Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=27064 |
Strona 1 z 8 |
Autor: | Dixi [ 13 sie 2017, o 10:18 ] |
Tytuł: | Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Powstał pomysł aby skoczyć na Bornholm i na małej łódce. Początkowo miał to być Laser ale po próbie Albatrosa decyzja padła na niego. W związku z tym udostępniam łódkę śmiałkom. Co o tym myślicie? Co załoga powinna zabrać na taki rejs? |
Autor: | Fazi [ 13 sie 2017, o 10:35 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Dixi napisał(a): Powstał pomysł aby skoczyć na Bornholm i na małej łódce. Początkowo miał to być Laser ale po próbie Albatrosa decyzja padła na niego. W związku z tym udostępniam łódkę śmiałkom. Co o tym myślicie? Co załoga powinna zabrać na taki rejs? Większy jacht. pozdro |
Autor: | plitkin [ 13 sie 2017, o 10:37 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Asekurację. Ja bym zaryzykowal przy sprzyjających warunkach. Optymistycznie dał radę, więc i Albatros da! |
Autor: | Dixi [ 13 sie 2017, o 10:47 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Oczywiście, że pogoda musi być sprzyjająca. Asekuracją mają być jachty które będą w tym czasie gdzieś po drodze w okolicy. Rejs planowany jest na początek września. |
Autor: | Fazi [ 13 sie 2017, o 11:02 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
plitkin napisał(a): Asekurację. Ja bym zaryzykowal przy sprzyjających warunkach. Optymistycznie dał radę, więc i Albatros da! Dixi napisał(a): Oczywiście, że pogoda musi być sprzyjająca. Asekuracją mają być jachty które będą w tym czasie gdzieś po drodze w okolicy. Rejs planowany jest na początek września. Zależy skąd pójdziecie. W najlepszym razie macie około 20Mm ze Skellinge do HammerHavn. Przy dobrej pogodzie może się udać. Tych parę godzin jakoś można wytrzymać. Z Kołobrzegu do Snogebæk Havn to już ponad 52Mm. Czyli 2.5 raza więcej. Tutaj musiałbym mieć naprawdę ważny powód, aby na takiej łupince próbować czegoś takiego. Asekuracja w postaci jachtów, na które liczycie po drodze to nie jest żadna asekuracja. Będą albo nie będą. Chyba, że macie na 100% kogoś, kto popłynie za wami. pozdro |
Autor: | Były user [ 13 sie 2017, o 11:12 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
plitkin napisał(a): Asekurację. Ja bym zaryzykowal przy sprzyjających warunkach. Optymistycznie dał radę, więc i Albatros da! Planujemy Kołobrzeg. U Marcina Siwka zbroimy się w stosowny sprzęt i bezcenne rady. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Fazi napisał(a): Z Kołobrzegu do Snogebæk Havn to już ponad 52Mm. Czyli 2.5 raza więcej. Tutaj musiałbym mieć naprawdę ważny powód, aby na takiej łupince próbować czegoś takiego. Mamy. Jeszcze tego nie robiliśmy. |
Autor: | Fazi [ 13 sie 2017, o 11:16 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Yigael napisał(a): plitkin napisał(a): Asekurację. Ja bym zaryzykowal przy sprzyjających warunkach. Optymistycznie dał radę, więc i Albatros da! Planujemy Kołobrzeg. U Marcina Siwka zbroimy się w stosowny sprzęt i bezcenne rady. ![]() ![]() Powodzenia!!! pozdro |
Autor: | Jaromir [ 13 sie 2017, o 11:25 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Fazi napisał(a): Asekuracja w postaci jachtów, na które liczycie po drodze to nie jest żadna asekuracja. Będą albo nie będą. Howgh! Fazi napisał(a): Chyba, że macie na 100% kogoś, kto popłynie za wami. IMHO powinniście mieć jacht w stałej asekuracji. I ustaloną z nim łączność (sprzęt, kanał, stałe godziny). A jacht musi być szybki! ![]() |
Autor: | plitkin [ 13 sie 2017, o 11:33 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
plitkin napisał(a): Optymistycznie dał radę, więc i Albatros da! *Optymist dał radę"... (T9) |
Autor: | plitkin [ 13 sie 2017, o 11:52 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Marcin, nie problem jest dopłynąć. Rozważałem podobny rejs swoją Popierdółką. Problem jest - kiedy z powodów awarii lub zmęczenia nie dacie rady postawić łódki i ponownie wejść na nią. Ja, mimo całkiem przyzwoitej formy fizycznej, po ok 2 godzinach treningu na Popierdółce w warunkach jeziorowych przy wietrze 4-5B i kilku wywrotkach na tyle straciłem siły, że odpuszczałem sobie skuteczne płynięcie, bo trzęsły się nogi wpięte w pasy. Kolejna sesja treningu możliwa była po odpoczynku. Fali prawie że nie było (porównując z Bałtykiem), łódka nieporównywalnie lżejsza. Kiedy miałem gorszą formę - 50 minut w zimnej wodzie ZZ na Laserze Bahia i kilka prób wejścia wyczerpały mnie na tyle, że gdyby ostatnia próba się nie powiodła - nie dopłynąłbym do brzegu (miałem kamizelkę asekuracyjną, oczywiśćie). Dlatego poprosiłem jakiś jacht o asekurację i pilnowanie czy wejdę przy tej osatniej próbie. Samo dopłynięcie nie jest problemem, zwłaszcza przy sprzyjającej prognozie (w innych warunkach przecież nie wyruszycie). Problemem będzie jakakolwiek awaria, która zabierze Wam sporo sił. A te ostatnie w zimnej wodzie kończą się bardzo szybko. Dlatego bez asekuracji ja bym się nie zdecydował. Co do sprzętu: jesteście na tyle świadomi, że głupio cokolwiek doradzać. Powiem tylko, byście broń Boże nie myśleli o pneumatykach, tylko muszą to być porządne kamizelki asekuracyjne. Do tego woda (najlepiej isotonic), przy czym przymocowana linką do jachtu (zgubiłem 2 bidony na jeziorach). Pianki też bym nie zakładał na siebie - po dłuższym pływaniu i ciepłej pogodzie zwyczajnie wszystko w niej swędzi. Wolałbym suchar. Zapomnijcie o skutecznym zasięgu ręczniaków będąc na pokładzie tak niskiej łódki lub nawet w wodzie. Na MŻMP zobaczyliśmy lezącą D24 i nawiązaliśmy łączność z nią przez ręczniaka. Jacht pewnie był niecałą milę od nas, nie dało się w ogóle zrozumieć co oni do nas gadali, więc wróciliśmy im na ratunek. Dopiero w kontakcie bezpośrednim powiedzieli byśmy wracali do wyścigu - przez radio nie dało się tego zrozumieć. Problemem była woda, która zmoczyła ich mikrofon (radio wodoszczelne, jednak woda na obudowie też przeszkadza) oraz zasięg mimo wszystko. Ze 2-3 kamerki sportowe inteligentnie przymocowane z pewnością będą dobrym pomysłem. Życzę powodzenia i kibicuję! To fajny rejs i fajne wspomnienia. |
Autor: | Były user [ 13 sie 2017, o 12:47 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Krótko bo z telefonu - mamy suchary, dlatego nie laser tylko Albatros - wstaje z 90 stopni sam, wczoraj płynęliśmy kawałek we dwóch na stojąco w ramach testowania stabilności, planujemy płynną dietę, telefon satelitarny, kamizelki raczej robocze ratownicze /nie mylić z ratunkowymi/ manualne pneumatyki ratunkowe jako dodatek. |
Autor: | plitkin [ 13 sie 2017, o 13:01 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Nie bierz pneumatyków. Bez odpalenia - to jedynie ciężar. Po odpaleniu - jednorazowy środek, ostatecznego ratunku. Trudno się w nim wdrapać na otwartopokładówkę, bardzo krępuje ruchy. Weźcie kamizelki asekuracyjne, najlepiej sportowe. Jeżeli termin podpasuje - mogę pożyczyć porządne kamizelki (Henri Lloyda). Ręczne pneumatyki wrzuciłbym jako DODATKOWY środek przetrwania na wypadek gdyby już się nie dało postawić jachtu i wejść na pokład - wtedy wyjmujecie z worka manualne pneumatyki i zakładacie w wodzie na siebie, odpalacie i czekacie na pomoc, modląc się o przetrwanie. |
Autor: | Były user [ 13 sie 2017, o 14:31 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Taki jest +/- plan, kamizelki chętnie obwącham i ewentualnie pożyczę te ratownicze podobne do regatowych plus wszyte szelki i dużo kieszeni. |
Autor: | Jaromir [ 13 sie 2017, o 16:34 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Nieodmiennie uważam taki rejs bez jednostki asekurującej za przesadne ryzyko. BTW - myśleliście już co dalej, na Bornholmie? Będzie na was czekał odwód zmotoryzowany czy może zarezerwowaliście już domek? Bo przecie nie zapakujecie na Albatrosa namiotu i śpiworów... Zauważ, że jacht asekurujący, który płynąłby z wami to również tanie i bezproblemowe rozwiązanie sprawy zakwaterowania w Nexo, czy gdziekolwiek dopłyniecie... że o powrocie do Polski nie wspomnę (dokąd nie ma sztormu - wystarczy zasztauować na pokładzie jachtu maszt Albatrosa - a kadłub można ciągnąć na holu). No chyba, że tajny plan zakłada "tam i z powrotem" - ale wówczas trzeba mieć gdzie wypocząć i ew. przyczekać na kolejne okienko pogodowe... |
Autor: | elektryczny [ 13 sie 2017, o 18:05 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Yigael napisał(a): ... Planujemy Kołobrzeg. ... Ale nie wykluczamy Świnoujścia, wszystko zależy od kierunku wiatru. W Kołobrzegu dysponujemy darmową bazą noclegową, brat tam mieszka. Możemy sobie czekając na okienko pogodowe trenować na Bałtyku. |
Autor: | elektryczny [ 13 sie 2017, o 18:29 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Jaromir napisał(a): Nieodmiennie uważam taki rejs bez jednostki asekurującej za przesadne ryzyko. BTW - myśleliście już co dalej, na Bornholmie? Będzie na was czekał odwód zmotoryzowany czy może zarezerwowaliście już domek? Bo przecie nie zapakujecie na Albatrosa namiotu i śpiworów... Zauważ, że jacht asekurujący, który płynąłby z wami to również tanie i bezproblemowe rozwiązanie sprawy zakwaterowania w Nexo, czy gdziekolwiek dopłyniecie... że o powrocie do Polski nie wspomnę (dokąd nie ma sztormu - wystarczy zasztauować na pokładzie jachtu maszt Albatrosa - a kadłub można ciągnąć na holu). No chyba, że tajny plan zakłada "tam i z powrotem" - ale wówczas trzeba mieć gdzie wypocząć i ew. przyczekać na kolejne okienko pogodowe... Mamy nadzieję, że z noclegiem we wrześniu nie będzie problemu. Zostaniemy tam dobę może dwie i tą samą drogą wracamy do Kołobrzegu lub Świnoujścia. No chyba, że nabyte doświadczenie lub warunki pogodowe odwiodą nas od tego ![]() Wówczas transport drogowy ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Tymczasem dwa filmiki z pierwszego treningu Albatrosem 4.30 |
Autor: | elektryczny [ 13 sie 2017, o 19:56 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Dixi napisał(a): Powstał pomysł aby skoczyć na Bornholm i na małej łódce. Początkowo miał to być Laser ale po próbie Albatrosa decyzja padła na niego. W związku z tym udostępniam łódkę śmiałkom. Co o tym myślicie? Co załoga powinna zabrać na taki rejs? Sorry, wszedłem w dyskusję i zapomniałem dopowiedzieć, że z Marcinem (Yigael'em) razem, płynę ja. ![]() Dużo ostatnio pływamy ze sobą w jednej załodze na Laserze Regatta. Tak więc z nudów rodzą się nam różne pomysły ![]() ![]() Dobrze, że stanęło na Albatrosie 4.30 ![]() A jeszcze lepiej, że Producent i Armator Dixi Zgodził się nam użyczyć łódki. Darku, wielkie dzięki. |
Autor: | plitkin [ 13 sie 2017, o 20:48 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Yigael napisał(a): Taki jest +/- plan, kamizelki chętnie obwącham i ewentualnie pożyczę te ratownicze podobne do regatowych plus wszyte szelki i dużo kieszeni. Ja mówię o czymś takim: http://www.henrilloyd.pl/dinghy/194-ene ... d-hvl.html Żadnych szelek na taką łódkę nie polecam. To bardzo zły pomysł moim zdaniem. Wywal się treningowo kilka razy na małej dinghy - przekonasz się. Jeżeli nie masz gdzie - zapraszam na Mazury, zapewnię sprzęt i w ogólę pomogę. |
Autor: | Były user [ 13 sie 2017, o 22:18 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
plitkin napisał(a): zapraszam na Mazury, zapewnię sprzęt i w ogólę pomogę. Wiktor, z Tobą zawsze i wszędzie dla samego towarzystwa. Zwrotów przez top przerobiłem sporo treningowo Laserem Regatta, Laserem Bahia, Hobbie Catem 14 czy 16, 470, kamizelki mamy regatowe choć mniej wypasione - na przelot rozważam takie jak mieliśmy do sucharów na Antarktydę http://kevisport.pl/includes/obraz.php?tb=cennik&id=1227 Z uwagi na liczne kieszenie na radia, telefony, GPSy, PLB, wodę, płynne żarcie. Kamizelka asekuracyjna umożliwia aktywne pływanie. Wpinki na klacie i plecach /plecowa zwalniana klamrą z przodu/ umożliwiają proste podjęcie Cię z wody, w kieszeń plecową na rzutkę wchodzi camelback z piciem etc. Musimy pogadać przed startem. Jak pływałeś Laserami i Albatrosem pewnie też rozumiesz wybór sprzętu. Umożliwia odprężenie i odpoczynek. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * elektryczny napisał(a): Ten akurat był jego Czytajcie: Un jest bardziej jebnięty. Prawda to. Ale niewiele bardziej. ![]() |
Autor: | Dixi [ 13 sie 2017, o 22:28 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
plitkin napisał(a): Wywal się treningowo kilka razy na małej dinghy - przekonasz się. To dobry pomysł. Jak tylko będzie taka okazja musicie spróbować wywrócić Albatrosa. Sam jestem ciekaw jakie będą Wasze uwagi. A co do szelek to uważam to za obowiązkowe. Jak wypadniecie z łodki to ona popłynie nawet jak będzie krążyć to i tak nie ma szansy jej dogonić. To nie Laser czy inna dinghy. Mnie raz Albatros zgubił. Kolega grzebał w tym czsie przy zaplątanym genakerze. Zanim się zorientował ze mnie nie ma był 200m ode mnie. To będzie trzeba koniecznie sprawdzić. |
Autor: | Były user [ 13 sie 2017, o 23:19 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Dixi napisał(a): To dobry pomysł. Jak tylko będzie taka okazja musicie spróbować wywrócić Albatrosa. Mówisz i masz. Tyle, że po pierwszym dniu i doświadczeniach podejrzewam, że łatwo nie będzie. Ale obalić da się wszystko, nawet Dar Pomorza, kwestia zaangażowanych sił i środków tudzież motywacji zawodników. ![]() Obstawiam, że na płasko się go da położyć, a żeby wygrzybić trzeba już się będzie wybitnie postarać cisnąc celowo maszt pod wodę już z leżenia. Zobaczymy - napiszemy ![]() |
Autor: | plitkin [ 13 sie 2017, o 23:22 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Bezwzględnie przetrenujcie grzyba w silniejszym wietrze i spróbujcie postawić. Wiem, że nawet z postawieniem z grzyba nautiki bywają problemy. |
Autor: | Nicram [ 14 sie 2017, o 00:39 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Przekozacka akcja! Trzymam kciuki. |
Autor: | Były user [ 14 sie 2017, o 06:16 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
plitkin napisał(a): Bezwzględnie przetrenujcie grzyba w silniejszym wietrze i spróbujcie postawić. Wiem, że nawet z postawieniem z grzyba nautiki bywają problemy. Się zrobi. Dodatkowo dwa pompowane pływaki na maszt. |
Autor: | elektryczny [ 14 sie 2017, o 08:09 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Yigael napisał(a): Czytajcie: Un jest bardziej jebnięty. Prawda to. Ale niewiele bardziej. ![]() No ale odpowiedź o tym, że zgadzam się Laserem popłynąć uzyskałeś ode mnie w 15 minut. Moje jebnięcie jest takie jak Twoje, tylko spóźnione w czasie, który wyżej wymieniłem ![]() |
Autor: | elektryczny [ 14 sie 2017, o 08:16 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
plitkin napisał(a): Bezwzględnie przetrenujcie grzyba w silniejszym wietrze i spróbujcie postawić. Wiem, że nawet z postawieniem z grzyba nautiki bywają problemy. Na zalewie to nie takie proste bo płytko. Może na morzu. Tam chcemy trochę potrenować i tam możemy spróbować. Laserem jak się wywróciliśmy to pełnego grzyba nie było, bo maszt się oparł o dno, kupa syfu później na topie była. |
Autor: | elektryczny [ 14 sie 2017, o 08:23 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
plitkin napisał(a): Ja mówię o czymś takim: http://www.henrilloyd.pl/dinghy/194-ene ... d-hvl.html Takie mamy i w takich pływamy na co dzień, tylko innej firmy. Widać to na załączonych filmach. |
Autor: | Były user [ 14 sie 2017, o 08:24 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
elektryczny napisał(a): Moje jebnięcie jest takie jak Twoje Przekonałeś mnie! ![]() |
Autor: | Zielony Tygrys [ 14 sie 2017, o 20:35 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Waryjaci ![]() |
Autor: | Derget [ 14 sie 2017, o 23:37 ] |
Tytuł: | Re: Wyprawa Albatrosem 4,30 na Bornholm |
Yigael napisał(a): plitkin napisał(a): Bezwzględnie przetrenujcie grzyba w silniejszym wietrze i spróbujcie postawić. Wiem, że nawet z postawieniem z grzyba nautiki bywają problemy. Się zrobi. Dodatkowo dwa pompowane pływaki na maszt. Pozdrawiam Piotrek "Derget" Dzierżewicz |
Strona 1 z 8 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |