Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=27174
Strona 1 z 2

Autor:  plitkin [ 29 sie 2017, o 19:38 ]
Tytuł:  Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Szczerze mówiąc - to co zobaczyłem - całkowicie zniszczyło mój światopogląd, zwłaszcza w zakresie teorii żeglowania. Oceńcie sami

http://www.sailingscuttlebutt.com/2017/ ... he-future/



Obrazek

Autor:  Były user [ 29 sie 2017, o 19:55 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Jak ma kąt natarcia to generuje siłę nośną, przy mniejszych prędkościach opływu grubszy profil daje większą siłę.

Ten samolocik ma np. symetryczny profil skrzydeł - NACA 0012 - i latał ;)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Douglas_A2D_Skyshark

Autor:  sailhorse [ 29 sie 2017, o 20:03 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Ciekawe, czy en profil jest usztywniany aerodynamicznie? Jak za przeproszeniem paralotnia?

Autor:  Marian Strzelecki [ 29 sie 2017, o 20:03 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Jeszcze jedna ciekawostka...z tych ciekawszych, ale nie u mnie nic nie zniszczyła.
Może się przyjmie: ale raczej na poziomie takim jak segway czy dmuchana paralotnia - czyli bywa, że czasem widać jak ktoś się bawi.

MJS

Autor:  Ryś [ 29 sie 2017, o 20:22 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Śprytne technicznie. Chyba dotąd najsprytniejsze. :D

Ale dlaczego miałoby Plitkinowi rujnować światopogląd?
Toć wiadomo że to najlepsze aerodynamicznie rozwiązanie żagla - ino technicznie kłopot robi.
To ludziska kombinują ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=1Qu_ZgQcr8k

Autor:  Leszek [ 29 sie 2017, o 20:34 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Bardzo mi się podoba. Ale zastanawiam się jak jest podnoszone to "skrzydło"? Jakiś elektryczny wewnętrzny kabestan lub inne urządzenie?

Autor:  plitkin [ 29 sie 2017, o 20:42 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Ryś w każdym Twoim przykładzie widzę asymetrię. W tamtym nie.

Autor:  gzajac [ 29 sie 2017, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Trochę więcej szczegółów tutaj http://inflatedwingsails.com/en/concept/

Wewnętrzny maszt rozkłada się pneumatycznie.

Autor:  sailhorse [ 29 sie 2017, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Leszek napisał(a):
Ale zastanawiam się jak jest podnoszone to "skrzydło"? Jakiś elektryczny wewnętrzny kabestan lub inne urządzenie?


jeśli dobrze zrozumiałem to jest podnoszony poprzez pompowanie skrzydła.

Cytuj:
Affalage (partiel ou total) de l’IWS par rétractation du mât et par dépression dans la voilure à réduire.


http://inflatedwingsails.com/concept/

Autor:  sailhorse [ 29 sie 2017, o 20:51 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

BTW idealny jacht do szkolenia ;) Grzyba nie zrobi. bo nie ma jak.

Autor:  Ryś [ 29 sie 2017, o 20:55 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

plitkin napisał(a):
Ryś w każdym Twoim przykładzie widzę asymetrię. W tamtym nie.
Zestawik fotek na szybko, ilustruje jeno różności.
Ale nie w każdym - na trzeciej (jak mię się zdaje), jest typowy "aerojunk" który z założenia był symetryczny. Opracowany przez Jacka Manners-Spencer'a, f-ma Aerosystems, lata 70-te bodaj.

Można dyskutować czy asymetryczny profil jest lepszy, o ile, i w jakim przypadku/kącie/sile ale przecie nie w tym rzecz - lecz w tym że pokazany płat z gwarancją jest lepszy od zwykłego bermudzkiego... przynajmniej na wiatr.

PS. Na w/w fotce jest konkretnie "Gallant rig", gdyby kto ciekaw goglał.
Załącznik:
Gallant rig.JPG

Załącznik:
Gallant i Swing.JPG


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

sailhorse napisał(a):
BTW idealny jacht do szkolenia ;) Grzyba nie zrobi. bo nie ma jak.
A uważałbym :mrgreen: boć to nie je ponton. Jak nabierze wachy do środka tego płata to pojęcie pompy zęzowej nabierze nowych znaczeń :rotfl:

Autor:  Leszek [ 29 sie 2017, o 21:25 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Z opisu:

Shape control using the internal pressure
no battens
no local stress
better aging
The wing flies vertically and does not create local stress inside the membrane (light sail cloth used for both ribs and the fairing)
Little heel angle upwind
Perfect for gigantic sails such as superyachts
Free-standing, retractable and light mast hidden inside the wing
Less leeway control needed, lighter keel and boat reinforcements
A refined deck free of any hardware
Zastanawiam się nad punktami:
no local stress
better aging

Autor:  Marian Strzelecki [ 29 sie 2017, o 22:09 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Plitkinie: jeśli asymetria była by tak bardzo lepsza to dawne próby z nastawnymi kilami (fletnerty itp.) nie zanikły by z czasem.
MJS

ps
Długo zastanawiałem się jak zrobić (na finie Va-Marian) miecz z grubej plandeki obszytej na jakimś gnącym się stelażu*, ale dałem sobie spokój, bo trzeba by jaszcze wymyślić nastawność tego czegoś.

*Znaczy miał by być mięki i dwuwarstwowy: taka odwrotność takielunku z Finna tylko mały i w dół.

Autor:  Ryś [ 29 sie 2017, o 22:15 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Dla Plitkina - jako się rzekło symetryczny 'Gallant rig' był wypróbowany.
Obrazek
Obrazek

Autor:  M@rek [ 29 sie 2017, o 23:16 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Marian Strzelecki napisał(a):
Plitkinie: jeśli asymetria była by tak bardzo lepsza to dawne próby z nastawnymi kilami (fletnerty itp.) nie zanikły by z czasem.
MJS

ps
Długo zastanawiałem się jak zrobić (na finie Va-Marian) miecz z grubej plandeki obszytej na jakimś gnącym się stelażu*, ale dałem sobie spokój, bo trzeba by jaszcze wymyślić nastawność tego czegoś.

*Znaczy miał by być mięki i dwuwarstwowy: taka odwrotność takielunku z Finna tylko mały i w dół.


Dawno temu w czasach kiedy Enify i pierwsze taurusy mialy fletnery w czasie dyskusji z Kuba wymyslilem ze mozna byloby uzyskac niesymetryczny profil przez pompowanie wody do profilowanych workow umieszczonych po obu stronach plaskiego kila w zaleznosci od halsu :)
Oczywiscie to pozostalo w sfere pomyslu.Mysle ze obecnie byloby to technicznie wykonalne.

Autor:  plitkin [ 30 sie 2017, o 09:24 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Woda lub olej. Profil mógłby być obustronnie wklęsły, po przepompowaniu jedna strona wypukła. Też mi przyszło do głowy.

Autor:  Marian Strzelecki [ 31 sie 2017, o 22:28 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Tak przyszło mi do głowy, żeby zrobić nieruchomy sztywny symetryczny żagiel*, a pod wodą kil nastawiać pod różnymi kątami. :mrgreen:
Tylko jak potem refować kil w szkwałach? :rotfl:
MJS

* a właściwie kadłubomaszt.

Autor:  plitkin [ 1 wrz 2017, o 07:10 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Po co? By było inaczej?

Autor:  Marian Strzelecki [ 1 wrz 2017, o 13:27 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Przy pierwszym piwie: umysł się rozjaśnia,
przy drugim przychodzą pomysły dobre
przy trzecim głupie.
Zgadnij które to było ;)

MJS

Autor:  myszek [ 4 wrz 2017, o 07:13 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Marian Strzelecki napisał(a):
Tak przyszło mi do głowy, żeby zrobić nieruchomy sztywny symetryczny żagiel*, a pod wodą kil nastawiać pod różnymi kątami. :mrgreen:


Było. Zrobił to Wojtek Wierzbowski w swojej pierwszej łódce okrągłej. W kolejnych jednak zrezygnował z tej ekstrawagancji.

plitkin napisał(a):
Po co? By było inaczej?


W założeniu po to, żeby grot w stosunku do foka ustawiony był cały czas optymalnie, żagle można było dokładnie wytrymować, a nastawiać tylko dwa elementy (miecz i ster) w części podwodnej. Tyle że wymaga to właśnie okrągłego kadłuba, który nie jest zbyt popularny :D

pozdrowienia

krzys

Autor:  myszek [ 4 wrz 2017, o 07:19 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

M@rek napisał(a):
Dawno temu w czasach kiedy Enify i pierwsze taurusy mialy fletnery w czasie dyskusji z Kuba wymyslilem ze mozna byloby uzyskac niesymetryczny profil przez pompowanie wody do profilowanych workow umieszczonych po obu stronach plaskiego kila w zaleznosci od halsu :)
Oczywiscie to pozostalo w sfere pomyslu.Mysle ze obecnie byloby to technicznie wykonalne.


Móc można, tylko już chyba nie warto. Specjaliści od szybowców klasy 15-metrowej powymyślali tak dobre profile, przeznaczone do współpracy z klapami na krawędzi spływu, że dość przypadkowy kształt "nadmuchanej" płetwy, chociaż bardziej płynny, na pewno im nie dorówna. Sekret polega na tym, że nieciągłość na zawiasie klapy jest już w obszarze, w którym opływ jest turbulentny, więc specjalnie nie przeszkadza. Owszem, robi się doświadczenia nad elastycznymi klapami, co ma poprawić osiągi "o dwa zera i trzy setne", ale zyski nadal są znacznie mniejsze niż stopień komplikacji.

pozdrawiam

krzys

Autor:  myszek [ 4 wrz 2017, o 07:49 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Leszek napisał(a):
Zastanawiam się nad punktami:
no local stress
better aging


Ja szczególnie nad tym drugim punktem.

Tak w ogóle - gruby profil symetryczny dla żagla nie jest zły.
Ostatnio na próbę sobie "przedmuchałem" w komputerze:
  • cienki, wysklepiony profil narysowany byle jak, z ręki - odpowiednik tego, jak zapewne układa się tkanina żagla; znaczy fok
  • takiż sam z dodanym okrągłym masztem na przedzie; znaczy grot
  • takiż sam z masztem o przekroju D, względnie gładki grzbiet i uskok na spodzie profilu
  • cienki profil z serii czterocyfrowych NACA
  • toż samo z nieco pogrubionym noskiem
  • toż samo z mocno pogrubionym noskiem, trochę jak żagiel na obrotowym maszcie
  • nieco grubszy, asymetryczny profil, też czterocyfrowa NACA
  • symetryczny NACA 0012 i 0016
  • symetryczny typu "rożek z lodami" o wysokim współczynniku siły nośnej

Wyniki były następujące:

Grot na okrągłym maszcie jest do niczego. Znacznie gorszy od wszystkich pozostałych. Współczynnik siły nośnej rzędu 1, spore opory.

Grot z masztem o profilu D - znacznie lepszy. Siła nośna do 1.6, opory nadal niemałe, ale do przyjęcia.

Fok "z ręki" - w optymalnym zakresie kątów porównywalny z masztem D, za to mniejsze opory. Rzecz w tym, że ów optymalny zakres to +/- pół stopnia... poza nim opływ jest niestabilny i wychodzi wszystko naraz.

Fok NACA - jak poprzednio, tylko zdecydowanie lepszy. Natomiast zakres stabilności równie mały.

Cienka NACA z odrobinę pogrubionym noskiem - bardzo dobry. Zakres stabilnego opływu już kilka stopni, czyli realny do uzyskania, małe opory, współczynnik siły nośnej do 2. Może warto wszywać w przedni lik foka jakąś miękką kształtkę?...

Cienka NACA z mocno pogrubionym noskiem, czyli idealny maszt obrotowy - znakomity. Współczynnik siły nośnej do 2.4, opory wcale nie większe.

Grubsza asymetryczna NACA - wcale nie lepszy, dopiero przy mniejszych kątach natarcia, czyli przy wyluzowanym żaglu, opory są mniejsze niż poprzednich.

NACA symetryczne - współczynnik siły nośnej do 1.6, czyli taki jak grota na maszcie D. Opory w zakresie dużych kątów natarcia porównywalne, nieco większe od sztaksli czy masztu obrotowego. Za to można wyluzować do zerowej siły nośnej i opór jest coraz mniejszy.

"Rożek lodów" symetryczny - podobny, tylko odrobinkę większy opór dla przyzerowych kątów natarcia, za to maksymalny współczynnik siły nośnej dochodzi do 2.

Morał: grube symetryczne profile żagli nie są złe. Ich zaletą jest to, że można wyluzować do minimalnych wartości sił na żaglu, natomiast zwykle (poza bojerami) nie jest to tak istotne, żeby warto było stosować cięższe i bardziej skomplikowane ożaglowanie.

Żagiel nadmuchiwany wydaje się niezłym, bo lekkim i prostym, rozwiązaniem. Obawiam się tylko o jego trwałość, a dokładniej o zachowanie szczelności w czasie dłuższej eksploatacji. W zastosowaniach "przemysłowych" na ogół takie struktury są cały czas dopompowywane jakąś dmuchawą, co na jachcie byłoby kłopotliwe.

Natomiast proponowany do tego żagla nadymany maszt - w ogóle nie wiem, jak zrobili. Wychodzą jakieś straszne ciśnienia, rzędu kilkunastu atmosfer, żeby miał odpowiednią wytrzymałość na zginanie.

Chyba bardziej by do mnie przemawiał żagiel samopompujący się, jak paralotnia, podnoszony na zwykłym maszcie. Aerodynamika podobna, a eksploatacja mniej kontrowersyjna.

pozdrowienia

krzys

Autor:  M@rek [ 4 wrz 2017, o 08:00 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

myszek napisał(a):
M@rek napisał(a):
Dawno temu w czasach kiedy Enify i pierwsze taurusy mialy fletnery w czasie dyskusji z Kuba wymyslilem ze mozna byloby uzyskac niesymetryczny profil przez pompowanie wody do profilowanych workow umieszczonych po obu stronach plaskiego kila w zaleznosci od halsu :)
Oczywiscie to pozostalo w sfere pomyslu.Mysle ze obecnie byloby to technicznie wykonalne.


Móc można, tylko już chyba nie warto. Specjaliści od szybowców klasy 15-metrowej powymyślali tak dobre profile, przeznaczone do współpracy z klapami na krawędzi spływu, że dość przypadkowy kształt "nadmuchanej" płetwy, chociaż bardziej płynny, na pewno im nie dorówna. Sekret polega na tym, że nieciągłość na zawiasie klapy jest już w obszarze, w którym opływ jest turbulentny, więc specjalnie nie przeszkadza. Owszem, robi się doświadczenia nad elastycznymi klapami, co ma poprawić osiągi "o dwa zera i trzy setne", ale zyski nadal są znacznie mniejsze niż stopień komplikacji.



pozdrawiam

krzys


Krzysiu, jest zasadnicza roznica miedzy skrzydlem szybowca a balastem jachtu zeglujacego na roznych halsach.

Autor:  myszek [ 4 wrz 2017, o 10:49 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

M@rek napisał(a):
Krzysiu, jest zasadnicza roznica miedzy skrzydlem szybowca a balastem jachtu zeglujacego na roznych halsach.


Mniejsza niż się wydaje. Liczba Reynoldsa bardzo podobna. Przy starcie, lądowaniu i w krążeniu w termice współczynniki siły nośnej powinny być możliwie duże. Przy przelocie z dużą prędkością - malutkie (rzędu 1/10), więc profile skrzydeł są na ogół mocno dwuwypukłe. Owszem, na ogół nie dokładnie symetryczne (nawet w szybowcach akrobacyjnych), ale większa część wysklepienia pochodzi od klap.

Nawet problemy z porastaniem są podobne - szybowce mają problem z owadami, osadzającymi się na krawędzi skrzydła :)

pozdrowienia

krzys

Autor:  plitkin [ 4 wrz 2017, o 11:40 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Marian Strzelecki napisał(a):
Plitkinie: jeśli asymetria była by tak bardzo lepsza to dawne próby z nastawnymi kilami (fletnerty itp.) nie zanikły by z czasem.


Tylko że mówimy o żaglu. Dotychczas spotykałem same asymetryczne profile żaglowe. Nie zgadzam się też co do rezygnacji z nastawnych kili: wystarczy obejrzeć ostatnie rozgrywki AC - są tam asymetryczne nastawne miecze.

Jako laik się dziwię czemu nie ma asymetrycznych kadłubów na katamaranach pływających z pływakiem w powietrzu. Nie mogę sobie tego wytłumaczyć sensownie (oczywiście jakieś pomysły mam, ale w żaden sam na 100% nie wierzę). Kiedyś muszę o to zagadać z kimś mądrzejszym.

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 wrz 2017, o 14:11 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

myszek napisał(a):
Tyle że wymaga to właśnie okrągłego kadłuba, który nie jest zbyt popularny :D
Zawsze mnie dziwi dlaczego? ;)
Tak samo jak dwa dzioby Vipera.
Dla mnie to konstruktora Wojciecha Wierzbowskiego powinno się w ozłocić i w encyklopediach trzymać. :cool:

MJS

Autor:  M@rek [ 4 wrz 2017, o 15:34 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

myszek napisał(a):
M@rek napisał(a):
Krzysiu, jest zasadnicza roznica miedzy skrzydlem szybowca a balastem jachtu zeglujacego na roznych halsach.


Mniejsza niż się wydaje. Liczba Reynoldsa bardzo podobna. Przy starcie, lądowaniu i w krążeniu w termice współczynniki siły nośnej powinny być możliwie duże. Przy przelocie z dużą prędkością - malutkie (rzędu 1/10), więc profile skrzydeł są na ogół mocno dwuwypukłe. Owszem, na ogół nie dokładnie symetryczne (nawet w szybowcach akrobacyjnych), ale większa część wysklepienia pochodzi od klap.

Nawet problemy z porastaniem są podobne - szybowce mają problem z owadami, osadzającymi się na krawędzi skrzydła :)

pozdrowienia

No to porownajmy jeszcze predkosci srednie szybowcow i jachtow balastowych :)

krzys

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 wrz 2017, o 16:17 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

M@rek napisał(a):
No to porownajmy jeszcze predkosci srednie szybowcow i jachtow balastowych :)


Liczba Reynoldsa bardzo podobna.

MJS

Autor:  Wojciech [ 5 wrz 2017, o 09:34 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Ryś napisał(a):
Śprytne technicznie. Chyba dotąd najsprytniejsze.

Ten chyba bardziej viewtopic.php?f=57&t=8436&p=90888&hilit=w%C4%99gierski#p90888

Autor:  kooniu [ 5 wrz 2017, o 09:56 ]
Tytuł:  Re: Nowe słowo w teorii żeglowania? Nowy rodzaj żagla?

Ten ostatni, pokazany przez Wojciecha wyglada na najłatwiejszy do zarefowania co nie jest bez znaczenia.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/