Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jak się zachowywać w portach?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=7265
Strona 1 z 6

Autor:  skipbulba [ 22 lut 2011, o 09:27 ]
Tytuł:  Jak się zachowywać w portach?

Ja bym proponował powrócić do tematu zachowywania się w portach, niekoniecznie w kontekście Regulaminu :D
Zamiast wyśliwiać się na Katrine napiszcie jakie zachowania uważacie za uprawnione i dopuszczalne, a jakie nie.

Autor:  Wojciech [ 22 lut 2011, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Demokracja w porcie? czyli 'róbta co chceta'

skipbulba napisał(a):
Ja bym proponował powrócić do tematu zachowywania się w portach, niekoniecznie w kontekście Regulaminu :D
Zamiast wyśliwiać się na Katrine napiszcie jakie zachowania uważacie za uprawnione i dopuszczalne, a jakie nie.


Rozbawiony jestem Skipbulba ...a jaki może mieć wpływ teoria o uprawnionym i dopuszczalnym zachowaniu w porcie na element, który ma wszystko gdzieś ?.
Jak egzekwować odszkodowanie od kogoś co dokonał strat w porcie gdy nie wiadomo o kogo chodzi ...zgłosić to na Policję ?...przerabiałem, szkoda czasu.
Jak się za rękę nie złapie delikwenta to postępowanie jest umorzone, a jak złapiesz to bywa, że łazisz zeznawać bo gościa źle złapałeś.
Komu ma służyć instrukcja dobrego zachowania w porcie bandziorowi czy żeglarzom, którzy z reguły słyszeli co nie co o etykiecie i innych tam zasadach.
Tu fotki niedopuszczalnego zachowania w porcie ze skutkiem...zrób to sam.
Odcumowane omegi, wywrócona omega, zrzucona z brzegu 470...

Załączniki:
Zdjęcie0652.jpg
Zdjęcie0652.jpg [ 640.69 KiB | Przeglądane 3938 razy ]
Zdjęcie0478.jpg
Zdjęcie0478.jpg [ 829.95 KiB | Przeglądane 3938 razy ]
DSC00028.JPG
DSC00028.JPG [ 231.14 KiB | Przeglądane 3938 razy ]

Autor:  robhosailor [ 22 lut 2011, o 13:26 ]
Tytuł:  Re: Demokracja w porcie? czyli 'róbta co chceta'

Wojciech1968 napisał(a):
Tu fotki niedopuszczalnego zachowania w porcie ze skutkiem...zrób to sam.
Odcumowane omegi, wywrócona omega, zrzucona z brzegu 470...
A ja zapytam:
Czy ten port jest dostępny dla wszystkich z zewnątrz, jak publiczna droga i czy może teren nie jest ogólnie dostępny i ktoś (jakiś cieć, czy inny ochroniarz, lub bosman) bierze kasę za pilnowanie terenu i sprzętu?

Jeśli na pierwsze odpowiedź brzmi "tak", to te łódki trzeba przemieścić do innego portu.

Jeśli na drugie odpowiedź brzmi "tak", to trzeba zmienić pilnującego wywalając go na zbity pysk (wraz z obciążeniem kosztami) i zatrudnić kogoś, kto sobie z problemem lepiej poradzi...

Autor:  Leszczyna [ 22 lut 2011, o 13:30 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

"Żyj i daj żyć innym" (żyj/żegluj?).
Dobra zasada,która w praktyce oznacza, że da się bawić bez przeszkadzania innym, o czym warto wcześniej powiadomić i zaprosić.
:) integracja w marinie dobra rzecz,szczególnie w Szkocji, gdzie Specjala wymieniliśmy na whisky.

Z rzeczy które ciężko znoszę:
1. Sikanie do portu...tyczy się oczywiście Panów...tragedia :].
2. Lanie Ludwika na rozlane paliwo po tankowaniu..,nie wiem skąd ten przesąd że Ludwik uratuje środowisko ...(pokład trzeba,bo można się zbić,ale do wody?litości..).
3. Wyrzucanie za burtę śmieci...mówię szczególnie o niedopałkach,puszkach,słoikach,etc, bo wyrzucania organicznych i tak nie uda się ludzi oduczyć.. .

Autor:  Wojciech [ 22 lut 2011, o 14:04 ]
Tytuł:  Re: Demokracja w porcie? czyli 'róbta co chceta'

robhosailor napisał(a):
A ja zapytam:
Czy ten port jest dostępny dla wszystkich z zewnątrz, jak publiczna droga i czy może teren nie jest ogólnie dostępny i ktoś (jakiś cieć, czy inny ochroniarz, lub bosman) bierze kasę za pilnowanie terenu i sprzętu?

Jeśli na pierwsze odpowiedź brzmi "tak", to te łódki trzeba przemieścić do innego portu.

Jeśli na drugie odpowiedź brzmi "tak", to trzeba zmienić pilnującego wywalając go na zbity pysk (wraz z obciążeniem kosztami) i zatrudnić kogoś, kto sobie z problemem lepiej poradzi...

Nie znam przypadków wandalizmu w innych przystaniach, wiem natomiast, że na O.S.W.Energetyk El.Rybnik z firmą która ochrania teren lat kilka temu skradziono cumy i fały z jachtów o łącznej długości ok. 300 mb.
Metod jest kilka na prawidłowe zabezpieczenie przed wandalizmem nie zawsze jednak są one skuteczne.

Autor:  robhosailor [ 22 lut 2011, o 14:15 ]
Tytuł:  Re: Demokracja w porcie? czyli 'róbta co chceta'

Wojciech1968 napisał(a):
Nie znam przypadków wandalizmu w innych przystaniach
Zdarzają się pewnie i w innych, ale są to raczej sprawy marginalne, a nie codzienność każdej przystani. Zwykle przystanie są zamykane, jest osoba prowadząca dyskretny nadzór nad ruchem osób wchodzących i wychodzących, oraz przebywających na terenie i w momencie, w którym się coś zaczyna dziać, interweniuje w sposób odpowiedni do sytuacji. Czasami wystarczy zwrócenie uwagi, a czasami konieczny jest szybki telefon na policję zanim wydarzy się coś na prawdę złego. Firmy ochroniarskie mają swoje metody - czasami wystarczy, że w odpowiednim momencie przyjedzie ichni radiowóz z kilkoma silnymi w mundurach. Zwykle wystarcza tablica na bramie z nazwą firmy ochroniarskiej - misie wolą rozrabiać gdzie im nikt nie przeszkodzi.

Wojciech1968 napisał(a):
Metod jest kilka na prawidłowe zabezpieczenie przed wandalizmem nie zawsze jednak są one skuteczne.
Metod jest pewnie wiele, ale trzeba zastosować taką, która ukróci te zachowania w tym konkretnym miejscu.

Autor:  mors-k [ 22 lut 2011, o 14:19 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Leszczyna napisał(a):
Lanie Ludwika na rozlane paliwo po tankowaniu..,nie wiem skąd ten przesąd że Ludwik uratuje środowisko

Nie uratuje, ale likwidując napięcie powierzchniowe wody daje szansę, że plama zniknie nim ktoś zauważy :D , sam to stosowałem na starym Carterze :wink:

Autor:  Leszczyna [ 22 lut 2011, o 14:35 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

mors-k ...wstyd! "zanim ktoś zauważy".....większe kary płaci się za lanie ludwika niż za uronienie kilku kropel paliwa do wody :)
( mówię o cywilizowanych krajach)

Autor:  Kuracent [ 22 lut 2011, o 14:38 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Leszczyna napisał(a):

bo wyrzucania organicznych i tak nie uda się ludzi oduczyć.. .



A co złego jest w wyrzucaniu odpadków organicznych?
Może nie w porcie i jakąś milę od brzegu. Ale w morzu?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Autor:  Wojciech [ 22 lut 2011, o 14:40 ]
Tytuł:  Re: Demokracja w porcie? czyli 'róbta co chceta'

robhosailor napisał(a):
Zwykle wystarcza tablica na bramie z nazwą firmy ochroniarskiej - misie wolą rozrabiać gdzie im nikt nie przeszkodzi.

Może i wystarczy...tylko, że swojego czasu wywiesiłem dużą tablicę na wjeździe na przystań UWAGA !!!OŚRODEK MONITOROWANY...skutek mniejsza ilość zniszczeń ale jednak występujące... rzadziej. Koszt tablicy jakieś 50 zł, ochrona 500 zł/m-c. Wybór zdecydowanie pierwszej metody.
robhosailor napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Metod jest kilka na prawidłowe zabezpieczenie przed wandalizmem nie zawsze jednak są one skuteczne.

Cytuj:
Metod jest pewnie wiele, ale trzeba zastosować taką, która ukróci te zachowania w tym konkretnym miejscu.

Wymienione w dokumencie foto przypadki nie są nagminne...własnymi sprawdzonymi metodami staramy się zmniejszać statystyki rozbojów.
Policja nie zawsze chce interweniować na terenie ośrodka, uważa że we własnym zakresie powinniśmy się zabezpieczać przed wandalizmem...może i ma rację, ale czy aby na pewno ?.

Autor:  mors-k [ 22 lut 2011, o 14:50 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Leszczyna napisał(a):
mors-k ...wstyd!

A co miałem zrobić jak mi z rury wywaliło rope? Lepiej jak szybko zniknie niż ma pływać po powierzni zabarwiając wodę na teczowo.

Autor:  Maar [ 22 lut 2011, o 14:51 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

mors-k napisał(a):
Nie uratuje, ale likwidując napięcie powierzchniowe wody daje szansę, że plama zniknie nim ktoś zauważy
Ona niknie natentychmiast :-)

A tak na poważnie, Leszczyna, przecież nikt nie leje paliwa do wody dla przyjemności. Też nie lubię plam, sam uważam gdy tankuję i proszę wszystkich, żeby też uważali.
Niestety czasami coś się rozchlapie i wówczas Ludwik likwiduje opalizujący syf.

Leszczyna napisał(a):
Z rzeczy które ciężko znoszę:
1. Sikanie do portu...tyczy się oczywiście Panów...tragedia :]

Sikanie niekoniecznie panów (panie wcale nie są lepsze!) i niekoniecznie do wachy. Załatwianie potrzeb fizjologicznych pod różnej maści murkami, brzózkami i krzaczorami jest ku%&^twem największego kalibru.
Gdy w domu decydowaliśmy się na opuszczenie Mazur i sprzedaż łódki, to jednym z powodów był zapach na kei (w pobliżu mojego miejsca bydło załatwiało potrzeby) a drugim Mazury obsrane wszędzie :-(

Aha, bo bym zapomniał - darcie się (czyt. szantowanie) jest drugie w kolejności najbardziej niepożądanych zachowań w porcie.

Autor:  Colonel [ 22 lut 2011, o 16:53 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Do listy Leszczyny dodałbym jeszcze hałasowanie, szczególnie po nocach ale nie tylko.

Autor:  Catz [ 22 lut 2011, o 17:09 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Jak wszedzie...albo jeszcze lepiej - odpowiedz na tytulowe, dziwne pytanie postawione przez skipbulba
Catz

Autor:  Carlo [ 22 lut 2011, o 17:27 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

robhosailor napisał(a):
czy może teren nie jest ogólnie dostępny i ktoś (jakiś cieć, czy inny ochroniarz, lub bosman) bierze kasę za pilnowanie terenu i sprzętu?


robhosailor napisał(a):
Jeśli na drugie odpowiedź brzmi "tak", to trzeba zmienić pilnującego wywalając go na zbity pysk (wraz z obciążeniem kosztami) i zatrudnić kogoś, kto sobie z problemem lepiej poradzi...


Być może ten cieć zamiast pilnować portu, cały dzień ogląda tv albo cały dzień czatuje lub nadgorliwie udziela się na jakimś forum .... a wandale w tym czasie szwendają się po porcie i rozrabiają. :)

Zresztą Maciek zaczął wątek o zachowaniu się załóg w portach (tak to zrozumiałem) a nie o wandalach w niedopilnowanych portach.

Pozdrowienia :)

Autor:  Wojciech [ 22 lut 2011, o 18:02 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Carlo napisał(a):
Być może ten cieć zamiast pilnować portu, cały dzień ogląda tv albo cały dzień czatuje lub nadgorliwie udziela się na jakimś forum .... a wandale w tym czasie szwendają się po porcie i rozrabiają. :)

Zatem w moim zrozumieniu nie masz pewności co do zaistniałych faktów ?.
Zaś szydercza ocena sytuacji nie wymaga zrównania poziomu dyskusji.

Cytuj:
Zresztą Maciek zaczął wątek o zachowaniu się załóg w portach (tak to zrozumiałem) a nie o wandalach w niedopilnowanych portach.

Jak zwykle przerost formy nad jakością.

Autor:  Cape [ 22 lut 2011, o 18:03 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Colonel napisał(a):
Do listy Leszczyny dodałbym jeszcze hałasowanie, szczególnie po nocach ale nie tylko

W tym dzwoniące wanty.

Autor:  Carlo [ 22 lut 2011, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Wojciech1968 napisał(a):
Zatem w moim zrozumieniu nie masz pewności co do zaistniałych faktów ?.


Użyłem trybu przypuszczającego, czy coś jest niezrozumiałe dla Ciebie?

Wojciech1968 napisał(a):
Zaś szydercza ocena sytuacji nie wymaga zrównania poziomu dyskusji.


Czym się tak denerwujesz? Przecież nikt o Tobie nic nie mówił!

Wojciech1968 napisał(a):
Jak zwykle przerost formy nad jakością.


.... yyy znaczy się o treść Ci chodziło?? Lepiej spójrz na swoje 99 % tematów i postów :D

*****
A po za tym z Tobą już nie rozmawiam. Obiecałem adminowi że podaruje sobie dyskusje z Tobą i zamierzam dotrzymać słowa. Do Ciebie się nie odzywałem w tym temacie tylko do Roberta, nie zaczepiam Ciebie, więc podaruj sobie zaczepianie mnie.
EOT

Autor:  Olek [ 22 lut 2011, o 18:19 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Już sam tytuł wątku "Jak się zachowywać w portach?" jest żenujący.

Autor:  skipbulba [ 22 lut 2011, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Ojej, ale afera ;)
po pierwsze ja nie zakładałem tego wątku, on zostal przeniesiony z innego;)
Po drugie Wojtku1968 i cała reszto :) nie chodzi mi o oczywiste rzeczy w rodzaju tego, że zachowywać należy się porządnie i kulturalnie. i nie chodzi mi o piętnowanie innych co raczej o rozważenie zestawu zasad, którymi powiniśmy się kierować, a które sa być może różne niż zasady stosowane na co dzień.

Jedyną osoba, która odpowiedział merytorycznie była Leszczyna:)

Czy dzwonienie fałów o maszty i wanty jest w porządku, czy nie? Sa różne opinie. Moim zdaniem nie powinny dzwonić.
Czy szorowanie przysłowiowym Ludwikiem pokładu w porcie jest w porządku czy nie?
Czy śpiewanie szant na pokładzie lub na kei jest w porządku czy nie?
Itd, itd...

Olek wyjaśnij mi dlaczego sam temat jest żenujący? Znani autorzy w książkach o etykiecie żeglarskiej poświęcają sporo miejsca na zasady zachowania w portach. Są żenujący?

Leszczyna Ludwik jest biodegradowalny, więc chlapnięcie nim do wody może nie jest aż taką zbrodnią, skoro oprócz maskowania plamy jednak rozkłada olej napędowy :) tak sobie tylko rozważam :)

*****

Carlo napisał(a):
No to ligowo!!! :D Musimy w takim razie spotkać się w jakimś przyjaznym porcie :D Wypijemy coś regulaminowo :D


Gdzie i kiedy? ;)

Autor:  Leszczyna [ 22 lut 2011, o 19:40 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

viewtopic.php?f=43&t=6314&start=50

Autor:  Catz [ 22 lut 2011, o 20:26 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

skipbulba napisał(a):
Jedyną osoba, która odpowiedział merytorycznie była Leszczyna:)
Czy dzwonienie fałów o maszty i wanty jest w porządku, czy nie? Sa różne opinie. Moim zdaniem nie powinny dzwonić.

:D
Czy lepszym dla sasiadow niekoniecznie muzykalnych, o polnocy, jest fortepian rozstrojony, czy tez grany slabo?
Wycofywac sie najlepiej jest przodem.
Catz Nastrojony :wink:

Autor:  skipbulba [ 23 lut 2011, o 07:56 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Catz napisał(a):
Czy lepszym dla sasiadow niekoniecznie muzykalnych, o polnocy, jest fortepian rozstrojony, czy tez grany slabo?


Widzisz Katz, większość spotykanych w Polskich portach żeglarzy uważa, ze spiewanie szant do białego rana jest jak najbardziej naturalne, że walenie fałów o maszty jest wręcz konieczne, bo to taki morski klimat itp...
Więc może jednak jest o czym gadać. Chociażby po to, żeby dla samych siebie stworzyć kanon postępowania :)

Autor:  Maar [ 23 lut 2011, o 08:40 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

skipbulba napisał(a):
Więc może jednak jest o czym gadać. Chociażby po to, żeby dla samych siebie stworzyć kanon postępowania
To chociażby, a prócz tego przypuszczam, że często ktoś robi bydło nie ze złej woli tylko z powodu, że nie wie, że tak to brzydko jest.

Tak wiem, to dom jest od wychowywania, ale... :?

Autor:  Zuzanna [ 23 lut 2011, o 10:21 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

skipbulba napisał(a):
Catz napisał(a):
Czy lepszym dla sasiadow niekoniecznie muzykalnych, o polnocy, jest fortepian rozstrojony, czy tez grany slabo?


Widzisz Katz, większość spotykanych w Polskich portach żeglarzy uważa, ze spiewanie szant do białego rana jest jak najbardziej naturalne


Ludzie podczas urlopu muszą wszystko odreagować i bawić się. Szanty czy ognisko na podwórku, muzyka, najczęściej po alkoholu. Nie ma dla nich znaczenia, że nie są sami....Niestety, ale na każdym wyjeździe znajdą się takie osoby.

Autor:  User319 [ 23 lut 2011, o 10:50 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

skipbulba napisał(a):
że walenie fałów o maszty ... to taki morski klimat itp...


Nie tylko morski, jest coś na rzeczy. Sam jak słyszę takie walenie fałów to odczuwam "morski"/"wodniacki" klimat. Kiedyś się zastanawiałem skąd się to u mnie wzięło, że mi to nie przeszkadza, a innym tak. Myślę że wyniosłem to z dzieciństwa, z mojego pierwszego zetknięcia się z żeglarstwem, pierwszego obozu żeglarskiego na który trafiłem jak miałem 14 lat. Tam też były takie hałasujące fały na Omegach. Nasiąkłem tym dźwiękiem, potem jak wspominałem ten obóz w następnych latach, to ten dźwięk fałów był jednym z głównych wspomnień.

Autor:  Maar [ 23 lut 2011, o 11:00 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Zuza napisał(a):
Ludzie podczas urlopu muszą wszystko odreagować
Znam kilka lepszych miejsc do odreagowania (np. knajpa, kibel) niż keja.

Cytuj:
Niestety, ale na każdym wyjeździe znajdą się takie osoby.
Na szczęście nie na każdym :-)

Autor:  Cape [ 23 lut 2011, o 11:11 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

aa1975 napisał(a):
Sam jak słyszę takie walenie fałów to odczuwam "morski"/"wodniacki" klimat.

To jest bardzo polska, a właściwie mazurska specyfika.
Nawet taki wątek tu kiedyś założyłem.
Zuza napisał(a):
Nie ma dla nich znaczenia, że nie są sami....Niestety, ale na każdym wyjeździe znajdą się takie osoby..

Maar napisał(a):
Na szczęście nie na każdym

Powiem więcej, jest to niezmiernie rzadkie. Ale ja na Mazurach i w Chorwacji nie pływam.

Autor:  Leszczyna [ 23 lut 2011, o 11:17 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Na Mazurach to słyszałam,ale na Chorwacji też takie rzeczy się dzieją?

Autor:  Zuzanna [ 23 lut 2011, o 11:19 ]
Tytuł:  Re: Jak się zachowywać w portach?

Maar napisał(a):
Znam kilka lepszych miejsc do odreagowania (np. knajpa, kibel) niż keja.

Oczywiście Mareczku :) , ale samo życie.....z tego co napisał Skipbulba, zrozumiałam, że większość żeglarzy preferuje zabawę na świeżym powietrzu, .....ale jeśli nie.... :> żaden portowy regulamin nie będzie potrzebny. :wink:

Strona 1 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/