A więc tak. Mam możliwość jechać do Egiptu i Izraela na 2 tygodnie z rodzicami lub na obóz żeglarski

Nie mam zielonego pojęcia co wybrać. Może ktoś mi pomoże, jakoś mnie przekona?

Rzuć monetą

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Jedź z rodzicami (później będzie coraz trudniej razem się wybrać) a po powrocie jedź na obóz żeglarski

Nie wiem jaki masz problem i ile masz lat.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Mam problem właśnie z tym, że potem mam jeszcze obóz pływacki i nie będzie prawdopodobnie już kasy. Albo Afryka albo obóz.

16 lat.

Wyjazd z rodzicami a potem obóz żeglarski, pływacki bym olał

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Pływacki! Na Kolczastego Boga nie wiem po co czas na takie rzeczy tracić.

Zrezygnuj z obozu pływackiego, pojedź z rodzicami a po powrocie, myk, myk na żeglarski się wybierz.

Jak ma się 16 lat, to jest się bardzo, bardzo blisko tej magicznej błękitnej linii, która nazywa się "Nie chce mi się z Wami Kochani Rodzice nigdzie jechać!!! Mam mało czasu i chcę ten czas spędzić z dziewczyną/kolegami/psem/etc".

Jedź ze starymi i kombinuj, żeby popływać (ale nie wpław, fuj!) W ogóle, to co Cię naszło z tym pływaniem bezpośrednio we wodzie? Przecież ta trudna sztuka powoduje same problemy i męczarnię straszną!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

jedz do Afryki i olej obóz żeglarski:)
na mazurach nie ma nic fajnego, przynajmniej nie będzie Cię ciągle głowa bolała:):P

eee Mazury fajne są - a poalkoholowy ból głowy tam nie występuje :p
A tak merytorycznie to: jedź z rodzicami, bo podróż do Afryki się potem może nie trafić, poza tym z rodzicami się fajnie wakacje spędza. Jedź na obóz żeglarski i, o ile pozwoli pogoda, pływaj dużo wpław to będziesz miał obóz żeglarsko-pływacki

_________________
Pozdrawiam,
Kasia

Mnie tam na Mazurach nigdy głowa nie boli. Musi to być dywersyjna działalność niektórych szkółek patentowych , względnie wroga propaganda Tuzów tego forum, przedstawiająca Mazurski Ból Głowy jako niezłomną regułę, której to propagandzie Ty zupełnie niepotrzebnie uleglaś.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Odpowiem Ci z pozycji kogoś ponad 3 razy starszego od Ciebie, uczestnika obozów żeglarskich od 12 do 23 roku życia w tym kilkukrotnego instruktora...

16 lat to nie jest dobry wiek na nauczenie się żeglowania na obozie.
Obóz to będą dla Ciebie nowi ludzie, nowe przyjaźnie i prawie na pewno nowe fascynacje - biorąc pod uwagę Twój wiek - głównie płcią przeciwną... Na przyswojenie solidnych podstaw żeglowania prawie na pewno nie starczy czasu
Trza było zacząć naukę żeglowania 3-4 lata wcześniej, ale nic straconego, następny dobry moment będzie za 2-3 lata, kiedy będziesz miał (miała) szansę zapanować nad hormonami...
Dlatego jedź z rodzicami, warto tym bardziej, że za rok czy dwa już na pewno nie będziesz chciał (chciała)...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

nie nie, obóz jest klubowy i jadę na niego i tak ( pływacki).


Mam 30 minut na podjęcie decyzji ;/

Jak dla mnie to po prostu komiczne są takie wątki. Każdy chyba sam potrafi podejmować decyzję, gdzie rozumek?. No bez kitu , żeby na forum się pytać: "Jechać do Egiptu czy na żagle?" A rób co uważasz za stosowne. Niedługo będą posty w stylu: "hmm grzanki czy płatki? Co radzicie na śniadanie?"
sory za bulwers ale wymiękam

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl

Aż się na usta ciśnie kawał (przez analogię oczywiście ) z serii " Z pamiętnika partyzanta, kombatanta wojennego" Ale nie opowiem, bo dziatwa zapewne czyta
Chodzi o doradztwo Internautów, jak by nie patrzył to wynik zerowy z tego wyszedł

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Najpierw płatki a dwie godziny później grzaneczki

Jeden bulwers więcej wart od pięciu fochów.

Ja na szczęście nie sprawiałem swoim dzieciom takich problemów.
Do wyboru były żagle, lub żagle.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

Dobry wieczór

Nie ja rozwiązałem problem, a ... szkoła. Muszę być w danym terminie w mieście i podpisać w szkole papiery, więc Azja z Afryką odpadają.

Prawdopodobnie będzie mnie można spotkać na żaglach na obozie na jeziorze Nidzińskim? czy jakoś tak


Do zobaczenia


Aaa, jeszcze jakby ktoś mi mógł polecić tani i dobry ( wiem, że to graniczy z cudem) sztormiak( kurtka + spodnie)

W sprawie sztormiaka, to po pierwsze jest specjalny dział do takich dyskusji a po drugie - jakikolwiek będzie dobry

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Wystarczy poszukać, był już taki temat:
http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?f=3&t=1088


No właśnie jest, ale moim zdaniem nazwa nie oddaje zawartości: "Nie wiesz co sądzić o..."

tiaaa... znam taką jedną listę dyskusyjną, która od tego padła o nie jest to p.r.z

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Nie chciałbym robić zbytnio syfu na waszym pięknym forum. Widzę, że i tak kłopotu narobiłem, także jak już syf to niech to będzie w moim jednym temacie.


100kg wagi, 184 wzrostu, 100cm w pasie.

Po pierwsze: Cóż Ci do głowy przyszło, że myślisz, że robisz kłopot - po to jest forum, żeby ludzie mogli pytać, dowiadywać się o nowych rzeczach, żeby mogli korzystać z doświadczenia i wiedzy innych i... żeby mogli realizować się grafomańsko

Po drugie: w tym wątku nie wiem nic o sztormiakach

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa