Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 18:51




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 sie 2011, o 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Zdarzyło sie kiedyś, jeszcze w latach 90-tych, gdy przeżywałem swoje pierwsze chwile na morzu, że trafiłem na jacht, ktorego załoga zbuntowała się i odmówiła podporządkowaniu sie decyzji kapitana. Jacht stał w zagranicznym porcie był wieczór i prozaiczny powód, załoga nie chciała krecić się od portu do portu wzdluż wybrzeża tylko pożeglować po otwartym morzu. Dyskusja była długa i nerwowa, nie brałem w niej udzialu z racji krótkiego stażu a poza tym jako wychowanek Klubu Ligi Morskiej jakie kiedyś działały przy LOK miałem głęboko zakorzeniony respekt do funkcji Kapitana. Ten zdenerwował się niewąsko a w końcu obraził sie, powiedzial -róbta co chceta i poszedł spać. Wyprowadziliśmy jacht z portu, mineliśmy znany wszystkim przylądek i weszliśmy na rute, po czym przyszla mgła w której zaczeły ginąć światla statków. Miny nam trochę zrzedły ale rankiem odzyskaliśmy dobre samopoczucie, kapitanowi przeszło, mgłe rozwial świerzy wiatr a my mieliśmy co chcieliśmy- pelne morze wokoł. Wydarzenie nie zostalo odnotowane w książce, rozstaliśmy się w przyjaźni ale czasem wracam pamięcią do tych dni i zastanawiam się jakie konsekwencje mogliśmy ponieść gdyby kapitan opisał ten nasz bunt i zgłosił to armatorowi lub władzom. Powinien to zrobić, czy nie? Jak myślicie?

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2011, o 20:38 

Dołączył(a): 28 lip 2010, o 21:53
Posty: 144
Lokalizacja: generalnie polnoc
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: gul badmössa
A co mial opisywac? Przeciez dal wyrazny rozkaz:"robta, co chceta.." I zostal on wykonany...

_________________
Blabloon


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2011, o 20:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
mors-k napisał(a):
i zastanawiam się jakie konsekwencje mogliśmy ponieść gdyby kapitan opisał ten nasz bunt i zgłosił to armatorowi lub władzom. Powinien to zrobić, czy nie? Jak myślicie

Jakie konsekwencje ? Konsekwencje móg by mieć kapitan, że spał.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2011, o 21:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Myślę, że on nie spał, pewnie czuwal w koji bo ruta pełna była statków byla mgla a w załodze tylko patentowi żeglarze. Przyznam, że miło tego rejsu nie wspominam mimo, że jako jedyny z załogi miałem w opini wpis - pozytywny udzial w rejsie, ale to akurat nie wiąże się w żaden sposób z tym buntem. Ocena tego wydarzenia ze strony moralnej jest moim zdaniem zdecydowanie negatywna, natomiast ze strony prawnej to czy w latach 90-tych była instytucja, która mogłaby być zainteresowana wyciągnięciem konsekwencji? PZŻ czy Izba Morska, kiedyś Kierownik statku sportowego, czy jakoś tak to się nazywalo miał pewne obowiązki i uprawnienia.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2011, o 22:19 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
przy wynajmowanych skipperach to teraz pewnie rzadkość.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2011, o 22:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Rzadkość? Podpytaj admirała jachtowego, trojga szóstek Jacka Cisa :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 07:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
mors-k napisał(a):
natomiast ze strony prawnej to czy w latach 90-tych była instytucja, która mogłaby być zainteresowana wyciągnięciem konsekwencji? PZŻ czy Izba Morska, kiedyś Kierownik statku sportowego, czy jakoś tak to się nazywalo miał pewne obowiązki i uprawnienia

Nie było takiej instytucji, ale też trudno mówić o odpowiedzialności. Kapitan był na jachcie, czyli akceptował sytuację. Zastanawiam się, jak ja bym zachował, ale z całą pewnością byłbym na pokładzie w czasie wyjścia z portu i w sytuacji trudności, np mgła. W róbta co chceta to tylko w sytuacji, gdybym zszedł z pokładu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 08:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Cape napisał(a):
mors-k napisał(a):
natomiast ze strony prawnej to czy w latach 90-tych była instytucja, która mogłaby być zainteresowana wyciągnięciem konsekwencji? PZŻ czy Izba Morska, kiedyś Kierownik statku sportowego, czy jakoś tak to się nazywalo miał pewne obowiązki i uprawnienia

Nie było takiej instytucji,
Była, Krzysiu, była. I to nawet dwie.
Jedna - to izba morska
Druga - to komisja dyscyplinarna OZŻ.
I nadal istnieją. Z tym, że ta druga, zwana obecnie sądem koleżeńskim, ma teraz znaczenie zupełnie marginalne.
Obie mogły pozbawić delikwenta prawa pływania nawet dożywotnio. I znam takie przypadki.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 08:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zbieraj napisał(a):
Była, Krzysiu, była. I to nawet dwie.

To wiem, ale morsowi chodzi o odpowiedzialność załogi. Jakoś nie widzę możliwości
Zbieraj napisał(a):
Obie mogły pozbawić delikwenta prawa pływania nawet dożywotnio.

Przez kogokolwiek po 1990 roku. No chyba, że pozbawią delikwenta paszportu :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 08:59 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Nie sądzę, żeby cokolwiek poza werdyktem sądu Izby Morskiej było gdziekolwiek honorowane :lol:

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 09:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Cape napisał(a):
Jakoś nie widzę możliwości
Zbieraj napisał(a):
Obie mogły pozbawić delikwenta prawa pływania nawet dożywotnio.

Przez kogokolwiek po 1990 roku.
Rozpatrujemy dwie sprawy.
1. Czy są możliwości?
Są!:
§ 6
1. Ustala się następujące kary za popełnienie wykroczenia:
(...)
10/ dyskwalifikację dożywotnią,
11/ wykluczenie z PZŻ.

To jest uchwalone 2 lata temu, a więc ewidentnie po 1990 r.

2. Czy ktoś się tym przejmie i czy taka kara jest egzekwowalna (poza zawodnikami-ścigantami finansowanymi przez PZŻ) - a to już zupełnie inna historia

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 09:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Zbieraj napisał(a):
Cape napisał(a):
Jakoś nie widzę możliwości
Zbieraj napisał(a):
Obie mogły pozbawić delikwenta prawa pływania nawet dożywotnio.

Przez kogokolwiek po 1990 roku.
Rozpatrujemy dwie sprawy.
1. Czy są możliwości?
Są!:
§ 6
1. Ustala się następujące kary za popełnienie wykroczenia:
(...)
10/ dyskwalifikację dożywotnią,
11/ wykluczenie z PZŻ.

To jest uchwalone 2 lata temu, a więc ewidentnie po 1990 r.

2. Czy ktoś się tym przejmie i czy taka kara jest egzekwowalna (poza zawodnikami-ścigantami finansowanymi przez PZŻ) - a to już zupełnie inna historia


No własnie, moim zdaniem to dotyczy zawodników ścigantów. Ja tam nigdzie się nie kwalifikowałem, więc i dyskwalifiacja mi nie grozi :lol: Do PZŻ nie należę, więc wykluczyć też mnie nei można. Wygląda na to, że jestem bezkarny :lol: :lol:

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 10:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Grozi Tobie jedynie śmierć przez bara bara :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 12:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2011, o 09:42
Posty: 7
Lokalizacja: Łomża-Wawa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Jachtowy
Zastanawia mnie najbardziej jedna rzecz:
Co to za kapitan, który w ten sposób ulega wpływom załogi,
mówi "róbta co chceta" i idzie spać? :-?

Zwłaszcza, że jedyną osobą, która mogłaby być w szczególnych okolicznościach
pociągnięta do odpowiedzialności, jest właśnie kapitan. Czyż nie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 14:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Los_Morski napisał(a):
Zwłaszcza, że jedyną osobą, która mogłaby być w szczególnych okolicznościach pociągnięta do odpowiedzialności, jest właśnie kapitan. Czyż nie?
Nie - nie jedyną i to nie w zasadzie, tylko w 99% przypadków.
Poczytaj orzeczenia IM. Jacht wszedł na skały - winę ponosi kapitan i (w 99% przypadków) ktoś jeszcze - oficer, sternik, siakaś ofiara.

Nie wiem i zwisa mi jak by Izba orzekała w przypadku buntu, ale wiem, że w momencie gdy bunt się zbliża (w sensie, że Ruda czegoś tam chce) to wolę gasić go w zarodku :-)

A tak na poważnie, bunt IMHO może być penalizowany w oparciu o naruszenie kilku artykułów Ustawy Kodeks Morski (ze szczególnym uwzględnieniem art.53.§2)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2011, o 09:42
Posty: 7
Lokalizacja: Łomża-Wawa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Jachtowy
Masz rację Marek, zawsze jest to procentowy podział winy pomiędzy kapitanem, a kimś innym. Tak, czy inaczej kapitan dostaje po d...

Poza tym z opisu sytuacji nie do końca wynika, że był to bunt. Nie było strzałów z broni prochowej, noży na gardle, torturowania i wszechobecnego ognia :evil:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 15:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Los_Morski napisał(a):
i wszechobecnego ognia
I gwałtów nie było - LIPA!!! :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 15:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Maar napisał(a):
Los_Morski napisał(a):
i wszechobecnego ognia
I gwałtów nie było - LIPA!!! :-)
Trza było startować w Regatelle Virtuelle delle Piratelle Caraibelle. Tam było wszystko! :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2011, o 09:42
Posty: 7
Lokalizacja: Łomża-Wawa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Jachtowy
Zabijali kobiety, zjadali mężczyzn i gwałcili ich zwierzęta!
Czy jakoś tak... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 16:18 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Podziel się zna mi, jeżeli możesz, wrażeniami z "Regatella Virtuella della Pirayella Caraibella",
jeżeli nie są to kolejne jZB-a.
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 17:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Roman K napisał(a):
Podziel się zna mi, jeżeli możesz, wrażeniami z "Regatella Virtuella della Pirayella Caraibella",
jeżeli nie są to kolejne jZB-a.
Drogi Panie
K. Romanie!
Nigdy nie będziesz miał dobrych wyników
Jeśli nie będziesz czytał KLASYKÓW! :lol: :lol: :lol:

Proszę:
viewtopic.php?f=57&t=9139

Chyba, że masz dużo czasu, to wtedy tu:
viewtopic.php?f=57&t=8152
Ale uprzedzam: 20 stron uciesznych dykteryjek

:lol: :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2011, o 17:55 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Janusz.
Poddaję się. Czytałem w szkołach więcej klasyków niż od nas tego wymagano, ale wychodzi na to że Ty czytałeś dużo więcej.
Trzeba wiedzieć kiedy przestać zabierać głos w dyskusjach na tematy nie techniczne, jeżeli się jest z charakteru inżynierem.
Pozdrawiam
Roman ew. Twój przyszły III-of.

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 80 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL