pudło Kolego Trzy-Szóstkowy.

Nic z tego co napisałeś nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Niezależnie od położenia owego przełącznika winda - czy to w trybie manualnym czy elektrycznym - działa identycznie.

Ktoś ma jakieś jeszcze propozycje do czego to cudo przełącznikowe może służyć ?

Autor:  Seba [ 25 maja 2017, o 13:42 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

Może on po prostu nie działa.trzeba by rozebrać i sprawdzić ?

Autor:  bury_kocur [ 25 maja 2017, o 16:30 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

Seba napisał(a):
Może on po prostu nie działa.trzeba by rozebrać i sprawdzić ?


Widzisz Seba - dochodzę powoli do podobnej konkluzji tylko ... mi się nie chce tego robić albowiem sensu tej operacji nie widzę.
Z analizy bowiem wind produkowanych w tej obudowie mam wrażenie, że jest to obudowa przygotowana na każdą okazję czyli także na dołączenie z przeciwnej strony normalnego kabestanu - na co jest wyraźne miejsce.
I tak sobie myślę, że może w tym egzemplarzu miało tak być a w procesie adaptacji tego egzemplarza do jachtu albo nie założyli tego bębna kabestanu albo go zdjęli.
A przełącznik został niejako odłączony i korci sensem istnienia :rotfl: .
Bo nie bardzo dla sztuki chce mi się rozbierać tej windy, w sytuacji, kiedy działa ona bardzo dobrze.
I stąd moje pytanie o ukryty sens tego przełącznika ...

Autor:  666 [ 25 maja 2017, o 16:40 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

No to chyba musi nie mieć (nie być) zapadki pod kołem orzechowym, bo inaczej koło orzechowe obracałoby się tylko w jedną stronę (wybierania łańcucha kotwicy).
Ale skoro piszesz, że łańcuch da się normalnie wybierać ręcznie (korbą) :roll:
Jak wydajesz łańcuch ręcznie? Po prostu zwalniając hamulec/sprzęgło?

BTW producenci/dystrybutorzy ostatnio nie odpisują na maile?

-----
bury_kocur napisał(a):
Niezależnie od położenia owego przełącznika winda - czy to w trybie manualnym czy elektrycznym - działa identycznie

Autor:  bury_kocur [ 25 maja 2017, o 17:21 ]
Tytuł:  Re: Przełącznik na windzie kotwicznej.

666 napisał(a):
Jak wydajesz łańcuch ręcznie? Po prostu zwalniając hamulec/sprzęgło?


Dokładnie tak.
A wybieram ręcznie lekko podciągając ów hamulec i kręcąc korbą na kole z łańcuchem.
Idzie dobrze tyle, że wolno.
Niezależnie od położenia owego przełącznika.
Stąd intryguje mnie jego działanie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/