Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=32841
Strona 2 z 2

Autor:  Mir [ 1 sie 2021, o 21:48 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Moniia napisał(a):
To co dokładnie chciałeś powiedzieć?

Że chyba znam ten stan rzeczy.
Pierwszy jachcik kabinowy zbudowaliśmy z Bratem, z laminatu. Po roku zwodowaliśmy go, przetestowaliśmy i jak to się mówi jednostka pływająca została wytrymowana. Ogólnie był gotowy do drogi na WJM i tamże pojechał okazją z PSK, która wymusiła porzucenie robótek wykończeniowych w kabinie. Koje były, stolik był ekslkuzywny nawet, balast wewnętrzny a jakże, bo łódka miała pływać. Ale nie zdążyliśmy wykleić burt wykładziną. Oczywiście przyciąłem stosowne rolki na wymiar i wraz z puszkami Butaprenu wrzuciłem do łódki - z zamiarem wyklejenia na miejscu. Głęboko w hundkoje.
Rejs trwał 9 tygodni i żadna rolka nie została rozpakowana... Czy łódka była gotowa? Na tym etapie tak. Później był kolejny etap i też był zrealizowany. Aż do sprzedaży łódki, bo ciagnęło w stronę Głowna po skorupy Sportiny.

Generalnie, podczas budowy jachtu meandrują różne myśli i czyny. Te drugie nie zawsze zgadzają się z tymi pierwszymi i na odwrót. Myśli czasem wybiegają w przód, ale i cofają się celem podsumowania, tudzież biegają po łódkach konkurencyjnych lub towarzyszących, a nawet ogarniają szerszą czasoprzestrzeń, niż ląd. Niezwykle ważne jest budowanie nad wodą, wtedy marzenia są wzmacniane. Wystarczy jedno spojrzenie na wodę i chce się robić dalej. Gdy buduje się z dala od akwenu, budowie czegoś brakuje, klimatu KLW. Dopiero podczas wodowania wszystko jakby wraca do normy.

Autor:  Zielony Tygrys [ 3 sie 2021, o 08:30 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Jacht jest gotowy gdy jego armator tak uzna.

Autor:  Moniia [ 3 sie 2021, o 09:54 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Zielony Tygrys napisał(a):
Jacht jest gotowy gdy jego armator tak uzna.
Technicznie rzecz biorąc armator nie ma nic do gadania… :)

Autor:  Zielony Tygrys [ 3 sie 2021, o 12:36 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Powiem ci tak
założyłam se pod Genuę stropik, bo mi jest potrzebny. Mi armatprce bo tak.
zewsząd słyszę "dobre rady" coby go zlikwidowac, bez najmniejszego zainteresowania ze strony radzącego po co mi to i jak to działa i w ogóle dlaczego.
I wiesz co? Jebnę se rurzowy w kolorowe koraliki! Tyle właśnie, technicznie rzecz biorąc, ma do gadania armator.

Autor:  Moniia [ 3 sie 2021, o 14:27 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Zielony Tygrys napisał(a):
(…)Tyle właśnie, technicznie rzecz biorąc, ma do gadania armator.


W kwestii rurzowego (nie PACac!) ma dużo (swoją drogą, popieram, najlepiej fluorescencyjny) - ale gotowości jachtu to nie bardzo.

Armator ≠ właściciel ;) (a przynajmniej niekoniecznie)

Autor:  Zielony Tygrys [ 3 sie 2021, o 15:30 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Moniia napisał(a):

Armator ≠ właściciel ;) (a przynajmniej niekoniecznie)

To znaczy że mam złe informacje. W takim razie mam na myśli oczywiście właściciela.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 3 sie 2021, o 16:18 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Zielony Tygrys napisał(a):
To znaczy że mam złe informacje.

Art. 7. Armatorem jest ten, kto we własnym imieniu uprawia żeglugę statkiem
morskim własnym lub cudzym. (Kodeks morski)

Autor:  SIRK [ 4 sie 2021, o 11:09 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Moniia napisał(a):
Armator ≠ właściciel (a przynajmniej niekoniecznie)

Armator to brzmi dumnie.
Jeżeli jednak słowa coś znaczą to jacht jako jednostka pływająca jest „gotowa” gdy spełnia określone wymagania co do rejonu ale również rodzaju (sposobu?) eksploatacji.
W omawianej sytuacji gdy planujesz jedynie zamieszkać na wodzie to sprawa jest dosyć prosta chociaż niepozbawiona pułapek. Gdybyś jednak chciała na przykład zaprosić mnie na pokład nowo wybudowanej jednostki na rejs na Karaiby to zakończenie budowy mogłoby być powiązane ze ściśle określonymi procedurami. I nie miałoby to nic wspólnego z moimi ewentualnymi oczekiwaniami.

Zakładam jednak, że świadomie wybrałaś jeden z najbardziej skodyfikowanych rejestrów a cały ten watek to tylko takie przekomarzanie się.

Autor:  Moniia [ 4 sie 2021, o 12:02 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Najbardziej skodyfikowany rejestr wg SIRK-a... :rotfl:

Moniia napisał(a):
(...)
Też nic nie daje. Tu gdzie mieszkam, nie muszę rejestrować póki nie pływam po wodach terytorialnych innych państw* i w dodatku zarejestrować w SSR (Part 3) mogę i w tej chwili. Kogo obchodzi, czy to pływa?

*technicznie rzecz biorąc, powinnam zarejestrować gdy wypływam poza wody terytorialne. Ale ponieważ poza wodami terytorialnymi praktycznie jedyni, którzy mogą wejść na pokład to Brytyjczycy - to praktycznie dopóki nie wpłynę na wody terytorialne innego państwa.

Autor:  SIRK [ 4 sie 2021, o 12:11 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Moniia napisał(a):
Najbardziej skodyfikowany rejestr wg SIRK-a...

Według niezależnych specjalistów i nie jest to zarzut ani tym bardziej żart.

Autor:  Moniia [ 4 sie 2021, o 12:48 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

SIRK napisał(a):
Moniia napisał(a):
Najbardziej skodyfikowany rejestr wg SIRK-a...

Według niezależnych specjalistów i nie jest to zarzut ani tym bardziej żart.


Tak, to jeszcze sprawdź, którego rejestru to dotyczyło. Bo mamy kilka.

Autor:  SIRK [ 4 sie 2021, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Dotyczy to wszystkich czterech części UK Ship Register jak również publikacji MGN280(M) razem z czterema różnokolorowymi „Code of Practice”, siedmioma kategoriami akwenów pływania i wieloma innymi regulacjami.
I powtórzę jeszcze raz to nie jest zarzut a dla mnie jako legalisty sytuacja czysta i klarowna.
I specjalnie dla ciebie taka oficjalna opinia RYA;
Cytuj:
However, once a British boat leaves UK territorial waters and wishes to exercise the freedom of the high seas, it might be called upon by the warships of any nation to demonstrate its right to fly the British flag and, for all practical purposes, this means that the boat needs to be registered and to carry on board the appropriate certificate.

Postąpisz jak będziesz chciała ale sugeruje skorygować swoją wykładnie potrzeby rejestracyjnej jednostki pływającej.

Autor:  Moniia [ 4 sie 2021, o 23:25 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Well. RYA nie ma do końca racji w tym wypadku. Ich rada jest o tyle słuszna, że nasze wody terytorialne przylegają bezpośrednio do wód terytorialnych innych państw.
Niemniej jednak w przypadku wód międzynarodowych - poza wodami terytorialnymi (i dla ścisłości w niektórych przypadkach tez poza wyłączną strefą ekonomiczną) to stwierdzenie w przypadku brytyjskich jednostek nie jest słuszne.

Bo nie mówimy o nie podnoszeniu bandery - co umożliwia wejście na pokład celem ustalenia tożsamości statku - ale o podnoszeniu brytyjskiej bandery bez rejestracji.

Moje prawo do podniesienia bandery nie wynika bowiem z rejestracji lub nie - ja mam prawo jej podnoszenia. A okręt wojenny innego państwa nie może, bez formalnej i każdorazowej zgody Wielkiej Brytanii, zatrzymać statku pod jej banderą*.

Cytuj:
James Cook University Law Review: MARITIME JURISDICTION AND THE RIGHT TO BOARD - Stuart Kaye„While the mechanics of ship registration is left to each State, Article 92 of the United Nations Convention on the Law of the Sea sets out the basic principles under which nationality may be assigned to a ship:

1. Ships shall sail under the flag of one State only and, save in exceptional cases expressly provided for in international treaties or in this Convention, shall be subject to its exclusive jurisdiction on the high seas. A ship may not change its flag during a voyage or while in a port of call, save in the case of a real transfer of ownership or change of registry.

(…). Jurisdiction over the ship on the high seas, that is beyond the jurisdiction of a coastal State, is exclusive, meaning that in the ordinary course of events a ship in waters beyond national jurisdiction can only be boarded by or under the consent of its flag State”


To tyle na temat legalizmu. Aha, poza tym, że technicznie rzecz biorąc NIE PODNOSZENIE BANDERY nie jest nielegalne. Ale umożliwia kontrolę przez każdy okręt celem ustalenia tożsamości statku…


*poza tymi wyjątkowymi sytuacjami gdy istnieje - mocno uzasadnione- podejrzenie, że statek ten para się piractwem, handlem niewolnikami itp. I to musi być naprawdę mocno uzasadnione podejrzenie, stad moje i Wojtka żarty…

Autor:  SIRK [ 5 sie 2021, o 08:43 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Moniia napisał(a):
Well. RYA nie ma do końca racji w tym wypadku. Ich rada jest o tyle słuszna, że nasze wody terytorialne przylegają bezpośrednio do wód terytorialnych innych państw.

Tak jak wcześniej napisałem, zrobisz jak będziesz chciała. W przytoczonej przeze mnie opinii, za którą stoi cały autorytet RYA, mówi się wyraźnie o „to exercise the freedom of the high seas” oraz „boat needs to be registered and carry on board the appropriate certificate”.

Autor:  Moniia [ 5 sie 2021, o 08:47 ]
Tytuł:  Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Jak ja lubię jak ludzie uważają, że to związek żeglarski wie lepiej jakie jest prawo niż profesorowie prawa.

ENd of (off)topic bo ktoś taki jak SIRK nigdy nie zrozumie subtelności prawa. Oraz tych paru typowo brytyjskich cech które stoją za tym stwierdzeniem RYA

Innym tylko podpowiem, że primo moje prawo podnoszenia bandery nie wynika z rejestru, a bycia ordinary and lawful resident of the UK a paper z rejestru to tylko potwierdza. Że secundo, tak, zdecydowanie łatwiej w razie potrzeby udowodnić prawo podnoszenia tej bandery przedstawiając papier bezpośrednio to potwierdzający, ale da się tez na inne sposoby… że tertio - tak, owszem,
Cytuj:

If a vessel has lost its nationality, or is not registered with any one State, it is regarded as stateless. Stateless vessels are not committing an offence at international law merely by lacking registration, but their position is a precarious one. Stateless vessels are subject to the jurisdiction of all States, and may be boarded by authorised ships of any State.[4]

(to samo źródło…)

Problem w tym, że jedynym źródłem potwierdzenia braku przynależności państwowej na pełnym morzu jest brak jakiejkolwiek bandery. Jeśli jednostka podnosi banderę to bez bardzo poważnego powodu do przypuszczeń, że nie ma do niej prawa nikt poza okrętem wojennym państwa bandery nie może jej zatrzymywać… chyba, że kapitan ma ochotę ryzykować bardzo poważny incydent dyplomatyczny ;) biorąc pod uwagę, że prawo do podnoszenia bandery mam, to jakby….

I nie, SIRK, nie mam zamiaru ciągnąć tej akademickiej dyskusji. Zanim cokolwiek napiszesz powiedz mi proszę, jak to w czasach komunizmu ludzie często, gęsto pływali pod bialoczerwoną banderą nie mając żadnej rejestracji…. Tylko omijając z daleka wody polskie

Autor:  SIRK [ 5 sie 2021, o 11:52 ]
Tytuł:  Re: Jacht jest gotowy. No właśnie, kiedy?

Moniia napisał(a):
I nie, SIRK, nie mam zamiaru ciągnąć tej akademickiej dyskusji. Zanim cokolwiek napiszesz powiedz mi proszę, jak to w czasach komunizmu ludzie często, gęsto pływali pod bialoczerwoną banderą nie mając żadnej rejestracji…. Tylko omijając z daleka wody polskie

I to jest dowód na … (?), zazwyczaj nie strzela się do nieuświadomionego żeglarza turysty nawet gdy jest on zarozumiałym ignorantem. I nie jest to akademicka dyskusja, przynajmniej z mojej strony.
Moniia napisał(a):
ENd of (off)topic bo ktoś taki jak SIRK nigdy nie zrozumie subtelności prawa. Oraz tych paru typowo brytyjskich cech które stoją za tym stwierdzeniem RYA

Miałaś wybór a zdecydowałaś się na zaklinanie rzeczywistości i doprawdy nie rozumiem w imię czego.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/