Zasadniczo nie chamy , tylko parweniusze . Znaczy podobnie , ale nie będą wiedzieli o co chodzi .


Sent from my iPhone using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

To ja Ci coś przypomnę. Coś, co może pamiętasz. A przypomnę w nadziei, że zrozumiesz...
Jeszcze piętnaście lat temu "akompaniował bym" wyrażanemu tutaj oburzeniu.
Ale nie dzisiaj. Dzisiaj potrafimy z żoną spokojnie zasnąć w takich okolicznościach, smacznie spać i porządnie się wyspać. Bo to nasza wolność jest.
Nawet to, że Kurczak ( profesjonalista w sprawach porządku społecznego ) wyraża swoją
niemoc przez dziecinne żale Nawet to. Każda niedoskonałość w tym doskonałym systemie to nasza wolność.
Aaaa.... Obiecałem przypomnieć. Przypominam ( może przynajmniej Ty zobaczysz co te przymiotniki znaczą i jak trudno dzięki nim znaleźć człowieka )

Nie rozumiem, dlaczego mówimy o „marynarzach” i to z dużej litery? I nie chodzi mi tu o jakiś zawodowy etos czy inne socjologiczne wartości.


Nawet nie wiesz jak bardzo się z tym stwierdzeniem zgadzam, tylko czy ty zgodzisz się z moim rozwinięciem?
Przywołani Szwedzi i inne cywilizowane nacje mają statystycznie taki sam odsetek ludzi lubiących alkohol i głośną oraz prostą muzykę. Jednakże społeczeństwa te wytworzyły w większości przypadków różne mechanizmy obronne. Miedzy innymi powszechnie uznane i akceptowane jest zgłaszanie do odpowiednich służb wszelkich odstępstw od uznanych reguł.
I tak naprawdę to postepowanie naszego kolegi Kurczaka powinno być bardziej(?) napiętnowane. Jako osoba uświadomiona powinien po prostu poinformować dobrze sobie znane służby porządkowe.



Twoje wypowiedzi co raz częściej osiągają dno i już chyba nie ma sensu na nie reagować ale czy zdajesz sobie sprawę, że takimi właśnie stwierdzeniami promujesz jak najgorsze zachowanie i przyczyniasz się do niskiej kultury komunikacji radiowej.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Nie masz racji Sirk. Zgodnie z polskim prawem z wykroczeniem zakłócenia spokoju/spoczynku nocnego (art. 51 KW) mamy do czynienia wówczas, gdy przynajmniej jednej osobie takowy zostanie zakłócony. Osoba ta musi dokonać odnośnego zgłoszenia podając swoje dane, ponieważ w przypadku, gdy sprawa skończy się w sądzie będzie świadkiem i jednocześnie pokrzywdzonym.

Jak napisałem na początku, myśmy cumowali w oddalonej części mariny, więc hałas nam osobiście nie utrudniał odpoczynku. Gdyby tak było dokonałbym wymaganego prawem zgłoszenia.

Chodziło mi o napiętnowanie zachowanie, które jest w wykonaniu żeglarzy-marynarzy pływających pod Banderą Wojenną RP nagminne. Bo w przypadku służb mundurowych, wojska od zawsze funkcjonuje podejście obciążające całą służbę odpowiedzialnością za zachowanie pojedynczych egzemplarzy. Więc jeśli pod płotem leży pijany żołnierz nie mówi się zobacz ale się marynarz napił, tylko że w marynarce wojennej to sami pijacy są...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Sprawdźmy

Tak. Wytworzyły skuteczne mechanizmy ujednolicania zachowań, dlatego teraz bardzo trudno byłoby zbadać ilu wśród nich jest miłośników alkoholu i głośnej prostej muzyki.

Daleki jestem od piętnowania zachowania kurczaka ( tam nad wodą ). Skrajnie daleki.
Po Jego zachowaniu wnoszę, ze zachowanie imprezowiczów Kurczakowi nie przeszkadzało w żaden sposób. Nie podjął żadnych kroków. Nawet nie zwrócił uwagi imprezującym.
Można nawet powiedzieć, że w kontekście relacji z imprezującymi zachowanie Kurczaka w ogóle nie miało miejsca - prawda ?
Co zaś się tyczy założenia tego wątku przez Kurczaka.
Jeśli MarWoj nie wystąpił z pozwem o pomówienie, to też problemu nie widzę.

Jedno mądre zdanie w tym wątku powiedział według mnie Maar
O tym, że głośniejsi od Polaków są PISowcy.
Gdyby na miejscu Kurczaka był "standardowy" PISowiec z mojego regionu, to tą imprezę spacyfikowałby on w kwadrans. No, góra pół godziny.
Zarzucając imprezowiczom "profanację munduru" ( piszę w cudzysłowie, bo mundur jako taki nie byłby do niczego potrzebny. Wystarczyły by te "znaki" po których Kurczak zidentyfikował przynależność jachtów i marynarzy )
Postawiłby całe wybrzeże "na uszach" a kierowałaby nim - wpojona na politycznym polu propagandowym - troska o "dobre imię Polski".
I to nie tylko o dobre imię Polski w Szwecji ale nawet na Jowiszu ( Jowisz też leży nad Bałtykiem - czas od czasu ).
Możecie mi wierzyć, lub nie, ale ja imprezy służb mundurowych, głośnej imprezy - nie widziałem od kilku lat. Ani pijanego żołnierza/strażaka/harcerza tarzającego sie w przydrożnym rowie.
A szkoda... Mnie by towarzystwo, które miał okazję poznać Kurczak, z odległości kilku kabli - uspokajało

Kuźwa, Kurczak wygląda na to że stworzyłeś problem. Czyli jesteś jemu winien, powiem więcej to pewnie Ty imprezowałeś a teraz zwalasz na innych. A poza tym, dlaczego nie było mnie na tej imprezie?
Piotrze, rozumiem Twój post i niezadowolenie, bo czuję podobnie jak Ty. Ale nie dla wszystkich narodowe symbole, godne reprezentowanie munduru ma znaczenie. Po prostu część czytaczy nie jest w stanie pojąć o czym mówisz i jaki był zamysł wątku.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Jaki problem ? Dotychczas udało się jedynie ustalić, że polscy marynarze nie spełniają zwyczajów, czy
regulaminów obowiązujących w szwedzkich portach. O regulaminie tego polskiego portu nikt się nawet nie zająknął
Ja tu nie widzę problemu.
( I to bez względu na to jakim kolorem oznaczony jest ten problem w tabelce SAJ )
Takie "utyskiwania" to normalna ludzka reakcja. Ot przywołujemy wspomnienia z wakacji.
Efekt co najwyżej taki, że czytający te wspomnienia będą "uważali" na ten konkretny port.
( No albo pociągną tam, jak muchy do miodu, żeby się nawalić w kulturalnych warunkach )
Jak dla mnie - tak jak to przedstawił Kurczak - rzecz nie wzbudza niepokoju.

Kogo nigdy koledzy nie zanosili do koi/namiotu o dowolnej porze dnia czy nocy niech pierwszy rzuci kotwicą.

Jprdle.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Te, Zdzielona!
Po pierwsze primo - zara rzuce kotwicom, bo jeszcze nikt mnie nie zanosił ani do namiotu ani do wyra.
Po drugie primo - nie zrozumiałaś przesłania tego wewontka. Nie chodzi o zalanie pały w stopniu dowolnym, tylko o darcie ryja w środku nocy na cały port i okolicę.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Zrozumiałam. To ty nie. Wątki są dwa równolegle. Ino jeden został nieco z tyłu.
Co do darcia rya się nie wypowiadam.

Rzucaj, bedem łapać.

ps. że ani do namiotu, ani do wyra to wierzę. zostaje koja

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Oczywiście, może ktoś być bez winy i psuć nam statystykę.
Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że na jachtach noszących banderę MW, z czytelnym logo na kadłubach wiążących jachty z tą formacją, z załogami w koszulkach z napisami jednoznacznie wskazującym na zawodową proweniencję zachowują się tak a nie inaczej.
Po prostu Kurczak należy do tej dziwnej grupki osób które potrafią zdzierżyć hańbienia dobrego imienia sił zbrojnych, symboli narodowych itp. Też należę do tych dziwaków.
A jeżeli uważacie, że mundur nie zobowiązuje to zauważcie jedno: jak bydło urządzają studenci, korposzczury, młotkowi to padnie bez różnicy stwierdzenie "chamstwo się nachlało", w przypadku wojskowych będzie na 100% wytknięta profesja. Czyli coś ich chyba wyróżnia?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Czytała?
viewtopic.php?p=167543#p167543
Patrz przedostatnie zdanie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Wg mnie mundur hańbi, gdy mundurowi mający służyć ludziom stają przeciwko nim a nie gdy paru gówniarzy przeholuje z imprezowaniem. Ale każdy ma swoje priorytety.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Mogę rzucić, ale to za duży wysiłek.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No dobra. Nie dotyczy Waliantów
Chcesz powiedzieć, że nie uprawiasz Klasycznego Mazurskiego Rzuty Kotwicą? co z ciebie za żeglarz....

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

No wiem, wiem, pewnie powinienem się wstydzić...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Hanbienie munduru, to m.in. występowanie przeciw swojemu społeczeństwu, które za ten mundur płaci i któremu się przesiegało.
Darcie ryja to zwykłe chamstwo.
Spotykane na wielu jachtach.
Tyle że na jachtach ośrodka szkolenia MW występuje jakby regularniej.
I tyle że oficer (przyszły?) Rzeczpospolitej powinien być wzorem pozytywnym a nie negatywnym.
Ciekawe co na to pan kontradmirał Marian Jurkowlaniec, dowódca 3 Flotylli Okrętów?
Inna rzecz, że patron tej jednostki lubił popić... póki miał zdrowie. Nie zmienia to ogólnej refleksji.
A jeśli na wspomnianym na początku jachcie był Misiewicz z kochankami, to nadal odpowiadał za całość oficer lub chorąży 3 Flotylli.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

I właśnie dlatego napisałem to, co napisałem.

Pisał o tym już wcześniej Buras, Colonel. Nie miałem się wcześniej okazji przekonać na własnej skórze. Aż do teraz.

Pływam od ładnych paru lat, bywałem w wielu marinach ale z takim zachowaniem się dotychczas nie spotkałem.

Nie jestem święty, mam róg mgłowy typu wuwuzela, którego nie waham się użyć. Ale rukwa nie w środku nocy...

Bo mimo tego, że Dulcia jak większość jachtów nosi zwykłą banderę, moje zachowanie rzutuje na opinię o mojej Ojczyźnie vide popularne w Niemczech "jedź na wczasy do Polski - twój samochód już tam jest".

W tym przypadku smaczku sprawie nadaje przynależność jachtów do Marynarki Wojennej RP. Dla obcokrajowców goszczących w naszych marinach, w dobie powszechnego dostępu do netu, nie stanowi problemu ustalenie do kogo należy dziwna biało - czerwona bandera z trójkątnym wycięciem.

Łatwo zszargać opinię, trudniej ją odbudować.

I to by było na tyle.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To nie wycięcie, to dodane ogony (inne proporcje).

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Czemu ja mam rzucać kotwicą?

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

Mam takie pytanie. Czy wiecie gdzie te jachty obecnie są? Znaczy gdzie płyną? To taka zagadka.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski