Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=27794
Strona 1 z 4

Autor:  marioczewa [ 3 sty 2018, o 10:01 ]
Tytuł:  Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Jak w tytule , zastanawia mnie to jak godzicie pracę z pływaniem? Ja osobiście pracuję od 8 do 16 i tak na prawdę mam tylko wolne weekendy ale jak dobrze wiadomo w weekend tez zawsze znajdzie sie jakaś praca czy to u mnie w mieszkaniu czy u rodziców na wsi (tam to zawsze jest co robic) . Zakładam że nie wszyscy pracują na morzu i część także ma jakieś prace lądowe :) Zatem jak to połaczyć skoro urlopu tak mało w roku :-( . Pozdrawiam Wszystkich w Nowym Roku Mariusz

Autor:  plitkin [ 3 sty 2018, o 10:05 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

marioczewa napisał(a):
Ja osobiście pracuję od 8 do 16 i tak na prawdę mam tylko wolne weekendy ale jak dobrze wiadomo w weekend tez zawsze znajdzie sie jakaś praca czy to u mnie w mieszkaniu czy u rodziców na wsi (tam to zawsze jest co robic) . Zakładam że nie wszyscy pracują na morzu i część także ma jakieś prace lądowe :) Zatem jak to połaczyć skoro urlopu tak mało w roku :-(


Pamiętaj, że my "godzimy" własne życie, nie Twoje.

Autor:  marioczewa [ 3 sty 2018, o 10:10 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Zgadza się dlatego o to pytam , może skorzystam z juz sprawdzonych rozwiązań. Jak godzić swoje życie to wiem, robie to od blisko 40 lat, ale nie miałem patentu wtedy :D A stare hobby pozostają i doszło nowe.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 3 sty 2018, o 10:34 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

marioczewa napisał(a):
Ja osobiście pracuję od 8 do 16
szczęściarz... :mrgreen:

Autor:  666 [ 3 sty 2018, o 10:40 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Dlatego patenty warto zdobywać, gdy ma się jeszcze więcej czasu, np. na studiach. Trafia się też zatrudnienie dające więcej wakacji.
Kiedyś na bodajże trzecim rejsie kapitańskim ("będąc młodym studentem") miałem w załodze sternika jachtowego 40+ l., zapewne nawet p.u., był wówczas II czy III oficerem. Wtedy na pokładzie przez dwa tygodnie wydawał_mi_się kompletnym nieporozumieniem, nadawaliśmy na zupełnie odmiennych falach, miałem wrażenie, że nie pojmuje morskiego żeglarstwa ani prostych poleceń, które trzeba było wyjaśniać ab ovo, choć było między nami bardzo sympatycznie tym bardziej pod koniec rejsu, to zasługa jego charakteru (bo przecież nie mojego :twisted:). BTW nie wiedziałem, że w młodości był wybitnym sportowcem w innych dyscyplinach - był (i pozostał) bardzo skromnym czlowiekiem. Spotkałem go po nastu latach i okazało się, że jest kapitanem jachtowym, pływał od paru lat co sezon po parę miesięcy w roku w rejsach z głównie młodzieżą licealną (nauczyciel, częściowo w ramach obowiązków), został komandorem klubu, rozpoczął i kończył budowę dla klubu nowego morskiego jachtu, szkolił także na śródlądziu głównie klubową młodzież (zaczęliśmy szkolić razem i bardzo się polubiliśmy, wychowaliśmy m.in. kolejnego kapitana który zadomowił się na wybrzeżu).
Jak widzisz nigdy nie wiadomo kto w żeglarskim worku buławę admiralską nosi, więc głowa do góry i w morze :). Swoją drogą znajomy po latach zaprzestał żeglowania i pracy społecznej m.in. z uwagi na coraz gorętsze protesty małżonki chcącej mieć wreszcie męża w domu :oops:.

Autor:  Hania [ 3 sty 2018, o 10:44 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Jeżeli praca przeszkadza Ci w żeglowaniu - rzuć pracę :mrgreen:

Autor:  waliant [ 3 sty 2018, o 11:16 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
szczęściarz... :mrgreen:

Ja od 7 do 15 :)

A jak pogodzić? Nooo, trzeba mieć jednak wolne weekendy, wtedy dużo można pływać w weekend. A jak nie, to pozostaje urlop. Albo, jak w moim przypadku, jedno i drugie.

Autor:  Kurczak [ 3 sty 2018, o 11:56 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Który ? Ten obecny, czy zeszłoroczny :D

Autor:  Zielony Tygrys [ 3 sty 2018, o 12:13 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

marioczewa napisał(a):
Jak w tytule , zastanawia mnie to jak godzicie pracę z pływaniem? Ja osobiście pracuję od 8 do 16 i tak na prawdę mam tylko wolne weekendy ale jak dobrze wiadomo w weekend tez zawsze znajdzie sie jakaś praca czy to u mnie w mieszkaniu czy u rodziców na wsi (tam to zawsze jest co robic) . Zakładam że nie wszyscy pracują na morzu i część także ma jakieś prace lądowe :) Zatem jak to połaczyć skoro urlopu tak mało w roku :-( . Pozdrawiam Wszystkich w Nowym Roku Mariusz


Pan się uspokoi, to wszyscy tak mają.
Dlatego typowe żeglowanie to najpierw rok planowania, potem tydzień na wodzie i potem 10 lat opowiadań.
(nie dotyczy tych, którzy radość żeglowania zamienili na zarabianie na chleb z rumem :)

Autor:  Moniia [ 3 sty 2018, o 12:26 ]
Tytuł:  Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Zielony Tygrys napisał(a):

Pan się uspokoi, to wszyscy tak mają.
Dlatego typowe żeglowanie to najpierw rok planowania, potem tydzień na wodzie i potem 10 lat opowiadań.
(nie dotyczy tych, którzy radość żeglowania zamienili na zarabianie na chleb z rumem :)


Albo, Tygrysie, zdecydowali, że na lądzie są tylko przejściowo (cholernie długie to przejściowo mi wyszło...) i po prostu odwrócili priorytety.

Jak spoglądam na listę rzeczy do zrobienia przed wypłynięciem to mi się czasami odechciewa*

Niestety nie jest to podejście dla ludzi o słabych nerwach, potrzebie stabilności itd. W ostatnim roku przeprowadziłam się dwa razy, zmieniłam (diametralnie!) zajęcie zarobkowe cztery razy. Wszystko dlatego, że wszystko na tej liście musi być zrobione do końca kwietnia tego roku, a żeby było zrobione musi być zapłacone.

Jak to powiadają - albo rybki, albo akwarium**.

*potem sobie przypominam, po kawie na uspokojenie - że ja tego nie robię za karę a z własnego wyboru.... Ale zaczyna być stresująco...

** oczywiscie, jeśli możesz pływać na cudzym i tanio to nie ma problemu. Problem zaczyna się, gdy chcesz pływać dalej - więc na swoim, bo wyczarterować jachtu nie zawsze się da na takie eskapady, a czasowo także to nie przystaje do tzw normalnego życia.

Autor:  Zielony Tygrys [ 3 sty 2018, o 12:30 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Monia ty to nie jesteś normalna :kiss:
Ja znalazłam sposób zarabiania, który daje mi całkiem dużą swobodę czasową a i dziecka już podrosły.

Autor:  waliant [ 3 sty 2018, o 12:35 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Zielony Tygrys napisał(a):
to wszyscy tak mają.

Nie przesadzaj, można sobie niszę znaleźć i żeglować więcej niż przeciętnie, choć nie tak dużo jak ci od dalszych wypadów, jasne.

Autor:  Moniia [ 3 sty 2018, o 12:38 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

waliant napisał(a):
Zielony Tygrys napisał(a):
to wszyscy tak mają.

Nie przesadzaj, można sobie niszę znaleźć i żeglować więcej niż przeciętnie, choć nie tak dużo jak ci od dalszych wypadów, jasne.


Ty to jesteś wyjątek potwierdzający regułę....

Autor:  burzum [ 3 sty 2018, o 12:39 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Co do pracy, to specjalnie nie ma wyboru. Dobrze, jeżeli można pogodzić chociaż częściowo (poza urlopami) - coraz więcej jest ofert żeglarskich skierowanych do tzw. "biznesu", od rejsów dla klientów, żaglowych integracji po sponsoring. Na upartego można wpleść żeglarstwo w życie zawodowe, oczywiście zależy to od wykonywanej pracy i możliwości decydowania.

Jeżeli do tego dochodzi rodzina, to kwestia zainteresowania dzieciaków (i drugiej połówki, jeżeli już nie jest) żeglarstwem. Poza tym, że to fajna sprawa wychowawczo, to jeszcze pozwala wspólnie spędzać czas. Ja to robię troche po omacku, więc chętnie poczytam opinie na ten temat - jak i gdzie zainteresować rodzinę, zwłaszcza dzieci, żeglarstwem.

Pozdrawiam,

Piotr

Autor:  Moniia [ 3 sty 2018, o 12:39 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Zielony Tygrys napisał(a):
Monia ty to nie jesteś normalna :kiss:
Ja znalazłam sposób zarabiania, który daje mi całkiem dużą swobodę czasową a i dziecka już podrosły.


Mam nadzieję, że nie... Tego jeszcze by brakowało :rotfl:

Autor:  Moniia [ 3 sty 2018, o 12:46 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

burzum napisał(a):
Co do pracy, to specjalnie nie ma wyboru. Dobrze, jeżeli można pogodzić chociaż częściowo (poza urlopami) - coraz więcej jest ofert żeglarskich skierowanych do tzw. "biznesu", od rejsów dla klientów, żaglowych integracji po sponsoring. Na upartego można wpleść żeglarstwo w życie zawodowe, oczywiście zależy to od wykonywanej pracy i możliwości decydowania.

Jeżeli do tego dochodzi rodzina, to kwestia zainteresowania dzieciaków (i drugiej połówki, jeżeli już nie jest) żeglarstwem. Poza tym, że to fajna sprawa wychowawczo, to jeszcze pozwala wspólnie spędzać czas. Ja to robię troche po omacku, więc chętnie poczytam opinie na ten temat - jak i gdzie zainteresować rodzinę, zwłaszcza dzieci, żeglarstwem.

Pozdrawiam,

Piotr


Ale właśnie o tym mówię... Odwrocić priorytety. Wtedy nie wplatasz żeglarstwa w życie zawodowe, tylko dokładnie na odwrót (choć jak zapytałabym Lin o "życie zawodowe" to chyba nie bardzo by wiedziała, o co mi chodzi... Ona pisze dla frajdy, a zarabia kiedy potrzebuje...).

Przypomnij się na pw, to w wolnej chwili pogrzebię i znajdę kilka książek od ludzi, którzy robią to z rodziną i stali kiedyś przed dokładnie takimi jak opisałeś problemami...
Dałabym Ci namiary na Leolę, ale ona jest niereprezentatywna, bo urodziła się na jachcie, więc nic w sumie dziwnego, że i swoją córkę na jachcie wychowuje...

Autor:  burzum [ 3 sty 2018, o 12:58 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Dzięki :) Wysyłam! Ja też mam jakiś plan na to, ale nie jest łatwo porzucić coś, co się budowało przez jakiś czas. Granica się przesuwa - jeszcze rok, jeszcze dwa itp. Trzeba sporo odwagi, której mi z wiekiem ubywa. Z drugiej strony, ja akurat mogę pracować skądkolwiek.

pozdrawiam,

Piotr

Autor:  waliant [ 3 sty 2018, o 13:07 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

burzum napisał(a):
Ja też mam jakiś plan na to,


Ale to chyba zależy od tego, czego byś chciał.
Czy po prostu popływać więcej, częściej, dalej niż teraz, ale bez wywracania życia do góry nogami.
Czy może planujesz dalszy rejs (Karaiby, Australia, dookoła) a potem chcesz wrócić i żyć prawie po staremu.
Czy może chcesz zmienić życie, zmienić kraj albo zamieszkać na jachcie.

To są trzy zupełnie inne sytuacji i inaczej sobie z tym trzeba radzić.

Autor:  -O- [ 3 sty 2018, o 13:40 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

marioczewa napisał(a):
osobiście pracuję od 8 do 16

Myślę, że problem tkwi w Twojej pozycji. Jesteś pracobiorcą.
Gdybyś zmienił ten stan rzeczy i pozostał pracodawcą i nie wykonywał pracy osobiście, to otworzyłbyś sobie zupełnie nowe perspektywy.

Zdecydowana większość znanych mi ludzi którzy cieszą się wolnością pływania są przedsiębiorcami, rentierami, rencistami, emerytami, freelancerami, lichwiarzami, i temu podobnymi.
Nie wszyscy są bogaci, ale wszyscy są zamożni - zgodnie z moją definicją zamożności - której poziom określany jest nie stanem posiadania dóbr materialnych i pieniędzy, ale ilością czasu, którym można się cieszyć nie pracując zawodowo, mając jednoczenie zabezpieczone potrzeby finansowe.

Autor:  burzum [ 3 sty 2018, o 14:08 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

waliant napisał(a):
Czy po prostu popływać więcej, częściej, dalej niż teraz, ale bez wywracania życia do góry nogami.
Czy może planujesz dalszy rejs (Karaiby, Australia, dookoła) a potem chcesz wrócić i żyć prawie po staremu.
Czy może chcesz zmienić życie, zmienić kraj albo zamieszkać na jachcie.


Masz rację, ale dla mnie to kolejne kroki na drodze do celu. Zwłaszcza, jak nałoży się je na sytuację osobistą/rodzinną i jej zmiany w czasie. Tak sobie przynajmniej dalsze życie wyobrażam, ale co będzie, to będzie. Na pewno łatwiej planować przyszłość, jak taki cel jest postawiony w miarę wcześniej.

pozdrawiam,

Piotr

Autor:  marioczewa [ 3 sty 2018, o 20:01 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

-O-
-O- napisał(a):
Myślę, że problem tkwi w Twojej pozycji. Jesteś pracobiorcą.
Ma pan tu ogromna racje ale muszę stwierdzić z cała odpowiedzialnością ze brak mi odwagi. Prawdę mówiąc nie wiem co bym chciał robić bo tak na prawdę interesuję się wszystkim ale nie jakoś specjalistycznie a bardziej ogólnie. Czasami zazdroszczę takim ludziom , którzy mają pasję i często ta pasja staje się źródłem utrzymania. Będę się staral spedzać jak najwięcej czasu nad wodą mam nadzieję ze" moja gorsza połowa również" . Szkoda ze nie można marnowanego czasu na głupoty zebrać i wrzucić do worka z wolnym czasem i z tego wybierać :rotfl: Kapitana bym pyknął w miesiac chyba :D

Autor:  burzum [ 3 sty 2018, o 20:54 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

marioczewa napisał(a):
Czasami zazdroszczę takim ludziom , którzy mają pasję i często ta pasja staje się źródłem utrzymania.


Ja też zazdroszczę tym, którzy potrafią się skupić na jednym elemencie. W soim życiu robiłem mnóstwo różnych rzeczy w ramach sportu (również zawodowego) czy hobby. Każda dawała mi dużą satysfakcję. Nie przejmuj się, w końcu trafisz na coś, co Cię zainteresuje jakoś szczególnie. A jeżeli nie - to też nic się nie stanie. Taki cytat z "Wear Sunscreen":

"Dont feel guilty if you dont know what you want to do with your life. The most interesting people I know didnt know at 22 what they wanted to do with their lives, some of the most interesting 40 year olds know still dont"

Moim zdaniem programowanie się na jakąś szczególną aktywność nie ma sensu, jeżeli nie leży to w Twoim charakterze. Jest milion super aktywności do poznania. I nie przejmuj się, że ludzie będą Cię uważali za świra. Ja to słyszę od 40 lat.

Nie rozumiem tylko chęci pyknięcia kapitana, to osobliwe hobby. Myślę, że większość kapitanów nie podejdzie do tego entuzjastycznie.

Autor:  Bombel [ 3 sty 2018, o 21:41 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

marioczewa napisał(a):
Kapitana bym pyknął w miesiac chyba :D

Uściślij proszę
Kapitana czy kapitankę.
Jeśli kapitana... hmmm, też dla ludzi
jeśli kapitankę.... ojoj co na to
marioczewa napisał(a):
moja gorsza połowa

Radziłbym pyknąć kapitankę. Będziesz miał baaardzo dużo wolnego....od obowiązków domowych :D
Będzie czas na pływanie :mrgreen:

Autor:  burzum [ 3 sty 2018, o 21:54 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

To ja jeszcze dodam wideoinstruktaż (nie pykania), nie licujący z powagą forum:

https://www.youtube.com/watch?v=1ofNwdt-t7Q

Autor:  marioczewa [ 3 sty 2018, o 22:04 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Widze ze wasze łodzie maja drugie dno :D i tylko jedno wam w głowie a mi po prostu chodziło o to że jeślibym zrobił sternika morskiego to z wykorzystania tych godzin , które marnuje w pracy i w domu na pierdoły to w tak krótkim czasie miałbym wymagane godziny do uzyskania kapitana.
Bombel napisał(a):
Radziłbym pyknąć kapitankę. Będziesz miał baaardzo dużo wolnego....od obowiązków domowych
Będzie czas na pływanie
Lubie obowiązki domowe bo wychodze z takiego założenia że robie to dla siebie i pozmywanie garow ugotowanie obiadu czy sprzatanie to żaden problem dla mnie . Dzielimy obowiązki wtedy obu stronom jest łatwiej robota szybciej zrobiona i więcej czasu na "pykanie kapitanki" :rotfl:

Autor:  bury_kocur [ 3 sty 2018, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

marioczewa napisał(a):
zastanawia mnie to jak godzicie pracę z pływaniem?


Tak czytam ten watek i zastanawiam się jak mi się od lat udaje spędzać na wodzie po 120 dni w roku (tak statystycznie)...

Osobiście tak Mariusz sobie ułożyłem życie, że wszystko w nim kręci się wokół żeglarstwa.

Żeglarstwo w życiu moim jest po prostu najważniejsze.

Dom mam zastawiony sprzętem jachtowym (jakbym mógł to pewnie i jacht miałbym w ogródku, ale ogródek mam raptem 800 m. kw a poza tym podgryzają go krety :rotfl: )

Życie każdego jest takie jak sobie sam je stworzy - moje życie kręci się wokół żagli - ale tylko wokół tego.

Jak chcę pożeglować to po prostu zostawiam cały lądowy świat i jadę na jacht.

Staję przed lustrem - mówię "szefie jadę pożeglować" a szef mówi - "jak Cię stać to jedź" więc ... jadę ... :mrgreen:

Jacht także dostosowałem sobie (no chyba wreszcie dostosowałem ...) do swoich potrzeb i jak chce pomieszkać na jachcie to sobie na nim mieszkam - bo czemu nie ?

W 2017 r mieszkałem na jachcie ponad 2 miesiące.

Dobrze być generalnie w życiu w miarę wolnym człowiekiem - tak jak Marek napisał - fajnie sobie tak życie ułożyć, aby nie musieć pracować na gwizdek.

-O- napisał(a):
pozostał pracodawcą i nie wykonywał pracy osobiście,


A sprawy osobiste ?

Każdy ma swoją na to receptę.

Ja mam np. dorosłą już córkę w Szwecji więc problem dzieci mnie nie boli.

Obecna Kobieta moja pływa ze mną i też to lubi a ponieważ może pracować z jachtu to tak to robi...

Generalnie Mariusz jak chcesz pływać w sposób w miarę wolny to musisz stworzyć sobie życie tak, aby urlop nie zaprzątał Twojej głowy swoim wymiarem a sprawy osobiste pomagały Ci a nie przeszkadzały w żeglarstwie ...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

marioczewa napisał(a):
tylko jedno wam w głowie a mi po prostu chodziło o to że jeślibym zrobił sternika morskiego to z wykorzystania tych godzin , które marnuje w pracy i w domu na pierdoły


Za czasów studenckich mawiało się: "jak żeglarstwo w studiach szkodzi - rzuć te studia - o cóż chodzi" :rotfl:

Autor:  marioczewa [ 3 sty 2018, o 22:49 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

I tak zrobię jak Szanowny Kolega bury_kocur napisał. Postaram się spędzić na wodzie tyle czasu ile się da. Mam nadzieję ze moja połowica też zarazi się zeglarstwem i na przyszły rok wakacje spędzimy na łodce. A co bedzie dalej to życie pokaże. Szkoda że nie gram w totka bo moze bym 6 trafił i sprezentował sobie żaglóweczkę jako domek letniskowy :D taki niewielki zebym musiał rowerem jechac z rufy do dziobu :rotfl:

Autor:  kooniu [ 4 sty 2018, o 00:44 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Każdy ma swój sposób na życie i zagle. Mnie wystarcza wyskoczyć na nie od czasu do czasu, bo inne pasje też mnie pochłaniają. Ale że do wody mam pół godziny to łódke pod pache i pływam, a jak nie mam ochoty to pływadło lezy sobie w ogródku - jest okazja przy nim podłubać co też lubię :)

Autor:  marioczewa [ 4 sty 2018, o 18:21 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Pozazdroscić lokalizacji. Jest to niewątpliwie wygoda i przyroda wokół. U mnie pomiedzy blokami to market na markecie, już nie wiedzą gdzie maja stawiać.

Autor:  burzum [ 4 sty 2018, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Jak pogodzić pływanie i życie osobiste?

Fakt, lokalizacja pomaga. Ja mam do Kierskiego 3 min, co nie znaczy, że mam gdzie zostawić łódkę...
Ale wypożyczyć już bezproblemowo.

pozdrawiam,

Piotr

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/