Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=4846 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Konrad.futera [ 6 maja 2010, o 13:18 ] |
Tytuł: | Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Witam Oto sedno problemu. Zakupiłem jacht, no żaglóweczkę, z nazwą ("Olimp" zresztą). I jak to jest z tradycją, zmieniać nazwę (bo to przynosi szczęście) czy nie zmieniać (bo przynosi pecha). Jeśli mogą się wypowiedzieć osoby studiujące "Żagle" i posiadające nieco większą wiedzę na temat tradycji. |
Autor: | Maar [ 6 maja 2010, o 13:27 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Ja wychodzę z założenia, że nazwa łódki w pewien sposób oddaje charakter jej właściciela. Jeśli Ci się ta nazwa podoba, to sobie ją zostaw i potraktuj jak własną, w każdym innym przypadku zmień na taką, która będzie Twoja! Gusła o zmianach nazwy nie działają. Znaczy się działają, ale nie mają związku z Twoim pytaniem lecz z samą nazwą jako taką ![]() |
Autor: | Batiar [ 6 maja 2010, o 13:34 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Konrad.futera napisał(a): Witam Oto sedno problemu. Zakupiłem jacht, no żaglóweczkę, z nazwą ("Olimp" zresztą). I jak to jest z tradycją, zmieniać nazwę (bo to przynosi szczęście) czy nie zmieniać (bo przynosi pecha). Jeśli mogą się wypowiedzieć osoby studiujące "Żagle" i posiadające nieco większą wiedzę na temat tradycji. Słyszałeś cos ale nie wszystko. Trudno aby nowy właściciel nie pływał na jachcie nazwanym zgodnie z jego potrzebami, upodobaniami. Nazwy się zmienia... ale prosi o to poprzedniego właściciela. Maar, gusła nie gusła ale zwyczaje zwyczajami i fajnie je stosować. |
Autor: | Banan [ 6 maja 2010, o 13:44 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Batiar napisał(a): Nazwy się zmienia... ale prosi o to poprzedniego właściciela A jak poprzedni właściciel powie NIE, a jak mam ochotę jednak zmienić nazwę, na taką - co do mnie pasuje - jak wtedy ze zwyczajem ? |
Autor: | Colonel [ 6 maja 2010, o 14:03 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Jestem potężnie zdziwiony, przez kilkadziesiąt lat słyszałem tylko o jednym przesądzie związanym z nazwami jachtów: by nie nadawać nazw czytanych od tyłu (znany esej Tage Vossa o jachcie "Anytsyrk"). Ale zmiany? Choćby Prinzess Eitel Friedrich - Colbert - Pomorze - Dar Pomorza - ze wszech miar szczęśliwy statek. |
Autor: | kusza [ 6 maja 2010, o 14:19 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Ludek Mączka pływał na Marii, bo nie chciał zmieniać nazwy łódki (podobno, żeby nie zapeszać), więc chyba jakiś przesąd się za tym kryje... |
Autor: | skipbulba [ 6 maja 2010, o 15:23 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Zmieniłem nazwę łódki z "Wilde Geer" na 'Aliflanke". Żeby odczynić złe uroki, butlę czerwonego wina wypiłem do spółki z Neptunem (uczciwie pół na pół), drugą butelke rozpiłem z załogą ( wszystkim po równo) a trzecia butelką napoiłem lódkę oblewając ją od dziobu do rufy czerwonym winem wytrawnym ![]() |
Autor: | Batiar [ 6 maja 2010, o 15:44 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Banan napisał(a): Batiar napisał(a): Nazwy się zmienia... ale prosi o to poprzedniego właściciela A jak poprzedni właściciel powie NIE, a jak mam ochotę jednak zmienić nazwę, na taką - co do mnie pasuje - jak wtedy ze zwyczajem ? teoretyzujesz- prawda? ![]() |
Autor: | Nadia [ 6 maja 2010, o 16:13 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Poprzedni właściciel kiedy kupowałam jacht, poprosił, aby nazwa nie była zmieniona, jako, że nazwa "Castor" mi się podoba i jacht nazywa się tak od baaaaardzo dawna, nazwa została i nie ma w planach jej zmieniać:) Ale myślę, że jakby nazwa ewidentnie mi się nie podobała, niezależnie od próśb i gróźb poprzedniego właściciela nazwę bym zmieniła ![]() |
Autor: | Maar [ 6 maja 2010, o 16:13 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Batiar napisał(a): Maar, gusła nie gusła ale zwyczaje zwyczajami i fajnie je stosować. Pewnie, że fajnie, ale... nie zawsze się da ![]() Świat się zmienia, dawniej po sprzedaniu łódki (mówię tu o żaglówce śródlądowej) nowy jak i poprzedni właściciel stawali się dobrymi znajomymi. Stary właściciel przez długi czas wiedział co się z łódka dzieje, traktował ją po trosze jak własne dziecko co po ślubie opuściło dom ![]() Wówczas można było poprosić poprzedniego właściciela (góślani ortodoksi tak czynili) żeby swoją stara nazwę zabrał. Przychodziło się na keję i scyzorykiem zdrapywało kawałek nazwy. Z czasem pojawiły się folie samoprzylepne i wtedy zmiana nazwy była trudniejsza, w szczególności dla wątroby. Folię z nazwą trzeba było zerwać całą (robił to bez pomocy stary właściciel) i spalić w ognisku (o wyszynk dbał nowy właściciel). A teraz? Świat zabiegany, skomputeryzowany, anonimowy i popaprany - sprzedający nie wie nic o kupującym, nie spotykają się, jest jakiś pośrednik co sprawy załatwia. Nawet się o nazwę nie ma jak spytać - sodomia i pogoria ![]() |
Autor: | Batiar [ 6 maja 2010, o 16:33 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Maar napisał(a): Batiar napisał(a): Maar, gusła nie gusła ale zwyczaje zwyczajami i fajnie je stosować. Pewnie, że fajnie, ale... nie zawsze się da ![]() Świat się zmienia, dawniej po sprzedaniu łódki (mówię tu o żaglówce śródlądowej) nowy jak i poprzedni właściciel stawali się dobrymi znajomymi. Stary właściciel przez długi czas wiedział co się z łódka dzieje, traktował ją po trosze jak własne dziecko co po ślubie opuściło dom ![]() Wówczas można było poprosić poprzedniego właściciela (góślani ortodoksi tak czynili) żeby swoją stara nazwę zabrał. Przychodziło się na keję i scyzorykiem zdrapywało kawałek nazwy. Z czasem pojawiły się folie samoprzylepne i wtedy zmiana nazwy była trudniejsza, w szczególności dla wątroby. Folię z nazwą trzeba było zerwać całą (robił to bez pomocy stary właściciel) i spalić w ognisku (o wyszynk dbał nowy właściciel). A teraz? Świat zabiegany, skomputeryzowany, anonimowy i popaprany - sprzedający nie wie nic o kupującym, nie spotykają się, jest jakiś pośrednik co sprawy załatwia. Nawet się o nazwę nie ma jak spytać - sodomia i pogoria ![]() Masz rację ale nie do końca. Mój Batiar poszedł w obce ręce ale jesteśmy bardzo zaprzyjaźnieni i nawet powiedzieli, że nie zmienią nazwy. Zapraszają nas w odwiedziny. Słowem, tak jak mówisz. Dygresja ale nie tak całkiem; dzisiaj na grupie dyskusyjnej przeczytałem ogłoszenie jednego z znanych polskich kapitanów, ktory na końcu pisze coś w tym stylu. Rejs niekomercyjny - płynę dla fanu, uczę żeglowania, bo mam taki nałóg. On tak to ma. Jaki inny świat wyłania się z niektórych dyskusji! Broń Boże abym miał coś przeciwko zarabianiu na żeglarstwie, wręcz przeciwnie. Tylko powinno się nazywać siebie biznesmenem a nie żeglarzem lub co gorsze uderzać w górnolotny ton. To nie ujma a pokazuje właściwy porządek rzeczy. Ale masz rację:panta rei. |
Autor: | Carlo [ 6 maja 2010, o 16:41 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Ojjj porównałeś postacie różnego formatu (przepaść dzieli)! Jeśli dobrze Cię zrozumiałem ![]() |
Autor: | Konrad.futera [ 6 maja 2010, o 18:42 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
No właśnie, nawiązując do wypowiedzi przedmówcy. Poprzedni właściciel powiedział, że nazwę mogę zostawić, lub zmienić, jak chcę. Dodał tylko, żeby zmieniając ewentualnie nazwę, zrobił to przez odjęcie lub dodanie jakiś liter do istniejących. A gdyby nie wyszło to żeby chociaż została jakaś litera, tak dla tradycji. Dodam, że nazwa mi sie podoba i oddaje charakter łódki. Pytanie tylko co z szampanem i "chrztem" nie może się odbyć w razie pozostawienia nazwy? |
Autor: | Maar [ 6 maja 2010, o 19:45 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Konrad.futera napisał(a): Pytanie tylko co z szampanem i "chrztem" nie może się odbyć w razie pozostawienia nazwy? A szampana wie i kiep, można w czasie, po i przed ![]() Ale ludzie to fajne problemy mają ![]() ![]() |
Autor: | Konrad.futera [ 6 maja 2010, o 20:58 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Cytuj: Ale ludzie to fajne problemy mają Jeśli nie będziesz zmieniał nazwy, to zamiast chrztu zorganizuj uroczyste "przejęcie we władanie" - każda okazja do wypicia jest dobra, wszak Dzięki za poradę. Przypominam jednak, że rozmawiamy o etykiecie i tradycji. A nie o szukani okazji do picia. |
Autor: | Carlo [ 7 maja 2010, o 11:18 ] |
Tytuł: | Re: Etykieta i tradycja - nowy włściciel, nowa nazwa? |
Konrad.futera napisał(a): rozmawiamy o etykiecie i tradycji. A nie o szukani okazji do picia. Zwał jak zwał ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |