Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Kolejne pytanie od tłumacza :)
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=29021
Strona 1 z 2

Autor:  Sąsiad [ 2 sie 2018, o 18:43 ]
Tytuł:  Kolejne pytanie od tłumacza :)

Tym razem chodzi o cat - tu od razu wiedziałem, że po naszemu ket. Ale poległem na pytaniu czy ket może mieć 2 maszty i jak się wtedy nazywa? Bo okazuje się, że w oryginale też "cat", tyle że dwumasztowy :)

Autor:  plitkin [ 2 sie 2018, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Fifty-fifty

Autor:  Sąsiad [ 2 sie 2018, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

plitkin, nie zakompilowałem - rozwiniesz?

Autor:  mnemo [ 2 sie 2018, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Sąsiad napisał(a):
czy ket może mieć 2 maszty i jak się wtedy nazywa?


Może. Np. szkuner-ket, kecz-ket. Bez sztaksli, jeśli ma być ketem.

Autor:  Sąsiad [ 2 sie 2018, o 19:21 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Dzięki, a nie ma czegoś ładniej brzmiącego?

Autor:  mnemo [ 2 sie 2018, o 19:23 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Sąsiad napisał(a):
a nie ma czegoś ładniej brzmiącego?


Jest. Jak dla mnie, to kliper. Ale to inna bajka. :mrgreen:

Autor:  plitkin [ 2 sie 2018, o 19:25 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Sąsiad napisał(a):
plitkin, nie zakompilowałem - rozwiniesz?


https://goo.gl/images/pFZZzA

Od lat pływa na Balatonie katamaran dwumasztowy o nazwie fifty-fifty. Gdyby zrobić taki z ozaglowaniem typu ket - byłoby to o czym mówisz. Pewnie jest coś takiego. Ten typ takielunku powszechnie nazywają fifty-fifty. Może zatem byłoby fifty-fifty ket?

Autor:  Sąsiad [ 2 sie 2018, o 19:32 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

A, teraz jasne. Ale on ma maszty po bokach, to chyba nie za bardzo pasi.

Roboczo, posiłkując się mnemo i wiki ;) przyjęliśmy ket-szkuner. Ale szukamy dalej.

Autor:  jmper [ 3 sie 2018, o 06:37 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Szkuner-ket brzmi całkiem dobrze i do tego jest przyjęty w j. polskim na określenie tego typu ożaglowania. Po co wymyślać koło od nowa?

Autor:  Sąsiad [ 3 sie 2018, o 08:53 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

jmper napisał(a):
Po co wymyślać koło od nowa?

Nie, jak nie ma innego to będzie to, ale nie wszystko ma tylko jedną nazwę, czasem lepiej zastosować alternatywną (bo np. lepiej brzmi).

Autor:  robhosailor [ 3 sie 2018, o 14:43 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

ket kecz, ket jol, ket szkuner, czyli każdy taki, jak go znasz, ale bez sztaksla z przodu.

Tutaj masz ket jol, albo ket kecz, bo można dyskutować, który to z nich:

Obrazek

Autor:  Sąsiad [ 3 sie 2018, o 15:25 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

A tak z ciekawości, wszystkie kety mają przedni maszt mocno z przodu. Wiadomo - zrównoważenie żaglowe, środek tego i tamtego, momenty takie i owakie ;). Ale co z Laserem? Też ket, a maszt ma dużo bardziej centralnie. Czym on to nadrabia? Kształtem kadłuba?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

robhosailor napisał(a):
bo można dyskutować, który to z nich

E no, tylny maszt jest w obrębie linii wodnej, czyli kecz. Chyba że czegoś nie widzę :)

Autor:  robhosailor [ 3 sie 2018, o 15:55 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Sąsiad napisał(a):
Czym on to nadrabia? Kształtem kadłuba?
Środkiem oporu bocznego przesuniętym do tyłu - pewnie mieczem i sterem razem.

Sąsiad napisał(a):
E no, tylny maszt jest w obrębie linii wodnej, czyli kecz. Chyba że czegoś nie widzę :)
Ja, to się nie znam, ale ... Jest taka książeczka angliczańska https://www.bloomsbury.com/uk/the-dinghy-cruising-companion-9781408179161/ i pokazali w niej zdjęcie tej samej łódeczki, konkretnie to zdjęcie:

Obrazek

... i ... napisali, że to jol.

Autor:  plitkin [ 3 sie 2018, o 16:07 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Sąsiad napisał(a):
A tak z ciekawości, wszystkie kety mają przedni maszt mocno z przodu. Wiadomo - zrównoważenie żaglowe, środek tego i tamtego, momenty takie i owakie ;). Ale co z Laserem? Też ket, a maszt ma dużo bardziej centralnie. Czym on to nadrabia? Kształtem kadłuba?
)


Pozycją miecza.

Autor:  mnemo [ 3 sie 2018, o 17:04 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

robhosailor napisał(a):
... napisali, że to jol.


Główne urządzenie sterowe (to w czerwonym kapeluszu) - przed bezanmasztem, pasowałoby.
Dodajmy, jol-ket.

Autor:  Ryś [ 3 sie 2018, o 17:33 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Sąsiad napisał(a):
E no, tylny maszt jest w obrębie linii wodnej, czyli kecz. Chyba że czegoś nie widzę :)
A proporcja, Mociumpanie? Proporcją znasz? ;)
A 'definicja z nawisem' to wymysł regatowców od przepisów.
A toć nie o to biega. W prawdziwym świecie żagli. :cool:

A ot, tak gwoli... zamieszania - typowy cat yawl, klasyk, znaczit the real thing: :mrgreen:
Obrazek

Bo klasyczny kecz wygląda tak :lol:
Obrazek

Autor:  Sąsiad [ 3 sie 2018, o 17:57 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

robhosailor napisał(a):
... i ... napisali, że to jol.

No to źle napisali, bo sam pisałeś że to cośtam-ket :D

Wydaje mi się, że dobrze to pamiętam jak mnie uczyli w Gdańsku, że jest linia wodna, maszt w jej obrębie to kecz, a poza to jol, przy czym w obu jest dużo mniejszy (1/3 mi jakoś się kojarzy), a szkuner ma maszty równiejsze :)

plitkin - dzięki :)

Ryś napisał(a):
A 'definicja z nawisem' to wymysł regatowców od przepisów.

może tak, ale mnie jej uczyli jako obowiązującej ;)
Ryś napisał(a):
A ot, tak gwoli... zamieszania

nie widzę zamieszania - z tego co już wiem to na oko jol-ket - wszystko się zgadza.

Autor:  Ryś [ 3 sie 2018, o 18:46 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Sąsiad napisał(a):
Wydaje mi się, że dobrze to pamiętam jak mnie uczyli w Gdańsku, że jest linia wodna, maszt w jej obrębie to kecz, a poza to jol, ... :)
A wiela Cię jeszcze PRL nauczył? :-P
A Gdańszczańskie nauczyciele niech to powiedzą tym stulatkom :rotfl:
Obrazek

Autor:  Colonel [ 3 sie 2018, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Co za pech mieć takiego sąsiada... nie dość, że politycznie panie tego, to jeszcze w mniemanologii stosowane cienias.

Już dawno pisałem w kilku miejscach, że definicja "typu ożaglowania jol" ewoluowała, przynajmniej w polszczyźnie.
- Przed/za urządzeniem sterowym (Ale np. kołem sterowym, czy trzonem);
- na linii wodnej/na nawisie (A jak jacht nie ma nawisu);
- funkcjonalnie: jaki duży/mały jest bezan w stosunku do grota.
Na keczu relatywnie spory i jest "napędowy", wynika z podzielenia powierzchni ożaglowania i obniżenia grotmasztu,
na jolu relatywnie mały i "sterowy". nie wpływa na wymiary grotmasztu, ułatwia samosterowność i manewrowanie na żaglach.
Tyle!


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Jake [ 3 sie 2018, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Colonel napisał(a):
funkcjonalnie: jaki duży/mały jest bezan w stosunku do grota.
Na keczu relatywnie spory i jest "napędowy", wynika z podzielenia powierzchni ożaglowania i obniżenia grotmasztu,
na jolu relatywnie mały i "sterowy". nie wpływa na wymiary grotmasztu, ułatwia samosterowność i manewrowanie na żaglach.

Ja zawsze przychylałem sie wlasnie do tej definicji. Jest dla mnie najbardziej spójna i logiczna. Koło sterowe to mozna sobie umiescic gdzie sie czlowiekowi podoba, zwlaszcza w dobie gdzie dominuje hydrauliczne przeniesienie obrotów z koła na płetwe i nie uwazam by mialo to jakikolwiek wplyw na takielunek.
Ryś napisał(a):
Bo klasyczny kecz wygląda tak :lol:
Przybliż (rzeczywiste wymiary: 711 x 514)Obrazek

A to jeszcze bedzie kecz urejony, a nie juz brygantyna??

Autor:  Ryś [ 3 sie 2018, o 22:41 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Oryginalnie kecz był rejowcem, bałtyckim, z przednim masztem wyższym. Nazwa od "łapania", rybek zapewne.
W XIX wieku wyszedł z mody na rzecz brygu. Duży maszt na śródokręciu pono kolidował z ładownią.
Obrazek

A z jolem też o uzytkowość szło: to ożaglowanie dla szalupy. Znaczy wiosłowej łodzi, np. rybackiej, z angielska zwanej 'slupem' ;)
Maszt umieszczony daleko w przód by nie przeszkadzał w umieszczeniu wioślarzy, czy ładunku, a drugi dodany na samej rufie dla zrównoważenia. Ot i filozofia cała.
A dlatego pomysły o jakimś "na nawisie" czy "za sterem" brzmią komicznie :mrgreen:
Realnym rozróżnieniem jol-kecz jest wielkość bezana w porównaniu z grotem.
Obrazek
Obrazek

Autor:  Sąsiad [ 4 sie 2018, o 13:13 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Ryś napisał(a):
A wiela Cię jeszcze PRL nauczył?

A nie :-P , to był rok 98, ja w ogóle żegluję dopiero od połowy lat 90-tych, wcześniej łaziłem.
Wiedzę zdobywałem z materiałów kursowych robiąc sternika, jeżeli coś wiem nie tak, to znaczy że intruktorzy, którzy je pisali, też się mylili.
A za wyjaśnienia dziękuję, miło jest wiedzieć więcej.

Autor:  panwac [ 8 sie 2018, o 17:36 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Jake napisał(a):
Colonel napisał(a):
funkcjonalnie: jaki duży/mały jest bezan w stosunku do grota.
Na keczu relatywnie spory i jest "napędowy", wynika z podzielenia powierzchni ożaglowania i obniżenia grotmasztu, na jolu relatywnie mały i "sterowy".
Pozostałbym przy stwierdzeniu "zmniejszenia powierzchni grotżagla". Niedawno widziałem konstrukcję około 18 metrową, w dwóch wariantach otaklowania (kecz i slup) różniących się jedynie długością bomu.
Jake napisał(a):
Koło sterowe to mozna sobie umiescic gdzie sie czlowiekowi podoba, zwlaszcza w dobie gdzie dominuje hydrauliczne przeniesienie obrotów z koła na płetwe i nie uwazam by mialo to jakikolwiek wplyw na takielunek.
Zwolennicy definicji biorącej pod uwagę umieszczenie steru względem masztu mieli na myśli płetwę sterową właśnie, a nie koło.

Autor:  bury_kocur [ 8 sie 2018, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Sąsiad napisał(a):
Ale poległem na pytaniu czy ket może mieć 2 maszty i jak się wtedy nazywa?


To jesteśmy 1:1 :rotfl:

Też poległem i aż sie spytałem Szanownej Gawiedzi :
viewtopic.php?f=3&t=28793

Też dwa maszty, też nieolinowane i tez bez sztaksli.

Autor:  Colonel [ 8 sie 2018, o 22:17 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Panwac, trzon steru a nie płetwę, jeśli już jesteśmy farmaceutami...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  panwac [ 8 sie 2018, o 23:07 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Colonel napisał(a):
Panwac, trzon steru a nie płetwę, jeśli już jesteśmy farmaceutami...
Tak. Miałem napisać trzon i płetwę, zakałapućkałem się ze znacznikami [zamknij cytat] i w rezultacie i to nie wyszło (część mojego tekstu wygląda, jakby napisał go Kuba) i tamto tyż. Upał! ;)

Aaaaaa, to od razu dopiszę, że ten jacht, który wspomniałem wyżej, poza długością bomu różnił się też liczbą masztów! i to o 100%. :)

Autor:  Sąsiad [ 9 sie 2018, o 13:56 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

bury_kocur napisał(a):
Też poległem i aż sie spytałem Szanownej Gawiedzi :

Ominął mnie ten wątek bo byłem akurat w rejsie. Gdyby go znał, to bym nie pytał :)

Autor:  Stara Zientara [ 13 sie 2018, o 01:12 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Colonel napisał(a):
Na keczu relatywnie spory i jest "napędowy", wynika z podzielenia powierzchni ożaglowania i obniżenia grotmasztu,
na jolu relatywnie mały i "sterowy". nie wpływa na wymiary grotmasztu, ułatwia samosterowność i manewrowanie na żaglach.
Ja to w skrócie ujmuję tak:
Jeśli normalnie da się pływać na foku i grocie, to jol (np. J-80 i J-140).
Jeśli trzeba pływać także na bezanie, to kecz (np. DZ).

Autor:  Ryś [ 13 sie 2018, o 12:02 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Mniej-więcej, ale bez przesady: kecz chodzi bez bezana, nawet DZ. No chyba że głupio cuś otaklowali :roll:
W ciszy może czuć brak płótna (kecz służy do ciężkich łódek), ale w dzisiejszych czasach to załatwia duuża gienia; a gdy na wiatr duża gienia stoi to znów bezan nie ciągnie i tak. Przymioty kecza czuć z wiatrem, gdyż grotmaszt (a zatem i główne żagle) jest przesunięty w przód, co sprzyja stabilności, oczywiście jadąc bez bezana. A na słabych zaś można dostawić więcej płótna, czyli np. apsla.
Spojrzeć można inaczej: keczem można sprawnie pływać bez grota, a jolem nie bardzo. ;)
Obrazowo - J-80 pod bezanem i małym foczkiem była niedożaglowana nawet w 9-10 B i ostrzej niż połówą nie chciała; a dużej gieni bezan nie równoważy bo mały. Trzeba kawałek grota. W istocie te jole sprzed półwiecza lepiej chodziły po zdjęciu bezanmasztu, czyli nie opłąca się go robić. Acz zawszec to miejsce na anteny i wiatraczki, co dziś im specjalne bramy i kratownice stawiają, też koszt... :lol:
Zaś kecz pójdzie sprawnie na foku i bezanie gdy wieje, grota można rzucić zamiast refować; gienia na rolce, bezan w kokpicie, i obsługa bez wychodzenia od steru. Co chcąc móc na slupie trza jakichś hi-tech patentów i plątaniny sznurków różnych do obsługi grota.
To tak w temacie użytkowych aspektów tego czy owego.

Autor:  Stara Zientara [ 13 sie 2018, o 12:14 ]
Tytuł:  Re: Kolejne pytanie od tłumacza :)

Tak pracuje bezan na jolu:

Załączniki:
jurand.jpg
jurand.jpg [ 28.26 KiB | Przeglądane 5367 razy ]

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/