Na czas trwania rejsu ,możesz poprosić któregoś z załogantów żeby zainstalował na smartfonie darmową wersję próbną. Na północ od mariny w Rønne jest rozległa płycizna. Kiedyś w czasach kiedy na jachtach nie było ploterów a jachty jechały na zliczeniówkę wpakował się tam jakiś polski jacht. Było o tym w Żaglach i u nas na forum.Warto zajrzeć na strony marin niemieckich jakbyś płynął np. na Rugię chodzi o to żeby zajmować stanowisko przeznaczone dla jachtów o określonej długości. A to można sprawdzić na planie portu na stronie mariny. W Sassnitz jak zajmiesz stanowisko dla większego jachtu to możesz zapłacić więcej niż gdybyś zajął takie stanowisko odpowiednie dla twojego jachtu.

O tym Marian piszesz?:





Na pomostach w Sassnitz są wywieszone takie informacje:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Chudy, zabawa na smartfonie przyniesie pożądany efekt.
Nauczysz się akwenu na pamięć a to pomaga.

Z drugiej strony można się spodziewać, że ktoś z Forumowiczów będzie w pobliżu.
Miałem szczęście w moim pierwszym rejsie na Bornholm, ponieważ forumowy
Bury Kocur stał na falochronie w Svaneke i instruował mnie przez ręczniaka.
Do końca nie chciałem wierzyć, źe w kamieniach jest wejście do portu.
Mapy papierowe i elektroniczne mogły być niedokładne a kupa kamieni mogła się obsunąć i zagrodzić wejście.
Włodku, przy tej okazji: Dziękuję!
Pierwszym moim portem na Bornholmie było Nexø.
Stosunkowo łatwe wejście, rufą przy boji, dziobem przy falochronie, sklepy w pobliźu,
paliwo w porcie.
Dla mnie był to dobry początek na wyspie.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Tak tylko ja pisałem to w kontekście jachtu płynącego z południa który przed wejściem do mariny odszedł za bardzo na północ zanim podjął manewr żeby skręcić do mariny.Ja jak płynąłem swoim maleństwem dookoła Rugii to obejrzałem sobie w Internecie planik portu w Sassnitz jeszcze przed wypłynięciem z poprzedniego portu. Wpływając do portu na pewniaka płynąłem w kierunku odpowiednich stanowisk tak jak bym tam wiele razy zawijał.

Analizując ten wątek i cofając się pamięcią do czasów nie tak odległych, muszę się przyznać, iż byłem nieodpowiedzialnym szaleńcem czarterując jacht w Holandii, gdzie jedynym kontaktem z armatorem była poczta ewentualnie międzynarodowa. Do tego zero internetu, poprawionych map, porad, plotterów, GPS, etc..... i to wszystko w celu poszlajania się po Kanale Angielskim i Północnym, bez kapuściarzy.

Piotr Siedlewski

Hi, hi, hi...

Cieszę się, że sam do tego doszedłeś

Niemniej jak to było w tym dowcipie ?

Do policjanta na skrzyżowaniu podchodzi młody człowiek i pyta się:

- Panie władzo - jak sie dostać do filharmonii ?

- Oj synu - trzeba dużo się uczyć i ćwiczyć - dużo ćwiczyć ...

Więc masz co robić Piotrze

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

16.07.1986 jacht Enif wszedł na kamienistą mieliznę Hvideodde Rev na NW od Ronne.
http://wypadkijachtow.pl/enif-1986-wejs ... ie-baltyk/

Nie wiem, czy o ten wypadek chodzi, bo Enif nie zamierzał wchodzić do Ronne.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Chyba o ten. To ja albo nadinterpretowałem albo tak zapamiętałem z artykułu w Żaglach

Tak jest, poza tym można program zainstalować na chyba trzech a na pewno na dwóch urządzeniach.



Też tak myślę. Ja taki mądry jestem bo kiedyś musiałem w Sassnitz po odpuszczeniu Bornholmu ostro nocami nadrabiać ucząc się akwenu (nie polecam) i była to właśnie rundka wokół Rugii czego Ci oczywiście nie życzę .
Aczkolwiek było super, Stralsundem i Greifswaldem byliśmy zachwyceni a Schaprode wymiotło całkowicie malutkim porcikiem, rezerwatem ptaków, bardzo starym kościółkiem, Piwem itp.
Polecam jakby co a na Bornholm wpadłem jakimś następnym razem .

Dlatego warto mieć przynajmniej mapy papierowe, by być na to przygotowanym. Kiedyś też załoga chciała na Bornholm, ale wiatry zadecydowały inaczej. Opłyneliśmy Rugię na papierach bo mapa elektroniczna skończyła się gdzieś na wysokości Glowe. I było super.

Rzuciłem okiem na posiadane mapy i kurczę widzę same płycizny, kamienie i ciasne przejścia wokół tej Rugii. Czy to tylko takie złe pierwsze wrażenie czy coś w tym jest?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A jeszcze podpowiedzcie, jak w tym rejonie: Świnoujście, Kołobrzeg, Sassnitz, Bornholm i okolice, sprawa wygląda z sieciami rybackimi? Zdarzają się, niema ich, jeśli są to gdzie szczególnie uważać. Są dobrze oznaczone, słabo?

_________________
Tomasz (CHUDY)

W okolicach Rugi jest ich sporo, zwłaszcza od wschodu. Na wodach okalających Rugię od zachodu nie ma problemu, sieci są poza torami, ale tory są bardzo dobrze oznaczone i wolne od sieci.

Najbardziej niebezpieczne są powierzchniowe https://www.navipedia.pl/naviaidsfishing.html i stałe czyli żaki z skrzydłami i płotami. Stałe oznakowane są skrajniami, bardzo słabo.

Bezpieczniejsze dla żeglugi są głębinowe, ale jeśli przepłyniesz zbyt blisko pływającej tyczki możesz jakąś linkę zahaczyć, rzadko się to zdarza, ale możliwość istnieje.

Piotr Siedlewski

Nie jest to tylko wrażenie.

Rugia jest bardzo piękna, ale trzeba tam naprawdę uważać.

Od północno zachodniej strony wchodzisz w wody wewnętrzne wokół Rugii dwoma wejściami - oba wejścia są bardzo kamieniste i już od obu tych wejść zaczyna się bardzo uważna jazda niemalże kanałami - obojkowanymi z obu stron - bardzo wąskimi torami wodnymi.

Zejście z tych torów skutkuje posadzeniem się na kamieniach.

Trzeba tam naprawdę bardzo uważnie nawigować - wchodziłem w oba wejścia zarówno porą nocną jak i za dnia.

Nocą jest o tyle trudniej, że nie wszystkie bojki na torze wodnym są oświetlone a tor wodny jest naprawdę momentami kręty i dość łatwo "zjechać" z niego w bok.

Co nie znaczy, że nawigacja nocna jest niemożliwa - jest - tylko trzeba tam naprawdę uważnie płynąć a najlepiej jak nie robi się tego w nocy jednoosobowo.

Wewnętrzna droga wodna do Breege i dalej nic nie zmienia w nawigacji - też trzeba bardzo uważnie nawigować pomiędzy kamieniami.

Południowa część wyspy jest podobna - Zatoka Greifswaldzka także jest bardzo płytka i kamienista i pływa się tam praktycznie tylko torami wodnymi i także trzeba niezwykle uważać, aby nie posadzić się na kamieniach.

Także nie masz Kolego złego wrażenia choć wpłynąć tam warto, bo Rugia jest piękna...

Popatrz na fragment C-Mapy wód od NW wejścia w wody wewnętrzne Rugii - zobacz na głębokości i uświadom sobie, że te płycizny są w większości kamieniste - dlatego naprawdę z tych "kanałów" żeglownych wykopanych niemalże koparką w liniach prostych nie należy schodzić a zakrętów - we własnym dobrze pojętym interesie - nie należy tam ścinać...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Jakiś czas temu można było zamówić broszury turystyczne o Bornholmie na:
https://bornholm.info
Pamiętam, że w zestawie była broszura o marinach Bornholmu,
może jeszcze ta usługa działa dalej
Pozdrawiam,Albert

Wydaje mi się, że możesz już sam sobie o tym poczytać:
https://bornholm.info/en/
otwórz i zobacz...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

W "The Baltic Sea and Approaches" w ogóle nie ma planu Svaneke, jest tylko informacja tekstowa, z której nie wynika czy wiedzą o nowym falochronie, czy nie.

Skoro już jednak mowa o Svaneke, to zarówno wspomniane "The Baltic Sea and Approaches", jak i najbardziej aktualna mapa Navionicsa, uparcie informują, że na końcowym etapie wejścia do Svaneke, należy płynąć w linii nabieżnika 297°. Takiego nabieżnika nie ma, został zlikwidowany killka lat temu!

Najbardziej aktualne plany wszystkich duńskich portów, można pobrać ze strony
https://www.danskehavnelods.dk/
To jest oficjalna strona duńskiego biura hydrograficznego (GST).

A co do strzelań, akwenów zamykanych, itp, to w Danii istnieje służba hydrograficzna, która informuje o takich przykrościach i różnych innych okolicznościach też. Patrz tu:
https://www.dma.dk/SikkerhedTilSoes/Sej ... fault.aspx

A na marginesie, jak to możliwe, że taki Navionics przez lata całe nie zauważa usunięcia nabieżnika... (ale to temat na inny wątek).

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

O Marcin! A już się zastanawiałem, co się dzieje z Tobą...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Płynęłabym

_________________
wodna°ᵒ̊

Bardzo cenna uwaga. Już sobie zanotowałem.



Kolega wcześniej już wspomniał o tej stronie, ale potwierdza się, że to najbardziej wiarygodne i aktualne źródło informacji. Szkoda, że tylko po Duńsku ale mapka to mapka.



Tego mi właśnie brakowało! Wielkie dzięki!

_________________
Tomasz (CHUDY)

Automatyczne tłumaczenie googlem na angielski działa całkiem nieźle.
(Z tłumaczeniem na polski jest dużo gorzej.)

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Wysłałem Ci Koleżanko post na PW.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

W ogóle czy akurat na Bornholm?
Wiem, połowa zimy, i ludzi już chyba trochę nosi.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jeszcze w ramach przygotowań, myślę o nowym sztormiaku. Mam jakiś stary, jeszcze na Zatokę był spoko, ale tutaj myślę o czymś lepszym.

Czy ma ktoś doświadczenia z wyrobami tej firmy? Co myślicie o takim zestawie? Cena przystępna, a przecież nie wybieram się na Północny Atlantyk, tylko na Bałtyk w maju

https://hornetodziez.pl/sztormiak-kompl ... wony-meski

_________________
Tomasz (CHUDY)

Bałtyk też potrafi dać popalić tak, że kiedyś w kiepskim sztormiaku nawet majtki miałem mokre.

Osobiście koniec końców mam sztormiak MUSTO BR2 i ten naprawdę nie przecieka, ale to inna półka cenowa.

Zanim kupisz jakiś sztormiak to naprawdę dowiedz się od jego użytkowników jakie mają o nim opinię inaczej możesz mieć na morzu zdziwko.

Na sztormiaku nie ma co oszczędzać - a przy okazji pomyśl o dobrych oddychających kaloszach.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Sporo osób używa. Też mam, bo szyją na miarę. Na razie mi nie przemókł. Byłem w nim nawet na rejsie w lutym ze Szczecina do Skagen i spoko.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

W mordę mam kalosze, nie zawiodły mnie, ale na pewno nie są oddychające Te oddychające, to jak na szybko zerknąłem w sieci, to ponad tysiąc złotych ...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Jestem w miarę proporcjonalnych rozmiarów Chyba wystarczy standardowa rozmiarówka, nie muszę zamawiać na wymiar. Czy to u nich takie istotne?

_________________
Tomasz (CHUDY)

https://www.marinesuperstore.com/footwear/boots/orca-bay-storm-boot-new-season
Nie jest tak źle

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Ktoś mi kiedyś tłumaczył, że googlotłumacz jako bazowego języka używa angielskiego, tj. Wujek Google najpierw tłumaczy tekst z zadanego języka na angielski, następnie np. na polski.
Dlatego najwierniejsze tłumaczenie jest z dowolnego języka na angielski. Każdy inny język zwiększa ryzyko zniekształcenia tłumaczonego tekstu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

aż tyle to nie - ja od lat używam takich:

https://www.decathlon.pl/p/kalosze-egla ... mc=8518459

Są mięciuteńkie, bardzo delikatne wewnątrz i właśnie oddychające.

Jak stoisz parę godzin w kaloszach w nocy to muszą one być oddychające - inaczej rano zdejmiesz je a wszystko będzie mokre od zapocenia i śmierdzące.

Ja w tych kaloszach nie raz kilka godzin płynąłem i naprawdę je bardzo sobie chwalę i polecam.

Kupić można u nas w Decathlonie wysyłkowo.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Jeszcze jedna sprawa mnie nurtuje. Sieci rybackie. Oczywiście znam teorię: tyczki, chorągiewki czerwone, czarne itd. W dotychczasowych rejsach też już spotkałem się z sieciami i jakoś udało mi się je ominąć choć nieraz z duszą na ramieniu bo nie byłem pewny swego wyboru gdy otoczył mnie las tyczek. Intryguje mnie biały pływak przy tyczce, o którym czytałem i który też widziałem na wodzie, ale mam sprzeczne informacje o jego znaczeniu. Kuliński na swoich rysunkach dotyczących sieci rysuje go na zewnątrz tyczek, nazywa bojrep-bobina i są to bojki, baniaki przymocowane do linek kotwiczących sieć. Wskazywałoby to że trzeba płynąc tam gdzie ten baniak. Tymczasem gdzieś przeczytałem, chyba nawet na tym forum, że te białe baniaki wskazują w którym kierunku znajduje się sieć. No i bądź tu mądry ... Człowiek się naczyta, a potem zobaczy taki baniak i dalej nie wie co robić ...

Możecie mi wyjaśnić jak to jest z tymi bojkami, baniakami? A może macie jeszcze jakieś swoje sposoby na omijanie sieci rybackich?

_________________
Tomasz (CHUDY)