Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 00:50




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 gru 2010, o 22:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2009, o 12:05
Posty: 323
Podziękował : 37
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sj
No własnie... Gdzie wg Was najlepiej uczyć się żeglarstwa morskiego? Na mniejszych jednostakach czy większych jak np. Zawias/ Pogoria/ Chopin? Jakie korzyści można wynieść z plywania dużymi żaglowcami?
Pozdrawiam

_________________
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją."
Józef Piłsudski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2010, o 23:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
A po co się uczyć? Nie lepiej po prostu czerpać przyjemność z pływania, jak człowiek inteligentny to wiedza sama przyjdzie a brakującą uzupełni. Głupi się utopi.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332



Za ten post autor mors-k otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 00:07 

Dołączył(a): 1 sty 2010, o 23:19
Posty: 229
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Na dużych nie pływałem a z mniejszymi to wychodzę z założenia jak przedmówca :) Naajważniejsze to przyjemność a wiedza przyjdzie z milami :)

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/



Za ten post autor kacfil otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 07:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Swój czas żeglarski dzielę mniej więcej pół na pół.

Zaczynałem oczywiście od mniejszych jednostek. Pierwszy rejs w życiu - opal, pierwszy samodzielny - nefryt. Czyli standard.

Szczerze mówiąc nigdy się nie zastanawiałem, "co daje" pływanie na żaglowcach - mnie osobiście przede wszystkim dużo przyjemności.

Jedno jest dla mnie pewne - to są dwie różne "konkurencje sportowe", choć w obu przypadkach jest woda, wiatr i żagiel. To trochę tak jak z brydżem sportowym - tu i tu są 52 obrazki i ten sam aparat licytacyjno - rozgrywkowy, ale zupełnie inaczej się gra mecz, a inaczej turniej :-) A jeszcze inaczej "roberka u pani Zuli".

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 07:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Jeśli masz w planach rozpocząć samodzielne żeglowanie, to jednak polecam łódki ca 12 - 14 m LOA. Będzie to doświadczenie najbliższe Twojej wymarzonej przyszłej praktyki. Jeśli jednak lubisz przebywać w tłumie 30 - 50 ludzi, to oczywiście żaglowiec. Ale z samodzielnym żeglowaniem ma to słabe powiązanie. A uczyć się - oczywiście po prostu żeglując na różnych jachtach i z różnymi kapitanami.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 16:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Garda napisał(a):
Gdzie wg Was najlepiej uczyć się żeglarstwa morskiego? Na mniejszych jednostakach czy większych jak np. Zawias/ Pogoria/ Chopin?

Poważna nauka żeglarstwa zaczyna się dopiero na rejsach, które zaczniesz prowadzić samodzielnie. Musisz sam zadać sobie pytanie, czy chcesz w przyszłości pływać jako kapitan, czy jako załogant.
Znam wielu wspaniałych żeglarzy, którzy nie czują powołania do tego aby samodzielnie prowadzić rejsy. Traktują pływanie bardziej w kategorii wakacyjnej przygody i nie chcą brać na siebie odpowiedzialności. Chodzi o to aby obcować z morzem tak, by sprawiało to przyjemność.

Spróbuj zorganizować rejs w Chorwacji na początek, zobaczysz wówczas różnicę. Mój kolega, który wielokrotnie pływał jako załogant, w tym roku odbył swój pierwszy kapitański rejs. Po powrocie powiedział mi, że mózg pracował mu bez przerwy, nie mógł spać. Polubił to.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 17:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Gdzie uczyć się żeglarstwa morskiego? Na morzu.
To nie żart. Trzeba być jak najwięcej na morzu. Drugie pytanie: na jakich jednostkach? Moim zdaniem na takich na jakich zamierzasz później pływać. Ja osobiście najlepiej się czuję na jachtach 14 - 16 m, ale to chyba bardziej ze względu na hotel. Oczywiście mniejsze jednostki są jak najbardziej wskazane. Generalnie, po prostu pływaj jak najwięcej. Jęsli czujesz się na siłach, to jako skiper. Zacznij od akwenów mniej wymagających, później jak będziesz miał więcej wiedzy i więcej wypływanych mil, pływaj tam gdzie uważasz, że chciałbyś spróbowac, że chyba czujeszże dasz radę. Nie przejmuj się tym chyba. Kazdy normalny człowiek ma wątpliwości, to "chyba" jest normalne, bo normalne jest że się wahamy.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 17:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Dobrze gada, dać mu wódki! Mądrego to i poczytać i posłuchać dobrze!

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 17:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Garda napisał(a):
Gdzie wg Was najlepiej uczyć się żeglarstwa morskiego?
Według mnie, żeglarstwa morskiego najlepiej uczyć się w Wyższej Szkole Żeglarstwa Morskiego, :-) natomiast żeglowania po morzu... na morzu.

Ze względu na ten cały młyn pod tytułem: dom, praca, urlop, zobowiązania, etc określany krótko jako brak czasu na żeglowanie należy wykorzystywać każdą okazję żeby żeglować, a każda okazja to jachty mniejsze, większe i żaglowce. Ciężko jest znaleźć w grudniu rejs na jotce :-)

Garda napisał(a):
Jakie korzyści można wynieść z plywania dużymi żaglowcami?
Na przykład można nauczyć się działać w grupie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 22:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Maar napisał(a):
Na przykład można nauczyć się działać w grupie.


Wiesz co, Marku - rację masz, ale akurat nie to jest wyróżnikiem "właściwości rejsu na żaglowcu". Każdy rejs, na najmniejszym nawet pływadełku, jest szkołą działania "razem" (wyłączam tu rejsy samotne - ale z reguły nie są to rejsy "po naukę żeglowania" - tylko zabawa dla starych repów). No, OK, jedyne miejsce, gdzie "praca w grupie" jest tak najostrzej widoczna, to robota na rejach. Rozsejzingowanie żagla - to praca indywidualna, ale zrobienie go "na portowo" - zespołowa.
Tak, wiem, da się samemu. Sienio robił to "rytualnie" na koniec każdej swojej tury kontraktowej, ja zresztą też - w podobnych okolicznościach i z tych samych powodów.

Zauważ zresztą, że układ dnia pracy żaglowca powoduje, że wachty praktycznie się "mijają". Kaziu z pierwszej wachty może do końca rejsu nie wiedzieć, że ta dziewczyna z czwartej ma na imie Kasia (no, chyba, że Kasia jest ładna, a pogłębienie znajomości jest żywotnym, Kaziowym interesem).

Czytających proszę o brak skojarzeń językowych, jeśli te same co ja dwuznaczności wyłapaliście - to znaczy, że _też_ jesteście stare, perwersyjne, świntuchy :-)

Wrócę tu na chwilę do swojego poprzedniego postu, tego brydżowego. Nie wszyscy zapewne grają w te karcięta - więc w skrócie wyjaśnię o co biegało:

W meczu liczy się solidność. Zapowiedziałeś - masz ugrać (ewentualnie, idąc w obronę, czyli z góry zakładając wpadkę - ma być ona opłacalna).

W turnieju - możesz, a nawet czasem powinienieś poszaleć. Nie przekraczając generalnych zasad bezpieczeństwa - "przyostrzyć".

A wracając na żeglarskie podwórko - małe jachty to trochę "turniej". A żaglowce - to szkoła solidności, stabilnych zasad i pewności działania.

Wiem, porównanie ciut kulawe (czytających brydżystów sportowych pozdrawiam!) - ale coś, moim zdaniem jest na rzeczy.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 23:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jasiek, ta moja "praca w grupie" to był skrótowiec wynikający z tego, że gdzieśtam musiałem wybiec a później zapomniałem rozwinąć myśli.

To nawet nie "praca" a raczej "życie" w grupie. To, że wachty się mijają nie ma wielkiego znaczenia, ponieważ w naszej jednej wachcie jest i tak tyle ludzi, ile w całej załodze na mniejszym jachcie.
Dzięki temu, że cały czas jest nas 7 czy 10 osób proces wkurzania i bycia wkurzanym przebiega szybciej (nie dotyczy szczególnie odpornych kretynów) i możemy łatwiej zrozumieć, czy ta bajka polegająca na mieszkaniu na małej powierzchni w - czasami - trudnych warunkach jest bajką dla nas, czy powinniśmy raczej zająć się szydełkowaniem w samotności.
Tworzenie się grup wzajemnej adoracji też wpływa korzystnie na poznawanie własnej osobowości i pozawala nam określić jaki typ ludzi chcielibyśmy spotkać na burcie małego jachtu, gdy w końcu popłyniemy w niebanalny dwumiesięczny rejs.

Na lądzie, w szczególności wśród młodych, gniewnych po SGH*, hierarchie wartości to ilość posiadanej kasy i zajmowane stanowisko i naprawdę widzę to na co dzień, w fabryce, w której pracuję, że oni doskonale sobie radzą w tak zhierarchizowanej rzeczywistości. Na burcie następuje zaburzenie owej drabinki wartości i wychodzą na wierzch wszelkie defekty i deficyty osobowościowe.
Duży statek pomaga szybko i sprawnie poznać nasze prawdziwe relacje z otoczeniem.

[*] to jest uogólnienie, jeśli kogoś uraziłem, to przepraszam, a jeśli ktoś się nie załapał i cierpi, to szkoda bardzo :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 23:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Maar napisał(a):
pozawala nam określić jaki typ ludzi chcielibyśmy spotkać na burcie małego jachtu, gdy w końcu popłyniemy w niebanalny dwumiesięczny rejs

Zawsze chodzi o ludzi. Analiza zachowań do domena Rudej, z wnioskami nie zawsze się zgadzam, ale zabawa przednia. Pytanie co się później z tym robi... Wydaje mi się że na małym jachcie łatwiej jest zapanować nad całością zachowań (a może się mylę i to tylko brak doświadczenia na dużych?)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 23:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Maar napisał(a):

Na lądzie, w szczególności wśród młodych, gniewnych po SGH*, hierarchie wartości to ilość posiadanej kasy i zajmowane stanowisko i naprawdę widzę to na co dzień, w fabryce, w której pracuję, że oni doskonale sobie radzą w tak zhierarchizowanej rzeczywistości. Na burcie następuje zaburzenie owej drabinki wartości i wychodzą na wierzch wszelkie defekty i deficyty osobowościowe.
Duży statek pomaga szybko i sprawnie poznać nasze prawdziwe relacje z otoczeniem.



Maarek nie można tak uogólniać. To ile ktoś ma kasy średnio ma powiązanie z tym jak się na jachcie zachowuje... Wszystko zależy od charakteru i już. Znam ludzi którzy mają kupę kasy i się z tym nie odnoszą a myślę że takim stwierdzeniem czuliby się obrażeni.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2010, o 23:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Katrine napisał(a):
Maarek nie można tak uogólniać

Co prawda wywołałaś Marka, ale ja w tej samej fabryce przez parę lat robiłem :)
Co do fabryki to uogólnienie, ale bardzo trafne, praktycznie w 95% się potwierdza. Co dziwniejsze nie sprawdza się na morzu, ludzie po pierwszym razie wiedzą, że to nie dla nich i nie próbują męczyć pozostałych swoją obecnością na kolejnych rejsach. Marek chyba miałeś tą nieprzyjemność zabrać za dużo fabryki na pokład.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kasiu, a czy ja gdzieś piszę, że się ktoś obnosi z forsą na łódce, albo że zawartość portfela decyduje o jego zachowaniu? Piszę, że są ludzie przyzwyczajeni do hierarchii i czujący się z tym dobrze a na burcie cała ta lądowa hierarchia się rozpada (specjalnie dla grupy blondi: nie ma znaczenia stanowisko jakie zajmuje ktoś na lądzie ani to ile ma pieniędzy) i wówczas przestaje obowiązywać to, do czego są oni przyzwyczajeni i działają w sposób zupełnie inny (inny także dla nich samych).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Olek napisał(a):
Marek chyba miałeś tą nieprzyjemność zabrać za dużo fabryki na pokład.
Wręcz przeciwnie. Jeśli o naszej fabryce mowa, to ludzie, którzy na lądzie są nijacy, na morzu okazują się super kolesiami.

Ale nie o to, jaki kto jest, chodzi w mojej odpowiedzi dotyczącej sensu żeglowania na żaglowcach. Chodzi o to, że w dużej wachcie i dużej załodze, łatwiej jest niż w dwu lub trzyosobowym zespole znanym z małych jachtów, poznać samego siebie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Maar napisał(a):
Na lądzie, w szczególności wśród młodych, gniewnych po SGH*, hierarchie wartości to ilość posiadanej kasy i zajmowane stanowisko


Nie wiem czemu tak piszesz ale przez tą wypowiedz i sposób w jaki do mnie się zwracasz (pisząc specjalnie do gr blondi-btw o co Cie wielokrotnie prosiłam byś tego nie robił ale pominę ta kwestię) emanuje typowe Twoje wywyższanie się które mnie bardzo denerwuje. Zmień to Marek bo to nie jest fajne.

Doskonale rozumiem co chciałeś przekazać merytorycznie ale ja zwracam Ci uwagę na sposób w jaki to robisz. Można to samo powiedzieć tak by nie obrażać ludzi (z którymi defakto sie paracuje).

Poza tym nie masz racji, ludzie jak chcą potrafią się dostosować do warunków i do innej drabinki. nie można tak mówić o ogole. to że twoi znajomi tacy są nie znaczy ze np. moi tez.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Maar napisał(a):
Chodzi o to, że w dużej wachcie i dużej załodze, łatwiej jest niż w dwu lub trzyosobowym zespole znanym z małych jachtów, poznać samego siebie.

Fakt - jestem straszny, rzygam od 1 B i kłócę się o miejsce przy stole - bleeee. Koszmar po prostu! :wink: Merytorycznie zgroza! Uprzedzam wszystkich, żeby ,mnie nie zabierali na rejs!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
robhosailor napisał(a):
Uprzedzam wszystkich, żeby ,mnie nie zabierali na rejs!!!
Na pięćdziesięcioosobowym proa? :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Czy napisanie że ktoś się nie nadaje na morze to od razu obrażanie? W dodatku tak subiektywnie napisane ze nie nadaje się do pływania z Markiem :)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Olek napisał(a):
Czy napisanie że ktoś się nie nadaje na morze to od razu obrażanie? W dodatku tak subiektywnie napisane ze nie nadaje się do pływania z Markiem :)

Oczywiście!!! Czuję się obrażony!!! Strasznie zresztą!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Maar napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Uprzedzam wszystkich, żeby ,mnie nie zabierali na rejs!!!
Na pięćdziesięcioosobowym proa? :-)

Dyskryminacja ze względu na proaowatość??? To jest niezgodne z kartą praw podstawowych!!! :wink:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Olek napisał(a):
ze nie nadaje się do pływania z Markiem :)


Myślę że Marek wybiera sobie taka załogę coby nie było miejsca na subiektywne opinie więc nie miewa takich problemów.:D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
robhosailor napisał(a):
Olek napisał(a):
Czy napisanie że ktoś się nie nadaje na morze to od razu obrażanie? W dodatku tak subiektywnie napisane ze nie nadaje się do pływania z Markiem :)

Oczywiście!!! Czuję się obrażony!!! Strasznie zresztą!!!


skoro kłócisz się o miejsce przy stole na 5m proa :)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Olek napisał(a):
skoro kłócisz się o miejsce przy stole na 5m proa :)

Kolejny dyskryminator!!! :wink: To się nadaje do prasy! :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 00:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
A tak wracając do tematu to powiem wam że nigdy nie płynęłam na takim dużym żaglowcu.
I w sumie mnie tam nawet nie ciągnie. Tak zastanawiam się co takiego tam jest że ludzi tak ciągnie....

Ja to w sumie bym się bała.

Fajne muszą być fale, chyba bym siedziała na burcie i machała nogami o :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 01:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Nie wiem, co ciągnie innych...
Mnie na Zawiszę najbardziej ciągnie dzwonek i telegraf :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Macie tam telegraf i dzwonek? Oj oj a jak się tego używa? Po co to?

Ty to Wojtek to masz tam dobrze bo nie musisz się bać bo wszytko wiesz a ja to bym się bała że sobie z jakimś zadaniem nie poradzę czy coś i wtedy co? Nawet nie będzie znajomych coby się kogoś spytać... A na małym jachcie co trzeba to zawsze jakoś (raz wolniej raz szybciej) ogarnę...(no może na wyjątkiem silnika) A tam????

Może się kiedyś przekonam ale to jeszcze chyba spora droga przede mną. Muszę się sporo nauczyć by zrobić taki odważny krok na przód.

Kurcze fajnie byłoby tak po takim dużym statku pobiegać z rana na rozgrzewkę:P Nawet wszyscy by się nie obudzili. Nie tak jak na Opalu bo tam jak z kolegą z wachty urządziliśmy sobie bieganie to wszyscy zaczęli się wściekać że 4 rano :P a my tak marznęliśmy ze trzeba było coby nie zasnąć za sterem a brzuszki ciężko się robi w sztormiaku naprawdę :P:P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2010, o 12:27 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tak jak to zostało juz powiedziane parokrotnie, najwięcej nauczysz się na morzu. Ale nie zgadzam się z twierdzeniem, że wiedza przyjdzie z milami - co najwyzej zasady "BHP". Tym więcej sie nauczysz na morzu, im więcej wcześniej przeczytasz. Jak ograniczysz się do przeżywania żeglarstwa, możesz zrobic 10000 mil a samodzielnie rejsu nie poprowadzisz. Wszysko w porządku, jeżeli takie są Twoje oczekiwania, jeżeli nie to czeka cię dłuuuuga lektura, na szczęście nie taka żmudna :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2010, o 07:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
maciek.k napisał(a):
Tym więcej sie nauczysz na morzu, im więcej wcześniej przeczytasz.


bez jaj.
Znam takich co w życiu ksiązki nie przeczytali, a nikt z nas do kostek im nie siega jeśli chodzi o znajomość morza:)
Pływac trzeba i tyle :)

Maciek

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL