Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Trochę historii powojennej
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=8786
Strona 1 z 1

Autor:  elektryczny [ 26 cze 2011, o 19:53 ]
Tytuł:  Trochę historii powojennej

Dzisiaj, będąc gościem u Berniego_bn, naszego forumowego kolegi, wpadła w moje ręce książka autorstwa S. Wysockiego "Żeglarstwo śródlądowe" wydana w 1955 roku (pożółkłe strony). Książka jakich wiele wydano od tamtego czasu opisuje jak żeglować, wiązać węzły, ustawiać żagle, także o rodzajach ożaglowania, budowie łodzi żaglowych i typach łodzi, opisuje prace bosmańskie i.t.p. Wszystko także zilustrowane rysunkami, fotografii nie zauważyłem.
Ciekawym wydał mi się jeden z pierwszych rozdziałów p.t. "Sport żeglarski u Nas" napisany chyba jako słowo wstępne, którego treść sfotografowałem i z chęcią Wam udostępniam.
Zachęcam do lektury. Przepraszam za nie najlepszą jakość, ale da się to przeczytać. :)
Załącznik:
26062011346.jpg
26062011346.jpg [ 544.75 KiB | Przeglądane 2008 razy ]

Załącznik:
26062011347.jpg
26062011347.jpg [ 1001.63 KiB | Przeglądane 2008 razy ]

Załącznik:
26062011348.jpg
26062011348.jpg [ 1.08 MiB | Przeglądane 2008 razy ]

Załącznik:
26062011349.jpg
26062011349.jpg [ 1.16 MiB | Przeglądane 2008 razy ]

Załącznik:
26062011350.jpg
26062011350.jpg [ 1.12 MiB | Przeglądane 2008 razy ]

Poproszę kogoś, kto pierwszy tu zawita o pozostawienie swojego wpisu jako komentarza lub szlaczka, gdyż ponieważ :) pozostało do wklejenia jeszcze dwie kartki a system pozwala na wklejenie jedynie 5 załączników. Wkleję jeszcze dwie strony, lecz na tą chwilę nie mam takiej możliwości.

Autor:  Zbieraj [ 26 cze 2011, o 19:59 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

elektryczny napisał(a):
Wkleję jeszcze dwie strony, lecz na tą chwilę nie mam takiej możliwości.
Sławek, dawaj resztę. Cóś pięknego i niedrogo. Dla małolatów - wspaniała lektura. Serio!.

Autor:  Jaromir [ 26 cze 2011, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

Hmmm, rozumiem, że masz ochotę pogrążyć Stefana Wysockiego do końca.
No - przynajmniej do końca rozdziału...

Autor:  elektryczny [ 26 cze 2011, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

No to dzięki Janusz. Jak powiedziałem tak zrobię :)
Załącznik:
26062011351.jpg
26062011351.jpg [ 1.2 MiB | Przeglądane 1953 razy ]

Załącznik:
26062011352.jpg
26062011352.jpg [ 898.55 KiB | Przeglądane 1953 razy ]
Jaromir napisał(a):
Hmmm, rozumiem, że masz ochotę pogrążyć Stefana Wysockiego do końca.
No - przynajmniej do końca rozdziału...

Czy pogrążyć? Raczej nie, nie znałem tego autora a książka wpadła mi w ręce po raz pierwszy i z uwagi na zżółkłe kartki tknęło mnie coś aby zajrzeć do środka, zacząłem czytać i w kontekście tematów poruszanych na forum wydało mi się to dosyć ciekawe, tyle. :)
Faktem niezaprzeczalnym jednak jest, że takie książki powstawały...

Autor:  boSmann [ 26 cze 2011, o 21:47 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

Cytuj:
nie znałem tego autora a książka wpadła mi w ręce po raz pierwszy

To gdzieś Ty się szkolił? :)
Przez wiele lat to był podstawowy podręcznik
Cytuj:
Faktem niezaprzeczalnym jednak jest, że takie książki powstawały...

Takich perełek to mam więcej.
Równie ciekawe teksty znajdziesz u Wysockiego i Biddermana w Zeglarstwie regatowym. u Sieradzkiego (tego od Omegi) w książeczkach o budowie i remontach sprzętu wodnego.
Również podręczniki lotnicze z tamtego okresu są ciekawą lekturą.

Autor:  elektryczny [ 26 cze 2011, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

boSmann napisał(a):
To gdzieś Ty się szkolił?

Na łódkach u znajomych, którzy mnie powozili, bez podręczników o żeglarstwie a przez wile lat pływałem bez uprawnień.
Ojciec pasjonował się motorowodniactwem więc jakieś książki pamiętam z dzieciństwa, które czytywałem i oglądałem kolorowe obrazki o przepisach śródlądowych, autorów niestety nie pamiętam ale nie mogę powiedzieć, że to co wówczas wpadało w moje ręce było nieciekawe. :)
Dlaczego łodzie żaglowe się przemieszczają, to właściwie jako dziecko, do tego doszedłem sam. Ojciec jako inżynier kładł nacisk na mnie (fizyczny też :D ) abym się uczył matematyki i fizyki. Szczególnie ten drugi przedmiot pozwalał mi zrozumieć wiele zjawisk związanych z żeglowaniem.

Autor:  Maar [ 26 cze 2011, o 23:46 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

boSmann napisał(a):
Takich perełek to mam więcej.

Prawa autorskie to ile lat obowiązują? Dawaj skany!!!


ps. Landrynki już czekają :-)

Autor:  WhiteWhale [ 27 cze 2011, o 05:25 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

Nie wyśmiewajcie się, młodziaki. Bez takiego wstępu żadna książka by się nie ukazała. :-?

Autor:  JasiekN [ 27 cze 2011, o 06:10 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

WhiteWhale napisał(a):
Nie wyśmiewajcie się, młodziaki. Bez takiego wstępu żadna książka by się nie ukazała. :-?


Pamiętam, przechowywany w domowej biblioteczce jako curiosum, podręcznik gramatyki języka polskiego, z potężną wstępną "inwokacją" do największego myśliciela lat wcześniejszych, Józefa Wissarionowicza (ksywa Stalin), bez którego nawet językoznawstwo, w tym polskie, ległoby w gruzach... Na szczęście - dla mnie już była to tylko ciekawostka (urodziłem się w parę lat po zgonie wyżej wymienionego). Jednakże moi śp. Rodzice przerabiali tą tzw. "rzeczywistość" na bieżąco. Mam gdzieś w domowym archiwum kartę egzaminacyjną mojego Śp. Ojca, dotyczącą Jego przewodu doktorskiego (oppps, wtedy, znormalizowana nazwa tego stopnia naukowego brzmiała "kandydat nauk"). Jako pierwszy przedmiot egzaminacyjny na tejże karcie widnieje "Historia WKP(b)". Tata miał okazję dość dokładnie się zapoznać z tą historią, będąc wcześniej wieloletnim "stypendystą" w tak atrakcyjnych ośrodkach naukowych jak np. Karaganda, więc zdał ten przedmiot bez problemów. Mimo, że czas tego "stypendium" nie obfitował w zajęcia teoretyczne, większość poświęcona była na wydobycie węgla, poganianie wielbłądów, a w innych ośrodkach naukowych - rąbanie tajgi.

Tata był krystalografem, specjalistą fizykochemii ciała stałego...

Autor:  elektryczny [ 27 cze 2011, o 06:39 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

Zbieraj napisał(a):
Dla małolatów - wspaniała lektura.

Potwierdzam, bardzo mi siem to spodobało :D

Autor:  Jaromir [ 27 cze 2011, o 06:58 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

WhiteWhale napisał(a):
Nie wyśmiewajcie się, młodziaki. Bez takiego wstępu żadna książka by się nie ukazała. :-?

a) A może byłoby lepiej, gdyby bez tego wstępu ta akurat książka się nie ukazała?
b) A jednak ukazała się wielokrotnie, bez takiego wstępu, w kolejnych latach...
c) Nie wyśmiewam się, raczej przykro mi, że autor podręczników mej młodości pisał takie bzdury.
d) Chyba najgorsze, że pozostał typ mentalności wiernie oddany przez pierwszy rozdział. I ludzie, którzy zdaje się swoje zaangażowanie w żeglarstwo ograniczyli się do wykonywania założeń przyswojonych podczas lektury pierwszego rozdziału...

Autor:  Colonel [ 27 cze 2011, o 08:44 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

Jaromirze. Najpierw ad b) "kolejne lata" były zupełnie inne, więc i można było wydawać zupełnie inaczej.
Ad c) nie widze tu powodu do takiej strasznej przykrości.
Ad a) Poruszasz temat nierozwiązywalny. Jak daleko można było czynić koncesje na rzecz systemu? Sprowadzając rzecz do absurdu, każdy kto pracował na państwowej posadzie takowe koncesje czynił. WYDAJE mi się, że dla mnie granicą byłaby na przykład służba w wojsku (nie poszedłbym) ale np. żeglarstwa uczyłem się i uczyłem innych w harcerstwie (LPŻ, potem LOK byłby chyba poza granicą dla mnie).
Ad d) TO JEST realny problem, ale to JEST JESZCZE REALNY PROBLEM. Widać jak mija.

Autor:  WhiteWhale [ 27 cze 2011, o 09:18 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

Colonel napisał(a):
służba w wojsku (nie poszedłbym)

Widać Cię nie zdążyli "zaprosić". Jednak wojska nie mieszałbym z politycznymi deklaracjami. Ja w każdym razie nie traktowałem tak wojska - może byłem jeszcze za młody, a może "walka z reżymem" do której się w tej chwili wszyscy ochoczo przyznają, wydawała mi się, niestety, beznadziejną.

Autor:  Colonel [ 27 cze 2011, o 09:25 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

Nie myślałem o obowiązkowej zasadniczej, czy "studenckiej" a o zawodowej...

Autor:  WhiteWhale [ 27 cze 2011, o 10:02 ]
Tytuł:  Re: Trochę historii powojennej

Colonel napisał(a):
o zawodowej...

Właśnie byłem zawodowym oficerem, przynajmniej do czasu, kiedy nie uznałem że już dosyć oszukiwania samego siebie. Nie uważam, żebym ja lub moi koledzy mimo, nie ukrywam, usilnej indoktrynacji byli takimi szczególnymi bojownikami o socjalizm (bo słowa "komunizm" na wszelki wypadek nie używano)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/