Forum żeglarskie :: Zobacz wątek - Rady Toma Cunliffe'a

A teraz czekamy na ciąg dalszy. Gdybym wiedział to bym nie kupował tej ksiązki niedawno. Tylko widzę, że nowa różni się od starej. Ciekawe czy wiedzy przybyło

. Wszakże literatura fachowa powinna być dostępna jak najszerszej gawiedzi. W końcu bezpieczeństwo najważniejsze. C

W żeglarstwie: kile boczne. Obłowe.

Tak czy siak, przeniosłem ten watek do ogłoszeń i proszę usera "Adam Widmański" o nie spamowanie w dziale "Ogólnie o żeglarstwie" ponieważ wątek jest stricte komercyjny - ogłoszeniowy.
Adamie chcesz sprzedawać, to sprzedawaj ale czemu zachowujesz się jak klasyczny spamer wciskając na siłę info o swoim produkcie?
Produkt według mnie jest nieciekawy.

ps. A jeśli chcesz Adamie walczyć na googlowe linkowania, to jestem gotowy i gwarantuję Ci, że fraza: "nautica UWAŻAJ!" będzie wyżej w wyszukiwarkach niż te gówniane linki, które próbowałeś spamersko wrzucić do postu.

Ja w kwestii "komentujcie".
Pierwsze zdanie - pomijając spis treści i takie inne, ciekawe "produkcji nautica" - brzmi: Wystarczy przejść się po jakiejkolwiek marinie, żeby zauważyć, że każdy jacht jest zacumowany inaczej.

Widocznie autor nigdy nie był w Chorwacji czy innej Grecji.
W dalsze ciągi nie chciało mi się zaglądać, gdyż albowiem, skoro pan Cunliffe obcował tylko z marinami w obszarach brexitowych to sądzę, że wie niezbyt dużo w porównaniu z wiedzą zegluj.net

Tym niemniej post jest postednia reklama takiej a nie innej pozycji

Przeczytałem niedawno całą książkę od deski do deski i powiem jedno. Rady ciekawe ale bym się z tym gościem na wodę nie wybrał. Tyle co ten gościu dawał przykładów, że to mu się stało albo to. Jeden wielki pech. :rotfl:

Cenię sobie jednak spokój i umiarkowane przygody a do starości chciałbym dotrzymać w całości.

Widzisz, jest u nas niemalo kaptanow i instruktorow z dluzszym stazem i niezlymi wymiernymi osiagnieciami. Rozumiem ze "angielski instruktor" brzmi bardzo atrakcyjnie i dla wydawcy i dla wielu potencjalnych czytelnikow ale osobiscie wole korzystac z publikacji
Krzysztofa Baranowskiego

Jak to bylo " Polacy nie gesi ...... "

... "angielski instruktor" brzmi bardzo atrakcyjnie i dla wydawcy i dla wielu potencjalnych czytelnikow...

PS. Wchodzę w polemikę, ale co mam innego robić? Słońce, 20 stopni, mata, szpachla, żywica, farby nowy diax czekają na użycie, a zewsząd tylko słyszę 'zostań w domu'. To muszę się wygadać na forum

Autor:	Adam Widmański [ 24 mar 2020, o 11:25 ]
Tytuł:	Rady Toma Cunliffe'a
Dzień dobry, zawiesiliśmy dla Was w sieci obszerny fragment książki Toma Cunliff'e *Żegluj jak ekspert* Znajdziecie go tutaj - https://drive.google.com/open?id=1GxedEuw8EcZL2vqQXypWbbNhTgwwwwBb Czytajcie, ściągajcie, komentujcie. Pozdrawiam,

Autor:	marioczewa [ 24 mar 2020, o 14:17 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
A teraz czekamy na ciąg dalszy. Gdybym wiedział to bym nie kupował tej ksiązki niedawno. Tylko widzę, że nowa różni się od starej. Ciekawe czy wiedzy przybyło

Autor:	Adam Widmański [ 24 mar 2020, o 15:24 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
marioczewa napisał(a): A teraz czekamy na ciąg dalszy. Gdybym wiedział to bym nie kupował tej ksiązki niedawno. Tylko widzę, że nowa różni się od starej. Ciekawe czy wiedzy przybyło To jest to samo polskie wydanie. Ale ciągu dalszego nie będzie. Żeby Ci co kupili nie żałowali Pozdrawiam,

Autor:	marioczewa [ 24 mar 2020, o 16:10 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Myślę, a nawet wiem będąc właścicielem jednej z nich, że nikt zazdrosny nie będzie. Wszakże literatura fachowa powinna być dostępna jak najszerszej gawiedzi. W końcu bezpieczeństwo najważniejsze. Chociaż zysk firmy też się liczy. W końcu to nie Caritas. Czy można liczyć na ciąg dalszy na priv. Zdjęcie posiadanej nowszej wersji do wglądu.

Autor:	Adam Widmański [ 24 mar 2020, o 20:03 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
marioczewa napisał(a): . Wszakże literatura fachowa powinna być dostępna jak najszerszej gawiedzi. W końcu bezpieczeństwo najważniejsze. C Literatura fachowa ma trochę wspólnego z jachtami - jej wytworzenie kosztuje Dlatego nie możemy jej rozdawać za darmo. Natomiast, tak jak pisałem, w Polsce ukazało się tylko jedno wydanie Żegluj jak ekspert i było dodrukowywane. Nie ma różnicy pomiędzy tym co wrzuciłem (a to właśnie pdf z pierwszego nakładu) i tym, co jest obecnie na rynku . Pozdrawiam serdecznie,

Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/

Rady Toma Cunliffe'a https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=1&t=31503	Strona 1 z 1

Autor:	marioczewa [ 25 mar 2020, o 08:23 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Jednak to to samo zatem polecam nowe wydanie w twardej okladce. Dużo ciekawostek, o których nie miałem pojęcia.

Autor:	slawosz [ 3 kwi 2020, o 12:59 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Bardzo fajny materiał. Tylko co to są stępki przechyłowe

Autor:	Ryś [ 3 kwi 2020, o 13:17 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
W żeglarstwie: kile boczne. Obłowe.

Autor:	slawosz [ 3 kwi 2020, o 15:37 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Ryś napisał(a): W żeglarstwie: kile boczne. Obłowe. O, myślałem że nie ma pojęcia stępki przechyłowej. Aczkolwiek o wiele lepszym tłumaczeniem właśnie by było kile boczne.

Autor:	Maar [ 3 kwi 2020, o 21:52 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Ja w kwestii "komentujcie". Pierwsze zdanie - pomijając spis treści i takie inne, ciekawe "produkcji nautica" - brzmi: Wystarczy przejść się po jakiejkolwiek marinie, żeby zauważyć, że każdy jacht jest zacumowany inaczej. Widocznie autor nigdy nie był w Chorwacji czy innej Grecji. W dalsze ciągi nie chciało mi się zaglądać, gdyż albowiem, skoro pan Cunliffe obcował tylko z marinami w obszarach brexitowych to sądzę, że wie niezbyt dużo w porównaniu z wiedzą zegluj.net Tak czy siak, przeniosłem ten watek do ogłoszeń i proszę usera "Adam Widmański" o nie spamowanie w dziale "Ogólnie o żeglarstwie" ponieważ wątek jest stricte komercyjny - ogłoszeniowy. Adamie chcesz sprzedawać, to sprzedawaj ale czemu zachowujesz się jak klasyczny spamer wciskając na siłę info o swoim produkcie? Produkt według mnie jest nieciekawy. ps. A jeśli chcesz Adamie walczyć na googlowe linkowania, to jestem gotowy i gwarantuję Ci, że fraza: "nautica UWAŻAJ!" będzie wyżej w wyszukiwarkach niż te gówniane linki, które próbowałeś spamersko wrzucić do postu.

Autor:	piotras [ 3 kwi 2020, o 22:18 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
[quote="Maar"]Ja w kwestii "komentujcie". Pierwsze zdanie - pomijając spis treści i takie inne, ciekawe "produkcji nautica" - brzmi: [i]Wystarczy przejść się po jakiejkolwiek marinie, żeby zauważyć, że każdy jacht jest zacumowany inaczej.Widocznie autor nigdy nie był w Chorwacji czy innej Grecji. W dalsze ciągi nie chciało mi się zaglądać ....[/quote ] Szkoda. Może, gdybyś zajrzał to zrozumiał byś co miał na myśli. Sent from my E6853 using Tapatalk

Autor:	wsl85 [ 4 kwi 2020, o 16:36 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Maar napisał(a): Tak czy siak, przeniosłem ten watek do ogłoszeń i proszę usera "Adam Widmański" o nie spamowanie w dziale "Ogólnie o żeglarstwie" ponieważ wątek jest stricte komercyjny - ogłoszeniowy. Adamie chcesz sprzedawać, to sprzedawaj ale czemu zachowujesz się jak klasyczny spamer wciskając na siłę info o swoim produkcie? Produkt według mnie jest nieciekawy. ps. A jeśli chcesz Adamie walczyć na googlowe linkowania, to jestem gotowy i gwarantuję Ci, że fraza: "nautica UWAŻAJ!" będzie wyżej w wyszukiwarkach niż te gówniane linki, które próbowałeś spamersko wrzucić do postu. Ciekawe tezy, skoro w wątku nie widzę żadnych linków do sklepu, czy książkę można kupić w promocji. Widzę tylko link (nawet nie w domenie sklepu, tylko google) do fragmentu książki co nawet zostało napisane w poście, nic poza tym. Twój post mi tylko mówi "Mam władzę i co mi zrobisz" z dopiskiem "nawet nie podskakuj"

Autor:	piotras [ 4 kwi 2020, o 17:10 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Niektórzy już tak mają, że jak sami niczego nie potrafią stworzyć i mają kompleksy to deprecjonują osiągnięcia innych. Tom Cunliffe jest autorem The Complete Yachtmaster i mam wrażenie, że zna się na swojej profesji. Wyszkolił oraz przeegzaminował więcej yachtmasterów niż niejeden z nas klusek zjadł w swoim życiu. Czytam sobie tak dla rozrywki to co kolega Adam udostępnił a i książkę też bym kupił ( w oryginalnym języku) albowiem tych nigdy nie dość. Sent from my E6853 using Tapatalk

Autor:	slawosz [ 4 kwi 2020, o 22:41 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Maar napisał(a): Ja w kwestii "komentujcie". Pierwsze zdanie - pomijając spis treści i takie inne, ciekawe "produkcji nautica" - brzmi: Wystarczy przejść się po jakiejkolwiek marinie, żeby zauważyć, że każdy jacht jest zacumowany inaczej. Widocznie autor nigdy nie był w Chorwacji czy innej Grecji. W dalsze ciągi nie chciało mi się zaglądać, gdyż albowiem, skoro pan Cunliffe obcował tylko z marinami w obszarach brexitowych to sądzę, że wie niezbyt dużo w porównaniu z wiedzą zegluj.net Tak jak przedmówca pisze, Tom Cunlife jest absolutnym autorytetem, jeśli chodzi o szkolenie. Książka nie jest przeznaczona na rynek polski, tylko angielski. Gdzie nikt nie pyta się o patent, bo zakłada, że jak ktoś pływa to ma głowę na karku i korzysta ze źródeł - takich właśnie jak ta książka.

Autor:	Andrzej Kolod [ 18 kwi 2020, o 12:27 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Pojawił się nowy film Toma. Ci którzy zasmakowali Północny Atlantyk z pewnością przywołają kilka momentów z pamięci. Dla miłośników tradycyjnych linii znajdzie się też trochę spostrzeżeń.

Autor:	Adam Widmański [ 24 kwi 2020, o 11:51 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Dzień dobry, nie zaglądałem przez czas jakiś i nawet nie wiedziałem, że taka dyskusja się wywiązała. Kolegom, którzy zabrali głos merytorycznie, bardzo za udział w niej dziękuję. Cieszę się, jeśli cokolwiek z rad Toma uznaliście za przydatne. "Żegluj jak ekspert" jest jedną z najmniej podręcznikowych jego książek, gdyż powstała jako zbiór tekstów publikowanych w Yachting Monthly. Zaciekawiły mnie uwagi nt. tego, że na Bałtyk pewnie rady mało przydatne. Cunliffe pływa od 60 lat po morzu, bo zaczął z ojcem jak miał 12 lat. A od prawie 50 lat naucza żeglarstwa. Żeglował chyba po wszystkich wodach morskich, na bardzo różnych jachtach. Myślę więc, że wiedzę ma dość uniwersalną. Nie mam wielkiego doświadczenia ale wydaje mi się, że woda morska wszędzie słona . Na każdym morzu warto umieć manewrować jachtem, radzić sobie z linami, problemami z silnikiem, unikać zagrożeń czy w końcu sprawnie kotwiczyć. A to tylko niektóre tematy poruszone w udostępnionym Wam fragmencie. Tom również nie ma problemów z mówieniem o własnych błędach, co dla niektórych żeglarzy jest zaskakujące. Uruchomiliśmy też na naszej stronie www dział "Wiedza żeglarska" - do niedzieli pod linkiem https://wydawnictwonautica.pl/strona/kotwiczenie wiszą zebrane z podręczników i poradników Toma teksty dotyczące kotwiczenia. Zapraszam do czytania i pobierania na własny użytek A jak ktoś ma ochotę przeczytać życiorys T.C. i zobaczyć jakimi jachtami w swoim życiu pływał, to zapraszam na jego stronę - https://www.tomcunliffe.com/about-tom/about-tom/ Pozdrawiam

Strona 1 z 1	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/

Autor:	M@rek [ 5 kwi 2020, o 07:02 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Tym niemniej post jest postednia reklama takiej a nie innej pozycji Co do autorytetow to sprawa indywidualna, kazdy ma wlasne .

Autor:	wsl85 [ 5 kwi 2020, o 08:21 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
M@rek napisał(a): Tym niemniej post jest postednia reklama takiej a nie innej pozycji Tak samo jak każdy link do sklepu z jakimś przedmiotem, albo strony na której znajdują się reklamy. Nawet jak to potraktować jako reklamę, to admin mógł trochę inaczej swój post napisać.

Autor:	Andrzej Kolod [ 5 kwi 2020, o 10:45 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
https://en.wikipedia.org/wiki/Tom_Cunliffe Kilka informacji o autorze.

Autor:	slawosz [ 5 kwi 2020, o 13:18 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Jest to bardzo fajna reklama. 60 ciekawych stron, które zawsze się przydadzą, może poza paroma wyjątkami. A kokosów nie przyniesie.

Autor:	marioczewa [ 5 kwi 2020, o 15:00 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Przeczytałem niedawno całą książkę od deski do deski i powiem jedno. Rady ciekawe ale bym się z tym gościem na wodę nie wybrał. Tyle co ten gościu dawał przykładów, że to mu się stało albo to. Jeden wielki pech. Cenię sobie jednak spokój i umiarkowane przygody a do starości chciałbym dotrzymać w całości.

Autor:	slawosz [ 5 kwi 2020, o 16:12 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
marioczewa napisał(a): Przeczytałem niedawno całą książkę od deski do deski i powiem jedno. Rady ciekawe ale bym się z tym gościem na wodę nie wybrał. Tyle co ten gościu dawał przykładów, że to mu się stało albo to. Jeden wielki pech. Cenię sobie jednak spokój i umiarkowane przygody a do starości chciałbym dotrzymać w całości. No tak, ale weź pod uwagę, że to są doświadczenia 50 lat pływania. I to po naprawdę wymagających wodach pływowych, gdy czasami prędkość prądu jest większa, niż prędkość dużego jachtu. Nie mówiąc o tym, że wiele miejsc, tak jak ujście Tamizy, jest bardzo trudne nawigacyjnie, bo przy niskiej wodzie są mielizny ciągnące się kilometrami (różnica pływów ok 5 metrów). Na południowym wybrzeżu znów jest mało portów schronienia (większość wybrzeża to klify). A w Anglii jezior nie ma więc się pływa tam gdzie się da Więc po tych 50 latach, pływania po 200 i więcej dni w roku, w takich warunkach trochę się tych przygód zbierze I jeszcze podejrzewam, że Cunliffe jest jednym z tych instruktorów, co lubi raczej czekać i zobaczyć, co się stanie, niż przerwać rozwijającą się 'interesującą' sytuację, która może nauczyć grupę czegoś nowego. PS. Wchodzę w polemikę, ale co mam innego robić? Słońce, 20 stopni, mata, szpachla, żywica, farby nowy diax czekają na użycie, a zewsząd tylko słyszę 'zostań w domu'. To muszę się wygadać na forum

Autor:	M@rek [ 5 kwi 2020, o 17:09 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Widzisz, jest u nas niemalo kaptanow i instruktorow z dluzszym stazem i niezlymi wymiernymi osiagnieciami. Rozumiem ze "angielski instruktor" brzmi bardzo atrakcyjnie i dla wydawcy i dla wielu potencjalnych czytelnikow ale osobiscie wole korzystac z publikacji Krzysztofa Baranowskiego Jak to bylo " Polacy nie gesi ...... "

Autor:	slawosz [ 5 kwi 2020, o 17:57 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
M@rek napisał(a): Widzisz, jest u nas niemalo kaptanow i instruktorow z dluzszym stazem i niezlymi wymiernymi osiagnieciami. Rozumiem ze "angielski instruktor" brzmi bardzo atrakcyjnie i dla wydawcy i dla wielu potencjalnych czytelnikow ale osobiscie wole korzystac z publikacji Krzysztofa Baranowskiego Jak to bylo " Polacy nie gesi ...... " No ale to są 2 różne tematy Zapewne, poza rozdziałami o cumowaniu w marinach, polski czytelnik z tej książki nie wyniesie za dużo, choć zapewne rozdziały o nawigacji przybrzeżnej mogą być ciekawe, ale do pływania po Bałtyku lub na Morzu Śródziemnym nieprzydatne. Uważam, że nie jest to książka niezbędna, o wiele lepsza będzie choćby "Praktyka bałtycka" Kulińskiego. Baranowskiego nie czytałem, szczerze mówiąc - tzn tylko jego beletrystykę. M@rek napisał(a): Jak to bylo " Polacy nie gesi ...... " Ależ oczywiście Szczególnie okrążenie ziemi na "Atlantic Puffin" pokazuje, że polskie żeglarstwo ma się świetnie . Dużo można wymieniać: Copernicus, Otago, Henryk Jaskuła. Jak się jeszcze porówna zaplecze jakim dysponowali i dysponują żeglarze zachodni a polscy, to nasze osiągnięcia są naprawdę imponujące. M@rek napisał(a): ... "angielski instruktor" brzmi bardzo atrakcyjnie i dla wydawcy i dla wielu potencjalnych czytelnikow... Moje posty są próbą przedstawienia autora, jest to bardzo ciekawa postać, i trochę niedoceniona w niektórych postach powyżej. Ale znów zgadzam się i uważam, że polskie książki w temacie są o wiele bardziej wartościowe na Bałtyk, który też nie jest najbardziej przyjaznym żeglugowo akwenem. Swoją drogą, uważam, że Bałtyk jest o wiele ciekawszy żeglarsko niż duża część angielskiego wybrzeża.

Autor:	piotras [ 5 kwi 2020, o 18:10 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
Tu nawet nie chodzi o patriotyzm czy nawet wybór idola. Wiedzy czerpanej z doświadczeń innych nigdy nie za wiele. Choćby pozornie wydawało się, że nas nie dotyczy. Nigdy nie wiadomo bowiem, kiedy i gdzie może nam się przydać. Sent from my E6853 using Tapatalk

Autor:	marioczewa [ 5 kwi 2020, o 19:05 ]
Tytuł:	Re: Rady Toma Cunliffe'a
slawosz napisał(a): PS. Wchodzę w polemikę, ale co mam innego robić? Słońce, 20 stopni, mata, szpachla, żywica, farby nowy diax czekają na użycie, a zewsząd tylko słyszę 'zostań w domu'. To muszę się wygadać na forum Mam podobnie, chociaż nie ukrywam,ze na początku miałem takie myśli, że to eden wielki pechowiec ale szybko domyśliłem się ze jak się siedzi na doopie to sie raczej nic nie stanie. Poza odleżynami Ksiązka fajna i polecam. Mam taki system zimą czytam a latem pływam testując nową wiedzę. Boję się, że mi głowę rozwali albo wątrobę.