Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Czy żeglarstwo jest przyjemne? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=5642 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | mors-k [ 13 sie 2010, o 06:46 ] |
Tytuł: | Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
To pytanie przyszlo mi do glowy przy oglądaniu filmu z ostatniego rejsu. Patrząc na znudzone miny wachtowych kiwających sie na fali w ogarniającej wszystko nudnej szarości można odnieść wrażenie,że nie bardzo. Ogólnie obraz można skfitować krótkim "coja tu do diaska robię". W mesie też nie lepiej, załoga poutykana w kojach, ktoś szpera w kambuzie, inny bez widocznego sensu grzebie w mapach. Pytanie narzuca się samo, co w tym przyjemnego, bo na pierwszy rzut oka to nic. |
Autor: | skipbulba [ 13 sie 2010, o 07:52 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
trochę czasu temu chyba Aleksander Kaszowski zanotował swoją myśl podczas sztormowania Eurosem gdzieś na Morzu Północnym, że trzeba być idiotą, żeby za własne pieniądze, we własnym z trudem wygospodarowanym czasie tak dostawac w dupę ![]() |
Autor: | starypraktyk [ 13 sie 2010, o 08:13 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Coś w tym jest! ![]() |
Autor: | robhosailor [ 13 sie 2010, o 08:40 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Takich sytuacji bywa sporo, ale w innych dziedzinach też. ![]() |
Autor: | kacfil [ 13 sie 2010, o 11:35 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Jak pływam z ludźmi którzy są na słonym pierwszy raz i zakończymy krzątaninę poportową i wszystko już jest klar to mówię "A terez zaczyna się NUDA" ![]() ![]() ![]() pozdrawiam |
Autor: | Cape [ 13 sie 2010, o 11:59 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
kacfil napisał(a): A terez zaczyna się NUDA Jakoś się nigdy na morzu nie nudziłem. A zdarzało się żeglować szereg dni. Życiowy rekord, to 16. |
Autor: | kacfil [ 13 sie 2010, o 12:44 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Cape wierz mi ja też nie, ale dla ludzi będących w ciągłym biegu na lądzie, nie znających realiów pływania jest to przeskok mentalny i jakościowy ![]() |
Autor: | starypraktyk [ 13 sie 2010, o 12:55 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
A ja kiedyś pod Stavanger stałem na kotwicy przeszło trzy tygodnie bez prawa zejścia na ląd. ![]() "Kuligi" mogły łowić do 6-7B. Powyżej trzeba było sztormować lub spadać między fiordy. Ale najgorsze w tym było to, że przez lornetkę było widać piegi u Norweżek......! ![]() Kurcze! - ileż można grać w karty..... Po prawdzie tylko raz tak się obijałem. W 99,9% czasu nie bardzo było kiedy się wyspać. ![]() Andrzej P. |
Autor: | Moniia [ 13 sie 2010, o 12:59 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Popieram Cape. I podpisuję się pod Maćkiem - i jednym, i drugim ![]() ![]() *próby zapoznania Michała z wodą przy użyciu jachtu miały koszmarny przebieg, a to tylko króciutkie przejście na Zatoce było... Prościej byłoby wrzucić Go do wody w Górkach i wyciągnąć na miejscu, wtedy byłby szczęśliwy ![]() |
Autor: | kacfil [ 13 sie 2010, o 13:16 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
MORZE jest fascynujące, niby cały czas to samo ale w każdym momencie inne. Też złapałem się na tym że nie port a TO pomiędzy nimi to jest TO. |
Autor: | justella [ 13 sie 2010, o 14:22 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Hmmm, z tą przyjemnością różnie bywa. Jestem osobą mocno chorującą, Neptum chyba upodobał mnie sobie. Do tej pory bywało tak, że sporo "wisiałam" na burcie w pokłonach, a jeśli już mi trochę odpuszczało to znowu żołądek był na maksa zaciśnięty i każdy zapach przywoływał nie najlepsze wspomnienia. Wtedy port jest wybawieniem, ale rzeczywiście najlepsze są te momenty na wodzie. Na pierwszym rejsie bardzo chorowałam, fakt, była piękna pogoda, ale organizm co innego mówił. Pierwszy raz popłakałam się siedząc na ławecze rufowej, w szelkach i czując współczujące spojrzenia kolegów. Patrzyłam w dół, płakałam, żołądek wariował i pomyślałam sobie: co ja tu robię? za jakie grzechy? i to za cieżko zarobione pieniądze... Wtedy podniosłam oczy i zobaczyłam piękną grę słonka na wodzie, niesamowite fale a wiatr osuszył mi łzy. Wszystkie głupie myśli odeszły jak ręką odjął. Na szczęście choroba morska męczy coraz mniej, ostatnio miałam tylko jeden cieżki dzień, poza tym było duuużo lepiej. A zaleta jest taka, że niewiele jem i wracam lżejsza z urlopu ![]() A tak na poważnie, morze fascynuje. Nigdy nie wiadomo jak będzie, żadna wachta nie jest podoba do siebie. Każdy wschód słońca jest inny. A patrzenie na budzący sie dzień to wyjątkowe uczucie. Znajomi kiedyś pytali co my robimy na TYM morzu. O ile jeszcze łapali wachty i kambuz to potem było pytanie o czas między tymi wachtami. I za cholerę nie mogli zrozumieć, że możemy np. siedzieć, milczeć i tylko chłonąć to, co jest wokół. Nie wiem jak to jest, ale czekam chwili jak poczuję pod stopami pokład, a wokół będzie czuć zapach morza.... Pozdrawiam Justyna Janowska |
Autor: | robhosailor [ 13 sie 2010, o 14:26 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
justella napisał(a): morze fascynuje. Nigdy nie wiadomo jak będzie, żadna wachta nie jest podoba do siebie. Każdy wschód słońca jest inny. A patrzenie na budzący sie dzień to wyjątkowe uczucie. Znajomi kiedyś pytali co my robimy na TYM morzu. O ile jeszcze łapali wachty i kambuz to potem było pytanie o czas między tymi wachtami. I za cholerę nie mogli zrozumieć, że możemy np. siedzieć, milczeć i tylko chłonąć to, co jest wokół. Nie wiem jak to jest, ale czekam chwili jak poczuję pod stopami pokład, a wokół będzie czuć zapach morza.... O, jak ładnie ![]() Tak! To dla tych (czasami ułamków sekund) chwil tam płyniemy! ![]() EDIT: No i pewnie bardziej jaskrawo się je odbiera po tym, jak się dostanie w d... Zarówno szczęście, jak i cierpienie, to dwie strony tego samego i w takich chwilach na morzu można tego doświadczyć całym sobą. To może być też jezioro, albo rzeka, ale morze działa o wiele silniej. |
Autor: | Wojciech [ 13 sie 2010, o 14:28 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Ahoj. Adriatyk i te miejsca,każde inne,piękniejsze,te kobiety na jachtach w strojach bikini lub inaczej. ![]() ![]() ![]() Tam można wracać i za każdym razem jest jak w raju. Nie przypominam sobie by ktoś pływał w sztormiaku albo w polarze ,czy w spodniach pikowanych, a na dłoniach miał rękawice wełniane, w których trzymał grzane piwo. ![]() Wojciech Port Rybnik |
Autor: | skipbulba [ 13 sie 2010, o 14:52 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Wojciech1968 napisał(a): Ahoj. Adriatyk i te miejsca,każde inne,piękniejsze,te kobiety na jachtach w strojach bikini lub inaczej. ![]() ![]() ![]() Tam można wracać i za każdym razem jest jak w raju. Nie przypominam sobie by ktoś pływał w sztormiaku albo w polarze ,czy w spodniach pikowanych, a na dłoniach miał rękawice wełniane, w których trzymał grzane piwo. ![]() Ja tam wolę te klimaty chłodne. Adriatyk orałem przez 10 lat. Nuda i obrzydliwe gorąco. Spitsbergen rules! ![]() Ale ja to jestem malkontent, bo mnie żeglarstwo w ogóle coraz bardziej nudzi ![]() |
Autor: | Marian J. [ 13 sie 2010, o 18:17 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Ja miałem chwilę zwątpienia na jednym z moich pierwszych rejsów który był do Kopenhagi. Kiedy zacumowaliśmy w marinie przy Syrence i zobaczyłem te tłumy turystów które przywoziły autokary pomyślałem "Czy ja tu musiałem się tłuc jachtem? Nie mogłem wygodnie przyjechać autokarem?" Znajomym którzy mnie pytają o rejsy morskie mówię, że wolę na rejs i traktuję to jako sanatorium. Ponieważ także jestem szuwarowcem i na morze nie płynę każdego roku to taki rejs uzasadniam, że muszę raz na jakiś czas swoje wredne ciało wyhuśtać na morskiej fali, żeby nabrało pokory. Pozdrawiam Marian Janaś |
Autor: | mors-k [ 13 sie 2010, o 21:22 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
cape napisał(a): Jakoś się nigdy na morzu nie nudziłem. Czyżby? Pamietam jak kiedyś pisałeś, że nie lubisz sterować bo to strasznie nudne. ![]() justella napisał(a): możemy np. siedzieć, milczeć i tylko chłonąć to, co jest wokół. I to jest to, co w ludziach bardzo cenie, umiejętność milczenia. Zwłaszcza na pokładzie. Dla mnie żeglowanie to w jakimś sensie powrót do natury, ucieczka od sztucznego świata, który wykreowały media i komercja. Lubie zapatrzyc się w nocne niebo próbując sięgnąć oczami wyobraźni granic wszechświata. I mógłbym tak pisać długo ale muszę przerwać bo mi żona ze szwagierką stoją nad głową i czekają aż im stół udostępnie do kolacji. ![]() |
Autor: | Maar [ 13 sie 2010, o 22:57 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
A ja odpowiem na topickowe pytanie przewrotnie - gdyby żeglowanie składało się z samych przyjemności, to by było mdłe jak flaki z olejem i całą przyjemność z żeglowania diabli by wzięli. Nie bez powodu ukuto porzekadło o tym, że na morzu to tak jak w socjalizmie - głodno, chłodno, chce się rzygać a wysiąść nie można. Dla mnie fajne jest to, że czasami jest całkiem niefajnie. Zauważcie, że we wszystkich morskich opowieściach problemy, kryzysy, awarie, sztormy i rozpierduchy bywają najciekawszymi elementami. Gdy wspominamy sobie z Rudą czy znajomymi jakieś tam pływanko, to rzadko rozmawia się o gwieździstym niebie, wietrze we włosach i cudownej magii fal. Najczęstsze tematy to "było słabo, ale dało się radę" i tu szereg opowieści okraszonych epitetami pod adresem gradientu ciśnień, inżynierów projektujących jakieś mechanizmy na łódce, ekwilibrystycznego zacięcia projektanta kambuza i tego typu kwiatków. Teraz przed chwilą spytałem Rudej dlaczego pływa? Odpowiedzi się trochę spodziewałem: "bo ty pływasz" ![]() Sam, zastanawiając się teraz co napisać dochodzę do wniosku, że ta poukładalność jest poważnym argumentem i być może dlatego tak bardzo wciągnęło mnie morze. |
Autor: | kacfil [ 14 sie 2010, o 00:40 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Wg mnie opowiadamy po rejsach tzw niedźwiedzie mięso aby pokazać jacy jesteśmy twardzi ale pływamy dla tych chwil ciszy i tych ulotnych momentów których nie jesteśmy w stanie opowiedzieć bo i tak by nas nikt nie zrozumiał ![]() |
Autor: | justella [ 14 sie 2010, o 07:14 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Jest jeszcze coś, co sprawia, że życie na morzu ma inny wymiar. Zaufanie i pewność współtowarzyszy doli i niedoli. Nie wiem jak Wy, ale ja mam 100% pewności, że ludzie, z którymi jestem na pokładzie nie zostawią mnie. Fascynuje mnie to, że niezależnie od różnic załoga jest zgrana i można na sobie polegać, a ktoś zawsze Ci pomoże. Takie magiczne chwile, o które na lądzie jest trudno. Może to chodzi o brak zakłamania, udawania? Pamiętam, jak wróciłam z pierwszego rejsu, to nie mogłam przystosować się do codzienności. Głupich docinków, przytyków, podwójnej gry otaczającego nas świata. Na wodzie czegoś takiego nie ma. No i jeszcze jednego nie ma... gadających głów z telewizora, haha. A nie sądzicie, że żeglarstwo morskie jest dla leniwych? Z naszym kapitanem zawsze się śmiejemy, że ustawimy żagle i potem ile się da tak płyniemy, ewentualnie coś wybierzemy, coś poluzujemy i ogarnia nas "słodkie lenistwo", dla nieznających tematu NUDA ![]() Kacifil ma rację, kto nie był na morzu nie zrozumie większości naszych przeżyć. Tak jeszcze w temacie przyjemności, w zeszłym roku, na trasie Kołobrzeg - Bornholm odgrażałam, że to mój pip pip ostatni rejs, że w pierwszym porcie pakuję manatki i wracam do domu, że koniec męczarni itd itd. I... znowu płynę. Czyli coś jest z przyjemności. Pewnie tych portowych ![]() Pozdrawiam Justyna |
Autor: | Cape [ 14 sie 2010, o 08:15 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
mors-k napisał(a): Czyżby? Pamietam jak kiedyś pisałeś, że nie lubisz sterować bo to strasznie nudne. I nadal tak uważam. Jest dużo ciekawszych zajęć, np obserwacja chmur. Maar napisał(a): "bo na morzu wszystko jest poukładane". Na morzu jest również spokój. To na lądzie są kłopoty : kochanki, żony, alimenty, weksle... itp. justella napisał(a): A nie sądzicie, że żeglarstwo morskie jest dla leniwych? Absolutna prawda. Byłem w rejsie, gdzie każda zmiana żagla (zresztą niepotrzebna) była poprzedzona 10 godzinną dyskusją. |
Autor: | Maar [ 14 sie 2010, o 18:45 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
justella napisał(a): Nie wiem jak Wy, ale ja mam 100% pewności, 100% pewności, to ja mam w temacie kotów - o g.1900 rozmiałczą się jak głupie i będą prosić o papu.Niestety na wodzie komfort posiadania pewności mam w pewien sposób zaburzony, albowiem jedyną osobą której ufam bezgranicznie jestem ja sam... i życie (a w zasadzie jego brak) pokazuje, że tow. Feliks tfu Dzierżyński rację miał twierdząc, iż kontrola jest najwyższą formą zaufania ![]() |
Autor: | Cape [ 14 sie 2010, o 18:50 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Maar napisał(a): Dzierżyński rację miał twierdząc, iż kontrola jest najwyższą formą zaufania Jak już klasyka cytujesz, to do końca. "Kontrola jest najwyższą formą zaufania, ale od czasu do czasu trzeba kontrolujących przesegregować seriami z atomatu." ![]() |
Autor: | Moniia [ 14 sie 2010, o 19:43 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Maar napisał(a): justella napisał(a): Nie wiem jak Wy, ale ja mam 100% pewności, 100% pewności, to ja mam w temacie kotów - o g.1900 rozmiałczą się jak głupie i będą prosić o papu.Niestety na wodzie komfort posiadania pewności mam w pewien sposób zaburzony, albowiem jedyną osobą której ufam bezgranicznie jestem ja sam... Hehe, podpisuje się wszystkimi czterema kończynami ![]() |
Autor: | Wojciech [ 15 sie 2010, o 10:19 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
skipbulba napisał(a): Wojciech1968 napisał(a): Ahoj. Adriatyk i te miejsca,każde inne,piękniejsze,te kobiety na jachtach w strojach bikini lub inaczej. ![]() ![]() ![]() Tam można wracać i za każdym razem jest jak w raju. Nie przypominam sobie by ktoś pływał w sztormiaku albo w polarze ,czy w spodniach pikowanych, a na dłoniach miał rękawice wełniane, w których trzymał grzane piwo. ![]() Ja tam wolę te klimaty chłodne. Adriatyk orałem przez 10 lat. Nuda i obrzydliwe gorąco. Spitsbergen rules! ![]() Ale ja to jestem malkontent, bo mnie żeglarstwo w ogóle coraz bardziej nudzi ![]() Ahoj.Być może,że nudno jest niektórym orać wody Adriatyku.Mnie to nie spotkało. Na pewno przekonywał nie będę nikogo do oglądania białych niedźwiedzi. Ja tam wolę raczej "spocone" kobiety i "ciepłe" piwo. ![]() ![]() ![]() Wojciech Port Rybnik...Ahoj przygodo |
Autor: | Netart [ 16 sie 2010, o 10:17 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Maar napisał(a): "bo na morzu wszystko jest poukładane". Marek, Ale mi się to podoba ! Pozwolisz że sobie to trochę przywłaszczę i będę tak czasem odpowiadał na podobne pytania ?;) Pozdrawiam Andrzej |
Autor: | Katrine [ 18 sie 2010, o 09:19 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
a ja popłynęłam w 1 rejs bo chciałam uciec od problemów które mi się zaczęły nawarstwiać tak że przestawałam sobie dawać rade. Chciałam pobyć sama ze sobą, bez ludzi obok- tzn znajomych rodziny. Być sama z obcymi ludźmi i mieć czas pomyśleć. W morzu odpoczywam. Nigdy nie płynęłam ze znajomymi w sumie i chyba dlatego do tego tak pochodzę. |
Autor: | robhosailor [ 18 sie 2010, o 09:33 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Uprawiam mało popularny, w sumie, styl żeglarstwa, czyli cruising na małych, zwykle bezkabinowych, łódkach. Część z tego, to mało u nas znany "beachcruising", czyli żeglarska turystyka wzdłuż morskich plaż. Czasami się pytam sam siebie, czy to jest przyjemne i odpowiedź jest raczej prosta i jednoznaczna - przy wszelkich niedogodnościach, TAK! Również i owe niedogodności (których nie należy przeceniać) należą w sumie do tych przyjemności! Rozstawianie namiotu na plaży, przedzieranie się przez przybój itd. Kiedy aura nie sprzyja, można mieć kilka dni wietrznego i deszczowego postoju, ale to również należy do tej zabawy. Na śródlądziu staram się żeglować sam, ale "beachcruisingu" doświadczyłem w gronie przyjaciół, którzy podobnie czują i znakomicie odnajdują się w takich momentach - zawsze możemy na siebie nawzajem liczyć. To jest niesamowite. Oczywiście myślimy o kolejnych rejsach. Po prostu, w takich momentach doświadczamy prostego życia, w którym (jak pisał Maar) wszystko jest poukładane, nawet wtedy, kiedy improwizujemy, bo nagle zmieniły się warunki i musimy się do nich dostosować. Życie takie, jakie jest! To jest nie tylko przyjemne, ale i piękne! ![]() |
Autor: | Leszczyna [ 18 sie 2010, o 09:35 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
A ja jestem uzależniona od przestrzeni ![]() I najprzyjemniejsze wachty kiedy współtowarzysz zadaje Ci tylko 1 pytanie "czaju?" albo stwierdza "i k....znowu nie wieje",i można tak siedziec w"nothing box-ie". Pozatym każdy sport przy którym się nie kurzy i dużo dupy nie trzeba ruszac...musi byc przyjemny ![]() Jak stwierdził nasz kumpel "ej stary to to żeglarstwo polega na tym,że 8h sie śpi,4h się steruje...potem się je..i znowu steruje,a potem znowu je...i steruje i śpi?" |
Autor: | Olek [ 18 sie 2010, o 18:20 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
Leszczyna napisał(a): Pozatym każdy sport przy którym się nie kurzy i dużo dupy nie trzeba ruszac...musi byc przyjemny ![]() Z tym sportem to dałaś ... zaraz się zacznie ![]() |
Autor: | Leszczyna [ 18 sie 2010, o 21:30 ] |
Tytuł: | Re: Czy żeglarstwo jest przyjemne? |
ciii,ale mnie zdradziłeś ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |