Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
lampy z daru... https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=33148 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Igorro [ 17 gru 2021, o 16:50 ] |
Tytuł: | lampy z daru... |
Cześć, Nie wiem czy kogokolwiek to zainteresuje.. Jestem jednym z tysięcy polskich żeglarzy, mam swoją łódkę na Mazurach, wiele tygodni spędziłem na morzu. Ale nie o tym mowa. Nie wiem czy ktoś to przeczyta, ale mam pewną historię do opowiedzenia. Jestem z Warszawy, tu się urodziłem i żyję, Mazury to mój drugi dom, ale zawsze kochałem Gdynię. Dlaczego? Bo tam jest morski port jachtowy! Przy ulicy chyba 10-go lutego ? w Gdyni jest taki mały antykwariat.Chodziłem tam przez wiele lat, ale zawsze były tylko stare talerze, jakieś widelce, dzbanki i inne pierdoły które mam w... Będąc tam 3 lata temu powiedzialem bardzo sympatycznej Pani, że owszem, jest tu mnóstwo rzeczy, ale mnie pierdoły nie interesują, chcę czegoś "z duszą - z morza". Miałem kierowcę - nie powiem, i wychodząc kopnąłem przez przypadek w coś co stało w kącie: Kur... co to, nie możecie mieć w tym sklepiku jakiegoś porządku? Aaaa... znowu ta lampa z Daru... - powiedziałą Pani z za lady. To mnie spionizowało w sekundę: Skąd????? AA taka lampa stara z Daru.. nikt nie chce jej kupić. Ja swoje: skąd???? - Z Daru. Po kapitanie. - ja: jasne: a ja mam w domu czołg. ale niech Pani mówi dalej. No i teraz: kopnąłem w jedną, starą zaśniedziłłą, zobaczyłem cenę i usiadłem. Nie było tanio. Ale powiedziałem - ok, kupię, jeśli będzie potwierdzona jej historia. Pani powiedziała tak: OK - zadzwonimy do żony kpt. Drączkowskiego i spytamy skąd ta lampa jest. Byłem przy rozmowie na głośniku. Bardzo miła starsza Pani powiedziała, że to po mężu, że sprzedali willę na Kamiennej Górze, generalnie córka się tym zajmuje, wstawiła do antykwariatu i tyle. Było już po czasie zamknięcia, w historię nie dało się nie uwierzyć. Ale powtarzam - pojechałem tam tylko na rybkę do portu, a nagle się okazało że muszę wyłożyć sporą kasę za starą lampę. Stwierdziłem - kurde - za drogo, z ciężkim sercem zacząłem zamykać drzwi. Wtedy Pani krzyknęła ze środka: Proszę Pana, te lampy są DWIE!!!! Ja: - cooo???? No bo przecież ta jest czerwona, a na zapleczu mam zieloną!!!! Kur..... - to się nie dzieje - Pani pokaże. Tak - owszem, druga identyczna, tylko zielona. Pytam: to ile za dwie? No za dwie to za dwie - razy dwa. No to już była potężna kasa (jak dla mnie przynajmniej) Te lampy do mnie krzyczały, wrzeszczały, ale cena była zaporowa. Powiedziałem: biorę dwie w cenie jednej albo do widzenia, nie stać mnie. Te lampy sygnalizacyjne są jak buty - nie można kupić jednej. Pani zadzwoniła do wnuczki kapitana, i była zgoda. I mam je w domu, pół roku je czyściłem, mam 90% pewności że to są lampy z Daru. A piszę tutaj bo brakuje mi tych 10%. Drodzy Żeglarze z Gdyni - jeśli możecie cokolwiek do tej historii dołożyć - piszcie bezpośrednio na igorswiecki@gmail.com Ahoj |
Autor: | Zbieraj [ 17 gru 2021, o 20:05 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Jedna sprawa jest tu dla mnie niejasna. Skąd kpt. Drączkowski miał te lampy? On nigdy nie dowodził "Darem". Sprawdź, czy to przypadkiem nie lampy z któregoś z "Batorych". Drączkowski był kapitanem i "Batorego", i "Stefana Batorego". |
Autor: | Colonel [ 17 gru 2021, o 21:30 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Zanieść zdjęcie jednej. Myślę że mogę coś zweryfikować.... Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | kohoutek [ 18 gru 2021, o 01:51 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Dziwna sprawa. Kapitanowie zabierają na pamiątkę lampy pozycyjne statków, które prowadzili? |
Autor: | Igorro [ 18 gru 2021, o 02:09 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
[Widisz.. nie mogłem napisać wszystkiego, ale na rachunku za te lampy mam: Po Kapitanie Drączkowkim - kapitanie Batorego. Niestety jest tam też cena. Dużo łatwiej mi się komunikuje po prostu mailem: igorswiecki@gmail.com |
Autor: | Igorro [ 18 gru 2021, o 02:15 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Może. Nie wiem. |
Autor: | Igorro [ 18 gru 2021, o 02:27 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
[ha! właśnie. na rachunku za lampy mam: po kpt. Drączkowskim - kpt. Batorego. Wiem z tej rozmowy z jego Żoną, że to były jedyne rzeczy w domu, których nie wolno było dotykać. Pani mówiła, że w tej willi miał swoj pokój, a tam wiadomo - sprzątanie i takie tam.. Powiedział ponoć że tego nigdy nie wolno dotknąć. Zaczynał jako Oficer na Darze stąd moja teoria. Rachunki mam - lampy po kpt. Batorego Proszę bardzo o kontakt mailem: igorswiecki@gmail.com Nawet nie wiem jak tu się zdjęcia załącza... |
Autor: | Igorro [ 18 gru 2021, o 02:36 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Panowie, dziękuję za odzew. Proszę piszcie na igorswiecki@gmail.com |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 18 gru 2021, o 11:15 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Igorro napisał(a): Nawet nie wiem jak tu się zdjęcia załącza... Klikasz "podgląd", a tam masz sekcję "dodaj załącznik" dalej już prosto... Załącznik: Umieszczenie zdjęć na forum zwiększa prawdopodobieństwo prawidłowej identyfikacji lamp. ![]() ![]() |
Autor: | Zielony Tygrys [ 21 lut 2022, o 17:30 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Śliczniusie. |
Autor: | Bombel [ 21 lut 2022, o 18:00 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Janna napisał(a): Dostałam dziś mailem od Autora wątku kilka zdjęć Ciekawe, ile lamp miał Dar. Kolega ma identyczne i też twierdzi że z Daru. |
Autor: | Rycho21 [ 22 lut 2022, o 20:57 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
Cytuj: Śliczniusie. Wypolerowane stare historyczne lampy sa bezwartosciowe ( smieci - zlom ) ![]() ![]() |
Autor: | Zielony Tygrys [ 22 lut 2022, o 22:00 ] |
Tytuł: | Re: lampy z daru... |
nie przeliczaj wszystkiego na pieniądze |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |