Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Feralne dni https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=4207 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Stara Zientara [ 6 sty 2010, o 23:06 ] |
Tytuł: | Feralne dni |
Ten felietonik ukazał się w "Morzu" w latach 60-tych. Oto on: FERALNE DNI Dzisiaj statki opuszczają porty codziennie, ale kiedyś było inaczej. Każdy dzień tygodnia miał dla ludzi morza swoje własne, specjalne znaczenie. O PONIEDZIAŁKU niewiele wiadomo, ale chyba miano do niego jakieś zastrzeżenia skoro w 1933 r., z okazji wizyty króla Zygmunta w Gdańsku zapisano, że król „obawiając się poniedziałku i piątku nie wykorzystał wielu pomyślnych wiatrów”. WTOREK nie miał szczególnych właściwości, ani złych ani dobrych. Jedynie w Hiszpanii radzono: „We wtorek nie żeń się, nie wychodź w morze, nie opuszczaj swej żony”. ŚRODA – dzień germańskiego boga Odyna – i CZWARTEK – poświęcony Torowi – były uważane za pomyślne. PIĄTEK był najgorszym dniem tygodnia. Do czasów chrześcijaństwa w krajach plemion germańskich uważano ten dzień, poświęcony bogini miłości i płodności Freji, za pomyślny, a szczególnie nadający się do zawierania małżeństw. Kapłani chrześcijańscy zaczęli zwalczać kult bogini będącej również władczynią księżyca, pogody, wiatrów i śmierci, wprowadzając w jego miejsce kult Marii „Stella Maris” – „Gwiazdy Morskiej”. Podkreślając, że Freja jest boginią śmierci i umiejętnie łącząc to z dniem śmierci Chrystusa wpoili w ludzi morza przekonanie, że opuszczając port w piątek oddają się we władanie śmierci i ciemnych sił. W 1676 r. pewien podróżnik płynący statkiem zapisał: „w piątek, w ten dzień męki Pana Naszego okazywano smutek i żałobę: flagi opuszczono do połowy masztów, a o piątej po południu oddano 20 strzałów armatnich”. W Walii wierzono, że w piątki czarownice mają szczególną moc czynienia zła, a rusałki i nimfy wodne wzburzają podległe im wody. Pewien angielski kupiec w swym pamiętniku z 1790 r. wspomina, że w piątki nikt nie chciał rozpoczynać operacji handlowej ani podróży morskiej. A Cooper podaje około 1798 r., że marynarze, gdy tylko mogli tego uniknąć, nie wychodzili w piątek w morze. A oto anegdota, którą jedni przypisują amerykańskiej, inni brytyjskiej marynarce, jeszcze inni amerykańskim stoczniowcom z Connecticut. Otóż na przekór przesądom, z całym rozmysłem w piątek położono stępkę pod nowy statek, w piątek go zwodowano, nadano mu nazwę „Piątek”, wyszukano kapitana o nazwisku Piątek (Friday) i w piątek wysłano w dziewiczą podróż. Podobno również w piątek otrzymano o nim ostatnią wiadomość. Jak twierdzą niektórzy, najwięcej katastrof związanych jest z tym rzekomo feralnym dniem tygodnia. Angielski okręt „Captain”, który wyszedł w morze w piątek – zatonął. Niemiecki „Grosser Kurfürst” zatonął w piątek 31 maja 1878 r. koło Folkstone w Anglii. Angielskie transportowce: „Amazone” i „Birkenhead” oraz statek pasażerski „Goldenhead” – wszystkie rozpoczęły podróż w piątek i wszystkie zatonęły. Natomiast amerykański okręt wojenny „Idaho”, w drugiej połowie ub. wieku, rozpoczął podróż do Chin w piątek i mimo pożaru (szybko ugaszonego) oraz spotkania z tajfunem, co kosztowało kilka zerwanych żagli i połamanych rej, cało i szczęśliwie dotarł do portu przeznaczenia. A więc i od tej reguły istniały wyjątki. Warto podkreślić, że Kolumb w swą pierwszą podróż na zachód wyruszył w piątek i w piątek po raz pierwszy z „Santa Marii” dostrzeżono brzeg Nowego Świata. Piątek i syreny osobno są niepomyślne, ale gdy w piątek w pobliżu statku pojawi się i odezwie syrena – zapowiada szczęśliwą podróż. Słowem, zgadza się to z algebraiczną zasadą, że dwa minusy dają plus. SOBOTA, po ponurym i tragicznym piątku, przynosiła odpoczynek skołatanym nerwom będąc dniem obojętnym, neutralnym, natomiast NIEDZIELA była dniem dobrym do wszelkich poczynań – rozpoczynania żeglugi i podróży, połowu ryb, siewu, sadzenia, żniw itp. Jeżeli chodzi o pomyślne dnie roku, to staroangielski manuskrypt wymienia ich 28 objawionych przez archanioła Gabriela świętemu Józefowi. Wszelkie działanie rozpoczęte w tych dniach przynosiło upragniony skutek. Dni szczególnie feralnych było oczywiście więcej, bo aż 48. Należały do nich m. in.: urodziny Kaina w pierwszy poniedziałek kwietnia; rocznica zniszczenia Sodomy i Gomory w drugi poniedziałek stycznia; dzień, w którym powiesił się Judasz – 31 grudnia. Kalendarz z 1615 r. wymieniał dni: 19, 20, 24, 31 lipca jako „złe do kotwiczenia”, zaś we wszystkich krajach katolickich za feralny dla rozpoczęcia podróży morskiej był uważany dzień Wszystkich Świętych. Łowiący ryby w tym dniu mieli widzieć wszystko podwójnie, a w sieci znajdować jedynie kości ludzkie. A. Strzelbicki |
Autor: | Magister [ 6 sty 2010, o 23:22 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Ciekawy felietonik. Tylko jak pogodzieć ten feralny Piątek z weekendem ![]() ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 6 sty 2010, o 23:28 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Wyjść w czwartek, albo w sobotę o 00:00 (tak sie kiedyś naprawdę robiło) |
Autor: | Maar [ 7 sty 2010, o 00:04 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Stara Zientara napisał(a): Ten felietonik ukazał się w "Morzu" w latach 60-tych Teraz rozumiem po co Ci był OCR ![]() Stara Zientara napisał(a): skoro w 1933 r., z okazji wizyty króla Zygmunta Nie jestem pewien czy to prawda, czy po prostu literówka ![]() BTW raz w życiu stałem (a w zasadzie leżałem) na mieliźnie i raz w życiu wyszedłem w morze w piątek. Właśnie wtedy. |
Autor: | Stara Zientara [ 7 sty 2010, o 00:13 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
raz w życiu ratownicy ściągali mnie z mielizny (Rzepicha 1979 r.) i też wyszedłem w piątek PS. Miało być zapewne 1633 r., ale w "Morzu" jest 1933 ![]() |
Autor: | Maar [ 7 sty 2010, o 00:17 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Stara Zientara napisał(a): raz w życiu ratownicy ściągali mnie z mielizny (Rzepicha 1979 r.) i też wyszedłem w piątek Bo z tym piątkiem, to naprawdę jest prawda!Kolos napisał(a): Tylko jak pogodzieć ten feralny Piątek z weekendem W weekend organizujesz popływanko a nie rejs, a popływanko to możesz zaczynać nawet we Wszystkich Śniętych. Tak na marginesie, to trudno nazywać rejsem wypad na piwo do Helu ![]() |
Autor: | Magister [ 7 sty 2010, o 00:31 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Noo to jest wyjście ![]() A regaty to w końcu nie rejs, prawda ![]() ![]() |
Autor: | WhiteWhale [ 7 sty 2010, o 07:35 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Maar napisał(a): Tak na marginesie, to trudno nazywać rejsem wypad na piwo do Helu ![]() No nieee! Z szacunkiem dla piwa, proszę. |
Autor: | Jurmak [ 7 sty 2010, o 08:56 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Maar napisał(a): BTW raz w życiu stałem (a w zasadzie leżałem) na mieliźnie i raz w życiu wyszedłem w morze w piątek. Właśnie wtedy. Tyyyy nie ściemniaj, że to wina piątku... jak się "jedzie" na starych bateriach w GPS to taki rezultat ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | elektryczny [ 7 sty 2010, o 15:54 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Myślę, że gdybyśmy przestudiowali jakieś tam statystyki, to siedem dni tygodnia okazałoby się pechowe ![]() |
Autor: | Cape [ 7 sty 2010, o 16:13 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
W piątek nigdy nie wychodzi się w morze. Na słodkie można. Nie wozi się kwiatów i parasola. Nie gwiżdże się, a przede wszystkim niczego nie mówi (ani nie pisze, np w dzienniku) w trybie dokonanym. A więc nie "jutro płyniemy na Bornholm", a "jutro zamierzamy płynąć na Bornholm". |
Autor: | Stara Zientara [ 7 sty 2010, o 16:16 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
nie pisze się listów w drodze, a tylko na postoju |
Autor: | Cape [ 7 sty 2010, o 16:30 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Stara Zientara napisał(a): nie pisze się listów w drodze, a tylko na postoju Nie wiedziałem, a SMS można ? |
Autor: | Stara Zientara [ 7 sty 2010, o 16:38 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
cape napisał(a): Stara Zientara napisał(a): nie pisze się listów w drodze, a tylko na postoju Nie wiedziałem, a SMS można ? Było kiedyś w Morzu takie opowiadanie Borchardta o Macaju, jak się wściekł z tego powodu. O SMS-ach nic nie wiem ![]() |
Autor: | Cape [ 7 sty 2010, o 16:40 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Stara Zientara napisał(a): O SMS-ach nic nie wiem Całe szczęście, bo SMS piszemy, a listów to nawet w porcie nie piszemy. |
Autor: | Magister [ 7 sty 2010, o 16:44 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
elektryczny napisał(a): Myślę, że gdybyśmy przestudiowali jakieś tam statystyki, to siedem dni tygodnia okazałoby się pechowe ![]() A właśnie, że nie ![]() Jak byśmy wzięli ilość wypadków przypadających na każdy dzień tygodnia to królowały by Sobota i Niedziela, bo wtedy najwięcej ludzi pływa, potem Piątek i reszta tygodnia. |
Autor: | Maar [ 7 sty 2010, o 16:52 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
cape napisał(a): Nie wozi się kwiatów Wozi się, tyle, że nie cięte.Cytuj: Nie gwiżdże się Pisz za siebie! I dopisz jeszcze, o sikaniu na nawietrznej ![]() ![]() Cytuj: przede wszystkim niczego nie mówi (ani nie pisze, np w dzienniku) w trybie dokonanym. A więc nie "jutro płyniemy na Bornholm", a "jutro zamierzamy płynąć na Bornholm". W trybie dokonanym to byłoby "popłynęliśmy na Bornholm". Nie znam się na medycynie, ale "jutro płyniemy na Bornholm" jest IMHO trybem niedokonanym. Tak BTW nigdy nie spotkałem w dzienni wpisów dokonanych w czasie przyszłym - po co niby takowe miałoby się wpisywać?!Natomiast prawdą jest, że nigdy-przenigdy przed dopłynięciem nie wpisuje się do dziennika portu docelowego. |
Autor: | Stara Zientara [ 7 sty 2010, o 17:04 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Maar napisał(a): Natomiast prawdą jest, że nigdy-przenigdy przed dopłynięciem nie wpisuje się do dziennika portu docelowego. Znałem takiego, co wpisał w dzienniku "Jacht w drodze z Górek do Helu" i po kilkunastu minutach wyszedł (z Nefryta) na plażę w Górkach i poszedł po ratowników, żeby go ściągnęli. PS. Jak się robi cytowanie selektywne? |
Autor: | Maar [ 7 sty 2010, o 17:10 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Stara Zientara napisał(a): Jak się robi cytowanie selektywne? Klikasz "odpowiedz" i poniżej masz "Przegląd wątku". Tam zaznaczasz tekst i klikasz przycisk "Cytuj" - w tym samym poście w którym zaznaczyłeś tekst, ofkors, i ten zaznaczony tekst pojawia się odpowiednio otagowany tam, gdzie ztał kursor w okienku odpowiadania.Stara Zientara napisał(a): Znałem takiego, co wpisał Zabłocki też wpisał - Port Said ![]() |
Autor: | Cape [ 7 sty 2010, o 17:12 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Maar napisał(a): Są tacy co mogą bezkarnie gwizdać Zapomniałem, że Ty możesz. Dodam jeszcze, że nie wolno stawać na nawietrznej, gdy starszy stopniem jest na zawietrznej. Kto zgadnie, kogo to nie dotyczy ? Np Maara nie dotyczy. |
Autor: | Macieq [ 11 kwi 2010, o 21:56 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Rany gościa, nie wiedziałem, że żeglarze to taki przesądny naród ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 12 kwi 2010, o 01:13 ] |
Tytuł: | Re: Feralne dni |
Macieq napisał(a): nie wiedziałem, że żeglarze to taki przesądny naród marynarze, marynarze... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |