Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Higiena na jachcie morskim https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=2969 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Banan [ 12 maja 2009, o 09:57 ] |
Tytuł: | Higiena na jachcie morskim |
Moja Piękna i Jedyna ![]() ![]() No i odpowiedziałem pewniakiem, ależ kochanie, tam będzie wc i prysznic - patrz na zdjęciach ( pokazałem wnętrze Gib Sea ) Ale po cichu sam siebie zapytałem: A jaka woda jest w prysznicu czy w umywalce, słodka czy słona, ciepła czy zimna, a jak ciepła to co ja podgrzewa, silnik ? A jak słona, to w słonej można się umyć ? ![]() A kibelek pojemny, zmieści się tam wszytko ? ![]() ![]() Pewnie co port to się zawartość wypróżnia ? A i bakterie swoje tam zrobią, troszkę 'zjedzą' tej zawartości ![]() No takie to mnie już pytania nurtują ![]() dodam, że płynąć będę Gib Sea 442 ( http://kubryk.pl/index.php?pid=459 ) ah tak, sam nie doczytałem a się pytam ![]() |
Autor: | Maar [ 12 maja 2009, o 10:18 ] |
Tytuł: | |
Nie wiem jakim Ty jachtem będziesz pływał, ale w umywalce pewnie będzie woda słodka (z jednego kranu) i słona (z drugiego). Jeśli macie prysznic, to będzie w nim słodka. Woda podgrzewana jest najczęściej przez wymiennik przy silniku, lub grzałkami elektrycznymi. Jeśli grzałkami, to w morzu... będzie zimna ![]() ![]() Jeśli chodzi o kibelek, to tez jest rozwiązań wiele. Od najprostszych pracujących w ciągu technologicznym: paszcza -> tyłek -> kibel -> morze, do rozwiązań bardziej "ekologicznych" wyposażonych w zbiorniki fekaliów (czasami oddzielnie kambuz i oddzielnie kingston), młynki do kupy i inne fanaberie ![]() IMHO najczęściej spotykanym rozwiązaniem jest zbiornik fekaliów z pompą umożliwiającą opróżnienie go do morza. W kwestiach bakterii to się nie będę wypowiadał, bo nigdy nie widziałem owych, ale WC chemiczne spotykane jest tylko na baaaaardzo małych jachcikach. |
Autor: | Mieszko [ 12 maja 2009, o 12:03 ] |
Tytuł: | |
banan70, Pływałem z kubrykiem już na tych Gib'sea, i kwestia higieny nie była problemem. Zależy chyba jak płyniesz (skąd dokąd), bo ja się kręcuiiłem po północnym i czasami przyznaję ze 3-4 dni prysznica nie widziałem, ale nie przeszkadzało ![]() Na jachcie umyć się trudno, ale chyba dasz radę, bo zbiorniki dosyć duże są. Z ciekawości: Jaki rejs? pozdrawiam! |
Autor: | Cape [ 12 maja 2009, o 13:20 ] |
Tytuł: | |
banan70 napisał(a): Moja Piękna i Jedyna , zapytała - Czy ty tam będziesz się jakoś mył na tym statku ? A załatwiać to się w porcie będzie musieli ?
Wielcy ludzie żyją w brudzie, a mycie nóg, to Twój wróg. Na Gib Sea będzie prawie na pewno tak. W kranach tylko słodka woda, trzeba ją oszczędzać, bo nie jest jej dużo. Pryszniców na morzu raczej się nie bierze. Ciepła woda z wymiennika. Kibel spłukiwany wodą morską, czyli bez ograniczeń. Gdy płynąłem przez ocean, wszystkie oblucje łącznie z goleniem i myciem zębów robiliśmy (z wiadra) wodą morską. Na Bałtyku ze względu na temperatury, ale też czas żeglugi to Ci nie grozi. |
Autor: | Banan [ 12 maja 2009, o 14:44 ] |
Tytuł: | |
Mieszko napisał(a): Z ciekawości: Jaki rejs? rejs 10J - Bałtyk, ale konkretna trasa jeszcze nie znana, zależy od wiatrów. Mieszko napisał(a): prysznica nie widziałem tzn. że nie było możliwości się wykapać ze względu na oszczędności słodkiej wody ? cape napisał(a): Wielcy ludzie żyją w brudzie, a mycie nóg, to Twój wróg oj tak ![]() cape napisał(a): Kibel spłukiwany wodą morską, czyli bez ograniczeń czyli wszytko morzu oddajemy ? jak w PKP - ziemi ? ![]() cape napisał(a): łącznie z goleniem i myciem zębów
ząbki się przeleci , ale golić to ja już się na pewno nie będę , brrr nie na widzę ![]() |
Autor: | Cape [ 12 maja 2009, o 18:28 ] |
Tytuł: | |
banan70 napisał(a): czyli wszytko morzu oddajemy ? jak w PKP - ziemi
Generalnie tak, bezpośrednio do morza, lub do zbiornika fekalii i potem do morza. |
Autor: | Mieszko [ 12 maja 2009, o 18:36 ] |
Tytuł: | |
E tam, najfajniej bezpośrednio ![]() |
Autor: | Leszczyna [ 14 maja 2009, o 12:19 ] |
Tytuł: | |
No co Ty Banan! Na bank ciepłej wody nie będzie!słodka skończy się po 2 dniach, a kingston zapcha się po pierwszym i pozostanie zaufać wantom..i sternikowi (+/- słony bidet na dziobie)...no a warunki atmosferyczne pozwolą na 5-6dniowe przeloty bez mycia! ![]() Ciepła woda?prysznic? Fanaberie......... ![]() |
Autor: | Maar [ 14 maja 2009, o 12:30 ] |
Tytuł: | |
Leszczyna napisał(a): a kingston zapcha się po pierwszym
Czasy z zapychającym się kingstonem*, to już powoli mijają. Technologia i ludzka świadomość* posunęły się znacznie. Tak BTW, to wszystkim zawsze powtarzam, że do muszli może trafić jedynie to co wcześniej przeszło przez usta** [*] nie dotyczy s/y Zawisza Czarny [**] nie dotyczy papieru toaletowego |
Autor: | elektryczny [ 14 maja 2009, o 13:15 ] |
Tytuł: | |
Maar napisał(a): ...
[**] nie dotyczy papieru toaletowego Trochę bałem się spytać o ten papier toaletowy wcześniej, ale skoro poruszyłeś ten temat to zapytam .... do regeneracji??? ![]() |
Autor: | vv3k70r [ 14 maja 2009, o 13:18 ] |
Tytuł: | |
Po co zabierasz drewno do lasu? Nastrasz kobiete ze sr... sie do wiadra i za burte na sznurku ![]() Kapiele sa tylko na wezle ratunkowym. A do celow technicznych (prysznic, splukiwanie, mycie) wystarczy woda niepitna (slona-powiedzmy ze w Baltyku jest slona). |
Autor: | Tomek Janiszewski [ 14 maja 2009, o 13:54 ] |
Tytuł: | |
vv3k70r napisał(a): Nastrasz kobiete ze sr... sie do wiadra i za burte na sznurku
![]() I potem w tym wiadrze myje się naczynia ![]() Tomek Janiszewski |
Autor: | vv3k70r [ 14 maja 2009, o 13:56 ] |
Tytuł: | |
Z tego samego wiadra sie je ![]() I pije wodke (dzieki temu jest odkazone). Zreszta... Czym sie rozni woda, ktora mamy w kranach od scieku? Tym ze przeleciala prezz pare filtrow? To rownie dobrze mozna umyc wiadro... |
Autor: | Maar [ 14 maja 2009, o 14:20 ] |
Tytuł: | |
sławek egert napisał(a): Trochę bałem się spytać o ten papier toaletowy wcześniej
Papieru nie dotyczy w sensie, że jest to jedyny produkt, który pomimo tego, że nie przeszedł przez usta można wrzucić do muszli klozetowej ![]() |
Autor: | vv3k70r [ 14 maja 2009, o 14:23 ] |
Tytuł: | |
Cala rolke? Czy sa jakies szczegolowe wytyczne? |
Autor: | Colonel [ 14 maja 2009, o 15:19 ] |
Tytuł: | |
vv3k70r napisał(a): Cala rolke? Czy sa jakies szczegolowe wytyczne?
Tak: wolno jednorazowo najwyżej 87,125272% rolki pod warunkiem ,że nie przekracza to mniejszej z wartości: długośc 11,89m lub masa papieru w stanie suchym* 76,13 g. ---------- * oznacza to, że pomiar wigotnościomierzem thomsona w temperaturze 298 K może dąć wynik maksymalny 56,54%. |
Autor: | Jurmak [ 14 maja 2009, o 16:02 ] |
Tytuł: | |
Tomek Janiszewski napisał(a): I potem w tym wiadrze myje się naczynia
![]() A coś Ty taki delikatny? Dobra, dobra żartowałem ![]() |
Autor: | Cape [ 14 maja 2009, o 16:12 ] |
Tytuł: | |
Leszczyna napisał(a): No co Ty Banan!
Na bank ciepłej wody nie będzie!słodka skończy się po 2 dniach, a kingston zapcha się po pierwszym i pozostanie zaufać wantom..i sternikowi (+/- słony bidet na dziobie)...no a warunki atmosferyczne pozwolą na 5-6dniowe przeloty bez mycia! ![]() Ciepła woda?prysznic? Fanaberie......... ![]() Na jakich Ty jachtach pływasz ??? A tak poważnie, załatwianie potrzeb za burtę, czyli z wanty jest jednym z zasadniczych powodów wypadnięcia, a to bardzo często kończy się śmiercią. Więc gdy ja skiperuję, jest to zabronione. Na tej Gib Sea są dwa kible. |
Autor: | Maar [ 14 maja 2009, o 16:29 ] |
Tytuł: | |
cape napisał(a): A tak poważnie, załatwianie potrzeb za burtę, czyli z wanty jest jednym z zasadniczych powodów wypadnięcia, a to bardzo często kończy się śmiercią.
Krzysiu, a ile takich przypadków wypadnięcia z opuszczonymi gaciami znasz, że piszesz o zasadniczości powodu? Trzy czy cztery przypadki w kilkudziesięcioletniej historii żeglarstwa polskiego to nie jest zasadniczy powód śmierci... aczkolwiek nie oznacza to, że z wanty nie można się do wody spieprzyć koncertowo. Głowa służy do myślenia, gały do patrzenia a łapska do trzymania ![]() |
Autor: | Cape [ 14 maja 2009, o 16:31 ] |
Tytuł: | |
Maar napisał(a): Krzysiu, a ile takich przypadków wypadnięcia z opuszczonymi gaciami znasz, że piszesz o zasadniczości powodu?
Statystyki mówią, że kilka, ale do ilu się nie przyznano ??? Szczególnie, gdy byli bez szelek. |
Autor: | Leszczyna [ 14 maja 2009, o 18:42 ] |
Tytuł: | |
cape - na razie pływam na takich na jakie stać mnie i resztę ekipy:). A co do tych want,to kwestia opanowania odpowiedniej techniki! zresztą jak we wszystkim,np na ostatnim rejsie, drzwi od kibelka zamykały się na sznurek z pętelką(a pętelka na głowę...i niby sposób był opanowany, a tak ludzie z hukiem ( czy może raczej z gołymi tyłkami wypadali). Oczywiście te wanty to taka ostateczność,albo "egzotyka w ramach nudów",bo szczerze przyznajmy...taki powód śmierci to hmm przesrana sprawa ( dosłownie i w przenośni!). |
Autor: | WhiteWhale [ 15 maja 2009, o 07:01 ] |
Tytuł: | |
Maar napisał(a): Papieru nie dotyczy w sensie, że jest to jedyny produkt, który pomimo tego, że nie przeszedł przez usta można wrzucić do muszli klozetowej
![]() Ponieważ już parę razy się gównem umazałem rozbierając zapchaną pompkę, to zarządzam na swoich rejsach, że papieu również do kibla się nie wrzuca. ![]() |
Autor: | Maar [ 15 maja 2009, o 08:02 ] |
Tytuł: | |
WhiteWhale napisał(a): zarządzam na swoich rejsach, że papieu również do kibla się nie wrzuca.
A bo to trzeba ekipę zakupową poinformować o istnieniu innego papieru niż ten najtańszy-najtwardszy-nierozmakalny i poprosić o zakup białego-miękkiego ślicznie rozpadającego się pod wpływem wody. Nie wiem czy robiłeś badanie DNA "mazi z pompki"? ![]() ![]() ps. Ortodoksi nakazują zakup rozpuszczalnego papieru do toalet turystycznych. |
Autor: | Tomek Janiszewski [ 15 maja 2009, o 08:30 ] |
Tytuł: | |
Jurmak napisał(a): Tomek Janiszewski napisał(a): I potem w tym wiadrze myje się naczynia ![]() A coś Ty taki delikatny? Ja? Delikatny? Dwa dni ścisłego postu jakie sam sobie zaaplikowałem po stwierdzeniu do czego jeszcze zostało użyte wiadro (takie ocynkowane, mocno już skorodowane, nawet niepokryte gładką emalią) które na codzień bywało na zmianę używane do mycia naczyń kuczennych i jachtu - spłynęły po mnie jak po kaczce! ![]() ![]() Pozdrawiam Tomek Janiszewski |
Autor: | WhiteWhale [ 15 maja 2009, o 09:00 ] |
Tytuł: | |
Maar napisał(a): o istnieniu innego papieru niż ten najtańszy-najtwardszy-nierozmakalny To było jeszcze w czasach gdy sam fakt posiadania jakiegokolwiek papieru toaletowego był źródłem euforii. Więc tak mi zostało. ![]() |
Autor: | Leszczyna [ 15 maja 2009, o 15:10 ] |
Tytuł: | |
Zostało? Ja pływam z takimi co papier toaletowy znają od dzieciństwa, a i tak zużyty wrzuca się do worka obok kibelka. Co rejs to obyczaj jak to mówią ![]() |
Autor: | vv3k70r [ 15 maja 2009, o 21:40 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: załatwianie potrzeb za burtę, czyli z wanty jest jednym z zasadniczych powodów wypadnięcia, a to bardzo często kończy się śmiercią.
Wole zeby sie utopil niz mial nosic brazowe spodnie... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |