Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Odważna dziewczyna, czy wariatka?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=2997
Strona 1 z 3

Autor:  mors-k [ 15 maja 2009, o 07:43 ]
Tytuł:  Odważna dziewczyna, czy wariatka?

Temat postu troszke prowokacyjny ale dzisiaj gdy włączyłem kompa znalazłem to na pierwszej stronie:
http://kobieta.interia.pl/byc-kobieta/z ... at,1305941
Ja trzymam za nią kciuki.

Autor:  Banan [ 15 maja 2009, o 07:50 ]
Tytuł: 

musi sama płynąć... taka ładna ;) ?

Autor:  Maar [ 15 maja 2009, o 08:19 ]
Tytuł: 

Kobiety ostatnio dostały strasznego parcia na różne ekstremy.
Wystarczy popatrzeć na ostatni rok i nasz małożeglarski kraj - Asia Pajkowska, Marta Sziłajtis Obiegło, Natasza Caban i grupa dziewczyn od Armińskiego.

Oczywiście życzę dziewczynie sukcesu, ale z drugiej strony - taka samotność przez ponad pół roku... hmmm... jak to wpłynie na psychikę nastolatki? Ech ta rekordomania :-)

Autor:  gagaa_ [ 15 maja 2009, o 12:42 ]
Tytuł: 

MAAR'ze troskliwy. Na pewno lepiej jak pół roku w jakimś toksycznym związku lub w środowisku dojrzewających Barbie. A czy to jest parcie na extremy... raczej wynik tego że nas się już też traktuje serio a nie jako dodatek do kambuza i koi ;) Wiesz.. faceci zdobyli już chyba wszystko czas na baby !
ga_

Autor:  mors-k [ 15 maja 2009, o 13:24 ]
Tytuł: 

Mam nadzieje, że jej się to przedsięwzięcie powiedzie. Ciekawe jak to wpłynie na jej psychike? Jest przecież taka młoda. Wydaje mi się, że jak ktoś pozna smak samotnej, oceanicznej żeglugi, to nigdy się już z tego nie wyleczy. A to oznacza często dążenie do realizacji coraz to ambitniejszych planów. Czy znajdzie się później w jej życiu miejsce na dzieci i rodzine? Trochę szkoda jej dla morza jest bardzo ładna i dzieci pewnie też miała by niezgorsze.

Autor:  gagaa_ [ 15 maja 2009, o 14:20 ]
Tytuł: 

mors-k napisał(a):
Czy znajdzie się później w jej życiu miejsce na dzieci i rodzine? Trochę szkoda jej dla morza jest bardzo ładna i dzieci pewnie też miała by niezgorsze.


o dzizas. to chyba jakiś żart

MAAR daj mi drugie ostrzeżenie!!! tym razem za to co mi się między palce a klawiaturę ciśnie... bo nie_daj_bóg napiszę

Autor:  Leszczyna [ 15 maja 2009, o 14:35 ]
Tytuł: 

Ani odważna ani wariatka....są ambicje , jest kasa, są media-jest impreza.

Autor:  Colonel [ 15 maja 2009, o 14:59 ]
Tytuł: 

Jakieś 35 albo 40 lat temu świat oplynął niejaki Robert Graham, 16 latek z USA. KIlka lat temu uczynił to 15-latek ale w asyscie (internetowej) ojca.
Spokojnie...

Autor:  Leszczyna [ 15 maja 2009, o 15:05 ]
Tytuł: 

Widzicie... i nie mamy szans na rekordy!
albośmy za starzy,żeby być najmłodsi... albo kasy za mało,żeby zainwestować w szybkie pływanie...cóż.

Ale zawsze możemy zrobić konkursa - np. 1 osoba jaka opłynęła świat rufą do przodu bez zawijania do portów.Dla utrudnienia możemy dodać,że kambuzowo ma do jedzenia tylko kisiel :).

Autor:  Tomek Janiszewski [ 15 maja 2009, o 15:16 ]
Tytuł: 

Leszczyna napisał(a):
Ale zawsze możemy zrobić konkursa - np. 1 osoba jaka opłynęła świat rufą do przodu bez zawijania do portów.Dla utrudnienia możemy dodać,że kambuzowo ma do jedzenia tylko kisiel :).

Jako żywo przypomina mi to wyrażone na potrzeby mediów pragnienie Wandy Rutkiewicz: aby po tych wszystkich wejściach na Mount Everest (a może jeszcze trudniejszy K2) zimą, północną ścianą, bez tlenu etc. zdobyć te góry... w szortach(!). I wiadomo jak skończyła, zanim jeszcze powyższe marzenie zdązyła spełnić. :cry: Ale w przypadku o jakim jest mowa wierzę że się powiedzie. Nie słyszałem jeszcze o przypadku żeglarza pragnącego zabrać się w oceaniczny rejs... wewnątrz oka cyklonu.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  vv3k70r [ 15 maja 2009, o 21:35 ]
Tytuł: 

Sie babom w d poprzewracalo...
Syndrom Totalnego Niedopchniecia.
Kindersztuby to trzeba uczyc, a jak rodzice zle wychowali to idzie takie w swiat juz na 15 wiosne...

Autor:  AsiaJohn [ 15 maja 2009, o 21:41 ]
Tytuł: 

To miało byc śmieszne?? :???:

Ja tam 3mam kciuki za dziewczynę :) Da radę :)
Czemu by nie miała spełnić swoejgo marzenia...dlatego,że jest młoda,dlatego,że jest dziewczyną...To będzie trudne,ale .....do odważnych świat należy :DD

Autor:  vv3k70r [ 15 maja 2009, o 21:46 ]
Tytuł: 

Asia-a obstawisz dead/alive return?

Bo milo sie wymienai tych co im sie udalo, lista tych co do zadnego portu nigdy nie doplyneli jest dluzsza...

Autor:  Leszczyna [ 15 maja 2009, o 22:00 ]
Tytuł: 

Spoko ludzie bez kwasów :).
Ja obstawiam alive return, po pierwsze zawzięte młode i drapieżne jest po drugie-szczęście sprzyja a po trzecie angole tak napchają jacht współczesnymi dobrami techniki,że sam będzie pływał :).Ewentualnie się akcja nie uda,ale respekt trzeba mieć do żywiołu,tak?

Autor:  vv3k70r [ 15 maja 2009, o 22:04 ]
Tytuł: 

Ja obstawiam ze tak nacpany elektronika jacht zrobilby ten rejs nawet gdyby plynela tam Lajka...

Ot takie to jest "samotne" i "babskie" plywanie... Rownie dobrze mozna psa w kosmos wyslac. Jeszcze go nazwac bohaterski, ciekawe czy ktos by lyknal ze pies sam podbil przestworza :D

Autor:  AsiaJohn [ 15 maja 2009, o 22:41 ]
Tytuł: 

Masz coś do pływających kobiet? Uważasz,że one nie mają "jaj"?
Wg mnie...dziewczyna jest zawzięta i może jej się udać...Pokaże tym samym,że nie tylko faceci są góru

Autor:  mors-k [ 15 maja 2009, o 22:59 ]
Tytuł: 

AsiaJohn napisał(a):
Uważasz,że one nie mają "jaj"?

Nie mają, mają jajniki co wcale nie czyni ich gorszymi. A Jessica jak wypłynie to i pewnie wróci bo przy dzisiejszej technice żegluga nie jest już takim wyzwaniem jak kiedyś. A do tego mają lepiej rozlożony tłuszczyk... jakie to miłe.

Autor:  vv3k70r [ 16 maja 2009, o 12:21 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Masz coś do pływających kobiet? Uważasz,że one nie mają "jaj"?

Uwazasz ze to Ona bedzie plynela czy jacht sam?

Uwazasz ze jak Lajka leciala w kosmos to sterowala lotem?

Kobiety to sie mogly wykazywac w zeglarstwie jak byl czas-kiedy sprawa byla niebezpieczna, ale jakos wtedy sie nie garnely :D
Dzis... po wiekach, kiedy to jest wycieczka po parku to jak najchetniej :D

Autor:  Maar [ 16 maja 2009, o 13:58 ]
Tytuł: 

vv3k70r napisał(a):
Dzis... po wiekach, kiedy to jest wycieczka po parku to jak najchetniej

Gdybyś wiedział o czym piszesz, to byłoby Ci dużo łatwiej żyć.
Popłyń, zamknij Dużą Pętlę i i wtedy może zacznij się wypowiadać o wycieczkach po parku.

Autor:  karol41 [ 16 maja 2009, o 14:53 ]
Tytuł:  Testosteron

Parę lat wstecz jako aktywny taternik z zazdrością patrzyłem na Panie koszące trudniejsze drogi niż ja.Powtarzały moje drogi w skałkach które z takim trudem się robiło.Ale po tym miałem większą motywację i zdarzyło się parę wspólnych wyjazdów.Teraz w żeglarstwie tym nie tylko topowym dają nieżle czadu.A tak przy okazji na Mantrze to chybą nikt z facetów nie zamnknął pętli.A ta dziewczyna 15 letnia?Pewno da radę-teraz czasami bez kasy ani rusz a Ona proszę nieznana i już chce Wielką Pętle.Szkoda tylko że ta kasa nie pozwala polakom startować w VOR a może kiedyś?Przestańmy być wciąż czcicielami Młota na Czarownicę.

Autor:  Maar [ 15 maja 2010, o 11:15 ]
Tytuł:  Re: Odważna dziewczyna, czy wariatka?

Nie wątpiłem, że Jassice Watson się uda!!! Gratulacje!!! Zuch dziewczyna!!!

15 maja 2010, wczesnym popołudniem, nie mająca jeszcze siedemnastu lat Jessica zakończyła samotny rejs dookoła świata trasą przez Horn i Przylądek Dobrej Nadziei.
Rejs trwał 7 miesięcy i w tym czasie pokonała 23 tysiące Nm.
Jest najmłodszą żeglarką w historii która pokonała tę trasę.

Ostatnie mile pokonała w asyście setek jachtów a na wyłożonej różowym dywanem kei w Sydney witały ją tłumy.

Strona rejsu: http://jessicawatson.com.au/

Autor:  Batiar [ 15 maja 2010, o 11:33 ]
Tytuł:  Re:

Maar napisał(a):
vv3k70r napisał(a):
Dzis... po wiekach, kiedy to jest wycieczka po parku to jak najchetniej

Gdybyś wiedział o czym piszesz, to byłoby Ci dużo łatwiej żyć.
Popłyń, zamknij Dużą Pętlę i i wtedy może zacznij się wypowiadać o wycieczkach po parku.

Maar, wciąż podziwiam chęć podejmowania dyskusji z takimi głosami. To despekt dla Niej i innych. Jak ktoś pisze, że jakoś dawniej kobiety nie podejmowaly wyzwań to albo ignorant albo zazdrośnik. Nie zrobi nic podobnego ale wylać żółć prosze bardzo.
Jak bardzo to polskie bo ks. Stanisław Staszic powiedział, że tylko w Polsce szewc zazdrości proboszczowi, że został biskupem ( lub jakoś tak).
a to inne slowa:
Jakże proroczo brzmiały słowa Joshuy Slocuma, gdy w 1898 r po skończeniu szczęśliwie swojej podróży, powiedział ;
„Panie ze wszystkich zakładów naukowych chciałyby wiedzieć, w jaki sposób podróżowałem samotnie, co – pomyślałem- wróżyło w przyszłości pojawienie się szyprów rodzaju żeńskiego, do czego dojdzie na pewno, jeżeli my mężczyźni będziemy ciągle powtarzać, że dla kobiet nie ma miejsca na morzu” ( Joshua Slocum

Autor:  Moniia [ 15 maja 2010, o 13:34 ]
Tytuł:  Re: Odważna dziewczyna, czy wariatka?

Zgadza się, Batiar, podziwiałam odporność niektórych w tym wątku.. Cóż, ja znam kobiety które kilkaset lat temu dowodziły statkami, ale ja taka dziwna jestem, że zwracam na takie wieści uwagę.

A jako podsumowanie tegoż wątku - pozwolę sobie zacytować Jessicę:
Jesscica Watson napisał(a):
As a little girl people don't think you're capable of these things, they don't realise what young people, 16-year-olds and girls are capable of. But it's amazing what you can do.


"Ludzie uważają, że młoda dziewczyna nie jest zdolna do takich rzeczy, nie zdają sobie sprawy do czego zdolni są młodzi ludzie, szesnastolatkowie i dziewczyny. Jest zadziwiające, co możesz osiągnąć."

I od siebie - Jej po prostu nikt po drodze nie zdążył powiedzieć, że się nie da :) I my też nie wierzmy, jak nam mówią, że coś się nie da zrobić. Da, może w inny sposób...

Autor:  sirapacz [ 15 maja 2010, o 15:07 ]
Tytuł:  Re: Odważna dziewczyna, czy wariatka?

Moniia napisał(a):
Cóż, ja znam kobiety które kilkaset lat temu dowodziły statkami


osobiście? :>
:D

Autor:  Moniia [ 15 maja 2010, o 15:12 ]
Tytuł:  Re: Odważna dziewczyna, czy wariatka?

niestety nie, a czasami szkoda... W każdym razie było ich nieco...

Autor:  Maar [ 15 maja 2010, o 15:18 ]
Tytuł:  Re: Re:

Batiar napisał(a):
Maar, wciąż podziwiam chęć podejmowania dyskusji z takimi głosami.
To stara historia jest ;-) Spawacz pojawił się na forum, popisał, popisał i zanim zrozumieliśmy, że to troll, tak samo nagle jak się pojawił - znikł :-)

Autor:  Carlo [ 15 maja 2010, o 15:31 ]
Tytuł:  Re: Odważna dziewczyna, czy wariatka?

Zniknął jak poruszyłem zdaje się drażliwy (dla niego) temat jego aktywności w innych zakątkach internetu ;)

Autor:  kolorowsza [ 15 maja 2010, o 16:32 ]
Tytuł:  Re: Odważna dziewczyna, czy wariatka?

zuch dziewczyna! Wiedziałam, że jej się uda:) Może jej dokonania zakończą wreszcie bzdurną męską dyskusję jakoby płeć męska miała mieć morski monopol po wieki wieków amen a miejscem kobiet dom i kuchnia.

Autor:  Batiar [ 15 maja 2010, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Odważna dziewczyna, czy wariatka?

kolorowsza napisał(a):
zuch dziewczyna! Wiedziałam, że jej się uda:) Może jej dokonania zakończą wreszcie bzdurną męską dyskusję jakoby płeć męska miała mieć morski monopol po wieki wieków amen a miejscem kobiet dom i kuchnia.

Protestuję moja Droga!
Uogólnienia to bardzo ryzykowna rzecz. Chyba, ze tego jednego trolla masz za mężczyznę? :D :roll:

Autor:  Katrine [ 15 maja 2010, o 19:12 ]
Tytuł:  Re: Odważna dziewczyna, czy wariatka?

też mnie to denerwuje i to strasznie za każdym razem kiedy jestem na jachcie z samymi facetami...
a zapowiada mi się tak zarówno na kusie na sternika (załoga sami faceci) jak i na rejsie... ech!

panowie myślą że wszytko mogą, a najgorsze w tym wszystkim jest to że mają racje.

mam nadzieje ze będzie więcej takich dziewczynek :D

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/