Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 08:59




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 sty 2011, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Zbulwersowany byłem rano niektórymi opiniami z wątku
viewtopic.php?f=3&t=6842

Nie chodzi mi o to, że nie rozumiem poszczególnym wypowiedzi.
I że nie popieram jakiegokolwiek podejścia.
Wiem, że osoby wypowiadające się nie stwarzają ani sobie ani
innym szczególnego zagrożenia bezpieczeństwa.

Chodzi mi o to, że zwłaszcza w wątku "pierwszy rejs" nie
powinno stosować się takich skrótów myślowych.
Przyszli żeglarze morscy mogą pomyśleć sobie, że nie myśląc
o niczym, niczego nie przewidując wypływacie sobie na dowolny
akwen świata. Pewnie są tacy ludzie ale nie jest ich wielu.

Innymi słowy myślę, że wszyscy zgodzą się z poniższymi
wyjątkami z brytyjskiej książki. Niczego nowego nie dowiecie
się z dalszej części postu. Ale chodzi mi o dopowiedzenie
Waszych skrótów myślowych. Zwłaszcza dla osób planujących
pierwszy rejs. Obserwując doświadczonych kapitanów mogliby
Oni odnieść bowiem błędne wrażenie, że nie planują Oni niczego.
I generalnie niczego nie robią ;-)

Ja zaś postaram się uzasadnić, że podobnie jak pan Jourdain
nie widział, że mówi prozą, tak Wy tak naprawdę robicie
Passage Planing.

Na początek link do formularza przejścia Andrzeja Pochodaja:

http://www.seamaster.pl/pdf/plan-rejsu.pdf

Co jest tu nadmiarowe przy pierwszym rejsie na danym akwenie
nawet dla doświadczonego kapitana?

Czy najczęściej nie planujemy orientacyjnie godziny wyjścia
i wejścia? Czy nie zastanawiamy się, czy wpływamy/wypływamy
w dzień? Jeśli w nocy, to czy księżyc nam pomoże?
Ile jest paliwa i na ile to starczy? Przy dłuższym przebiegu
pamiętacie przecież o dolaniu wody do pełna, dbamy o zapas
żywności. Ustalamy, czy są po drodze jakieś przeszkody:
duże statki, kardynałki, skały, mielizny itd. itp.
Wiemy z jaką załogą płyniemy (tą samą od 30 lat czy np.
z większością po raz pierwszy lub samotnie).
Sprawdzamy prognozę pogody i zastanawiamy się, czy w razie
pogorszenia pogody zdążymy do portu schronienia?
Czy nie zaznaczamy kilku pośrednich waypoint'ów w GPSie?
Nie ma tu nic nadzwyczajnego.

SOLAS Regulation 34 nie jest aż tak szczegółowe.
MCA doprecyzowuje:
"5. Małe statki i rekreacyjne - prawidło 34 dotyczy wszystkich statków.
Dla małych statków i rekreacyjnych stopień planowania zależy
od wielkości statku, jego załogi i długości przejścia.
MCA oczekuje od wszystkich marynarzy zrobienia starannego
oszacowania każdego z wchodzących w grę wariantów - wszystkich
niebezpieczeństw nawigacyjnych, prognozy pogody, pływów
i związanych z rejsem czynników włączając kompetencje załogi"

A teraz obiecane omówienie odpowiednich fragmentów brytyjskiej książki:



Tom Cunliffe jest znanym Wam żeglarzem i autorem kultowego
podręcznika dla Yachtmaster'ow. Jest także egzaminatorem
instruktorów RYA i kandydatów Ocean.

W pierwszej chwili Jego wypowiedzi mogą szokować, bo pozornie
są sprzeczne z SOLAS 34 a nawet deprecjonujące nawigacje.
Cóż to jest nawigacja? - pyta autor.
Musisz wiedzieć gdzie jesteś i jak dopłynąć do celu? Tyle.
O zgrozo! Mówi, że nie musisz przez cały dzień zaznaczać
ani razu pozycji na mapie. Kryterium jest jedno: czy w każdej
chwili możesz z wystarczającą dokładnością określić, gdzie jesteś,
natychmiast, rzucając okiem na otoczenie?

No a teraz hit: nawet mapy są niepotrzebne.
Wikingowie poruszali się po morzu północnym bez map.
Posługiwali się wiedzą lokalną lub brali pilotów, którzy
taką wiedzę posiadali.
Podobnie Portugalczycy w czasie swych wypraw.
Innymi słowy autor mówi, ze mapy są tylko substytutem wiedzy
lokalnej.

Autor podaje przykład: jeśli płynę ze swojego portu macierzystego
do najbliższego odległego o 15 mil portu przy dobrej pogodzie
i nie patrzę na mapę ani GPS, to nie nawiguje? Oczywiście, że
nawiguje, bo inaczej wpadłbym na skały. Ale On po prostu zna
tą trasę od dziecka, zna wszystkie potencjalne zagrożenia itd.

Po tym wstępie dotyczącym nawigacji czas przejść do SOLAS 34,
czyli Passage Planing. Autor mówi, że nie wiedział, że jest taki
dział żeglarstwa.
Dopiero jak poszedł na kurs instruktora RYA, to dowiedział się,
ze On wprawdzie tego tak nie nazywał ... ale dokładnie to
robił.

I znowu wracając do przykładu z krótką znaną sobie trasą,
autor potrzebuje tylko czas i wysokość HW. W myśli ocenia
odległość do portu docelowego, prędkość jachtu i ... wie wszystko.

Ten sam żeglarz spędzi o wiele więcej czasu, nawet ponad
godzinę, wertując mapy, locje itd. płynąc w dłuższy przebieg,
na odległym akwenie, na którym jest pierwszy raz.

Bardzo podoba mi zdanie: "Miarą dobrego marynarza, w tym kontekście,
jest jak łatwo jest w stanie całościowo ocenić przejście,
zdecydować co na tym etapie potrzebuje wiedzieć i wydobyć te
informacje z dostępnych źródeł."


Tom Cunliffe nie jest zwolennikiem zbyt sztywnego planu.
Nie krytykuje ani robienia zarysu planu w domu wiele miesięcy
wcześniej ani robionego 10 minut przed wypłynięciem.

Wspomina też, że od 2005r. prowadzone są testy w UK wprowadzenia
Passage Planing dla jachtów rekreacyjnych (w domyśle na papierze).

Autor jednak nie jest tak ortodoksyjny.
Uważa, że to zależy od rodzaju pamięci skipera i to on powinien
zdecydować czy i co zapisać na papierze.

Pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/



Za ten post autor Kuracent otrzymał podziękowania - 7: Colonel, K.B., Maar, Moniia, Netart, User319, Zgrzyb
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL