Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Trymowanie żagli
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=6751
Strona 1 z 1

Autor:  robhosailor [ 28 gru 2010, o 07:46 ]
Tytuł:  Trymowanie żagli

Mariusz Główka napisał(a):
przy stawianiu, są dużo mniejsze opory. Ręką wyciagam grota do samego topu, jedynie już na koniec dociagam kabestanem, żeby fał był odpowiednio napręzony.

Wydaje mi się, że to niezgodne z zasadami sztuki i niepotrzebnie zwiększa napięcie głowy żagla i fału :oops:

IMHO: Grot powinien zostać podniesiony do odpowiedniej wysokości (czasami, np. na jachtach regatowych, jest to opaska graniczna przy topie masztu), a naprężenie liku przedniego należy uzyskać przy pomocy odpowiedniego wybrania cuninnghama (czy jak go się pisze?).

Ale to już off top, więc spadam. :D

Autor:  Szaman3 [ 28 gru 2010, o 08:01 ]
Tytuł:  Re: Profil masztowy Kęty a grot na pełzaczach ....

Od napręzenia liku przedniego zalezy profil żagla (nie jest to jedyny czynnik wpływający na profil). Jak chcesz mieć płaski żagiel, to zwiększasz napręzenie w likach. W przypadku liku przedniego który jest długi, robi się to z dwóch stron, od strony fału i od strony cuninghama. W ten sposób siły w liku masz bardziej równomiernie rozłożone. Być może regatowcy robią tak jak mówisz (choć chyba tylko na małych łódkach), bo w ten sposób własnie cuninghamem kontrolują napreżenie w liku przednim (i tym samym profil), nie ruszając fału, który np. nie jest sprowadzony do kokpitu.
Większość jachtów turystycznych nie ma cnninghama i większość żeglarzy turystów nie wie co to jest i do czego służy. Wtedy pozostaje wybrać fał na blachę jeśli chce się mieć płaski żagiel.

Autor:  robhosailor [ 28 gru 2010, o 10:37 ]
Tytuł:  Re: Profil masztowy Kęty a grot na pełzaczach ....

Mariusz Główka napisał(a):
Od napręzenia liku przedniego zalezy profil żagla (nie jest to jedyny czynnik wpływający na profil). Jak chcesz mieć płaski żagiel, to zwiększasz napręzenie w likach. W przypadku liku przedniego który jest długi, robi się to z dwóch stron, od strony fału i od strony cuninghama. W ten sposób siły w liku masz bardziej równomiernie rozłożone. Być może regatowcy robią tak jak mówisz (choć chyba tylko na małych łódkach), bo w ten sposób własnie cuninghamem kontrolują napreżenie w liku przednim (i tym samym profil), nie ruszając fału, który np. nie jest sprowadzony do kokpitu.
Większość jachtów turystycznych nie ma cnninghama i większość żeglarzy turystów nie wie co to jest i do czego służy. Wtedy pozostaje wybrać fał na blachę jeśli chce się mieć płaski żagiel.


Myślę, że to ważny temat i w razie czego proszę Cię, jako moderatora, o wydzielenia go pod nowym tytułem (np. Regulacje żagla - czy jakoś tak).

Na zaprzyjaźnionym forum był (jest) dosyć długi wątek na ten sam temat, w którym bardzo rozsierdził się niejaki amateur (znany regatowiec Piotr A.) z powodu poziomu ignorancji w tym zakresie - niezależnie od sposobu dyskusji, merytorycznie miał rację.

Faktem jest, że nasi żeglarze turyści nie znają podstawowych zasad regulacji współczesnego żagla bermudzkiego. Faktem jest, że jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku nasi żaglomistrze wykonywali żagle wyłącznie z jedną tylko remizką w rogu halsowym i zdaje się, że do dziś, podczas kursów i żeglarskich szkoleń, nic się na ten temat nie mówi.

Warto jednak wiedzieć:
Napięcie przedniego liku współczesnego żagla bermudzkiego reguluje się za pomocą wybrania cunninghama, a nie wybraniem fału. Jak pisał wspomniany amateur - zbytnie wybieranie fału niszczy żagiel.

W żaglach tradycyjnych, np. gaflowych, rozprzowych i lugrowych, również stosuje się napinanie - przedniego liku nie fałem, tyle, że odpowiednia lina nazywa się inaczej: tack line, albo downhaul. Żagiel podnosi się do odpowiedniej pozycji, a następnie napina lik przedni za pomocą tack line, lub downhaula, ciągnąc lik przedni za remizkę w dół (lub przednią część bomu w dół). Na ile jest to ważne mówi nam np. siła owego wybrania: stosuje się tam zwykle całkiem niezłe przełożenia - np. na mojej małej żaglowej canoe downhaul ma talię 1:3 przy powierzchni grota niewiele ponad 6 m^2.

Autor:  Szaman3 [ 28 gru 2010, o 10:47 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Wydzieliłem :)
Wracając do tematu, przeczytałem jeszcze raz to co wczesniej napisałem i drobna korekta. Jak napisałem, dociagam fał kabestanem, ale nie oznacza to, że z maksymalną siłą. Mniej więcej tak, jak się wypompowuje fał, stojac przy maszcie.

Autor:  robhosailor [ 28 gru 2010, o 10:51 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Mariusz Główka napisał(a):
Wydzieliłem :)

Dzięki :)
Mariusz Główka napisał(a):
dociagam fał kabestanem, ale nie oznacza to, że z maksymalną siłą. Mniej więcej tak, jak się wypompowuje fał, stojac przy maszcie.

OK, a jak regulujesz napięcie liku przedniego grota? Pisałeś o braku cunninghama na wielu jachtach - jak jest u Ciebie?

Autor:  Szaman3 [ 28 gru 2010, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Ja mam cuningham na Szamanie i nie waham się go używać. Trochę widać go na zdjęciu :)

Załączniki:
DSC_2116a.jpg
DSC_2116a.jpg [ 559.44 KiB | Przeglądane 6499 razy ]

Autor:  Kurczak [ 28 gru 2010, o 11:04 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Na jachtach , którymi pływałem nie było "napinacza liku przedniego" - bo tak by to było po Polskiemu :D
Wczoraj się dowiedziałem od Krzyśka, że żagle , które dla mnie uszyje będą ten napinacz miały.
Pogrzebałem w necie i z moich poszukiwań wynika to co pisze Robert. W przypadku grota z napinaczem nie powinno się dociągać na blachę fału - bo to uniemożliwia działanie tegoż Cuninghama.
Przynajmniej tak by z tego wynikało......

Rozumiem, że Cuningham to ta niebiesko-biała linka ?
Zgłoszę się do Ciebie Mariusz po instruktaż :lol:

Autor:  Maar [ 28 gru 2010, o 11:10 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

W "żegludze turystycznej" doskonale rolę cunninghama spełnia krawat zawiązany (oczywiście jeszcze przez postawieniem) pomiędzy remizką a piętą bomu. Regulacji dokonywać możemy wówczas za pomocą fału ;-)

Autor:  Szaman3 [ 28 gru 2010, o 11:15 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Piotr K napisał(a):
Pogrzebałem w necie i z moich poszukiwań wynika to co pisze Robert. W przypadku grota z napinaczem nie powinno się dociągać na blachę fału - bo to uniemożliwia działanie tegoż Cuninghama.
Przynajmniej tak by z tego wynikało......


I tak i nie. Zacznijmy od tego, co to znaczy na blachę. Jeśli fał ma być wybierany z taką siłą, że korba się wygina w kabestanie, to zgoda, tak nie powinno się robic i nie ma możliwości regulacji napręzenia cuninghamem. Ale nawet jeśli wybierzemy ten fał mocno bez "wyginania korby", to nadal można dół żagla wybrać cuninghamem.
Nawet jeśli są pełzacze na liku przednim, to i tak mamy opór przesuwania się zagla w maszcie. W efekcie, górna część liku przedniego jest mocno naprężona, a dolna mniej. Wtedy dociągnięcie cuninghama wyrównuje napręzenia.
Podobnie,jeśli fął grota bedzie tylko lekko wybrany, a lik bedziemy napęzać jedynie cuninghamem, to dół liku będzie mocniej napęzony niż góra.

Autor:  robhosailor [ 28 gru 2010, o 11:17 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Mariusz Główka napisał(a):
Ja mam cuningham na Szamanie i nie waham się go używać. Trochę widać go na zdjęciu :)

Więc super! :)

Ja nie od zawsze jestem taki mądry. :D

Na mojej pierwszej łódce nie było nawet możliwości takiej regulacji - jedna remizka w rogu halsowym grotżagla i stałe, metalowe okucie - połączenie bomu i masztu, bez możliwości ruchu góra-dół.

Na swojej Ince miałem już dwie remizki w rogu halsowym grotżagla, ale dopiero dowiadywałem się, do czego one służą - nawet kiedyś zdziwiłem się bardzo, jak grot zleciał podczas szkwału w dół, bo zerwał się mocno napięty i spracowany fał. Ale próbowałem wykorzystywać tę "dodatkową" remizkę - okucie przegubu bom-maszt również miało stałe zamocowanie do masztu, nie miałem bloczków na dachu kabiny przy maszcie, wiec zrobiłem zaimprowizowaną talię pomiędzy zamocowaniem bomu do masztu, a remizką cunninghama - nawet działało.

Na swoim prototypie MICRO zrobiłem prowizorycznie to samo (w pewnym zakresie - działało) i nie zdążyłem zmienić, bo sprzedałem ten jacht.

Moja żaglowa canoe Beth "YuanFen" ma system napinania przedniego liku niejako wrodzony,
Obrazek

Obrazek

...wymaga tylko z czasem wymiany fałów i dowhaulów na liny nierozciągliwe - to bardzo ważne!

Autor:  Szaman3 [ 28 gru 2010, o 11:23 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Robert, cacuszko :)

Bardzo ważne jest to co napisałeś o linach. Fały powinny byc jak najmniej rozciagliwe. W praktyce jest różnie, ale właśnie cuninghamem mozna w trakcie żeglugi dociagać lik przedni, jeśli fał się nieco wyciagnął.

Autor:  robhosailor [ 28 gru 2010, o 11:43 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Mariusz Główka napisał(a):
Robert, cacuszko :)

Dzięki! Bądź jednak pewien, że niska rozdzielczość zdjęć zamieszczanych w necie kryje wiele...
Mariusz Główka napisał(a):
Bardzo ważne jest to co napisałeś o linach. Fały powinny byc jak najmniej rozciagliwe. W praktyce jest różnie, ale właśnie cuninghamem mozna w trakcie żeglugi dociagać lik przedni, jeśli fał się nieco wyciagnął.

Tak, to widać bardzo na następnych fotkach zrobionych tego samego dnia, co pierwsze zdjęcie, ale parę chwil później - wiało w podmuchach pewnie koło czwórki i wstępnie wyregulowane fały i downhaule rozciągnęły się za bardzo - tak, że do góry nie miałem juz siły podnieść na fale, a na talii dawnhoula skończyła się jakakolwiek regulacja i wyglądało to tak (zbyt duże brzuchy żagli i niepotrzebne, ukośne fałdy):
Obrazek
Ale to i tak moja ulubiona fotka :) Autorem jest Łukasz lj78.

EDIT:
Ale jak wiało słabo, to było wszystko OK:
Obrazek

Autor:  M@rek [ 28 gru 2010, o 14:04 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Nazwa wziela sie od nazwiska osoby, ktora pierwsza taki sposob wyplaszczania grota
wymyslila i zastosowala. Bylo to na dyzym regatowym jachcie.
Zwiekszenie napiecia na samym fale nie moze dac takiego samego efektu z ptostej przyczyny, grot dalej w dolnej czesci ma gleboki profil wynikajacy z kroju. Pociagniecie Cunninghama ktorego remizka jest istotnie wyzej niz ta w rogu halsowym powoduje
wyciagniecie grota " po przekatnej" i robi falde na grocie ktora praktycznie likwiduje
brzuch w dolnej czesci grota. Jak ktos trafnie zauwazyl grot uszyty jest tak aby
miescil sie miedzy opaskami pomiarowymi, jesli przeciagniemy go falem mozemy dostac dyskfalifikacje w wyniku protestu technicznego.

Autor:  Wojciech [ 28 gru 2010, o 16:53 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Przy okazji tematu, to mam pytanie...
Bardzo często z powodu zabudowanych na jachtach relingów,sztormrelingów,koszy dziobowych
żagiel przedni (fok,genua,...) podniesiony jest kilka/kilkanaście cm do góry, czy ma to wpływ na pomniejszenie prędkości jachtu podczas żeglowania ?.
Jeżeli ma, to jak prawidłowo powinien być ustawiony fok względem grota (chodzi o różnicę na wysokości lików dolnych żagli ) ?.

Wojciech Port Rybnik

Autor:  robhosailor [ 28 gru 2010, o 17:13 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Wojciech1968 napisał(a):
Bardzo często z powodu zabudowanych na jachtach relingów,sztormrelingów,koszy dziobowych
żagiel przedni (fok,genua,...) podniesiony jest kilka/kilkanaście cm do góry, czy ma to wpływ na pomniejszenie prędkości jachtu podczas żeglowania ?.
Jeżeli ma, to jak prawidłowo powinien być ustawiony fok względem grota (chodzi o różnicę na wysokości lików dolnych żagli ) ?.


Teoretycznie żagiel przedni ma najlepszą sprawność, kiedy jego dolny lik jest położony nisko i równolegle do pokładu - wtedy, kiedy szczelina pomiędzy żaglem, a pokładem jest jak najmniejsza, kadłub jachtu pracuje jako płyta brzegowa, przeciwdziałając przedmuchom ciśnień po obydwu stronach żagla i zmniejszając opór indukowany.

Wiadomo, że tylko na jachtach regatowych tak się to udaje zrobić, bo z różnych przyczyn użytkowych sztaksle bywają wysoko stawiane i mają wysoko podcięte liki dolne (np. aby nie powodowały niebezpieczeństw na dużej fali)...

Autor:  tommy [ 28 gru 2010, o 23:48 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Witam po dłuższej przerwie (praca, praca, praca...)
Od razu trafiłem ciekawy temat :) cunningham. Zawsze się zastanawiałem co to za "ustrojstwo znajduje się u nas na maszcie... Nie mogę znaleźć na fotkach więc spłodzę rysunek w paint'cie (jak zwykle, nie ma się co unosić...)

Załączniki:
cunninghum.jpg
cunninghum.jpg [ 33.46 KiB | Przeglądane 6214 razy ]

Autor:  Olek [ 29 gru 2010, o 00:30 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

@robhosailor duże podziękowania za cały wątek. Chętnie poczytam dalej.

Autor:  ins [ 29 gru 2010, o 00:54 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Mała dygresja. Jak mamy miękki maszt to samo wybranie cunn. i szotów na ostrym kursie załatwi wypłaszczenie żagla. Ale na przeciętnym osprzęcie wybranie tej czarodziejskiej linki możne zniszczyć profil żagla w jego przedniej części gdzie powinna się wytworzyć największa różnica ciśnień.
Jeśli wybranie cunn. nie zostanie podparte wybraniem achtersztagu i tym samym zlikwidowaniem fałdy wzdłuż masztu / wtedy dopiero mamy płaski żagiel /to naciąg żagla cunn. nie przyniesie efektów.

Piotr Siedlewski

ps. oczywiście na żaglu z pełnymi listwami ten problem nie jest aż tak bardzo upośledzający pracę żagla.

Autor:  M@rek [ 29 gru 2010, o 09:22 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

tommy napisał(a):
Witam po dłuższej przerwie (praca, praca, praca...)
Od razu trafiłem ciekawy temat :) cunningham. Zawsze się zastanawiałem co to za "ustrojstwo znajduje się u nas na maszcie...


W Szczecinie masz wiele okazji zeby to i nie tylko to "ustrojstwo" zobaczyc :)
Jachtow z ambicjami regatowymi u nas dostatek i to z rozbudowanym takielunkiem i regulacjami. W Palacu stoja obok X 79 i 1/2 t Bannera (Antidotum)

Autor:  M@rek [ 29 gru 2010, o 09:36 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Wojciech1968 napisał(a):
Przy okazji tematu, to mam pytanie...
Bardzo często z powodu zabudowanych na jachtach relingów,sztormrelingów,koszy dziobowych
żagiel przedni (fok,genua,...) podniesiony jest kilka/kilkanaście cm do góry, czy ma to wpływ na pomniejszenie prędkości jachtu podczas żeglowania ?.
Jeżeli ma, to jak prawidłowo powinien być ustawiony fok względem grota (chodzi o różnicę na wysokości lików dolnych żagli ) ?.

Wojciech Port Rybnik


Wojtku, temat jest dosc szeroki i kazdy przypadek powinno sie rozpatrywac indywidualnie. Generalnie jak Kolega nizej napisal lik dolny powinien byc jak najblizej pokladu, dlatego w regatowych lodkach stosuje sie rollery pod pokladem.(Harken)i
dzielone kosze dziobowe.
To ma istotne znaczenie przy slabych wiatrach i malych przechylach glownie w zegludze na wiatr. Im silniejszy wiatr i wiekszy przechyl tym mniejsze ma to znaczenie, dlatego mniejsze sztaksle kroi sie bardziej podciete i stawia wyzej. jednej regoly nie ma.
Trzeba jeszcze wzic pod uwage plan ozaglowania. Inaczej to wyglada w jachtach z takielunkiem topowym i sztakslach z duzym pokryciem ( genua 140-150%) a inaczej
z takielunkiem ulamkowym, duzym grotem i sztakslami z malym pokryciem.

Autor:  tommy [ 29 gru 2010, o 10:20 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

Tyle, że ten jacht regatowych aspiracji raczej nie ma... Do tych sanek jest zaczepiony bom i po wybraniu fału "do końca" należy napiąć lik przedni małą talią. Czy to właśnie ów cuningham?

Autor:  AIKI [ 29 gru 2010, o 10:48 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

tommy napisał(a):
Tyle, że ten jacht regatowych aspiracji raczej nie ma... Do tych sanek jest zaczepiony bom i po wybraniu fału "do końca" należy napiąć lik przedni małą talią. Czy to właśnie ów cuningham?

IMO tak. Chociaż napinanie talią to przerost formy nad treścią (przy łódce nieregatowej) a ponadto jeśli zrobione bez doprowadzenia wolnego końca do kokpitu to nie pozwala (czy raczej utrudnia) regulację w biegu. A na pełnych kursach jest dobrze przedni lik grota nieco poluzować.

Autor:  robhosailor [ 29 gru 2010, o 11:12 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

AIKI napisał(a):
tommy napisał(a):
Tyle, że ten jacht regatowych aspiracji raczej nie ma... Do tych sanek jest zaczepiony bom i po wybraniu fału "do końca" należy napiąć lik przedni małą talią. Czy to właśnie ów cuningham?

IMO tak. Chociaż napinanie talią to przerost formy nad treścią (przy łódce nieregatowej) a ponadto jeśli zrobione bez doprowadzenia wolnego końca do kokpitu to nie pozwala (czy raczej utrudnia) regulację w biegu. A na pełnych kursach jest dobrze przedni lik grota nieco poluzować.


Cunningham, to lina napinająca lik przedni ciągnąca za górną remizkę w halsowym rogu grotżagla bermudzkiego.

Lina napinająca lik przedni, ale ciągnąca w dół za piętę bomu (np. okucie na szynie, jak na rysunku tommy'ego) to wspomniany wyżej downhaul.

Napinanie talią na każdej łódce jest, jak najbardziej, uzasadnione - chodzi o prawidłową regulację i doskonalenie się w żeglarstwie - wszak! (już pisałem i pokazywałem na fotce - mały żagiel na mojej łódce jest napinany downhaulem z talią 1:3)
:D :wink:

Autor:  AIKI [ 29 gru 2010, o 11:36 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

robhosailor napisał(a):
AIKI napisał(a):
tommy napisał(a):
Tyle, że ten jacht regatowych aspiracji raczej nie ma... Do tych sanek jest zaczepiony bom i po wybraniu fału "do końca" należy napiąć lik przedni małą talią. Czy to właśnie ów cuningham?

IMO tak. Chociaż napinanie talią to przerost formy nad treścią (przy łódce nieregatowej) a ponadto jeśli zrobione bez doprowadzenia wolnego końca do kokpitu to nie pozwala (czy raczej utrudnia) regulację w biegu. A na pełnych kursach jest dobrze przedni lik grota nieco poluzować.


Cunningham, to lina napinająca lik przedni ciągnąca za górną remizkę w halsowym rogu grotżagla bermudzkiego.

Lina napinająca lik przedni, ale ciągnąca w dół za piętę bomu (np. okucie na szynie, jak na rysunku tommy'ego) to wspomniany wyżej downhaul.

Rzeczywiście - niezbyt dokładnie przyjrzałem się rysunkowi :oops:

Autor:  tommy [ 29 gru 2010, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: Trymowanie żagli

dzięki za informacje :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/