Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 11:53




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 sie 2020, o 14:35 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
Staram się moje projekty doprowadzać do końca, więc i z tym może się uda ;) Ale do Twoich Marku "zabaw" z techniką nawet nie podchodzę - mogę tylko czytać, za wysokie progi. I rozumiem intencje - klocki Lego dla większych chlopców ;)

Wyciąłem zgnitą część pawęzy. Plan jest taki, żeby zostawić jej zdrową dolną część (przylaminowaną do burt od środka - szkoda ciąć i tracić sztywność), od góry wkleic teakową deskę w miejsce starej, a na całą pawęż (czy na starą część i nową deskę) nakleic sklejkę 6mm dla wzmocnienia. I wtedy zająć się burtami.

Obrazek

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie



Za ten post autor RadekNet otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2020, o 14:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
RadekNet napisał(a):
od góry wkleic teakową deskę w miejsce starej, a na całą pawęż (czy na starą część i nową deskę) nakleic sklejkę 6mm dla wzmocnienia. I wtedy zająć się burtami.

Ja bym tak właśnie robił. Ale to podejście trochę w stylu blacharza samochodowego ;)
Dbasz w ten sposób o to, żeby Ci się "geometria" nie poszła paść ;)
Jak masz pełną dokumentację, to możesz kontynuować wycinanie a dorabianie elementów i relację między dorobionymi zostawić na później. Jak już będziesz mógł oszacować całość potrzeb w zakresie detali do dorobienia i połączeń między nimi :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2020, o 15:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
RadekNet napisał(a):
wygnite dwa miejsca
RadekNet napisał(a):
wszystkie zgnite elementy
RadekNet napisał(a):
Wyciąłem zgnitą część pawęzy
Radku, za pierwszym razem myślałem, że to tylko literówka, ale teraz widzę, że to nie paluszek się omsknął. :D
Nie ma przymiotnika "zgnity". Jest tylko "zgniły". I to zarówno w znaczeniu dosłownym (zgniłe jabłko), jak i przenośnym (zgniły kompromis, zgniły Zachód, kurtka w kolorze zgniłym).
Aha, jeśli coś zgniło tylko częściowo, to dzisiaj pisze się "wpółzgniłe", choć niejaki Mickiewicz, z zawodu poeta, pisał "wpół zgniłe".

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2020, o 16:06 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
MarekSCO napisał(a):
RadekNet napisał(a):
od góry wkleic teakową deskę w miejsce starej, a na całą pawęż (czy na starą część i nową deskę) nakleic sklejkę 6mm dla wzmocnienia. I wtedy zająć się burtami.

Ja bym tak właśnie robił. Ale to podejście trochę w stylu blacharza samochodowego ;)
Dbasz w ten sposób o to, żeby Ci się "geometria" nie poszła paść ;)
Jak masz pełną dokumentację, to możesz kontynuować wycinanie a dorabianie elementów i relację między dorobionymi zostawić na później. Jak już będziesz mógł oszacować całość potrzeb w zakresie detali do dorobienia i połączeń między nimi :D


Podoba mi się to określenie "w stylu blacharza samochodowego" i tej metody będę się trzymać ;)

Zbieraj napisał(a):
Radku, za pierwszym razem myślałem, że to tylko literówka, ale teraz widzę, że to nie paluszek się omsknął. :D
Nie ma przymiotnika "zgnity". Jest tylko "zgniły". I to zarówno w znaczeniu dosłownym (zgniłe jabłko), jak i przenośnym (zgniły kompromis, zgniły Zachód, kurtka w kolorze zgniłym).
Aha, jeśli coś zgniło tylko częściowo, to dzisiaj pisze się "wpółzgniłe", choć niejaki Mickiewicz, z zawodu poeta, pisał "wpół zgniłe".


Masz rację :) Tlumaczy mnie tylko pochodzenie ;) (https://katowice.wyborcza.pl/katowice/1 ... stwie.html)

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2020, o 16:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Usprawiedliwiony! :D
Och ty gryfno ślonsko godko. Jo ci przaja. :kiss:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: RadekNet
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2020, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraju :)
To ja Ci powiem ciekawostkę. W moim regionie ( na wsiach - wśród rolników - producentów żywności ) występują obie formy. I to w dodatku wcale nie są to formy alternatywne. Istnieje zasada ich używania.
"Zgnite" - czyli wszystko co fizycznie podlegało ( moze podlegać ) procesowi gnicia.
Stąd "zgnite jabłko" oznacza jabłko przegniłe.
"Zgniłe" - coś co nie może podlegać procesowi gnicia. Np "zgniła zieleń".
Jeśli patrząc na jabłko powiesz "zgniłe" - rozmówca pomyśli, że uważasz, ze ono wygląda jak by zgniło, ale nie uważasz, że zgniło.
Jeśli powiesz "zgnite" - pomyśli, że sugerujesz, iż podlegało procesowi gnicia.
A wszystko przez te poety panie :mrgreen:
Gnicie to zbyt poważna sprawa, żeby zostawić je językoznawcom ;)
Natomiast określenia "wpółzgniłe" nie spotkasz w ogóle. Zawsze będzie zastąpione określeniem "gnijące".
Wpółzgniłego już by podkarpacki rolnik nie przełknął ( nawet w przenośni ) :mrgreen:



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: jedrek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2020, o 20:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
RadekNet napisał(a):
I rozumiem intencje - klocki Lego dla większych chlopców ;)

O to to . Dokładnie :D
Cieszę się, że rozumiesz :D
( Jak mi kiedyś Sajmon zarzucił, że moje zabawki infantylne, zaraz po tym jak sam przekonywałem, że one infantylne, to myślałem, że "nie wyrobię na zakręcie" )
Chodzi o to, żeby zaraz za progiem chałupy dotknąć zjawiska. Żeby "moczydupką" a nie transatlantykiem. Żeby zrobić ale przy minimalnym zapasie energetycznym. "w punkt".
I wiesz co Ci powiem. Uważam, ze planujesz właśnie coś podobnego.
Stąd i zazdrość we mnie narasta :kiss:
Wstawiaj możliwie dużo fotek, jeśli nie będzie to dla Ciebie obciążeniem :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2020, o 22:22 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
Zdjęcia wrzucać będę z bardzo egoistycznego powodu, bo spektakularne moje prace raczej nie będą - może ktos wyłapie jakbym miał jakiegoś babola strzelić ;) No to ostatnie zdjęcie przed przerwą techniczną. Deseczka docieta. Rączki-odpływy wytnę już po przylaminowaniu (albo i nie wytne - wyjdzie w praniu).

Obrazek

Obrazek

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie



Za ten post autor RadekNet otrzymał podziękowania - 3: MarekSCO, nauaag, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sie 2020, o 12:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Nie oczekuję cudów. Lubię widzieć, jak ludziska się szkutniczo męczą. ;)
Już wiadomo, że sobie poradzisz.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sie 2020, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
Hej!
Mirror jest 'dość' fajny, ale pomyśl o czymś ciut większym i 'zrywnym' ;) Tu masz PY najpopularniejszych łódek: https://www.rya.org.uk/SiteCollectionDo ... t_2019.pdf
Mirror ma max 1380 co stawia go niestety na podobnym poziomie co wannę ;) Ale z drugiej strony, jest to wygodniejsza konstrukcja niż Laser. W każdym razie patrz na konstrukcje takie jak GP14 albo Wayfarer. Wiadomo, za rok, dwa.
Fajnie jakbyś mógł jakiś mikro silnik mieć, albo wręcz wiosła.

Co do nawigacjii, wszystko jest tutaj: https://webapp.navionics.com/#boating@1 ... 0jIvmns%40
Szczegółów musisz się sam dowiedzieć. Prąd przy wyjściu na morze może być mocny (bo przewężenie) ale pozatym wygląda dość ok. Fala czasami może być sporo, bo i płytko, a i przy kierunku wiatru przeciwnym do kierunku prądu potrafi się zrobić bardzo stroma (tego zjawiska nie ma na Bałtyku).
Wyposażenie obowiązkowe to pianka (najlepiej na całe ciało), kamizelka (najlepiej taka +100 N) i VHF ręczny.
Każdą wycieczkę planuj zgodnie z pływami, to będzie o wiele przyjemniej.
A, i Lasera bym nie porzucał, przy słabszym wietrze to będzie bardzo fajna zabawa.
Piszę z autopsji, sam pływam na podobnym akwenie, choć łódką kilową.

PS. Nie ma tam jakiegoś klubu, gdzie by was motorówka pilnowałą?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sie 2020, o 16:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 wrz 2010, o 21:45
Posty: 340
Lokalizacja: 3City
Podziękował : 666
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: som
RadekNet napisał(a):
Zdjęcia wrzucać będę z bardzo egoistycznego powodu, bo spektakularne moje prace raczej nie będą - może ktos wyłapie jakbym miał jakiegoś babola strzelić ;) No to ostatnie zdjęcie przed przerwą techniczną. Deseczka docieta. Rączki-odpływy wytnę już po przylaminowaniu (albo i nie wytne - wyjdzie w praniu).

Obrazek

Obrazek
Radek gratulacje!
Nie będziesz się nudzić przez najbliższy rok... dwa, trzy....

Tylko prośba kup trochę sklejki i dobuduj porządny dziób. Kto to widział, żeby pływać rufa do przodu (obojętnie z której strony ;-)

A na poważnie, może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi w tych "ściętych dziobach"? .
W ubiegłym roku pływałem na czymś podobnym - francuskiej Caravelle. W sumie nie widziałem różnicy, ale może za słabo wiało...


Wysłane z mojego BV9900Pro przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sie 2020, o 17:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
nauaag napisał(a):
W ubiegłym roku pływałem na czymś podobnym - francuskiej Caravelle. W sumie nie widziałem różnicy
Po co dziób, skoro nie widać różnicy?

Widziałeś to? Wielkość Mirror Dinghy.
https://images.app.goo.gl/8E3ehKYiVdsgvwsF9

https://images.app.goo.gl/PBWLh33eaXHaQPSm7

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Ostatnio edytowano 10 sie 2020, o 18:52 przez Zbieraj, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem cytowanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sie 2020, o 17:33 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
slawosz napisał(a):
Hej!
Mirror jest 'dość' fajny, ale pomyśl o czymś ciut większym i 'zrywnym' ;) Tu masz PY najpopularniejszych łódek:


Idąc tym tropem, można by do transatlantyka w końcu dojść ;)

slawosz napisał(a):
A, i Lasera bym nie porzucał, przy słabszym wietrze to będzie bardzo fajna zabawa.
Piszę z autopsji, sam pływam na podobnym akwenie, choć łódką kilową.


Ja już lódki balastowe mam za sobą (w sensie własności ... teraz czarter jeśli ochota najdzie). Kamper się rodzinnie lepiej nam sprawdza. Ale co do zostawienia Lasera - ma to sens. Tylko, że juz Cadet sobie w garażu - teoretycznie zbędny - wisi, a synowie jeszcze kilka lat będą w wieku optymisciarskim...a żona patrzy ;) No i u nas raczej wieje za mocno, niż za słabo.

Gdzie pływasz?

slawosz napisał(a):
PS. Nie ma tam jakiegoś klubu, gdzie by was motorówka pilnowałą?


Totalnie antyklubowy jestem.

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sie 2020, o 17:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
RadekNet napisał(a):
Idąc tym tropem, można by do transatlantyka w końcu dojść ;)

E tam. Wayfarer to taki 'ultimate' dinghy. I popływasz parę godzin blisko domu, a jak najdzie Cię ochota to opłyniesz Irlandię ;) Choć teraz zacząłem sam myśleć, czy nie kupić Mirrora jako tendera zamiast laminatowej, pokracznej łódki. Znasz ten kanał? https://www.youtube.com/user/msf60khz
Mam taki sam silniczek, super lekki, 2 KM i nawet jest w stanie popchnąć łódkę 1300 kg. Bardzo fajny jest ten film: https://www.youtube.com/watch?v=R1Ny7r9P5OQ

RadekNet napisał(a):
Ale co do zostawienia Lasera - ma to sens.


+1

RadekNet napisał(a):
Gdzie pływasz?


Blackwater Estuary: https://www.google.com/maps/@51.7495369,0.8665184,13z
Łódkę opisałem trochę tutaj, a na sąsiednim forum wrzucam częstrze updaty.
viewtopic.php?f=5&t=30621

Aa, i pod Londynem śmigam jeszcze Laserem, szczególnie w zimie. W lato z wiatrem różnie...


RadekNet napisał(a):
Totalnie antyklubowy jestem.

Angielskie (więc pewnie i irlandzkie) kluby mają bardzo fajną atmosferę. Praktycznie nie ma hierarchii i wszyscy sobie pomagają. Ja sobie bardzo cenię klubowe regaty bo są regularnie i pozwalają bardzo doskonalić umiejętności.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2020, o 09:29 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
slawosz napisał(a):
RadekNet napisał(a):
Idąc tym tropem, można by do transatlantyka w końcu dojść ;)

E tam. Wayfarer to taki 'ultimate' dinghy. I popływasz parę godzin blisko domu, a jak najdzie Cię ochota to opłyniesz Irlandię ;) Choć teraz zacząłem sam myśleć, czy nie kupić Mirrora jako tendera zamiast laminatowej, pokracznej łódki. Znasz ten kanał? https://www.youtube.com/user/msf60khz
Mam taki sam silniczek, super lekki, 2 KM i nawet jest w stanie popchnąć łódkę 1300 kg. Bardzo fajny jest ten film: https://www.youtube.com/watch?v=R1Ny7r9P5OQ


Facet, który jeździ starym Volvo nie może być normalny ;) Ale widać, że go to bardzo bawi - a o to własnie chodzi :) Kiedy miałem coś koło 12 lat i dostałem swojego pierwszego Cadeta miałem równie szalonem pomysły ;)
Właśnie uniwersalność Mirrora mnie urzekła - wiosła jak w wiosłowce, silnik (Honda 2KM sie kurzy w garażu..), no i żagle.
(PS - też mam stare Volvo :) )

slawosz napisał(a):
RadekNet napisał(a):
Totalnie antyklubowy jestem.

Angielskie (więc pewnie i irlandzkie) kluby mają bardzo fajną atmosferę. Praktycznie nie ma hierarchii i wszyscy sobie pomagają. Ja sobie bardzo cenię klubowe regaty bo są regularnie i pozwalają bardzo doskonalić umiejętności.


Dla regat pewnie warto, mnie to nie kręci. Podoba mi się 100% samowystarczalność takich łódek - przyczepka, jeziorko, dom..

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2020, o 15:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 wrz 2010, o 21:45
Posty: 340
Lokalizacja: 3City
Podziękował : 666
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: som
robhosailor napisał(a):
nauaag napisał(a):
W ubiegłym roku pływałem na czymś podobnym - francuskiej Caravelle. W sumie nie widziałem różnicy
Po co dziób, skoro nie widać różnicy?

Widziałeś to? Wielkość Mirror Dinghy.
https://images.app.goo.gl/8E3ehKYiVdsgvwsF9

https://images.app.goo.gl/PBWLh33eaXHaQPSm7
Nie miałem pojęcia, że istneja żaglowe barki desantowe ... ;)

Wysłane z mojego BV9900Pro przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2020, o 15:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Szuflady od komody a jak zarąbiście żeglują!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2020, o 09:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
RadekNet napisał(a):
Dla regat pewnie warto, mnie to nie kręci. Podoba mi się 100% samowystarczalność takich łódek - przyczepka, jeziorko, dom..


No bo ten Laser mnie zmylił ;) Ja regaty traktuję głównie jako sposób na usprawinienie umiejętności żeglarskich - nie jestem w stanie konkurować z ludźmi którzy pływają na dinghy od 50 lat, ale pływam dzięki temu szybciej i sprawniej. 2 lata temu, pierwszy raz na Laserze, to była masakra (przy wietrze 2 B) a teraz nawet 5B udaje się bez wywrotki.

I by nie było - Mirror to bardzo porządna łódka, co widać choćby z kanału co wrzuciłem powyżej - ma dużą (jak na takie maleństwo) dzielność morską. Ogólnie w sumie powstało ok 70 000 egzemplarzy, głównie w UK i Irlandii. Jest to łódka, która pozwoliła klasie robotniczej zacząć przygodę z żeglartwem. Zaprojektowana w 1960 roku, spopularyzowana przez telewizję - angielski odpowiednik Adama Słodowego pokazywał jak ją wykonać - i gazetę Daily Mirror - stąd nazwa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2020, o 16:35 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
Laser to 100% zabawki - do trymu regatowego mu tak daleko, ze już dalej nie można ;)

Pisałem juz, że strasznie nie lubię (może dlatego, że nie umiem?) laminować? ;)

Obrazek

Obrazek

Wziąłem się za wycinanie zbutwiałych części prawej burty. Ciąc aż do dna czy zostawić jak jest?

Obrazek

Obrazek

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie



Za ten post autor RadekNet otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2020, o 17:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Przeglądając różne pozycje dotyczące przewodników u naszych sąsiadów wpadło mi w oko coś takiego:
https://www.libristo.pl/ksiazka/inland-waterways-of-ireland.html?gclid=EAIaIQobChMI9vbB05il6wIVidKyCh3Ojw3_EAYYAiABEgIwWfD_BwE
Może niezależnie tego, że temat dotyczy wód pływowych może Cię to także zainteresuje i może kupisz u siebie oczywiście jak będziesz chciał.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2020, o 19:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
RadekNet napisał(a):
Pisałem juz, że strasznie nie lubię (może dlatego, że nie umiem?) laminować?

Spoko-luz. Idziesz jak burza :D
RadekNet napisał(a):
Wziąłem się za wycinanie zbutwiałych części prawej burty. Ciąc aż do dna czy zostawić jak jest?

Jak ma być "metodą blacharza samochodowego" to zostawiaj jak jest. Co trzeba było wyciąć - już wyciąłeś :D Teraz "wklejka i przyklejka" :D Bedzie git!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sie 2020, o 13:12 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
MarekSCO napisał(a):
RadekNet napisał(a):
Pisałem juz, że strasznie nie lubię (może dlatego, że nie umiem?) laminować?

Spoko-luz. Idziesz jak burza :D
RadekNet napisał(a):
Wziąłem się za wycinanie zbutwiałych części prawej burty. Ciąc aż do dna czy zostawić jak jest?

Jak ma być "metodą blacharza samochodowego" to zostawiaj jak jest. Co trzeba było wyciąć - już wyciąłeś :D Teraz "wklejka i przyklejka" :D Bedzie git!


Mam wrażenie, że metoda "na blacharza" jest najprostsza, więc będę się jej trzymał ;) Chodzi mi o to czy lepiej lączyć sklejkę na płaszczyźnie burty, czy na kancie burta-dno. Przypuszczam, że wytrzymałościowego znaczenia w tym przypadku to nie ma żadnego...

Marian J. napisał(a):
Przeglądając różne pozycje dotyczące przewodników u naszych sąsiadów wpadło mi w oko coś takiego:
https://www.libristo.pl/ksiazka/inland-waterways-of-ireland.html?gclid=EAIaIQobChMI9vbB05il6wIVidKyCh3Ojw3_EAYYAiABEgIwWfD_BwE
Może niezależnie tego, że temat dotyczy wód pływowych może Cię to także zainteresuje i może kupisz u siebie oczywiście jak będziesz chciał.


Dzięki :) Waterway Ireland (https://www.waterwaysireland.org/) znam od strony lądu - mam ich kartę do płacenia za usługi, żeby w razie potrzeby skorzystać z prysznica, podczas szwędania się kamperem. Ale myslę, że w przyszłym roku zrobimy z chłopakami jakąś wycieczkę na silniku. To są właśnie możliwości, które otwiera Mirror :)

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 sie 2020, o 22:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
RadekNet napisał(a):
Chodzi mi o to czy lepiej lączyć sklejkę na płaszczyźnie burty, czy na kancie burta-dno. Przypuszczam, że wytrzymałościowego znaczenia w tym przypadku to nie ma żadnego...

Wiesz... Metoda "na blacharza" w zasadzie opiera się na takim założeniu, że wykonujemy nowe połączenia szukać dla nich nowych miejsc, ale tak, by te nasze połączenia nie podlegały zbyt dużym obciążeniom. Coś jakby - szukamy wygodniejszych miejsc dla połączeń niż te wynikające z projektu. Ale...
I teraz proszę skoncentruj się. Jeśli musimy odtworzyć istniejące połączenie.
Np gdyby blacharz samochodowy musiał odtworzyć połączenie burty z dnem, jak w Twoim przykładzie, to zrobiłby to tak.
Wyciąłby kawałek burty - jak Ty to zrobiłeś, tylko do dna. Następnie w podobny sposób wyciąłby kawałek dna. I zrobiłby trzy połączenia. Odtworzyłby to newralgiczne ( burty z dnem ) tak, żeby możliwie dobrze przywrócić jego wytrzymałość.
Nie wiem czy to zrozumiałe. Dorobiłby kawałek dna i burty i połączył z pozostałymi częściami burty i dna tam, gdzie połączenie nie byłoby poddawane dużym obciążeniom.
A łącząc burtę z dnem po prostu odtworzyłby w pełni wytrzymałość przodka.
Ale to tak bardziej filozoficznie. W sensie sensu techniki blacharskiej ;)
Ja bym tutaj robił dokładnie tak, jak Ty planujesz. Łatałbym tą burtę dokładnie w tych miejscach.
Zwracaj też uwagę na charakter materiału jaki stosujesz. Żeby zwiększyć wytrzymałość połączeń możesz je podklejać pasami sklejki ( lub rozłupanymi - pozbawionymi kilku warstw )
W każdym razie ja bym tutaj robił tak samo jak Ty do tej pory :D
( Ale czy to byłaby optymalna technika w szkutnictwie, to nie wiem )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2020, o 07:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jprdl!
Sklejkowa łódka, to nie jest stara Syrena Bosto. Nie rób na blacharza, tylko na szkutnika!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2020, o 10:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Czyli konkretnie jak ? I dlaczego tak ? :mrgreen:
Robert. Z Twoim poczuciem humoru też coś się dzieje ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2020, o 11:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Nie dam rady napisać "jak" ze smartfona, siedząc na plaży, na Cyplu Rzucewskim. Ale jednak przestrzegam przed wycinaniem, jak leci, bo łaty ze sklejki łączy się przez ukosowanie, nakładki, to raczej mało elegancka ostateczność, bo wszystko będzie potem widoczne. Poza tym, trzeba mieć do czego łatę przykleić, a sztorca sklejki, do sztorca, się nie da.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2020, o 12:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
jak leci, bo łaty ze sklejki łączy się przez ukosowanie, nakładki, to raczej mało elegancka ostateczność, bo wszystko będzie potem widoczne. Poza tym, trzeba mieć do czego łatę przykleić, a sztorca sklejki, do sztorca, się nie da

Robert :) Tu niuanse grają. Takie:
- Nie zawsze nakładka będzie widoczna a stosujemy ją dlatego, żeby nie kleić, jak napisałeś, "do sztorca sklejki".
- Miejsce połączenia ( łatę ) możesz dobrać pod technologię połączenia.
Pod warunkiem, że to nie będzie miejsce istniejącego połączenia - tutaj musisz kierować się innymi kryteriami )
- Ukosowanie tak, ale ukosowanie naprężonej sklejki - to już inna para kaloszy.
- Ukosowanie naprężonej ( torturowanej ? to się chyba tak nazywa ?) sklejki która była poddawana działaniu różnych czynników atmosferycznych to już inna sprawa ( nic nie gwarantuje, że w procesie ukosowania nie zacznie się rozwarstwiać a wtedy musisz szybko zmienić technologię ukosowania )

My ( ja i Kolega RadekNet ) to nazywamy umownie/humorystycznie - "metodą blacharza". Nie wiem jakie odniesienia literackie do szkutnictwa mają opisane tutaj aspekty, ale techniczne mają :D
Negowanie przez wykorzystanie samej nazwy ( tak Twój post zrozumiałem ) to w maliny prowadziłoby :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2020, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
I co dalej?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2020, o 22:22 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
Muszę żonie wpierw łazienkę zrobić, bo pod zadaszeniem już ciut za zimno, a garaż zajęty płytkami, prysznicem itp sprzętem ;)

Tak jeszcze gwoli wyjasnienia - "na blacharza" nie wyklucza np ukosowania, jak wyjasnił już Marek :) Stąd ten wątek, żebym nie popełnił jakiś grubych błędów, z Waszą pomocą :)

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2020, o 08:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Liczę na to, że w sezonie 2021 pokażesz fotki z żeglowania.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL