Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Latający Holender - to się nazywa edukacja https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=6017 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Batiar [ 19 wrz 2010, o 16:32 ] |
Tytuł: | Latający Holender - to się nazywa edukacja |
To się nazywa Edukacja przez duże "E" Jerzy Kuliński zapowiada na SSI. 19 września o godz. 20.45 w telewizyjnej sieci PLANETE będzie można zobaczyć film dokumentalny „Latający Holender”. Jest to opowieść o fenomenie wykorzystania telewizji do wychowania morskiego młodzieży. Wielu odwiedzających SSI to właśnie byli członkowie załóg telewizyjnego „Latającego Holendra”, który był na antenie TVP przez 26 lat. W 1976 otrzymał nagrodę im. Leonida Teligi redakcji „Żagli”, a w ramach Rejsu Roku 1991 nagrodę Polskiego Związku Żeglarskiego za 25 lat wychowania morskiego. |
Autor: | boSmann [ 20 wrz 2010, o 21:49 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Nie widziałem (strasznie żałuję) a następne emisje w dzikich porach i też pewnie nie zobaczę. A czy przypadkiem Kapitanem nie był kpt Wojciech Zaczek? Coś mnie się wydaje, że taki podpis miałem na legitymacji. Muszę poszukać. |
Autor: | Marynista [ 22 wrz 2010, o 13:15 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Z piosenki tytułowej wychodzi, że zdecydowanie dowodził kpt Wojciech Zaczek ![]() http://www.youtube.com/watch?v=XjTNCn0DRYc Fragmenty programu: 1. http://www.youtube.com/watch?v=yO9xCfGXbvg 2. http://www.youtube.com/watch?v=Tc67KCbmHKw 3. http://www.youtube.com/watch?v=JTEh9B-mngg Muszę! obejrzeć całość... ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 22 wrz 2010, o 21:36 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Marynista napisał(a): Z piosenki tytułowej wychodzi, że zdecydowanie dowodził kpt Wojciech Zaczek ![]() Niestety, Marku, zdecydowanie nie! Kapitan Zaczek, (nie żeglarz, lecz z floty handlowej) miał fioła na punkcie węzełków i prowadził dział "jak związać koniec z końcem" (tytuł mój, nie z programów telewizyjnych). Uczył małolatów różnych węzłów, splotów i innych śmisznych rzeczy. Był kapitanem żeglugi wielkiej, ale nie był kapitanem "Latajacego Holendra". Może Go krzywdzę, ale sądząc po jego wypowiedziach jako Delegata Ministra Żeglugi przy Odwoławczej Izbie Morskiej - śmiem twierdzić, że nie znosił żeglarzy. No, może zbyt ostro. Powiedzmy, że nie przepadał za żaglarzami. Pozdrawiam Janusz Zbierajewski |
Autor: | boSmann [ 22 wrz 2010, o 21:57 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Z tymi sznurkami to fakt, niesamowity znawca. Strasznie nam imponował. A co do kapitanowania to sprawdziłem na legitymacjach i na obu (Szkoła Jungów; nr 1546 i Klub Przyszłych Zdobywców Oceanów; nr 2066) mam podpisy kpt Zaczka. |
Autor: | Zbieraj [ 22 wrz 2010, o 22:08 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Aha, coś jeszcze "w tym temacie": Kiedy dziś wyokrętowywałem się z Zawiasa - zadzwonił Bohdan Sienkiewicz, dopytowywując się, kiedy wsadziłem tego cholernego konia na "Pogorię" w Ustce. Wyjaśniłem mu, że nie Moskwa tylko Leningra.... eeee, znaczy nie Ustka tylko Kołobrzeg. Bohdan zeznał, że zamierza w następnym odcinku puścić filmik, w którym udzielam wywiadu karmiąc konia na pokładzie. Obiecałem mu, że jak wrócę dodom - przejrzę karty rejsów z 1980 r., czyli z wożenia Zardzewiałej Szekli po wielgim muerzu. Właśnie wróciłem i przeglądam. O kurczę, jaki tam jest zestaw nazwisk! Admirał Dyrcz robił za praktykanta, Jacek Czajewski, Andrzej Weber, Andrzej Drapella, Maciej Leśny - za oficerów, Jacek Szczepaniak (ten od skipperklub.pl) i Waldek Rzeźnicki - za adeptów sztuki żeglarskiej.... Kurde, czyżbym ja naprawdę był taki stary ![]() Pozdrawiam Janusz Zbierajewski |
Autor: | pa20jb [ 22 wrz 2010, o 22:33 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Zbieraj napisał(a): Kurde, czyżbym ja naprawdę był taki stary ![]() Januszku,czasu nie da się oszukać.Ale i tak jesteś młodszy ode mnie. PS.Wiem,wiem,niewielka to pociecha |
Autor: | Zbieraj [ 23 wrz 2010, o 11:35 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
boSmann napisał(a): Z tymi sznurkami to fakt, niesamowity znawca. Strasznie nam imponował. A co do kapitanowania to sprawdziłem na legitymacjach i na obu (Szkoła Jungów; nr 1546 i Klub Przyszłych Zdobywców Oceanów; nr 2066) mam podpisy kpt Zaczka. Chłopaki, sorry, pomyliłem się. Rozmawiałem przed chwilą z Bohdanem Sienkiewiczem i odpytałem go na okoliczność. Potwierdził, że formalnie tytuł kapitana "Latajacego Holendra" nosił W. Zaczek. Bijacy się w piersi Zbieraj |
Autor: | Marynista [ 25 wrz 2010, o 11:02 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
![]() ![]() |
Autor: | Wojciech [ 7 cze 2012, o 08:34 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Bohdan Sienkiewicz opowiada o jachcie s/y Miranda http://www.portalmorski.pl/video/31608-miranda |
Autor: | JasiekN [ 7 cze 2012, o 20:17 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Kapitanem "Latającego Holendra", największej łajby, jaką kiedykolwiek widział świat, [...] Nie wchodzę w meritum wątku, ale tak, jak zawsze sprzeciwiałem się nazywaniu żagli "szmatami" - tak i kolejny raz protestuję przeciw słowu "łajba". Polecam sprawdzenie w "Słowniku wyrazów obcych" PWN, słowo pochodzi z fińskiego i oznacza zaniedbany statek, krótko mówiąc - rozpadówę, malarię i inne choroby. Z czasem (ale nie dla mnie) ponoć słowo to nabrało charakteru żartobliwego - dla mnie jest jednoznacznie pejoratywne. Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Colonel [ 8 cze 2012, o 06:46 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Jasku, polemizujesz z postem sprzed dwóch lat, tekstem cytowanym jeszcze starszym i do tego nie masz racji. Oczywiście DLA CIEBIE wydźwięk może być jednoznacznie albo niejednoznacznie pejoratywny, dla kogoś innego jednak żartobliwy albo pieszczotliwy. Pamietaj też, że język żyje, a ten pieszczotliwo-żartobliwy wydźwięk znam (i to także z Krakowa) pewnei tyle lat, ile żyjesz. "Płyń łajbo moja!" - kto to misiu napisał? |
Autor: | Roman K [ 8 cze 2012, o 10:55 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Colonel napisał(a): "Płyń łajbo moja!" A to nie było tak: płyń barko moja, pogoda sprzyja, niech cie prowadzi święta Łucyja. ![]() |
Autor: | Janna [ 8 cze 2012, o 12:29 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Colonel napisał(a): "Płyń łajbo moja!" Jest książka o takim tytule, z dodatkiem "Opowieści transkontynentalne". Autor - Władysław Machejek. Nie czytałam. ![]() No i nie zapominajmy o piosence Fasolek "Łajbo moja płyń". ![]() http://sklep.polskieradio.pl/Products/2 ... zki-3.aspx |
Autor: | Colonel [ 8 cze 2012, o 13:12 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Krakus Machejek ze Św. Lucją miał raczej niewiele wspólnego... |
Autor: | JasiekN [ 8 cze 2012, o 19:54 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Colonel napisał(a): Krakus Machejek ze Św. Lucją miał raczej niewiele wspólnego... I owszem, nie miał. Ale krakusem nie był. Urodzony we wsi podmiechowskiej. A co do tekstu - święta Łucja (santa Lucia) zajmowała się rzeczywiście barką, a nie łajbą, i na to Roman słusznie zwrócił uwagę. Nie wykluczam, że dana barka była obstrupiałą, i tym samym mogła zasługiwać na miano łajby. Na schizofrenię nie cierpię, sam se sobą nie polemizuję. Co najwyżej powtarzam pewne tezy, pojęcia, i normy językowe, które zdają się gdzieś (niestety) uciekać. Ceterum censeo ... Facet kończył tymi słowami każde swoje przemówienie w rzymskim senacie, niezależnie od tematu tegoż przemówienia. Ja też nigdy się nie zgodzę na nazwanie żagla "szmatą", a porządnego jachtu - "łajbą" |
Autor: | M@rek [ 8 cze 2012, o 20:15 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
[quote="JasiekN" Ja też nigdy się nie zgodzę na nazwanie żagla "szmatą", a porządnego jachtu - "łajbą"[/quote] Ja rowniez ![]() |
Autor: | WhiteWhale [ 9 cze 2012, o 07:47 ] |
Tytuł: | Re: Latający Holender - to się nazywa edukacja |
Generalnie także nie lubię lekceważącego wypowiadania sie o jachcie (nawet, jak z lekka sie pod nogami rozpada). Nieśmiało tylko dodam, że skora ww piosenka pochodzi z Italii to i rzeczona barka jest żywcem przeniesiona z oryginału i wcale nie oznacza barki w naszym rozumieniu lecz statek w ogólności. ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |