Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Bliskie kontakty z sieciami.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=6337
Strona 1 z 2

Autor:  Blabloon [ 30 paź 2010, o 08:59 ]
Tytuł:  Bliskie kontakty z sieciami.

Hej !

W sierpniu tego roku podczas jednej czarnej nocy mialem dwa kontakty III stopnia z sieciami rybackimi ( glebinowymi) i jedno bardzo bliskie przejscie. Chcialbym sie dowiedziec, jak to wyglada od strony statystycznej. Czy limit zyciowy juz wyczerpalem, czy moze jeszcze wiele spotkan przede mna? Czy tez krzyczycie "o k...a!" ? Czy to prawidlowy okrzyk?

pozdrawiam
xxx

Autor:  robhosailor [ 30 paź 2010, o 09:26 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Podczas rejsu PJOA po Zatoce Gdańskiej mieliśmy kilka takich spotkań podczas białego dnia - błogosławiliśmy wtedy gładkość stępki/dna naszej nietypowej łódeczki, bo powierzchniowa lina prawie bezszmerowo i bez zaczepienia przechodziła pod nami. Podczas tegorocznego, majowo-czerwcowego Raid Poland zastanawiałem się, jak to z tymi sieciami będzie, bo płynęliśmy mieczówkami ze sterem na pawęży i można było tym sterem zaczepić o powierzchniową linę, ale... żadna z trzech naszych jednostek nie zaczepiła o nic.

Myślę, że okrzyk zależy od rodzaju jachtu i sposobu zaczepienia się go o sieci i czasami "o k...a!" jest, jak najbardziej, naturalny. :wink:

Autor:  Wojciech [ 30 paź 2010, o 10:03 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

xxx napisał(a):
Hej !

W sierpniu tego roku podczas jednej czarnej nocy mialem dwa kontakty III stopnia z sieciami rybackimi ( glebinowymi) i jedno bardzo bliskie przejscie. Chcialbym sie dowiedziec, jak to wyglada od strony statystycznej. Czy limit zyciowy juz wyczerpalem, czy moze jeszcze wiele spotkan przede mna? Czy tez krzyczycie "o k...a!" ? Czy to prawidlowy okrzyk?

pozdrawiam
xxx


Zamień okręt podwodny na coś powierzchniowego. :lol:
Duży problem jak sieci się wkręcą w silnik,roboty się tylko narobi.
Jeżeli sieci były oznakowane problem się zwiększa,można mieć masa huku od rybaka.
Jak nie były to ciach i chodu. :lol:
Kłusownik raczej nie będzie miał pretensji bezpośredniej.
Statystyka nie znasz dnia ani godziny :D

Wojciech Port Rybnik

*****

http://www.gda.uzs.gov.pl/index.php?option=content

http://www.zpw.pl/oznakowanie-rybackich ... id389.html

Autor:  Carlo [ 30 paź 2010, o 10:41 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Jak były głębinowe to czym się martwiłeś?? Jak dwa spotkania to przekroczony limit, to ja już dawno przekroczyłem wszelkie limity (po czerwonych zresztą też zdarza mi się pływać), nie mówiąc już o kolegach z forum z znacznie bogatszymi logiem :)

Autor:  Blabloon [ 30 paź 2010, o 11:19 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

robhosailor napisał(a):
Myślę, że okrzyk zależy od rodzaju jachtu i sposobu zaczepienia się go o sieci i czasami "o k...a!" jest, jak najbardziej, naturalny. :wink:


Uspokoiles mnie, bo mialem pewne obawy, ze po jakims czasie na morzu, wszystko-nawet plaski kij- kojarzy sie tylko z jednym... :D

Wojciech1968 napisał(a):
Duży problem jak sieci się wkręcą w silnik,roboty się tylko narobi.


Polecam moj sposob. Silnik jest zamocowany na stale w srodku kadluba, a na zewnatrz kreci sie tylko sruba. IMHO tak jest lepiej, latwiejszy dostep do obslugi silnika i szybciej sie plywa. :)

No ale ile razy wpadles w sieci?

Carlo napisał(a):
Jak były głębinowe to czym się martwiłeś??


Dlaczego one ( te sieci) nazywaja sie glebinowe? Nie bylem specjalnie zmartwiony, ale to nieprzyjemne uczucie. Zreszta po kilkudziesieciu sekundach sami sie zeslizgnelismy. Silnik byl odstawiony, wiec nie bylo wiekszego problemu.

xxx

Autor:  Maar [ 30 paź 2010, o 11:45 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

xxx napisał(a):
W sierpniu tego roku podczas jednej czarnej nocy mialem dwa kontakty III stopnia z sieciami rybackimi
A co to jest kontakt III stopnia? Widziałeś je i one Ciebie widziały? ;-)

Zaczepiłeś się o nie? Musiałeś wykonywać jakieś specjalne czynności żeby się uwolnić? Ktoś poniósł straty?

Autor:  Blabloon [ 30 paź 2010, o 11:59 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Maar napisał(a):
A co to jest kontakt III stopnia? Widziałeś je i one Ciebie widziały? ;-)

Zaczepiłeś się o nie? Musiałeś wykonywać jakieś specjalne czynności żeby się uwolnić? Ktoś poniósł straty?


No, spojrzelismy sobie gleboko w oczy. :) O pierwsza tyke ciepnalem prawa burta i prawie od razu poczulem, ze nas trzyma. Zmienilo nam kurs o jakies 90 stopni. Nie wiedzialem czy trzyma za kil czy za ster, wiec troche pomachalem rumplem i puscilo... Druga minalem jakies 10 m z lewej burty, natychmiast zmienilem kurs w prawo i tez nas przytrzymalo, obrocilo i puscilo. Strat nie mielismy, nie wiem jak rybacy.

xxx

Autor:  Cape [ 30 paź 2010, o 12:01 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

A po co żeś po tych tykach pływał ?

Autor:  Blabloon [ 30 paź 2010, o 12:05 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Lepiej mi powiedz, jak po nich nie plywac, bo za nimi nie tesknie.

xxx

Autor:  Cape [ 30 paź 2010, o 12:12 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

xxx napisał(a):
Lepiej mi powiedz, jak po nich nie plywac, bo za nimi nie tesknie.

xxx

Trzeba po prostu obserwować, a nocą w miarę możliwosci nie pływać w strefie przybrzeżnej, np na Zatoce.

Autor:  Wojciech [ 30 paź 2010, o 12:13 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Dla prawidłowości nazewnictwa sieci powinno wystarczyć n/w...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sie%C4%87_rybacka

Zaś jeżeli chodzi o zabudowę silnika na jachcie i w związku z tym pozycji śruby napędowej,
to z powodu jakże błahego nie polecam zmian konstrukcyjnych.

Wojciech Port Rybnik

Autor:  Jurmak [ 30 paź 2010, o 12:17 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Cape napisał(a):
nocą w miarę możliwosci nie pływać w strefie przybrzeżnej, np na Zatoce.


Z całym szacunkiem, ale sieci potrafią być też na środku Zatoki

Autor:  Cape [ 30 paź 2010, o 12:18 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Jurmak napisał(a):
Cape napisał(a):
nocą w miarę możliwosci nie pływać w strefie przybrzeżnej, np na Zatoce.


Z całym szacunkiem, ale sieci potrafią być też na środku Zatoki

Wiem, ale cała Zatoka to strefa brzegowa.

Autor:  robhosailor [ 30 paź 2010, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Jurmak napisał(a):
sieci potrafią być też na środku Zatoki

I bardzo często bywają, a do tego, zwykle jak je zauważysz, to jest za późno, bo już w nich siedzisz...

Autor:  robhosailor [ 30 paź 2010, o 12:27 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Trochę pływałem, różnymi łódkami po Zatoce Puckiej i wiem, że łatwo się wpakować w sieci nawet w biały dzień - taki drobny przykład: Dopłynęliśmy Drużyną do Chałup omijając kilka tyczek oznaczających sieci, ale kiedy obejrzeliśmy się wstecz i spojrzeliśmy przez lornetkę w stronę drogi powrotnej do Pucka, to aż się nam włosy zjeżyły - cała zatoka wyglądała jakby była jednym wielkim łowiskiem, same tyczki, jedna przy drugiej!!! Jak nam się w ogóle udało przez nie przejść??? Jednak w drodze powrotnej jakoś udało się ten labirynt przebyć bez zaczepienia. Zresztą, większość sieci leżała głębiej niż nawet zanurzenie steru Drużyny, ale w innych miejscach np. PJOA wjechał na liny leżące przy samej powierzchni, a ich "oznakowaniem" był kawałek styropianu, albo plastikowy kanisterek...

Autor:  Blabloon [ 30 paź 2010, o 12:35 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

O, to widze, ze wpakowywywanie sie w sieci jest zjawiskiem czestym i lubianym, urozmaicajacym zycie. Sproje je polubic i na wszelki wypadek zakupie cos do ciecia. Mysle ze takie budowlane nozyce do ciecia pretow stalowych, beda dobre.


xxx

Autor:  Wojciech [ 30 paź 2010, o 12:44 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

xxx napisał(a):
O, to widze, ze wpakowywywanie sie w sieci jest zjawiskiem czestym i lubianym, urozmaicajacym zycie. Sproje je polubic i na wszelki wypadek zakupie cos do ciecia. Mysle ze takie budowlane nozyce do ciecia pretow stalowych, beda dobre.


xxx



...myślę,że nie.Możesz narazić się na dodatkowe konsekwencje...zniszczenie mienia,itp.

W.P.R.

Autor:  oculus [ 30 paź 2010, o 14:09 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Jurmak napisał(a):
Cape napisał(a):
nocą w miarę możliwosci nie pływać w strefie przybrzeżnej, np na Zatoce.


Z całym szacunkiem, ale sieci potrafią być też na środku Zatoki


To teraz ja się trochę powymądrzam :).
W nocy, w strefie przybrzeżnej najlepiej poruszać się torami wodnymi lub w pobliżu, a turystykę krajoznawczą uprawiać w dzień.
Rybacy też ludzie i dobrze byłoby im w szkodę nie wchodzić.

Autor:  Zbieraj [ 30 paź 2010, o 14:23 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

oculus napisał(a):
Jurmak napisał(a):
Cape napisał(a):
nocą w miarę możliwosci nie pływać w strefie przybrzeżnej, np na Zatoce.


Z całym szacunkiem, ale sieci potrafią być też na środku Zatoki


To teraz ja się trochę powymądrzam :).
W nocy, w strefie przybrzeżnej najlepiej poruszać się torami wodnymi lub w pobliżu, a turystykę krajoznawczą uprawiać w dzień.
Rybacy też ludzie i dobrze byłoby im w szkodę nie wchodzić.
Jasne! Pływaj nocą po Zatoce Gdańskiej torami wodnymi. VTS dozna szczęścia graniczącego z orgazmem. :lol:
Wprawdzie kapitanowie statków będą mieli pretensje do Twojej Mamusi, ale możesz ich olać. To stare zgredy, które zawsze się przypieprzają. :wink:

Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Autor:  Blabloon [ 30 paź 2010, o 14:29 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Wojciech1968 napisał(a):
...myślę,że nie.Możesz narazić się na dodatkowe konsekwencje...zniszczenie mienia,itp.


A co proponujesz? Wezwac SAR? Siedzenie w sieciach pozbawia calkowicie zdolnosci manewrowej, co moze byc bardzo niebezpieczne i mysle, ze naturalnym odruchem powinno byc jak najszybsze jej przywrocenie. Jezeli sie da wyplatac bez ciecia, to oczywiscie jest to najlepsze rozwiazanie...



oculus napisał(a):
Rybacy też ludzie i dobrze byłoby im w szkodę nie wchodzić.


Jasne, kazdy chce zyc! Nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie niszczyl sieci umyslnie.
Przyznasz mi jednak racje, ze rybacy czesto nie przywiazuja wiekszej uwagi do oznakowania sieci. Mogliby chociaz montowac na tykach jakies glupie odblaski, bylaby jakas szansa je zobaczyc.

Autor:  Katrine [ 30 paź 2010, o 14:33 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

oculus napisał(a):
Jurmak napisał(a):
Cape napisał(a):
nocą w miarę możliwosci nie pływać w strefie przybrzeżnej, np na Zatoce.


Z całym szacunkiem, ale sieci potrafią być też na środku Zatoki


To teraz ja się trochę powymądrzam :).
W nocy, w strefie przybrzeżnej najlepiej poruszać się torami wodnymi lub w pobliżu, a turystykę krajoznawczą uprawiać w dzień.
Rybacy też ludzie i dobrze byłoby im w szkodę nie wchodzić.



Jeszcze we wrześniu na podejściu do gdańska były tyczki od sieci które ewidentnie wchodziły na ten obszar pomiędzy zieloną i czerwoną bojką :) Się z lekka wystraszyłam:) Przypuszczam ze rybakom z lekka zdryfowały i panowie szybko to naprawili (akurat dość mocno wiało dzień wcześniej) wiec z tymi torami to tez trzeba uważać najlepiej jest jednak mieć oczy dookoła głowy:):D

no nie wspominając o tym ze do Jastarni jak płynęłam sobie to już zupełny slalom między tyczkami się odbywał :):D całe szczęście bez nieszczęścia:)

A tak swoja drogą zawsze mnie zastanawiało czy takie wielkie statki to się przejmują takimi sieciami? czy że tak powiem je ignorują?:) bo chyba taki duży statek to się nie wkręci nie? czy może?

Autor:  robhosailor [ 30 paź 2010, o 14:37 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Pływanie torami wodnymi i w ich pobliżu wcale nie musi oznaczać, że będziemy daleko od sieci np. nocą okolice bardzo wąskiego przejścia zwanego Głębinką, lub Depką są obstawione sieciami tak gęsto, że jeśli musisz halsować, to na 100% o którąś zahaczysz (dlatego do żeglugi po Zatoce Gdańskiej i Puckiej wybieram płytko zanurzone wielokadłubowce - czasami sieciową tyczkę braliśmy okrakiem, bez szkód dla tyczki i katamarana)...

Autor:  Blabloon [ 30 paź 2010, o 14:47 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Katrine napisał(a):
... najlepiej jest jednak mieć oczy dookoła głowy:):D

A tak swoja drogą zawsze mnie zastanawiało czy takie wielkie statki to się przejmują takimi sieciami? czy że tak powiem je ignorują?:) bo chyba taki duży statek to się nie wkręci nie? czy może?


Oczy dookola glowy ? Stracisz zdolnosc widzenia stereoskopowego i nie ocenisz odleglosci...Wolalbym cycuszki dookola :D

A czy sieci stanowia problem dla duzych statkow najlepiej chyba byloby zapytac Jaromira. To niezwykle rzeczowy czlowiek...:)

Autor:  Jurmak [ 30 paź 2010, o 14:47 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

oculus napisał(a):
W nocy, w strefie przybrzeżnej najlepiej poruszać się torami wodnymi lub w pobliżu, a turystykę krajoznawczą uprawiać w dzień.


Możesz mnie oświecić jak przebiega tor wodny między Puckiem a Jastarnią?
Załącznik:
Obrazek 2.jpg
Obrazek 2.jpg [ 149.23 KiB | Przeglądane 3347 razy ]


Zatoka to mały pikuś, Zalew to jest dopiero wyzwanie:-)))))

Autor:  Jurmak [ 30 paź 2010, o 14:57 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Katrine napisał(a):
A tak swoja drogą zawsze mnie zastanawiało czy takie wielkie statki to się przejmują takimi sieciami? czy że tak powiem je ignorują?:) bo chyba taki duży statek to się nie wkręci nie? czy może?


Duże statki to pływają "swoimi autostradami" i żaden rybak tam siatek nie postawi, są zbyt drogie...
Załącznik:
Obrazek 5.jpg
Obrazek 5.jpg [ 220.86 KiB | Przeglądane 3341 razy ]

Autor:  Katrine [ 30 paź 2010, o 15:10 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Jurmak napisał(a):
Duże statki to pływają "swoimi autostradami" i żaden rybak tam siatek nie postawi, są zbyt drogie...
Załącznik:
Obrazek 5.jpg


w sumie racja.

no ale tak czysto teoretycznie takie przepłyniecie przez sieci mogłoby coś uszkodzić czy raczej nawet nie zostałoby zauważone?

Autor:  Jurmak [ 30 paź 2010, o 15:25 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Katrine napisał(a):
no ale tak czysto teoretycznie takie przepłyniecie przez sieci mogłoby coś uszkodzić czy raczej nawet nie zostałoby zauważone?


Przypuszczam, że nawet by nie zauważono... Jest jeszcze jedna rzecz, "martwe pole"... w "statystycznym masowcu, czyli ok. 220 - 250 m długości, idącym pod balastami jest to kilkaset metrów przed dziobem.

Autor:  Stara Zientara [ 30 paź 2010, o 17:10 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Jurmak napisał(a):
Zatoka to mały pikuś, Zalew to jest dopiero wyzwanie:-)))))

Z całym szacunkiem, Jurku, ale chyba nie pływałeś po Zalewie Szczecińskim :)

Autor:  Jurmak [ 30 paź 2010, o 17:18 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Stara Zientara napisał(a):
Z całym szacunkiem, Jurku, ale chyba nie pływałeś po Zalewie Szczecińskim :)


Fakt, tam mnie jeszcze nie było...

Autor:  oculus [ 30 paź 2010, o 17:21 ]
Tytuł:  Re: Bliskie kontakty z sieciami.

Pływam po Zalewie regularnie i nie mam problemu z sieciami. Stoją w ściśle określonych miejscach, co roku w tych samych i z tego co wiem, to jest to jakoś nadzorowane przez Urząd Morski. Tor wodny i podejścia do portów są od sieci wolne, dzięki czemu nawet w nocy jakoś można sobie poradzić.
Pisząc o pływaniu po torach wodnych w nocy miałem na myśli ich skraj lub poruszanie się tuż obok toru. Takie zachowanie nie sprawia najmniejszego problemu nawet w takich miejscach jak kanał Piastowski czy Odra Zachodnia. Spokojnie można się tam zmieścić razem z mijającymi nas kolosami.
Poza tym, jak pisałem, rybacy dość ciężko tyrają na życie i to nieładnie im to utrudniać.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/