Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 21:00




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 3 sty 2018, o 10:01 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Jak w tytule , zastanawia mnie to jak godzicie pracę z pływaniem? Ja osobiście pracuję od 8 do 16 i tak na prawdę mam tylko wolne weekendy ale jak dobrze wiadomo w weekend tez zawsze znajdzie sie jakaś praca czy to u mnie w mieszkaniu czy u rodziców na wsi (tam to zawsze jest co robic) . Zakładam że nie wszyscy pracują na morzu i część także ma jakieś prace lądowe :) Zatem jak to połaczyć skoro urlopu tak mało w roku :-( . Pozdrawiam Wszystkich w Nowym Roku Mariusz

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 10:05 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
marioczewa napisał(a):
Ja osobiście pracuję od 8 do 16 i tak na prawdę mam tylko wolne weekendy ale jak dobrze wiadomo w weekend tez zawsze znajdzie sie jakaś praca czy to u mnie w mieszkaniu czy u rodziców na wsi (tam to zawsze jest co robic) . Zakładam że nie wszyscy pracują na morzu i część także ma jakieś prace lądowe :) Zatem jak to połaczyć skoro urlopu tak mało w roku :-(


Pamiętaj, że my "godzimy" własne życie, nie Twoje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 10:10 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Zgadza się dlatego o to pytam , może skorzystam z juz sprawdzonych rozwiązań. Jak godzić swoje życie to wiem, robie to od blisko 40 lat, ale nie miałem patentu wtedy :D A stare hobby pozostają i doszło nowe.

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 10:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4483
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 760
Otrzymał podziękowań: 1538
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
marioczewa napisał(a):
Ja osobiście pracuję od 8 do 16
szczęściarz... :mrgreen:

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 10:40 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Dlatego patenty warto zdobywać, gdy ma się jeszcze więcej czasu, np. na studiach. Trafia się też zatrudnienie dające więcej wakacji.
Kiedyś na bodajże trzecim rejsie kapitańskim ("będąc młodym studentem") miałem w załodze sternika jachtowego 40+ l., zapewne nawet p.u., był wówczas II czy III oficerem. Wtedy na pokładzie przez dwa tygodnie wydawał_mi_się kompletnym nieporozumieniem, nadawaliśmy na zupełnie odmiennych falach, miałem wrażenie, że nie pojmuje morskiego żeglarstwa ani prostych poleceń, które trzeba było wyjaśniać ab ovo, choć było między nami bardzo sympatycznie tym bardziej pod koniec rejsu, to zasługa jego charakteru (bo przecież nie mojego :twisted:). BTW nie wiedziałem, że w młodości był wybitnym sportowcem w innych dyscyplinach - był (i pozostał) bardzo skromnym czlowiekiem. Spotkałem go po nastu latach i okazało się, że jest kapitanem jachtowym, pływał od paru lat co sezon po parę miesięcy w roku w rejsach z głównie młodzieżą licealną (nauczyciel, częściowo w ramach obowiązków), został komandorem klubu, rozpoczął i kończył budowę dla klubu nowego morskiego jachtu, szkolił także na śródlądziu głównie klubową młodzież (zaczęliśmy szkolić razem i bardzo się polubiliśmy, wychowaliśmy m.in. kolejnego kapitana który zadomowił się na wybrzeżu).
Jak widzisz nigdy nie wiadomo kto w żeglarskim worku buławę admiralską nosi, więc głowa do góry i w morze :). Swoją drogą znajomy po latach zaprzestał żeglowania i pracy społecznej m.in. z uwagi na coraz gorętsze protesty małżonki chcącej mieć wreszcie męża w domu :oops:.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Jeżeli praca przeszkadza Ci w żeglowaniu - rzuć pracę :mrgreen:

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowania - 3: Moniia, Moroszka, urbik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11649
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1629
Otrzymał podziękowań: 3888
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
szczęściarz... :mrgreen:

Ja od 7 do 15 :)

A jak pogodzić? Nooo, trzeba mieć jednak wolne weekendy, wtedy dużo można pływać w weekend. A jak nie, to pozostaje urlop. Albo, jak w moim przypadku, jedno i drugie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 11:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Który ? Ten obecny, czy zeszłoroczny :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
marioczewa napisał(a):
Jak w tytule , zastanawia mnie to jak godzicie pracę z pływaniem? Ja osobiście pracuję od 8 do 16 i tak na prawdę mam tylko wolne weekendy ale jak dobrze wiadomo w weekend tez zawsze znajdzie sie jakaś praca czy to u mnie w mieszkaniu czy u rodziców na wsi (tam to zawsze jest co robic) . Zakładam że nie wszyscy pracują na morzu i część także ma jakieś prace lądowe :) Zatem jak to połaczyć skoro urlopu tak mało w roku :-( . Pozdrawiam Wszystkich w Nowym Roku Mariusz


Pan się uspokoi, to wszyscy tak mają.
Dlatego typowe żeglowanie to najpierw rok planowania, potem tydzień na wodzie i potem 10 lat opowiadań.
(nie dotyczy tych, którzy radość żeglowania zamienili na zarabianie na chleb z rumem :)

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowania - 2: PilotR, urbik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zielony Tygrys napisał(a):

Pan się uspokoi, to wszyscy tak mają.
Dlatego typowe żeglowanie to najpierw rok planowania, potem tydzień na wodzie i potem 10 lat opowiadań.
(nie dotyczy tych, którzy radość żeglowania zamienili na zarabianie na chleb z rumem :)


Albo, Tygrysie, zdecydowali, że na lądzie są tylko przejściowo (cholernie długie to przejściowo mi wyszło...) i po prostu odwrócili priorytety.

Jak spoglądam na listę rzeczy do zrobienia przed wypłynięciem to mi się czasami odechciewa*

Niestety nie jest to podejście dla ludzi o słabych nerwach, potrzebie stabilności itd. W ostatnim roku przeprowadziłam się dwa razy, zmieniłam (diametralnie!) zajęcie zarobkowe cztery razy. Wszystko dlatego, że wszystko na tej liście musi być zrobione do końca kwietnia tego roku, a żeby było zrobione musi być zapłacone.

Jak to powiadają - albo rybki, albo akwarium**.

*potem sobie przypominam, po kawie na uspokojenie - że ja tego nie robię za karę a z własnego wyboru.... Ale zaczyna być stresująco...

** oczywiscie, jeśli możesz pływać na cudzym i tanio to nie ma problemu. Problem zaczyna się, gdy chcesz pływać dalej - więc na swoim, bo wyczarterować jachtu nie zawsze się da na takie eskapady, a czasowo także to nie przystaje do tzw normalnego życia.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Ostatnio edytowano 3 sty 2018, o 12:40 przez Moniia, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Monia ty to nie jesteś normalna :kiss:
Ja znalazłam sposób zarabiania, który daje mi całkiem dużą swobodę czasową a i dziecka już podrosły.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11649
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1629
Otrzymał podziękowań: 3888
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zielony Tygrys napisał(a):
to wszyscy tak mają.

Nie przesadzaj, można sobie niszę znaleźć i żeglować więcej niż przeciętnie, choć nie tak dużo jak ci od dalszych wypadów, jasne.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
waliant napisał(a):
Zielony Tygrys napisał(a):
to wszyscy tak mają.

Nie przesadzaj, można sobie niszę znaleźć i żeglować więcej niż przeciętnie, choć nie tak dużo jak ci od dalszych wypadów, jasne.


Ty to jesteś wyjątek potwierdzający regułę....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:39 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
Co do pracy, to specjalnie nie ma wyboru. Dobrze, jeżeli można pogodzić chociaż częściowo (poza urlopami) - coraz więcej jest ofert żeglarskich skierowanych do tzw. "biznesu", od rejsów dla klientów, żaglowych integracji po sponsoring. Na upartego można wpleść żeglarstwo w życie zawodowe, oczywiście zależy to od wykonywanej pracy i możliwości decydowania.

Jeżeli do tego dochodzi rodzina, to kwestia zainteresowania dzieciaków (i drugiej połówki, jeżeli już nie jest) żeglarstwem. Poza tym, że to fajna sprawa wychowawczo, to jeszcze pozwala wspólnie spędzać czas. Ja to robię troche po omacku, więc chętnie poczytam opinie na ten temat - jak i gdzie zainteresować rodzinę, zwłaszcza dzieci, żeglarstwem.

Pozdrawiam,

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zielony Tygrys napisał(a):
Monia ty to nie jesteś normalna :kiss:
Ja znalazłam sposób zarabiania, który daje mi całkiem dużą swobodę czasową a i dziecka już podrosły.


Mam nadzieję, że nie... Tego jeszcze by brakowało :rotfl:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
burzum napisał(a):
Co do pracy, to specjalnie nie ma wyboru. Dobrze, jeżeli można pogodzić chociaż częściowo (poza urlopami) - coraz więcej jest ofert żeglarskich skierowanych do tzw. "biznesu", od rejsów dla klientów, żaglowych integracji po sponsoring. Na upartego można wpleść żeglarstwo w życie zawodowe, oczywiście zależy to od wykonywanej pracy i możliwości decydowania.

Jeżeli do tego dochodzi rodzina, to kwestia zainteresowania dzieciaków (i drugiej połówki, jeżeli już nie jest) żeglarstwem. Poza tym, że to fajna sprawa wychowawczo, to jeszcze pozwala wspólnie spędzać czas. Ja to robię troche po omacku, więc chętnie poczytam opinie na ten temat - jak i gdzie zainteresować rodzinę, zwłaszcza dzieci, żeglarstwem.

Pozdrawiam,

Piotr


Ale właśnie o tym mówię... Odwrocić priorytety. Wtedy nie wplatasz żeglarstwa w życie zawodowe, tylko dokładnie na odwrót (choć jak zapytałabym Lin o "życie zawodowe" to chyba nie bardzo by wiedziała, o co mi chodzi... Ona pisze dla frajdy, a zarabia kiedy potrzebuje...).

Przypomnij się na pw, to w wolnej chwili pogrzebię i znajdę kilka książek od ludzi, którzy robią to z rodziną i stali kiedyś przed dokładnie takimi jak opisałeś problemami...
Dałabym Ci namiary na Leolę, ale ona jest niereprezentatywna, bo urodziła się na jachcie, więc nic w sumie dziwnego, że i swoją córkę na jachcie wychowuje...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 12:58 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
Dzięki :) Wysyłam! Ja też mam jakiś plan na to, ale nie jest łatwo porzucić coś, co się budowało przez jakiś czas. Granica się przesuwa - jeszcze rok, jeszcze dwa itp. Trzeba sporo odwagi, której mi z wiekiem ubywa. Z drugiej strony, ja akurat mogę pracować skądkolwiek.

pozdrawiam,

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 13:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11649
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1629
Otrzymał podziękowań: 3888
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
burzum napisał(a):
Ja też mam jakiś plan na to,


Ale to chyba zależy od tego, czego byś chciał.
Czy po prostu popływać więcej, częściej, dalej niż teraz, ale bez wywracania życia do góry nogami.
Czy może planujesz dalszy rejs (Karaiby, Australia, dookoła) a potem chcesz wrócić i żyć prawie po staremu.
Czy może chcesz zmienić życie, zmienić kraj albo zamieszkać na jachcie.

To są trzy zupełnie inne sytuacji i inaczej sobie z tym trzeba radzić.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2013
Lokalizacja: Meksyk
Podziękował : 773
Otrzymał podziękowań: 1532
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
marioczewa napisał(a):
osobiście pracuję od 8 do 16

Myślę, że problem tkwi w Twojej pozycji. Jesteś pracobiorcą.
Gdybyś zmienił ten stan rzeczy i pozostał pracodawcą i nie wykonywał pracy osobiście, to otworzyłbyś sobie zupełnie nowe perspektywy.

Zdecydowana większość znanych mi ludzi którzy cieszą się wolnością pływania są przedsiębiorcami, rentierami, rencistami, emerytami, freelancerami, lichwiarzami, i temu podobnymi.
Nie wszyscy są bogaci, ale wszyscy są zamożni - zgodnie z moją definicją zamożności - której poziom określany jest nie stanem posiadania dóbr materialnych i pieniędzy, ale ilością czasu, którym można się cieszyć nie pracując zawodowo, mając jednoczenie zabezpieczone potrzeby finansowe.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com



Za ten post autor -O- otrzymał podziękowania - 8: Aucuba, cinas, kooniu, M@rek, Moniia, PilotR, plitkin, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 14:08 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
waliant napisał(a):
Czy po prostu popływać więcej, częściej, dalej niż teraz, ale bez wywracania życia do góry nogami.
Czy może planujesz dalszy rejs (Karaiby, Australia, dookoła) a potem chcesz wrócić i żyć prawie po staremu.
Czy może chcesz zmienić życie, zmienić kraj albo zamieszkać na jachcie.


Masz rację, ale dla mnie to kolejne kroki na drodze do celu. Zwłaszcza, jak nałoży się je na sytuację osobistą/rodzinną i jej zmiany w czasie. Tak sobie przynajmniej dalsze życie wyobrażam, ale co będzie, to będzie. Na pewno łatwiej planować przyszłość, jak taki cel jest postawiony w miarę wcześniej.

pozdrawiam,

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 20:01 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
-O-
-O- napisał(a):
Myślę, że problem tkwi w Twojej pozycji. Jesteś pracobiorcą.
Ma pan tu ogromna racje ale muszę stwierdzić z cała odpowiedzialnością ze brak mi odwagi. Prawdę mówiąc nie wiem co bym chciał robić bo tak na prawdę interesuję się wszystkim ale nie jakoś specjalistycznie a bardziej ogólnie. Czasami zazdroszczę takim ludziom , którzy mają pasję i często ta pasja staje się źródłem utrzymania. Będę się staral spedzać jak najwięcej czasu nad wodą mam nadzieję ze" moja gorsza połowa również" . Szkoda ze nie można marnowanego czasu na głupoty zebrać i wrzucić do worka z wolnym czasem i z tego wybierać :rotfl: Kapitana bym pyknął w miesiac chyba :D

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 20:54 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
marioczewa napisał(a):
Czasami zazdroszczę takim ludziom , którzy mają pasję i często ta pasja staje się źródłem utrzymania.


Ja też zazdroszczę tym, którzy potrafią się skupić na jednym elemencie. W soim życiu robiłem mnóstwo różnych rzeczy w ramach sportu (również zawodowego) czy hobby. Każda dawała mi dużą satysfakcję. Nie przejmuj się, w końcu trafisz na coś, co Cię zainteresuje jakoś szczególnie. A jeżeli nie - to też nic się nie stanie. Taki cytat z "Wear Sunscreen":

"Dont feel guilty if you dont know what you want to do with your life. The most interesting people I know didnt know at 22 what they wanted to do with their lives, some of the most interesting 40 year olds know still dont"

Moim zdaniem programowanie się na jakąś szczególną aktywność nie ma sensu, jeżeli nie leży to w Twoim charakterze. Jest milion super aktywności do poznania. I nie przejmuj się, że ludzie będą Cię uważali za świra. Ja to słyszę od 40 lat.

Nie rozumiem tylko chęci pyknięcia kapitana, to osobliwe hobby. Myślę, że większość kapitanów nie podejdzie do tego entuzjastycznie.



Za ten post autor burzum otrzymał podziękowanie od: marioczewa
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 21:41 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
marioczewa napisał(a):
Kapitana bym pyknął w miesiac chyba :D

Uściślij proszę
Kapitana czy kapitankę.
Jeśli kapitana... hmmm, też dla ludzi
jeśli kapitankę.... ojoj co na to
marioczewa napisał(a):
moja gorsza połowa

Radziłbym pyknąć kapitankę. Będziesz miał baaardzo dużo wolnego....od obowiązków domowych :D
Będzie czas na pływanie :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 21:54 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
To ja jeszcze dodam wideoinstruktaż (nie pykania), nie licujący z powagą forum:

https://www.youtube.com/watch?v=1ofNwdt-t7Q


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 22:04 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Widze ze wasze łodzie maja drugie dno :D i tylko jedno wam w głowie a mi po prostu chodziło o to że jeślibym zrobił sternika morskiego to z wykorzystania tych godzin , które marnuje w pracy i w domu na pierdoły to w tak krótkim czasie miałbym wymagane godziny do uzyskania kapitana.
Bombel napisał(a):
Radziłbym pyknąć kapitankę. Będziesz miał baaardzo dużo wolnego....od obowiązków domowych
Będzie czas na pływanie
Lubie obowiązki domowe bo wychodze z takiego założenia że robie to dla siebie i pozmywanie garow ugotowanie obiadu czy sprzatanie to żaden problem dla mnie . Dzielimy obowiązki wtedy obu stronom jest łatwiej robota szybciej zrobiona i więcej czasu na "pykanie kapitanki" :rotfl:

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
marioczewa napisał(a):
zastanawia mnie to jak godzicie pracę z pływaniem?


Tak czytam ten watek i zastanawiam się jak mi się od lat udaje spędzać na wodzie po 120 dni w roku (tak statystycznie)...

Osobiście tak Mariusz sobie ułożyłem życie, że wszystko w nim kręci się wokół żeglarstwa.

Żeglarstwo w życiu moim jest po prostu najważniejsze.

Dom mam zastawiony sprzętem jachtowym (jakbym mógł to pewnie i jacht miałbym w ogródku, ale ogródek mam raptem 800 m. kw a poza tym podgryzają go krety :rotfl: )

Życie każdego jest takie jak sobie sam je stworzy - moje życie kręci się wokół żagli - ale tylko wokół tego.

Jak chcę pożeglować to po prostu zostawiam cały lądowy świat i jadę na jacht.

Staję przed lustrem - mówię "szefie jadę pożeglować" a szef mówi - "jak Cię stać to jedź" więc ... jadę ... :mrgreen:

Jacht także dostosowałem sobie (no chyba wreszcie dostosowałem ...) do swoich potrzeb i jak chce pomieszkać na jachcie to sobie na nim mieszkam - bo czemu nie ?

W 2017 r mieszkałem na jachcie ponad 2 miesiące.

Dobrze być generalnie w życiu w miarę wolnym człowiekiem - tak jak Marek napisał - fajnie sobie tak życie ułożyć, aby nie musieć pracować na gwizdek.

-O- napisał(a):
pozostał pracodawcą i nie wykonywał pracy osobiście,


A sprawy osobiste ?

Każdy ma swoją na to receptę.

Ja mam np. dorosłą już córkę w Szwecji więc problem dzieci mnie nie boli.

Obecna Kobieta moja pływa ze mną i też to lubi a ponieważ może pracować z jachtu to tak to robi...

Generalnie Mariusz jak chcesz pływać w sposób w miarę wolny to musisz stworzyć sobie życie tak, aby urlop nie zaprzątał Twojej głowy swoim wymiarem a sprawy osobiste pomagały Ci a nie przeszkadzały w żeglarstwie ...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

marioczewa napisał(a):
tylko jedno wam w głowie a mi po prostu chodziło o to że jeślibym zrobił sternika morskiego to z wykorzystania tych godzin , które marnuje w pracy i w domu na pierdoły


Za czasów studenckich mawiało się: "jak żeglarstwo w studiach szkodzi - rzuć te studia - o cóż chodzi" :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 2: marioczewa, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2018, o 22:49 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
I tak zrobię jak Szanowny Kolega bury_kocur napisał. Postaram się spędzić na wodzie tyle czasu ile się da. Mam nadzieję ze moja połowica też zarazi się zeglarstwem i na przyszły rok wakacje spędzimy na łodce. A co bedzie dalej to życie pokaże. Szkoda że nie gram w totka bo moze bym 6 trafił i sprezentował sobie żaglóweczkę jako domek letniskowy :D taki niewielki zebym musiał rowerem jechac z rufy do dziobu :rotfl:

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2018, o 00:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Każdy ma swój sposób na życie i zagle. Mnie wystarcza wyskoczyć na nie od czasu do czasu, bo inne pasje też mnie pochłaniają. Ale że do wody mam pół godziny to łódke pod pache i pływam, a jak nie mam ochoty to pływadło lezy sobie w ogródku - jest okazja przy nim podłubać co też lubię :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2018, o 18:21 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Pozazdroscić lokalizacji. Jest to niewątpliwie wygoda i przyroda wokół. U mnie pomiedzy blokami to market na markecie, już nie wiedzą gdzie maja stawiać.

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sty 2018, o 20:45 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
Fakt, lokalizacja pomaga. Ja mam do Kierskiego 3 min, co nie znaczy, że mam gdzie zostawić łódkę...
Ale wypożyczyć już bezproblemowo.

pozdrawiam,

Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 180 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL