Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=9216 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Maar [ 5 sie 2011, o 12:15 ] |
Tytuł: | Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Tytuł wątku ma ograniczoną długość i dlatego napisałem tylko o problemie nawietrzności, ale oczywiście pytanie dotyczy także zawietrzności i jest nieco prowokacyjne, bo nawiązuje do prowokacyjnego stwierdzenia kolegi @bastarda. bastard w wątku o bajdewindzie napisał(a): A ponieważ, jak wspomniałem, nie znam się jeszcze na żeglowaniu to z uwagą będę śledził dalsze wypowiedzi co należy zrobić, żeby środek ożaglowania i środek bocznego oporu były w odpowiednich miejscach. Żeby było merytorycznie ![]() ![]() Może ktoś ma inne zdanie? Nie koniecznie merytoryczne ![]() Meping ostatnio dostał piątkę z trygonometrii - może odchylenie się od kursu coś pomoże? No weź Mepingu jeden policz, please bardzo. A może RandAnd napisze jak zmienić wektory sił? Albo może Catz doradzi, jak zmienić asymetrię tego czy owego. A może Robert, Marian, Carlo i inni PT niewymienieni też coś doradzą jak na najpopularniejszej czyli czarterowej łódce, 12 metrowym slupie przenieść środek ożaglowania i środek oporu bocznego, aby w wyniku zmniejszenia negatywnej cechy jaką jest nawietrzność uzyskać lepszy ETA. Aha, żeby nie było, że nie powiedziałem. Mamy standardowo-czarterowy zestaw żagli: trzy sztaksle - fok sztormowy, fok i genue. Dwa groty - mniejszy i większy. Płyniemy na drugi brzeg w znośnym klimacie i mamy miesiąc (czyt. trochę ponad dwa tysiące mil) na zastanowienie się "co z ta nawietrznością zrobić?" ![]() Tak jak pisałem wyżej - nic się według mnie nie da zrobić ![]() |
Autor: | pough [ 5 sie 2011, o 12:23 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Maar napisał(a): ..... coś doradzą jak na najpopularniejszej czyli czarterowej łódce, 12 metrowym slupie przenieść środek ożaglowania i środek oporu bocznego, aby w wyniku zmniejszenia negatywnej cechy jaką jest nawietrzność uzyskać lepszy ETA Jak płyniemy z ponętną załogantką to ETA powinno się maksymalnie wydłużyć... ![]() |
Autor: | Banan [ 5 sie 2011, o 12:25 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Moim zdaniem, tylko regatowcy tym się zajmują. Tak to nie widzę większego sensu. W teorii łódeczka powinna troszka ostrzyć czyli być nawietrzną... jeśli chodzi o jachcik śródlądowy. Morski - wielki, jak choćby Polonus , czy inne ... pewnie już ze stoczni i po pierwszy przetrymowaniu wychodzą jak wychodzą i jedyne co to ster trza trzymać, ewentualnie korekcja żaglami, ich wielkością lub wybraniem. Wszak puszek z piwem nie będziemy transportować z bakist w mesie do bakist w dziobie ![]() |
Autor: | pough [ 5 sie 2011, o 12:31 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Banan napisał(a): Wszak puszek z piwem nie będziemy transportować z bakist w mesie do bakist w dziobie ![]() Można szybciej piwo wypić i jak jacht ma być bardziej zawietrzny to sikać na nawietrzną (najlepiej z dziobu), ale to nie po żeglarsku, więc siłą tradycji żeglarskiej sikamy na zawietrzną to i jacht i tak będzie nawietrzny. Edit: A jak szybciej piwo wypijemy to ETA musimy poprawić, by uzupełnić zapasy... W tedy do portu się ani ostrzy, ani odpada tylko jak najszybciej wpada... a potem znowu się ostrzy... ![]() |
Autor: | Banan [ 5 sie 2011, o 12:35 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
A miało być merytorycznie haha ![]() |
Autor: | pough [ 5 sie 2011, o 12:40 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Sorka za OT, już będzie merytorycznie, z mojej strony. |
Autor: | robhosailor [ 5 sie 2011, o 12:53 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Maar napisał(a): A może Robert, Marian, Carlo i inni PT niewymienieni też coś doradzą jak na najpopularniejszej czyli czarterowej łódce, 12 metrowym slupie przenieść środek ożaglowania i środek oporu bocznego, aby w wyniku zmniejszenia negatywnej cechy jaką jest nawietrzność uzyskać lepszy ETA./.../ Tak jak pisałem wyżej - nic się według mnie nie da zrobić ![]() Na małej dinghy, czy ożaglowanym kajaku, to wiem (metod zmniejszenia nawietrzności/zawietrzności, włącznie z przesunięciem tyłka sternika, jest mnóstwo) ale na 12 metrowym jachcie czarterowym, nigdy w swoim żeglarskim życiu takim nie pływałem, więc skąd miałbym wiedzieć? |
Autor: | pough [ 5 sie 2011, o 13:02 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Na 10 metrowym Mazurskim Rhodosie z mieczem obrotowym po podniesieniu miecza daje się odczuć zmniejszenie nawietrzności. Ruchomy balast przy tej masie jachtu ma już mniejszy wpływ. Jednak Maar poruszył problem żeglugi morskiej. 2000 mil raczej trudno znaleźć na śródlądziu. ![]() Na wielkich akwenach dochodzi jeszcze wpływ pracy kadłuba na fali. I nie wiem czy warto jest bić się o mało zauważalne tendencje do nawietrzności czy zawietrzności. Wydaje mi się, że są to już wartości marginalne. |
Autor: | WhiteWhale [ 5 sie 2011, o 13:14 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Wyszło, że sobie jaja robicie, więc nie wiem, czy należy się tu jakości inaczej wypowiadać. Te przednie, co Grzywiasty wyliczył, stawiamy takie jak wiatr wieje. Im bardziej zamaszyście tym mniejsze. A do tego dobieramy rozmiary grota przez refowanie. Jak długo się grot nie porwie, to wymiana takowego stanowi nadmierny wysiłek. W ostateczności możne onego zwalić do cna, jeśli kursu utrzymac nie sposób. Da się iść na samym kliwrze pod wiatr. Pewnie tak zupełnie wyrównać się tego nie da, ale dobrze, żeby się sternik z kołem nie siłował. To wszystko jest adresowane do tych, co naprawdę chcą się dowiedzieć, a nie do loży szyderców. ![]() |
Autor: | Cape [ 5 sie 2011, o 13:37 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
WhiteWhale napisał(a): Wyszło, że sobie jaja robicie Jak nam za bardzo ostrzy, to trzeba odpaść, nawet do pełnego i po problemie. ![]() |
Autor: | Maar [ 5 sie 2011, o 15:24 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
WhiteWhale napisał(a): To wszystko jest adresowane do tych, co naprawdę chcą się dowiedzieć, a nie do loży szyderców. Marek, ja to bym się chciał dowiedzieć, ale... wiem, że na moje pytanie jest jedna odpowiedź, nic zrobić się nie da, żeby te ś(m)rodki oporu takiego czy siakiego poprzenosić.W wątku o pływaniu w bajdewindzie jest prawie 300 odpowiedzi, jedne mądrzejsze od drugich tylko, że dotyczą one pływania dla samego pływania lub żeglowania na czymś takim, że sama myśl o tym jest zaprzeczeniem tezy o przyjemności żeglowania ![]() Jak w praktyce "walka" ze zrównoważeniem łódki wygląda? Wychodzę z portu, stawiam żagle i kładę się na określony kurs. Koryguję ustawienie żagli, żeby "na czuja" pracowały na danym kursie najlepiej. Sternik coś ględzi, że go ręce bolą. Później patrzę na log - jest dajmy na to 5 kn, na żagle - hmmm, może troszeczkę podebrać? Podbieram i słyszę, że sternikowi wiązania zaraz puszczą, że on słabowity jest a łódka jest wściekle nawietrzna. Na logu 5.5 kn a przed dziobem jeszcze 300 mil. No i jak ja ten ŚOB (czy jakkolwiek toto coś się nazywa) mam poprzesuwać? Mogę paszczowo "sternik, nie bądź baba, trzymaj rumpel dwoma rączkami" lub mogę ręcznie poluzować sztaksla, upuścić trochę wiatru z niego i stracić pół węzła co przy 300 Nm i tych warunkach daje 5 godzin jazdy. Ba, mogę gienię zamienić na kliwra i mieć jacht całkiem zrównoważony i dzięki temu, że walcząca z nawietrznością płetwa sterowa nie będzie hamowała, to stracę na prędkości kolejne 0.3 kn co w ostatecznym rozrachunku da mi kolejne 3 godz. w morzu. Ja naprawdę chciałbym wiedzieć jak zrównoważyć slupa, ale chciałbym, żeby efektem zrównoważenia było zwiększenie prędkości a nie jej spadek. Tak jak już to pisałem, w morzu się nie da - jak łódka jest spieprzona to jedynie można słodko myśleć o konstruktorze, żaglomistrzu i innych zamieszanych w zamieszanie a zrobić można mało. |
Autor: | Zbieraj [ 5 sie 2011, o 15:57 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Maar napisał(a): Mogę paszczowo "sternik, nie bądź baba, trzymaj rumpel dwoma rączkami" Rozwiązanie zdecydowanie najlepsze i najbardziej efektywne.Jeśli sternik jest akurat babą, zalecam wersję: "Sternik, bądź chłopem z jajami, etc. Nawet wyjdzie do rymu ![]() |
Autor: | AndRand [ 5 sie 2011, o 17:13 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Maar napisał(a): Ja naprawdę chciałbym wiedzieć jak zrównoważyć slupa, ale chciałbym, żeby efektem zrównoważenia było zwiększenie prędkości a nie jej spadek. Tak jak już to pisałem, w morzu się nie da - jak łódka jest spieprzona to jedynie można słodko myśleć o konstruktorze, żaglomistrzu i innych zamieszanych w zamieszanie a zrobić można mało. Jeśli na brzegu, to chyba pospieszyłeś się z wątkiem o dobre kilka miesięcy. |
Autor: | Katrine [ 5 sie 2011, o 18:03 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
[quote="Maar"]Mogę paszczowo "sternik, nie bądź baba, trzymaj rumpel dwoma rączkami" /quote] Właśnie dlatego wole koło jako ster. BTW ostatnio od sterowania uszkodziłam sobie coś w pachwinie więc w sumie koło tez nie jest rozwiązaniem.;D Chyba faktycznie trzeba nie być babą:P no naprawdę później długo cierpiałam. Należy nie zapierać się nogami. Na Zawiasie jest taka ławeczka w takich warunkach bardzo fajna jest przynajmniej dla mnie bo ładnie można się umieścić i się nie spada na dużych falach ![]() A tak poza tym chętnie bym się dowiedziała co trzeba robić by prędkość nie spadła więc odpowiedzcie Markowi. Już Już:D |
Autor: | Carlo [ 5 sie 2011, o 18:36 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Maar napisał(a): A może Robert, Marian, Carlo i inni PT niewymienieni też coś doradzą jak na najpopularniejszej czyli czarterowej łódce, 12 metrowym slupie przenieść środek ożaglowania i środek oporu bocznego, aby w wyniku zmniejszenia negatywnej cechy jaką jest nawietrzność uzyskać lepszy ETA. Ja żeby uzyskać zawietrzność jachtu knaguję cumę dinghy do rufy, puszczam dinghy na wodę, wysyłam największego załoganta wraz ze skrzynką piwa (żeby miał co pic, nie nudził się i żeby zwiększyć wagę) do dinghy i mam lepszą zawietrzność. Jak chcę uzyskać lepszą nawietrzność, wołam załoganta z dinghy z piwem z powrotem ![]() |
Autor: | Catz [ 5 sie 2011, o 18:46 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Carlo napisał(a): Ja żeby uzyskać zawietrzność jachtu knaguję cumę dinghy do rufy, puszczam dinghy na wodę, wysyłam największego załoganta wraz ze skrzynką piwa Zapomniales napisac, ze koniecznie trzeba knagowac do knagi zawietrznej ( knage mozna zastapic gwozdziem, byle byl wbity blisko rufy ). Catz |
Autor: | Colonel [ 5 sie 2011, o 18:46 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Zawsze jeszcze można uruchmić jeden cylinder silnika Diesla (oczywiscie nie na tym pontonie). |
Autor: | Catz [ 5 sie 2011, o 18:49 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Colonel napisał(a): Zawsze jeszcze można uruchmić jeden cylinder silnika Diesla (oczywiscie nie na tym pontonie). I oczywiscie ten nawietrzny - powstaje w ten sposob moment obrotowy i nie dajcie sie zmylic, ze cylinder robi tylko gora-dol. Catz |
Autor: | AndRand [ 5 sie 2011, o 18:50 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
albo wymienić żagle na nowe, lepiej skrojone. |
Autor: | Cape [ 5 sie 2011, o 18:57 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Tak naprawdę oprócz jednego przypadku (Oceanic 40) nigdy nie miałem problemu z nawiecznością/zawiecznoscią. Wręcz przeciwnie, jachty były zrównoważone bez względu na układ żagli. Jak był autopilot, do bez problemu sterował. |
Autor: | Katrine [ 5 sie 2011, o 19:16 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Z waszych wypowiedzi wynika że jak nie ma skrzynki piwa to jest duży problem:P ach to piwo.... normalnie zbawienie podczas morskiego rejsu... Ciekawe ile piwa Zbieraj na Zawiasie musi nosić... ![]() |
Autor: | Maar [ 5 sie 2011, o 19:17 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Fachowcy, mać! ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 5 sie 2011, o 19:25 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Maar napisał(a): Fachowcy, mać! ![]() A Ty poważnie pytałeś, czy jak zwykle jaja sobie robisz? |
Autor: | Maar [ 5 sie 2011, o 19:27 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Stara Zientara napisał(a): poważnie pytałeś, czy jak zwykle jaja sobie robisz? Jak zwykle POWAŻNIE pytałem ![]() A znasz odpowiedź? |
Autor: | Katrine [ 5 sie 2011, o 19:27 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Stara Zientara napisał(a): Maar napisał(a): Fachowcy, mać! ![]() A Ty poważnie pytałeś, czy jak zwykle jaja sobie robisz? A czy Marek kiedykolwiek bywa poważny? śmiem wątpić:P |
Autor: | Stara Zientara [ 5 sie 2011, o 19:35 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Maar napisał(a): Jak zwykle POWAŻNIE pytałem ![]() A znasz odpowiedź? Do 100 mil nic nie robić, bo różnica w czasie za mała, żeby warto było kombinować. Ponad 100 mil... też nic nie robić, bo pogoda się zmieni parę razy i trzeba by kombinować bez przerwy.... a kiedyś spać trzeba ![]() A teraz argument ostateczny - mnie płacą od dniówki a nie od mili, więc wolę pływać wolniej ![]() |
Autor: | pough [ 5 sie 2011, o 19:43 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Maar. Można wyszlifować kadłub w nawietrznej połowie części zmoczonej. Zyskujesz na prędkości i zmniejszasz nawietrzność. ![]() |
Autor: | Roman K [ 5 sie 2011, o 19:58 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
No pięknie. Jedno trafne zdanie i piękną dyskusję na temat, o kant dupy rozbić. Jak to po raz kolejny zauważył/a Stara Zientara - kąt widzenia zależy od punktu siedzenia, a nie od .............!!!!!. Lekko załamany, ale otrzeźwiony Roman |
Autor: | WhiteWhale [ 5 sie 2011, o 21:05 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
Katrine napisał(a): od sterowania uszkodziłam sobie coś w pachwinie Wybacz Kasiu ale strasznie mnie to intryguje, co Ty z tym sterem robiłaś? Juz po 22 więc możesz powiedzieć. |
Autor: | Katrine [ 5 sie 2011, o 21:10 ] |
Tytuł: | Re: Co zrobić, gdy jacht jest nawietrzny? |
WhiteWhale napisał(a): Katrine napisał(a): od sterowania uszkodziłam sobie coś w pachwinie Wybacz Kasiu ale strasznie mnie to intryguje, co Ty z tym sterem robiłaś? Juz po 22 więc możesz powiedzieć. No wiesz zapewne jak jest ster na rzeszowiaku (możesz na FB zobaczyć wszak mam Cię w znajomych) mieliśmy dwie ciężkie dobry pod wiatr przy dużej fali teraz w norway a ja jedną nogą się zapierałam o burtę zawietrzną a że były ciężkie warunki i był środek nocy i miałam mokre buty to zupełnie straciłam czucie (tym halsem chyba ze 4 h płynęliśmy i ja cały czas na ta samą nogą się podpierałam....) następnego dnia zejść z mojej górnej koi nie mogłam. chyba za mało rozciągnięta byłam ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |